Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym rocznicę święceń kapłańskich przeżywają:
►Ksiądz Adam Potapczuk, mój Poprzednik na urzędzie wikariusza w Parafii w Miastkowie Kościelnym. Dziękując Jubilatowi za życzliwość, życzę wciąż wzrastającego zapału do pełnienia misji kapłańskiej!
►Ojciec Krzysztof Borodziej, Oblat – Przełożony Wspólnoty zakonnej w Kodniu,
►Ksiądz Stanisław Zajko,
►Ksiądz Zbigniew Borkowski,
►Ksiądz Przemysław Świderski.
Urodziny natomiast przeżywają:
►Filip Gębala – należący w swoim czasie do Wspólnoty młodzieżowej w Trąbkach;
►Kacper Malarz – Lektor w Parafii w Celestynowie.
Wszystkich świętujących ogarniam modlitwą, wypraszając bezmiaru Bożego błogosławieństwa!
A ja dzisiaj, w ciągu dnia, zamierzam wpaść na chwilę do Kodnia. Obiecuję, że w rozmowie z Matką – jak zawsze – wspomnę o Was!
Dzisiaj również, w Katolickim Radiu Podlasie, odbędzie się kolejna audycja, w formacie: GAUDIUM ET SPES, z cyklu: WIELKI DUCH W MAŁEJ PARAFII. Jej tematem będzie: PARAFIA PW. WNIEBOWZIĘCIA N.M.P. W WARGOCINIE – WRÓBLACH. Uczestnikami audycji będą: Proboszcz, Ks. Paweł Smarz oraz Przedstawiciele Parafii. Pełna lista Uczestników i tematów – na fb Duszpasterstwa Akademickiego w Siedlcach.
Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej lub smsowej. Telefon do studia – do „wejścia na żywo”: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie: https://radiopodlasie.pl/radio-online/ lub odsłuchać audycji później, w «Archiwum dźwięków». Powtórka audycji na falach Radia – następnej nocy, około godziny 1:00.
Oto jej zapowiedź na naszym portalu diecezjalnym:
https://podlasie24.pl/kosciol/o-zyciu-parafii-w-piatkowej-audycji-krp-20240613103700
A teraz już zapraszam już do rozważenia Bożego słowa dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Poniżej zaś – słówko Janka, przygotowane dzisiaj, zamiast poniedziałku. Bardzo dziękuję za dobre i mądre słowo, którym Janek dzieli się z nami – z głębi serca. Dzięki za jasne i konkretne świadectwo wiary!
Zatem, z jakim to jednym i jedynym przesłaniem Pan zwraca się osobiście zwraca się do mnie? Niech Duch Święty tchnie i pomaga je odkryć…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Piątek 10 Tygodnia zwykłego, rok II,
Wspomnienie Bł. Michała Kozala, Biskupa i Męczennika,
14 czerwca 2024.,
do czytań: 1 Krl 19,9a.11–16; Mt 5,27–32
CZYTANIE Z PIERWSZEJ KSIĘGI KRÓLEWSKIEJ:
Gdy Eliasz przyszedł do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: „Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!” A oto Pan przechodził.
Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu szmer łagodnego powiewu.
Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: „Co ty tu robisz, Eliaszu?” Eliasz zaś odpowiedział: „Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie”.
Wtedy Pan rzekł do niego: „Wyruszaj w swoją powrotną drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Syrii. Później namaścisz Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata z Abel–Mechola, namaścisz na proroka po tobie”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: «Nie cudzołóż». A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest bowiem dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Powiedziano też: «Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy». A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa”.
A OTO SŁÓWKO JANKA:
Gdy wsłuchałem się w dzisiejsze pierwsze czytanie, to po raz kolejny przekonałem się, że Słowo Boże może zachwycić człowieka. A w dzisiejszym Bożym Słowie chcę zwrócić uwagę na dwie sytuacje.
Pierwsza z nich, to sposób przyjścia Pana do Eliasza: Wtedy Bóg rzekł: „Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!” A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pana nie było w wichurze. A po wichurze – trzęsienie ziemi: Pana nie było w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pana nie było w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagodnego powiewu.
Pan nie przyszedł do Eliasza w gwałtownej wichurze, w trzęsieniu, czy w ogniu. Pan przyszedł do Eliasza w szmerze łagodnego powiewu! Zobaczcie, moi Drodzy, jaką prostotą wykazał się Pan! Nie przyszedł w sposób spektakularny i głośny, lecz w lekkim powiewie…
Tak samo Jezus – nie przyszedł na ziemię z wielką pompą, w jakimś pałacu, czy nawet w świątyni. Jezus przyszedł w ubogiej stajence! Na dodatek – został złożony w żłobie! Nikt z nas na pewno nie chciałby się w takich warunkach urodzić, w jakich przyszedł na świat Jezus!
