Szczęść Boże! Moi Drodzy, Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa mój Wujek, Mirosław Oleszczuk, któremu nieustannie dziękuję za życzliwość i nasz świetny kontakt, realizowany częściej telefonicznie, ale za to bez ograniczeń czasowych, kiedy to podejmujemy wiele ważnych spraw życiowych, a szczególnie: relacji międzludzkich. Życzę Mu wciąż wzrastającego zapału do dalszych głębokich poszukiwań duchowych i intelektualnych – i wszelkiego Bożego błogosławieństwa w życiu rodzinnym i zawodowym. Zapewniam o modlitwie!
Ponadto, imieniny przeżywają dziś:
►Ksiądz Mirosław Golonka – mój Kolega kursowy;
►Kapłani spotkani na różnych etapach mojej kapłańskiej posługi:
* Ksiądz Mirosław Cisowski,
* Ksiądz Mirosław Krupski,
* Ksiądz Mirosław Pietrzak,
* Ksiądz Mirosław Stańczuk,
* Ksiądz Mirosław Sitarz;
►Mirosław Sawczuk – mój dobry Znajomy z rodzinnej Parafii;
►Profesor Mirosław Minkina – Rektor Uniwersytetu w Siedlcach.
Życzę Drogim Solenizantom, aby zgodnie z przesłaniem dzisiejszej liturgii Słowa – zawsze trwali przy Jezusie! O to będę się dla Nich modlił.
A ja dzisiaj planuję dzień na miejscu, w Siedlcach, gdzie chciałbym trochę popracować i uporządkować nieco spraw, wykonując przy tym około trzystu telefonów, a wcześniej – odwiedzę wszystkie Wydziały i Akademiki Uniwersytetu w Siedlcach oraz Akademię Mazovia, gdzie zamieszczę w gablotach aktualne Ogłoszenia naszego Duszpasterstwa. Robię to co poniedziałek, a dzisiaj – pierwszy raz po feriach.
A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Poniżej zaś – słówko Janka, któremu dziękuję za niezwykle szczere i żywiołowe podejście do Bożego słowa, którego świadectwem jest właśnie to rozważanie! Jak i każde wcześniejsze. Dziękuję Jankowi za czytelność przekazu, odwagę i moc przekonania. Niech te wszystkie dobre cechy udzielą się nam, w czasie refleksji nad rozważaniem.
Zatem, co Pan konkretnie do mnie mówi? Jakie jest to jedno, jedyne przesłanie, z jakim dziś do mnie wychodzi? Niech Duch Święty będzie natchnieniem i światłem!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek 2 Tygodnia Wielkiego Postu,
26 marca 2024.,
do czytań: Dn 9,4b–10; Łk 6,36–38
CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA DANIELA:
O Panie mój, Boże wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań!
Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całego narodu kraju.
Tobie, Panie, należy się sprawiedliwość, nam zaś wstyd na twarzach, jak to jest dziś: mieszkańcom Judy i Jerozolimy oraz całemu Izraelowi, bliskim i dalekim we wszystkich krajach, do których ich wypędziłeś z powodu niewierności, jaką Ci okazali.
Panie! Wstyd na twarzach niech okrywa nas, naszych królów, naszych przywódców i naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Pan zaś, nasz Bóg, jest miłosierny i okazuje łaskawość, mimo że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu i nie słuchaliśmy głosu Pana, naszego Boga, by postępować według Jego wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.
A OTO SŁÓWKO JANKA:
Liturgia słowa mówi nam w sposób szczególny o grzechu. Jak wiemy, są dwa rodzaje grzechu: grzech powszedni oraz grzech ciężki. Grzech powszedni osłabia naszą relacje z Bogiem, z kolei grzech ciężki, od razu zrywa nasze relacje z Nim!
