Ciesz się i wesel z całego serca!

C

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Dominik Kłusek, Syn Tatiany i Mariusza, którzy za czasów mojego pierwszego wikariatu byli zaangażowani w działalność młodzieżową. Dzisiaj – jako Rodzina – mieszkają w Warszawie i tam posyłam moje życzenia Bożego błogosławieństwa dla Jubilata, wraz z zapewnieniem o modlitwie.

A w naszym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego – drugi dzień Rekolekcji adwentowych: Msza Święta o 19:00 i nabożeństwo adoracyjne, połączone ze świadectwami Osób, posługujących w Hospicjum dla Dzieci, którego Dyrektorem jest Ksiądz Paweł Siedlanowski, nasz Rekolekcjonista. Niech Duch Święty tchnie i napełnia nas wszystkich swoją mocą! Wczorajsze, pierwsze spotkanie, przebiegło naprawdę w pięknej, Bożej atmosferze.

Teraz natomiast wzywajmy Ducha Świętego, aby pomógł nam zgłębić dzisiejszego Boże słowo i odnaleźć przesłanie, z jakim Pan zwraca się do każdej i każdego z nas – indywidualnie.

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

21 grudnia 2020., Siedlce,

do czytań: Pnp 2,8–14; albo: So 3,14–18a; Łk 1,39–45

CZYTANIE Z PIEŚNI NAD PIEŚNIAMI:

Cicho! Ukochany mój!

Oto on! Oto nadchodzi!

Biegnie przez góry,

skacze po pagórkach.

Umiłowany mój podobny do gazeli,

do młodego jelenia.

Oto stoi za naszym murem,

patrzy przez okno,

zagląda przez kraty.

Miły mój odzywa się

i mówi do mnie:

Powstań, przyjaciółko moja,

piękna moja, i pójdź!

Bo oto minęła już zima,

deszcz ustał i przeszedł.

Na ziemi widać już kwiaty,

nadszedł czas przycinania winnic,

i głos synogarlicy już słychać

w naszej krainie.

Drzewo figowe wydało zawiązki owoców

i winne krzewy kwitnące już pachną.

Powstań, przyjaciółko moja,

piękna moja, i pójdź!

Gołąbko ma, ukryta w zagłębieniach skały,

w szczelinach przepaści,

ukaż mi swą twarz,

daj mi usłyszeć swój głos!

Bo słodki jest głos twój 

i twarz pełna wdzięku”.


ALBO:

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA SOFONIASZA:

Wyśpiewuj, Córo Syjońska,

podnieś radosny okrzyk, Izraelu!

Ciesz się i wesel z całego serca,

Córo Jeruzalem!

Pan oddalił wyroki na ciebie,

usunął twego nieprzyjaciela:

Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie,

już nie będziesz bała się złego.

Owego dnia powiedzą Jerozolimie:

Nie bój się, Syjonie!

Niech nie słabną twe ręce!”

Pan, twój Bóg jest pośród ciebie,

Mocarz, który daje zbawienie.

On uniesie się weselem nad tobą,

odnowi swą miłość,

wzniesie okrzyk radości,

jak w dniu uroczystego święta.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:

Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.

Jakaś podniosła atmosfera promieniuje z dzisiejszych czytań. Mamy dziś do wyboru trzy testy, bowiem pierwsze czytanie możemy wybrać spośród dwóch fragmentów: bądź to z Księgi Pieśni nad Pieśniami, bądź z Proroctwa Sofoniasza.

Pierwsze z tych dwóch tekstów – to poemat miłosny, bardzo specyficzny na tle całego Pisma Świętego. W żadnym miejscu tej Księgi nie znajdziemy słowa: «Bóg», ani bezpośredniego odniesienia do Niego, natomiast Jego obecność się tam odczuwa, ona jest w jakiś sposób oczywista i nie budzi wątpliwości. Owo zbliżanie się oblubieńca, o którym słyszymy dzisiaj – takie ciche, subtelne, wręcz liryczne – jako żywo przypomina zbliżanie się zapowiedzianego Mesjasza, Zbawiciela, którego później będzie się przedstawiało jako Oblubieńca Kościoła.

Słowa, które dziś słyszymy z ust oblubieńca, witającego swoją umiłowaną, brzmią wielkim pokojem, pocieszeniem i radością: Powstań, przyjaciółko moja, piękna moja, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł. Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas przycinania winnic, i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie. Drzewo figowe wydało zawiązki owoców i winne krzewy kwitnące już pachną. Powstań, przyjaciółko moja, piękna moja, i pójdź! […] Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku. Nadejściu oblubieńca towarzyszy odrodzenie się przyrody, wiosenny rozkwit kwiatów! Wszystko tchnie świeżością i wielką radością.

I taki sam to pobrzmiewa z Proroctwa Sofoniasz, w którym wprost wzywa on do wielkiej radości: Wyśpiewuj, Córo Syjońska, podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Pan oddalił wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie! Zobaczmy, jak mocno – w tym krótkim w sumie tekście – podkreślona została radość i pocieszenie, płynące od Boga. Właściwie z każdego wersu przebija takie przesłanie.

