Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy…

W
Szczęść Boże! Moi Drodzy, bardzo serdecznie pozdrawiam ze Szklarskiej Poręby! Ależ nam się pogoda świetna trafiła! Codziennie pięknie, przejrzyście, ale bez męczących upałów. Kiedy w czwartek zdobywaliśmy Śnieżkę, na jakiś czas zasnuły ją mgły i lekko popadało. Ale kiedy byliśmy na szczycie, mgły się rozwiały i mieliśmy przepiękne widoki. Codziennie otrzymujemy prezenty od Pana Boga! 
     Wczoraj z kolei – wizyta w parku wodnym i związane z tym atrakcje. Wiecie zapewne, jakie… Dzisiaj dzień na miejscu i praca w grupach, zarówno w formie dyskusji na temat bardzo poważny, dotyczący naszej wiary, jak i w formie przygotowania jutrzejszego pogodnego wieczoru.
   A ja jeszcze chciałbym dzisiaj odnieść się do wczorajszych życzeń, bowiem zwykle staram się w modlitwie wymieniać przed Bogiem wszystkich, którzy są mi znani, natomiast na blogu z imienia i nazwiska odnoszę się zwykle do Członków najbliższej Rodziny. Jednak od wczoraj czuję potrzebę, aby w tym miejscu raz jeszcze wymienić tak bardzo konkretnie Annę – Domownika i Annę – naszego najczęstszego ostatnio Komentatora, aby Im podziękować za wielkie dobro, jakie czynią na naszym blogu, i życzyć ciągle nowych natchnień i świateł Bożych do rozwiązywania codziennych problemów i realizacji codziennych zadań! Szczęść Wam Boże!
          Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Sobota
16 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: Wj 24,3–8; Mt 13,24–30
CZYTANIE
Z KSIĘGI WYJŚCIA:
Mojżesz
wrócił z Synaju i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i
wszystkie Jego zlecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie:
„Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy”.
Spisał
więc Mojżesz wszystkie słowa Pana. Nazajutrz wcześnie rano
zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel,
stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela. Potem polecił
młodzieńcom z synów Izraela złożyć dla Pana ofiarę całopalną
i ofiarę biesiadną z cielców. Mojżesz zaś wziął połowę krwi
i wylał ją do czar, a drugą połową krwi skropił ołtarz.
Wtedy
wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I
oświadczyli: „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy
posłuszni”. Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc:
„Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie
wszystkich tych słów”.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus
opowiedział tłumom tę przypowieść: „Królestwo niebieskie
podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej
roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał
chwastu między pszenicę i odszedł.
A
gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i
chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: «Panie, czy nie
posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc się wziął na
niej chwast?» Odpowiedział im: «Nieprzyjazny człowiek to
sprawił». Rzekli mu słudzy: «Chcesz więc, żebyśmy poszli i
zebrali go?»
A
on im odrzekł: «Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z
nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie
żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w
snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza»”.
Bardzo
znamienna jest przypowieść, opowiedziana przez Jezusa w dzisiejszej
Ewangelii. Nie mamy wątpliwości, że dotyczy ona w sposób
bezpośredni naszego życia i owego zmagania dobra ze złem,

jakie się w nim ciągle dokonuje.
Oto
gospodarz zasiał na swej roli dobre ziarno. Tak samo Bóg – tworzy
wszystko dobrym i pięknym, i tylko tym, co dobre, ludzi obdarowuje.

Oczywiście, możemy tu wyszczególniać, że chodzi o Boże Słowo,
o Sakramenty, lub inne dary duchowe, ale może też chodzić o takie
nawet najzwyklejsze dary, jakich Bóg nigdy człowiekowi nie
żałował.
I oto w chwili, kiedy ludzie śpią, przychodzi
nieprzyjaciel i zasiewa chwast.
Kochani,
każde stwierdzenie ma tu znaczenie. Nieprzyjaciel – to szatan.
Przychodzi on i działa w chwili, kiedy człowiek usypia swoją
czujność, osłabia swoją uwagę, kiedy jest zajęty czymś innym,
albo zwyczajnie nieostrożny.
Możemy też dopatrzeć się tu tej
prawdy – poniekąd oczywistej – że szatan działa pod osłoną
nocy,
bo jego sprawki są ciemne i do pełnej ciemności mają
ludzi doprowadzić. To jest mistrz kłamstwa i krętactwa, dlatego
zależy mu bardzo na tym, aby działać w sposób ukryty,
przez nikogo nie zauważony, aby mu w tym nikt nie przeszkadzał, a
wtedy będzie mógł tak bardzo spokojnie dokonywać dzieła
zniszczenia,
będzie mógł zasiewać chwast niezgody, grzechu,
nienawiści…
I
taki stan rzecz jest dopuszczony aż do dnia sądu. Okazuje się
bowiem, że gospodarz nie pozwala wyrwać chwastu wcześniej,
jak dopiero w dniu żniwa, kiedy ostatecznie zostanie on oddzielony
od zboża i spalony. Cóż to oznacza?
A
zapewne to, że dopiero Sąd Boży będzie na tyle pełny i
sprawiedliwy,
że pozwoli odkryć wszystkie prawdziwe intencje
i zamiary człowieka,
dlatego dopiero tenże Sąd da prawdziwy
obraz rzeczywistego nastawienia serc ludzkich. Wcześniejsze
ferowanie jakichkolwiek wyroków może doprowadzić do pomyłek, a
t
e z kole i – do skrzywdzenia kogoś, kto nie
miał może złych zamiarów, a został zbyt surowo osądzony. Zbyt
pochopne działanie w tym względzie już nieraz doprowadzało do
takich właśnie sytuacji, w których chcąc wyplenić zło,
deptano i niszczono dobro, albo osłaniano zło, bo przyjmowało ono
na tyle skutecznie pozory dobra,
że nie dało się odróżnić
jednego od drugiego.
Dlatego
dopiero w świetle blasku Bożej chwały wszystkie ludzie działania
– dobre i złe, dokonane publicznie i w skrytości – zostaną
ujawnione i wtedy dokona się ich pełna i nieomylna ocena.
Do
tego czasu – do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia – dobro i zło
współistnieją ze sobą, a wolny człowiek musi dokonywać
wolnych wyborów. Czy są to takie wybory i takie postanowienia jak
te, o których słyszymy w dzisiejszym pierwszym czytaniu?
Oto
bowiem Izraelici z wielkim zapałem stwierdzają: Wszystkie
słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy
.
I
potem raz jeszcze potwierdzają: Wszystko,
co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni.