Lecz co jest kluczowe w spotkaniu Pana z Eliaszem oraz w historii narodzenia Jezusa? Kluczowe w tym wszystkim jest to, że zarówno tu, jak i tu, Bóg postawił na wiarę! W obecnych czasach, Bóg też przychodzi do nas w lekkim powiewie i przemawia do nas. Nawet nieraz na adoracjach śpiewamy taką piosenkę:
„W lekkim powiewie przychodzisz do mnie Panie
nie przez wicher ogromny i nie przez ogień,
ale w lekkim powiewie przychodzisz do mnie,
w lekkim powiewie nawiedzasz duszę mą.”
Gdy Pan przychodzi do nas, to najpierw zadaje nam pytanie: „Czy wierzysz, że Ja mogę do Ciebie przyjść tu i teraz?” Jeżeli odpowiemy: TAK, WIERZĘ! – to Bóg do nas przyjdzie i będzie do nas mówił! Lecz musimy w to wierzyć! Eliasz uwierzył! Pasterze i Mędrcy ze Wschodu, kiedy dotarli już do Betlejem, też uwierzyli! I my wierzmy, że to nie kto inny, a właśnie Pan – przychodzi do nas podczas modlitwy!
Druga sytuacja z dzisiejszego czytania, która mnie poruszyła, to ta, że Bóg zawsze ma plan, by wyjść z danej trudnej sytuacji: A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: „Co ty tu robisz, Eliaszu?” Eliasz odpowiedział: „Żarliwością zapłonąłem o Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze, a Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie”. Wtedy Pan rzekł do niego: „Idź, wracaj swoją drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Aramu. Później namaścisz Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie”.
Nie ma takiego problemu, którego by Bóg – we współpracy z nami – nie pokonał. Lecz powtarzam: MUSI BYĆ WSPÓŁPRACA! A nie, że „Ty Boże zrób to, bo ja nie potrafię tego czy owego zrobić”. Bóg nie powie: OKEJ, ZROBIĘ TO, tylko poda nam swą dłoń i powie: OKEJ, ZRÓBMY TO RAZEM!
Zobaczmy, jak idealnie łączy się ta sytuacja z dzisiejszą Ewangelią. Słyszymy w niej, jak Jezus wyjaśnia sens grzechu cudzołóstwa. Jezus mówi tak: A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Jezus w sposób szczególny zwraca uwagę na nieczystość względem kobiety – i mówi, jak zwalczać pokusę do grzechu. Oczywiście, nie mówi nam dosłownie: „Wyłup oko!”, czy: „Odetnij rękę!” Lecz zwraca uwagę na to, byśmy znaleźli źródło grzechu. Jeżeli jest nim oko, to Pan podpowiada: „Pracuj nad spojrzeniem! A jeżeli upadasz przez rękę, pracuj nad ręką, czyli nad swoimi czynami.”
Zobaczmy, że Jezus dwukrotnie wypowiada takie zdanie: Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. Ręka i oko zostało stworzone przez Boga. Stworzył je w dobrym celu i nie chce, abyśmy posługując się tym, co On stworzył dla naszego pożytku, znaleźli się w piekle! Oko jest do widzenia, a ręka jest bardzo potrzebna – do wszystkiego! Bez niej byśmy nie pracowali i nawet zjedzenie czegoś byłoby dla nas niemożliwe!
Zobaczmy, moi Drodzy, że w tych wszystkich sytuacjach, o jakich tu dziś mówimy, Pan ma plan na wyjście z sytuacji. Polecił Eliaszowi, jak i uczniom, co trzeba zrobić, aby sytuacja zmieniła się na lepsze.
Z tego dzisiejszego rozważania, możemy wywnioskować, że Bóg zaprasza nas, abyśmy przychodzili do Niego z różnymi sprawami i trudnościami. Gdy przyjdziemy do Niego, to On zawsze znajdzie dla nas jakiś plan na wyjście z danej sytuacji. Ale kiedy go nam zaproponuje, to to uwierzmy – i wykonajmy ten plan. We współpracy z Bogiem! Bo tylko dzięki współpracy, a nie dzięki indywidualnej, samotnej pracy, możemy osiągnąć sukces!
Dlatego przychodźmy, przyjmijmy, wierzmy – i realizujmy!