Z potomstwa Dawida…

Z

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Ojciec
Święty Franciszek.
Pamiętajmy w modlitwie o Jubilacie i
prośmy dla Niego o siłę i moc, natchnienie i światło do
prowadzenia Kościoła prostymi drogami przez dzieje świata. Ja ze
swej strony zapewniam o modlitwie!
I
zaraz ruszam na Spowiedź rekolekcyjną do Żelechowa.
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

17
grudnia 2018., 
do
czytań: Rdz 49,2.8–10; Mt 1,1–17

CZYTANIE
Z KSIĘGI RODZAJU:
Jakub
zwołał swoich synów i powiedział do nich:

Zbierzcie
się i słuchajcie, synowie Jakuba,

słuchajcie
Izraela, ojca waszego!
Judo,
ciebie sławić będą twoi bracia,

twoja
bowiem ręka na karku twych wrogów!

Synowie
twego ojca będą ci oddawać pokłon!
Judo,
młody lwie, na zdobycz róść będziesz, mój synu:

jak
lew czai się, gotuje do skoku,

do
lwicy podobny, któż się ośmieli go drażnić?
Nie
zostanie odjęte berło od Judy

ani
laska pasterska spośród jego kolan,


przyjdzie Ten, do którego ono należy,

i
zdobędzie posłuch u narodów!”

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚW
IĘTEGO
MATEUSZA:
Rodowód
Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.
Abraham
był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci;
Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar.
Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba;
Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a
matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed
był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem króla Dawida.
Dawid
był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był
ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem
Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem
Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem
Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem
Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po
przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel
ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima;
Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim
ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan
ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził
się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak
więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń;
od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od
przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

Rozpoczynamy
dziś drugą część Adwentu, bezpośrednio przygotowującą
nas do Uroczystości Bożego Narodzenia. W tych dniach – od dzisiaj
do 24 grudnia – czytania i formularze mszalne
oznaczon
e konkretną datą, na przykład: 17
grudnia, a nie kolejnym dniem tygodnia, na przykład: poniedziałek 3
Tygodnia Adwentu. Jest to zatem bardzo skondensowany czas
przygotowania,
a treści, zawarte w liturgii, mają nas
wewnętrznie usposobić na spotkanie z Panem.

I
oto dzisiaj – w ramach czytań mszalnych – sięgamy niejako do
początk
ów historii zbawienia, a konkretnie: towarzyszymy
Jakubowi, który mając świadomość zbliżającej się śmierci,
błogosławi swoim synom. Ciekawym jest, iż to błogosławieństwo –
w formie właściwej – otrzymało tylko pokolenie Judy, w
innych przypadkach były to przeróżne zapowiedzi, także
niepomyślne, dotyczące przyszłości. Juda został wyraźnie
wyróżniony,
chociaż nie był najstarszym spośród dwunastu
braci. Porównanie do lwa miało wskazywać na siłę jego pokolenia.

Z
tego to właśnie pokolenia miał bowiem wyjść władca,
którego panowanie odegra wielką rolę w historii. W
pierwotnym odbiorze, zapowiedź tę odnoszono do Dawida, którego
dokonania i pozycja były naprawdę znaczące. Jednak jego panowanie
zakończyło się, a po jego śmierci królestwo zostało podzielone.
Dlatego zaczęto zastanawiać się, czy aby nie chodzi o kogoś
znacznie większego.
My dzisiaj wiemy, że chodzi o Potomka
Dawida, Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.
Potwierdzeniem
takiego spojrzenia jest dzisiejsza Ewangelia, w której odnajdujemy
rodowód Jezusa. Nie jest to genealogia w sensie ścisłym,
dlatego historycy i bibliści dopatrują się w niej pewnych
opuszczeń i skrótów. Trzeba też jasno zaznaczyć, że
stwierdzenie: był ojcem – nie zawsze oznacza
przekazanie życia w sensie dosłownym, może natomiast oznaczać
przekazanie jakiejś godności czy funkcji.

Zauważamy
także, że Mateusz pominął niektóre osoby – i można
domyślać się, że zrobił to świadomie, dlatego niektóre
stwierdzenia, iż jeden był ojcem drugiego – nie oddają stanu
faktycznego.
Na przykład – Joram nie był ojcem Ozjasza.

Mateusz
zawarł tę swoją genealogię w trzech seriach, z których
każda liczyła czternaście pokoleń. Według kodu liczbowego, tak
często stosowanego w Biblii, w którym każda litera hebrajska ma
swoją wartość liczbową – liczba czternaście to suma
wartości liter (tym samym: cyfr) imienia Dawida.
Rodowód zatem
wskazuje, że Mesjasz jest tu, na ziemi, Potomkiem Dawida.

A
to wszystko potwierdza, że narodzenie Jezusa Chrystusa nie jest
jakimś przypadkowym wydarzeniem w historii ludzkości, ale etapem
planu Bożego,
realizowanego właśnie w konkrecie tejże
historii. Jezus Chrystus swoim przyjściem zamyka czasy Starego
Testamentu, a rozpoczyna czasy mesjańskie.

Ciekawym
faktem jest też umieszczenie w rodowodzie czterech kobiet
i to wcale nie tylko takich, które zapisały się w historii w
sposób szczególnie pozytywny. To oznacza, że zbawienie,
przyniesione przez Jezusa, jest darem dla wszystkich ludzi
nikt nie jest z niego wyłączony.

Moi
Drodzy, Jezus przychodzi także do nas, włącza się w naszą
osobistą historię i genealogię,
ogarnia swoją łaską i
zbawieniem wszystkie aspekty i wszystkie etapy naszego życia
– i te dobre, i te niedobre… Do nas należy jednak decyzja, jakie
miejsce – ale tak naprawdę – przyznamy Jezusowi w naszej
osobistej historii, w naszej osobistej hierarchii ważności i
wartości…

Jakie
zatem?…

3 komentarze

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.