Witam bardzo serdecznie. Wszystkim Paniom, w dniu ich święta, przesyłam najserdeczniejsze życzenia, wraz z modlitwą o to, aby zawsze dobrze pojmowały wielkość swojej kobiecości i swoją niezastąpioną rolę w Kościele i świecie, o czym nauczał Jan Paweł II. Niech dobrocią i wrażliwością swoich serc ocieplają domy rodzinne i miejsca pracy. Zapraszam wszystkich Panów do modlitwy w intencji naszych Pań. A na dzisiaj – zachęcam do refleksji nad tym, co Boskie i co cesarskie w naszym życiu. Szczęść Boże!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 9 tygodnia zwykłego, rok I,
do czytań: Tb 2,10–23(Wlg); Mk12,13–17
Słuchając z uwagą dzisiejszych czytań mszalnych, jesteśmy świadkami próby, jakiej poddano zarówno Jezusa, jak i Tobiasza.
Tobiasz poddany został próbie cierpliwości. Oto bowiem spotkało go zupełnie niespodziewane doświadczenie utraty wzroku. A przecież wszyscy doskonale wiedzieli, że Tobiasz jest sprawiedliwy i postępuje ściśle według wskazań Bożych i tradycji swego Narodu. I oto takie niepowodzenie. Jak jednak Tobiasz postępował w tej sytuacji?
Słyszymy: Ponieważ od dzieciństwa bał się Boga i zachowywał Jego przykazania, nie szemrał przeciwko Bogu, że go dotknęło nieszczęście ślepoty, lecz pozostał nieporuszony w bojaźni Bożej, składając Bogu dzięki przez wszystkie dni swego życia. Okazało się jednak, że taka postawa spotkała się urąganiem i wyśmiewaniem ze strony zarówno przełożonych rodów, jak i samej żony. Nie spowodowało to jednak najmniejszej nawet zmianynastawienia, czy postępowania Tobiasza.
Także Jezus – jak o tym mówi Ewangelia – został poddany próbie. Oto faryzeusze i zwolennicy Heroda, chcąc postawić Jezusa w trudnej sytuacji, pytają o konieczność płacenia podatku Rzymowi – czyli okupantowi. Wiadomo było, że jakiejkolwiek by Jezus nie udzielił odpowiedzi, to i tak zostałaby ona użyta przeciwko Niemu. Dlatego udziela odpowiedzi, której celem jest wskazanie na coś o wiele bardziej ważnego, niż podatek płacony Cezarowi.
Otóż, Jezus wskazuje, że każdy powinien przede wszystkim Bogu oddawać należną Mu cześć, a to nigdy nie stoi w sprzeczności z żadnym, właściwie ustawionym porządkiem doczesnym. Jeżeli ktoś Bogu oddaje cześć, to zachowuje także właściwe odniesienie do ludzi i całego otaczającego go świata – i będzie potrafił w każdej sytuacji się odnaleźć, w każdym doczesnym porządku będzie umiał dostrzec swoje miejsce i zadania, jakie ma tam do spełnienia.
I tego właśnie uczy nas dzisiaj swoją postawą Jezus, oraz sprawiedliwy Tobiasz: przede wszystkim – wierność Bogu! Przede wszystkim – posłuszeństwo Jego nakazom i Jego woli! Przede wszystkim – Bóg na pierwszym miejscu w życiu! A jeżeli tak sprawy będą ustawione, to wszystko inne także będzie na swoim miejscu i we właściwym porządku!
Fakt, że wielu ludzi nie potrafi mądrze poustawiać swoich spraw rodzinnych, zawodowych czy jeszcze innych, dowodzi z reguły tego, że w ich życiu Bóg został zepchnięty na margines i stanowi niekonieczny, świąteczny dodatek do rzeczywistości. Jeżeli Bóg jest natomiast na pierwszym miejscu – jak mawiają doświadczeni kaznodzieje – to wszystko jest na swoim właściwym miejscu.
W tym kontekście zastanówmy się:
- Czy rozwiązywanie moich osobistych i rodzinnych problemów zaczynam od zapytania Boga o radę, czy od wykorzystania wszystkich ludzkich sposobów, a Bóg jest na końcu?
- Czy każdego dnia sumiennie oddaję Bogu to, co należy do Boga?
- Czy nie oddzielam swego życia zawodowego, rodzinnego, studenckiego od swojej religijności, a więc – czy nie żyję niejako na dwa sposoby: w kościele inaczej, a poza nim zupełnie inaczej?
Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga!