Łaska Boża jest niezmienna – i niezmierna!

Ł
Szczęść Boże! Wbrew wcześniejszej zapowiedzi, nie będzie dziś słówka z Syberii – Księdzu Markowi wypadło spotkanie dekanalne, co w tamtejszych realiach oznacza całonocną podróż w jedną stronę i całonocną podróż z powrotem. Zatem, musimy się jakoś obyć bez tego słówka, za to wspieramy Księdza Marka w jego duszpasterskich działaniach, zwłaszcza, że – o ile dobrze pamiętam naszą ostatnią rozmowę – od czwartku będą się w Jego Parafii także odbywały Rekolekcje. Tym usilniej zatem proszę o modlitwę!
      A za modlitwę i duchową łączność, wspierającą moje rekolekcyjne działania – raz jeszcze bardzo, bardzo gorąco dziękuję. Ogromnie cieszę się z tego wspólnotowego modlitewnego wsparcia, o jakim napisała wczoraj Mirka Jak już wspominałem, od piątku do niedzieli będę prowadził Rekolekcje w Parafii Samogoszcz. 
            Niech Wielki Post owocuje w naszym życiu!
                                      Gaudium et spes! Ks. Jacek

Środa
4 Tygodnia Wielkiego Postu,
do
czytań: Iz 49,8–15; J 5,17–30

CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
Tak
mówi Pan: „Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu
zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i
ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić
spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: «Wyjdźcie na
wolność!»; marniejącym w ciemnościach: «Ukażcie się!»
Oni
będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym
wzgórku będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć,
i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co
się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów.
Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą
się wyżej.
Oto
ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z
krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio!
Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój
lud, zlitował się nad jego biednymi.
Mówił
Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał». Czyż może
niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego
łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!”

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Żydzi
prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im
odpowiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja
działam”.
Dlatego
więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie
zachował szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się
równym Bogu.
W
odpowiedzi na to Jezus im mówił: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam
wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie
widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i
Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On
sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się
dziwili.
Albowiem
jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia
tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd
przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak
oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci
Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto
słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie
wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy
to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć
będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał
Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę
wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.
Nie
dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy,
którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy
pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy
pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia.
Ja
sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd
mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli
Tego, który Mnie posłał”.

Jak
wiele
niezwykłych wydarzeń
i zjawisk będzie miało miejsce wówczas, gdy
nadejdzie czas Bożej łaski!

Przede wszystkim, Pan wysłucha próśb, do Niego kierowanych i
przyjdzie z pomocą. I nastanie czas pomyślności
i zmiłowania,

czas obfitości
i pokoju.

Zapewnienia
te Pan kieruje nie tylko do samego Proroka oraz do tych, którzy za
jego pośrednictwem słowa te będą czytali. Dzisiaj słyszymy
zapowiedź
jakiejś wielkiej wędrówki
ludów –
w takich oto słowach: Oto
ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z
krainy Sinitów
.
I
bezpośrednio po tej zapowiedzi, słyszymy wezwania niezwykle
radosne: Zabrzmijcie
weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym
okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego
biednymi.
A
na potwierdzenie tych wszystkich zapowiedzi, w końcówce
dzisiejszego fragmentu Proroctwa Izajasza, słyszymy: Mówił
Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał». Czyż może
niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego
łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!”

I
chyba nie ma tu nawet większego znaczenia, że cała ta wizja jest w
rzeczywistości zapowiedzią
powrotu Izraela z wygnania,

nas bowiem interesuje sama treść prorockich zapowiedzi, które
odczytujemy w kontekście przeżywanego Wielkiego
Postu

i w odniesieniu do
naszego życia,

mając na uwadze nasze powroty do Boga.
Wszystkie
one bowiem – wszystkie powroty człowieka do Boga, jak i wszelkie
dobro, dokonujące się w życiu człowieka – to owoc
Bożej łaski.
Tego
nie możemy nigdy stracić sprzed swych oczu i ze swej świadomości!
Jakkolwiek
bowiem
liczy
się nasz wysiłek,

skierowany na osobiste nawracanie się i wielkie znaczenie mają
nasze dobre uczynki, nie
mówiąc już o modlitwie,
która
jest siłą napędową każdego naszego dobrego działania, to
jednak
nic by to
wszystko nie
znaczyło i niczym konkretnym nie zaowocowało,
gdyby nie łaska Boża.

To
ona jest u początku wszystkiego, co
dobre i piękne.
Łaska Boża…

Wysiłek człowieka – także ten nakierowany na nawrócenie i
pojednanie z Bogiem – o tyle ma sens i może przynieść owoc, o
ile jest wspierany łaską Bożą.

A
to jest – trzeba przyznać – tajemnicą zaprawdę niezwykłą:
nie dość bowiem, że Bóg nie odrzuca nas za nasze grzechy, to
jeszcze sam
wychodzi z inicjatywą, ze swoją łaską,

aby doprowadzić człowieka do pojednania. I sam chce obdarzyć
człowieka swoją miłością, pokojem i radością – jeżeli tylko
człowiek „raczy”
przyjąć tę Jego inicjatywę.
A
z tym, jak wiemy – bywa różnie…
Bo
Bóg
jest w swoim postanowieniu i w tej swojej inicjatywie niezmienny.
Szczytem zaś owego wychodzenia Boga do człowieka jest życie,
działalność i Ofiara, złożona przez Jezusa Chrystusa.
Boży
Syn niczego nie uczynił, czego by nie chciał Ojciec lub co nie
byłoby wprost i jednoznacznie zgodne z Jego pragnieniem.
W
Ewangelii dzisiejszej Jezus bardzo wyraźnie i mocno stwierdza: Syn
nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca
czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni;

a
także:
Ojciec
bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby
wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto
nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w
Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd,
lecz ze śmierci przeszedł do życia;

i
wreszcie: Ja
sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd
mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli
Tego, który Mnie posłał.

Bóg
zatem jest bardzo nastawiony na dobro człowieka, bardzo mocno
zakochany w człowieku – niczym matka w swoim dziecku, przy czym
matka może o dziecku zapomnieć, a
Bóg nigdy o nim nie zapomni.
Takie
zapewnienie usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu. Łaska Boża jest
niezmienna
i
niezmierna.

Zmienny jest tylko człowiek, który w przyjmowaniu Bożej
łaski – robi Bogu łaskę…

Wielki
Post, czas łaski, niech odświeży nasze spojrzenie na te niezwykłe
tajemnice, abyśmy nie
przypisywali sobie wyłącznej
zasługi
z
powodu dobra, jakie się w naszym życiu dzieje, ale zawsze
pamiętali, że wszystko, co w nas i wokół nas dobrego – to z
Bożej łaski…
W
tym kontekście zastanówmy się:
– Czy
nie przechwalam się swoimi dobrymi uczynkami i osiągnięciami tak,
jakby były moją wyłączną zasługą?
– Czy
– i jak często – dziękuję Bogu za dobro w moim życiu?
– Czy
chętnie przystępuję do Sakramentów, aby w ten sposób przyjąć
Bożą łaskę, czy też – robię Bogu łaskę?…

Ojciec
mój działa aż do tej chwili i Ja działam!

3 komentarze

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.