Jaka
szkoda, że częstokroć na słowach i obietnicach się kończyło,
bo z
posłuszeństwem Bożej woli bardzo różnie było w narodzie
wybranym,

co Mojżesz osobiście wielokrotnie przeżywał i za co musiał swój
lud ostro upominać w imię Pana. A przecież deklaracja była jasna
i czytelna: wypełnimy
wolę Bożą! Opowiadamy się zatem po stronie dobra!
Czemu
zatem tak często wybierane było zło?
To
tylko pokazuje, Kochani, że
to wszystko nie jest takie proste, bo my możemy tu sobie ponarzekać
na Żydów, jak to oni obrażali Boga i denerwowali Mojżesza, ale
czy sami jesteśmy częstokroć lepsi?

Jak dokonują się nasze wybory między dobrem a złem? Jak my w
ogóle odróżniamy jedno od drugiego? Czy
my odróżniamy jedno od drugiego?

Czy my mamy na tyle wyostrzony wzrok, żeby nie ulec pozorom i jasno
dostrzec, że to
jest akurat złe, chociaż udaje dobro, a to jest akurat dobre,
chociaż może trudne i nie błyszczy?
O
umiejętność odróżniania dobra od zła – prosimy Cię, Panie! I
o odwagę, aby nieraz nawet wbrew sobie wybierać jedynie to, co
dobre… Aby czynić wręcz programem swego życia słowa: Wszystko,
co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni
!

6 komentarzy

  • Bóg zapłać, za wywołanie mojego imienia przed Bogiem 🙂 a tu.. nie było koniecznie … chciałam rzec "skądże mi to…" ale te słowa mówiła św. Elżbieta, więc mnie się nie godzi w tym przypadku ich mówić…
    Panie, użyźniaj glebę mojego serca, Aniele Stróżu mój strzeż w dzień i w nocy, by nieprzyjaciel nie zasiał w nim chwastu. Patronko moja święta, wstawiaj się za mną, bym rozróżniała dobro od zła, bym miała oczy widzące potrzeby bliźnich, serce kochające wszystkich, ręce służące potrzebującym. Duchu Święty, oświecaj mnie. Dawaj dobre natchnienia i pomagaj w ich realizacji. Amen.

    • ANNA один из самых частых комментаторов на блоге , и она еще и такие замечательные реплики пишет . Очень хорошие , добрые , красивые , и молитвы . После ее комментариев очень светлое чувство остается на душе . Спасибо .

    • Valentina- spasibo :*). Pozdrawiam serdecznie.
      замечательные реплики- ja nie znaju ?
      После ее комментариев очень светлое чувство- ja nie znaju?
      Ks. Jacku, Marku ratujcie. Mój język rosyjski ze szkoły podstawowej i średniej- nie używany, więc rozumiem pojedyncze słowa. Słownika języka polsko-rosyjskiego w domu nie posiadam…

  • Ja też nie rozumiem wszystkiego, ale z tego, co zrozumiałem, to Walentyna bardzo docenia Annę za Jej komentarze i dziękuje za to, że Jej rozważania wnoszą dużo dobrego do duszy człowieka. Tak swoją drogą – i ja się z tym zgadzam. I też dziękuję! Ks. Jacek

    • To ja dziękuję ks. Jackowi i ks. Markowi za Ich cenne dla mnie rozważania codziennej Ewangelii i uwypuklanie powiązań Starego i Nowego Testamentu. I nie czynię to dla tego, że tak wypada :), ale że na prawdę są przybliżeniem, wyjaśnieniem Słów Jezusa czy autorów natchnionych dla mnie szarego katolika. Bóg zapłać.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.