Zobaczmy, moi Drodzy, że Bóg nie chce, żebyśmy grzeszyli i zobaczmy, że my sami często nie chcemy w dany grzech upaść. Lecz, niestety, w ten grzech upadamy, ponieważ szatan wszystko zrobi, aby nas od Boga odłączyć. Lecz Bóg dwa tysiące lat temu to wszystko przewidział i zesłał na ziemię Jezusa, swojego Syna, który ustanowił Sakrament Pokuty i Pojednania! Korzystajmy z Niego!
Świat potrzebuje nawrócenia – i to może nawet niekoniecznie radykalnego, a powolnego, systematycznego. Możecie się teraz zastanawiać: jak to ,powolnego? Przecież świat potrzebuje TU I TERAZ nawrócenia!
Zobaczmy jednak, moi Drodzy, że żadna rewolucja – czy to francuska, czy jakakolwiek inna, albo wszystkie radykalne wojny – nie przyniosły ŻADNEGO skutku! Zobaczmy, że w naszym życiu potrzeba ewolucji, czyli powolnego procesu, który zawsze przynosi efekty!
Tak samo zresztą było z Jezusem. Ta ewolucja Jezusa – to przygotowanie do głoszenia królestwa Bożego. Trwała ona najpierw trzydzieści lat, potem czterdzieści dni na pustyni, aż w końcu Jezus wyszedł do ludzi i rozpoczął swoją działalność, którą nie wykonał w tydzień, a realizował swój plan powoli, bo aż trzy lata! Zatem, uznajmy uczciwie, że wszystko potrzebuję czasu!
Podam kolejny przykład: Jezus, przed podjęciem jakiejś ważnej decyzji, wchodził na górę i całą noc spędzał na modlitwie z Bogiem! Też potrzebował czasu!
Nawrócenie więc – samo w sobie – niech nie będzie radykalne – w sensie: gwałtowne, nieprzemyślane, emocjonalne – a bardziej trwałe, systematyczne, głębokie. Natomiast zrozumienie swojej grzeszności – już tak! Ono może, a wręcz powinno być radykalne. Musimy uznać swoją grzeszność, tak jak słyszymy, że uznali ją bohaterowie dzisiejszego pierwszego czytania: Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całej ludności kraju. U Ciebie, Panie, sprawiedliwość, a u nas wstyd na twarzach, jak to jest dziś u nas – mieszkańców Judy i Jerozolimy, i całego Izraela, u bliskich i dalekich, we wszystkich krajach, dokąd ich wypędziłeś z powodu niewierności, jaką Ci okazali. Panie! Wstyd na naszych twarzach, naszych królów, naszych przywódców i naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.
Dobrze, że ludzie przyznają się do swojej grzeszności, że zbłądzili i upadli. To jest pierwszy krok do nawrócenia. Lecz musimy pamiętać, że nie wystarczy nawrócić się raz, a mamy się nawracać cały czas! Każdego dnia – aż do końca naszych dni tu, na ziemi!
Dlatego też musimy się modlić, moi Drodzy, każdego dnia! Musimy miłować naszych bliźnich! Musimy walczyć o życie wieczne!
Jezus nas w dzisiejszej Ewangelii uczy: Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie. Tu musimy postawić sobie pytanie: Jak my czynimy innym? Jak my podchodzimy do bliźniego? To są ważne pytania, ponieważ sąd Boży będzie z miłości! Z miłości do Boga, a przede wszystkim – do bliźniego!
Módlmy się zatem, moi Drodzy! MÓDLMY SIĘ! Wiele zła się teraz dzieje! W naszej Ojczyźnie, w Rosji, na Ukrainie, w Unii Europejskiej! Dzisiaj światu potrzeba modlitwy, aby ludzie zrozumieli swoją grzeszność! By zrozumieli, że w życiu nie liczą się pieniądze ani zajmowane stanowiska i tereny, które posiadają! To wszystko idzie w złym kierunku! Nie traćmy jednak nadziei! Pamiętajmy, że OSTATECZNIE ZWYCIĘŻY BÓG!
W TO WIERZMY! I TEGO SIĘ TRZYMAJMY!