Asyria nie może nas zbawić!

A
Szczęść Boże! Pamiętajmy dziś o Ojcu Świętym Franciszku w drugą rocznicę Jego wyboru.
                                       Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Piątek
3 Tygodnia Wielkiego Postu,
do
czytań: Oz
14,2–10; Mk
12,28b–34

CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA OZEASZA:
To
mówi Pan: „Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem
przez własną twą winę! Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie
się do Pana. Mówcie do Niego: «Przebacz nam całą naszą winę, w
ten sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg. Asyria nie może
nas zbawić, nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić „nasz
Boże” do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość
sierota».
Uleczę
ich niewierność i umiłuję z serca, bo gniew mój odwrócił się
od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak
lilia i jak topola rozpuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle,
będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń
Libanu.
I
wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, a zboża uprawiać będą,
winnice sadzić, których sława będzie tak wielka jak wina
libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go
wysłuchuję i Ja nań spoglądam. Ja jestem jak cyprys zielony i
Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął,
i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pana są proste: kroczą
nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:
Jeden
z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: „Które
jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”
Jezus
odpowiedział: „Pierwsze jest: «Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz,
Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim
sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją
mocą». Drugie jest to: «Będziesz miłował bliźniego swego jak
siebie samego». Nie ma innego przykazania większego od tych”.
Rzekł
Mu uczony w Piśmie: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś
powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go
całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego
jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i
ofiary”.
Jezus
widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: „Niedaleko
jesteś od królestwa Bożego”. I nikt już nie odważył się
więcej Go pytać.

Asyria
nie może nas zbawić
– tak mają mówić do Boga ludzie,
którzy szukają pomocy w obliczu nieszczęścia, jakie ich spotkało.
Asyria nie może nas zbawić… A nas – może zbawić
Unia Europejska? A może NATO? A może Stany Zjednoczone? Nie? To
może jednak Rosja? Kto nas może zbawić?
Zaplątaliśmy
się, Kochani, strasznie! My – czyli dzisiejsi ludzie. Bo my ciągle
mówimy „nasz Boże” do dzieła naszych rąk: do
naszych planów, ambicji, pomysłów, opinii, wreszcie – do
siebie samych.
I
dlatego mamy to, co mamy – na świecie, w jakimś sensie także
w Kościele,
zwłaszcza tym zachodnim; ale także w naszej
Ojczyźnie, czy już wprost: w naszych rodzinach, w naszych szkołach
i miejscach pracy. Wielu z nas ciągle jeszcze poszukuje
zbawienia, pomocy, ratunku
– nie tam, gdzie go można naprawdę
znaleźć i gdzie to zbawienie jest prawdziwe, a pomoc skuteczna.
Kochani,
kiedy patrzymy na to wszystko, co dzieje się dzisiaj w naszym kraju,
ale też i na świecie, możemy przekonać się, do czego prowadzi
układanie rzeczywistości państwowej i międzynarodowej bez
Boga.
Mamy tego obraz aż nadto jaskrawy i wyrazisty.
W
naszym kraju
– ogromny bałagan, ordynarna korupcja, kolejne
afery, przy postępującym bezsensownym niszczeniu wszystkiego, co
polskie, a to wszystko dla niepoznaki przykrywane hałaśliwymi,
niemoralnymi, skandalicznymi ustawami i konwencjami, uderzającymi w
godność człowieka i świętość rodziny.
Na
świecie
– jakiś rozszalały pęd do samozagłady, nakręcająca
się coraz bardziej spirala śmierci i potężnej, morderczej
nienawiści, a wszystko to nieudolnie przykrywane pozornymi
działaniami pokojowymi,
pod płaszczykiem których dokonuje się
gra brudnych interesów. Tak wygląda obraz dzisiejszego
świata. I cóż my na to?
Co
na to Jezus? Jezus odpowiada prosto: Pierwsze jest: «Słuchaj,
Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował
Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym
swoim umysłem i całą swoją mocą». Drugie jest to: «Będziesz
miłował bliźniego swego jak siebie samego». Nie ma innego
przykazania większego od tych.
Otóż,
właśnie! Nie ma innego przykazania większego od tych. Ale też nie
ma
innego sposobu na zaradzenie temu wszystkiemu, co
dzieje się aktualnie wokół nas. Żadna dzisiejsza „Asyria”
nie może nas zbawić!
Nie zbawią nas żadne układy i sojusze,
żadne dyplomatyczne zabiegi, żadne rokowania – rzekomo pokojowe –
w cieniu których konflikty tylko się wzmagają, a krew
niewinnych ludzi jeszcze bardziej się przelewa.

morderczą spiralę nienawiści, ten pęd po równi pochyłej ku
samozagładzie, może powstrzymać tylko Bóg i Jego zasady, Jego
prawa
– na czele z tym prawem największym i najważniejszym
przykazaniem, jakim jest przykazanie miłości Boga i bliźniego.
Dopóki ludzie tego nie zrozumieją i nie przestaną sobie nawzajem
szkodzić, nawzajem się niszczyć, odpowiadać złością na złość
i nienawiścią na nienawiść, to będzie tylko gorzej!
Dzisiaj
światu potrzeba tylko i przede wszystkim – miłości. Czyli
normalności. Potrzeba ponownego zwrócenia się do Boga,
który jest miłością.
Już
dość wymądrzania się i sprzeciwiania się Bożym prawom,
przy jednoczesnym tworzeniu własnych – rzekomo nowocześniejszych
i bardziej dogodnych. Już dość! Wszyscy przekonujemy się
codziennie – i codziennie coraz boleśniej – co się dzieje,
kiedy człowiek zamiast mówić: „nasz Boże” rzeczywiście do
Boga, mówi to do kogokolwiek innego lub czegokolwiek innego.
Naprawdę,
czas już to sobie dogłębnie i ostatecznie uświadomić, że żadna
„Asyria” nie może nas zbawić! Tylko Bóg – i Jego
przykazania.
W
tym kontekście zastanówmy się:
– Czy
nie wypatruję ratunku dla siebie lub dla świata w jakiejś
wydumanej własnej „Asyrii”?
– Czy
przykazanie miłości Boga i bliźniego jest dla mnie naprawdę
największym i pierwszym przykazaniem?
– Jak
wygląda realizacja mojego wielkopostnego postanowienia?

Któż
jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo
drogi Pana są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się
na nich grzesznicy…

3 komentarze

  • „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego” usłyszał uczony w Piśmie. A ja, Panie? a my, Panie? a Moja ojczyzna, mój naród, Panie? Jak daleko nam do Królestwa Bożego…

  • Rzeczywiście warto dziś pamiętać o papieżu Franciszku, ale myślę, że warto też pamiętać o księdzu Jacku, który rozpoczął swoją "rekolekcyjną posługę" i o wszystkich tych, którzy zarówno rekolekcje prowadzą, posługują w czasie ich trwania w konfesjonale i w każdy inny sposób, jak i w nich uczestniczą.
    Pozdrawiam serdecznie.
    J.B.

    • Tak, bardzo potrzebne jest modlitewne wspieranie wszystkich rekolekcjonistów i spowiedników wielkopostnych, ale też uczestniczących w rekolekcjach. I za tych, co nie uczestniczą – także… Dziękuję za każdą Waszą modlitwę w tych intencjach! Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.