I nie jest to jakaś radość naiwna, tania wesołkowatość, gra pozorów – nie! Prorok wyraźnie wskazuje źródło i motyw tej radości – powód, dla którego można, a nawet należy się cieszyć. To przyjście Pana, Jego obecność wśród ludu – jego odnawiająca obecność!

Dokładnie takie samo przesłanie odnajdujemy w Ewangelii. Witając w swoim domu Maryję, Elżbieta powitała także przychodzącego wraz z Nią «swojego Pana» – Zbawiciela świata. Z pewnością, ta jej reakcja była wynikiem jakiegoś szczególnego natchnienia przez Ducha Świętego. I dlatego także wyczuwamy ogromną radość, jaka temu spotkaniu towarzyszyła – radość, która w następnych wersach Łukaszowej Ewangelii zostanie ujęta w formie hymnu Magnificat, wyśpiewanego przez Maryję.

Dzisiaj natomiast słyszymy tylko słowa Elżbiety, ale one wyjaśniają nam wszystko. Dokładnie pokazują, jakie to spotkanie się akurat dokonało: nie tylko spotkanie dwóch Matek, ale też i dwóch Synów: przychodzącego Zbawiciela ze swoim Poprzednikiem.

Widzimy zatem, moi Drodzy, jak mocno dzisiaj Boże słowo podnosi nas na duchu, jaką nam niesie radość. Być może, w naszych sercach rodzi się teraz pytanie, jak się to ma do tego wszystkiego, co aktualnie przeżywamy? W słowie Bożym mowa o radości, a my mamy taki trudny czas, który w tak wielu sercach rodzi wszystkie inne uczucia, poza radością. Przede wszystkim – strach, obawy, jakiś smutek, przygnębienie…

Nie możemy jednak zapominać, że Boże słowo jest zawsze żywe i zawsze aktualne, a skierowane do nas w liturgii Kościoła dzisiaj – jest dla nas przesłaniem Boga właśnie na dzisiaj! Tak, to dzisiaj – w kontekście tego wszystkiego, co aktualnie przeżywamy – Bóg wzywa nas do radości, do nadziei, do wzniesienia serca! I mówi to z taką mocą, z takim przekonaniem.

Moi Drodzy, to nie jest przypadek. To jest przesłanie Boga do nas na dzisiaj, na teraz. Pomimo tego, że te same czytania usłyszymy za rok, 21 grudnia, a i rok temu je słyszeliśmy. Rok temu odbieraliśmy je inaczej – w tym roku inaczej. Ważne jest, byśmy otworzyli szeroko serce i umysł, wezwali pomocy Ducha Świętego – i i przyjęli do siebie te Boże słowa. Aby radość i nadzieja, które On sam chce nam dać, naprawdę mogły nas ogarnąć i podnieść na duchu.

Dlatego z uwagą odczytujmy dzisiejsze teksty i prośmy Ducha Świętego, aby mocno przemówiły one do nas, przekonały nas, uradowały nasze serca! I wzmocniły naszą nadzieję!

Bo Pan jest z nami! Ciągle przychodzi do nas – nie zapomniał o nas ani na chwilę. My też nie zapominajmy o Nim. Bądźmy z Nim bardzo blisko, w pełnej jedności! Aby On mógł nas pocieszać i podtrzymywać na duchu…

5 komentarzy

  • Piękne słowo Boże dziękuję KS Jacku za nie to prawda w sercu pi tym czytaniu taka radość się robi że aż miło mimo że ciężkie czasy dla nas nastały z Bogiem

  • Dziękuję za to rozważanie. Tak bardzo potrzeba nam radości z obecności Boga pośród nas. Szczególnie w tym czasie warto przypominać, że Pan o nas pamięta, mimo że wokół tyle smutku i lęku.

    • To prawda. Mi też – wcale tego nie ukrywam – nieraz jest ciężko na sercu. Ale co do tego, o czym pisałem w rozważaniu, jestem w pełni przekonany: Bóg o nas nie zapomniał, a z tego, co teraz przeżywamy, wyprowadzi wielkie, wielkie dobro. Pewnie się nieraz zdziwimy, jak wielkie. Ale musimy z Nim przetrwać ten trudny czas i ani na moment nie tracić przekonania, że On naprawdę o wszystkim wie, wszystko widzi i nic nie wymknęło się spod Jego kontroli. Musimy Mu natomiast w stu procentach zaufać i być absolutnie pewnym, że zadziała i odmieni tę sytuację – jednak w czasie, który On sam uzna za właściwy. I że Jego wola – chociaż prowadzi nas obecnie przez trudny czas – jest zawsze pełna miłości do nas i troski o nas, chociaż nie tak to po ludzku obecnie odczuwamy. A jednak – nie ma nikogo na świecie, kto chciałby bardziej naszego dobra, niż Bóg. Dlatego trzeba Mu zaufać – a zwycięstwo przyjdzie. I ulga przyjdzie. Może szybciej, niż się spodziewamy…
      xJ

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.