Będzie panował jako król!

B

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny obchodzą:
Ksiądz
Bogusław Filipiuk – mój Kolega kursowy, Wicedziekan naszego Kursu
i Proboszcz
Parafii
Samogoszcz
;
Ksiądz
Bogusław Sawaryn – Proboszcz Parafii Świętego Maksymiliana w
Szklarskiej Porębie, czyli „naszej” Parafii, do której zawsze
jeździmy;
Ojciec
Bogusław Nędza – Kapucyn, mój Katecheta z liceum, obecnie
pracujący za wschodnią granicą;
Bogusław
Kutnik – mój Znajomy i Organista w Kościele Ojców Kapucynów w
Białej Podlaskiej.
Życzę
Czcigodnym Solenizantom, aby zawsze dostrzegali znaki obecności
Jezusa w swoim życiu i świadczyli o tym wobec ludzi. Zapewniam o
modlitwie.
I
zachęcam do modlitwy w intencji dobrego Adwentu dla nas wszystkich!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

18
grudnia 2018.,
do
czytań: Jr 23,5–8; Mt 1,18–24

CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA JEREMIASZA:
Pan
mówi: Oto nadejdą dni,

kiedy
wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą.

Będzie
panował jako król, postępując roztropnie,

i
będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi.

W
jego dniach Juda dostąpi zbawienia,

a
Izrael będzie mieszkał bezpiecznie.

To
zaś będzie imię, którym go będą nazywać:

«Pan
naszą sprawiedliwością».
Dlatego
oto nadejdą dni, mówi Pan,

kiedy
nie będą już mówić: «Na życie Pana,

który
wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej!»,

lecz
raczej: «Na życie Pana, który wyprowadził

i
przywrócił pokolenie domu Izraela

z
ziemi północnej i ze wszystkich ziem,

po
których ich rozproszył»,

tak
że będą mogli mieszkać w swej ziemi”.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Z
narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.

Po
zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali
razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż
Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić
Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy
powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i
rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie
Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się
w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On
bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”.
A
stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie
powiedziane przez proroka: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna,
któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy «Bóg z nami»”.

Zbudziwszy
się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański:
wziął swoją Małżonkę do siebie.

Dzisiejsze
przesłanie, zawarte w czytaniach mszalnych, jest kontynuacją
wczorajszego przesłania i po raz kolejny potwierdza, że
przychodzący
Mesjasz będzie potomkiem Dawida.
Wszak
przyjdzie na świat w jego pokoleniu – jak to wprost zapowiada
Prorok Jeremiasz, cytując w pierwszym czytaniu słowa samego Boga:
Oto nadejdą dni, kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl
sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie,
i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi.


I
nawet Jego imieniem będzie:
Pan naszą
sprawiedliwością

co
jest wyraźną aluzją do niektórych władców izra
elskich,
którzy także nosili imiona, oznaczające w jakimś sensie
pokój
i
zaprowadzanie
pokoju,

ale w rzeczywistości ich panowanie było
zupełnym
tego zaprzeczeniem.


Ten
natomiast Władca przyniesie
prawdziwy
pokój i sprawiedliwość na ziemi.

A chociaż będzie – w tej ziemskiej linii – Potomkiem Dawida, to
jednak
swoją
pozycją, swoją władzą i swoją potęga
przewyższy
każdego innego potomka Dawida. Więcej –
przewyższy
samego Dawida!
Będzie
zatem żył na ziemi, wśród ludzi, ale Jego życie i cała Jego
działalność będą wyraźnym znakiem Nieba,
wyraźnym
znakiem Boga.
I
podobna zapowiedź płynie z dzisiejszej Ewangelii. Oto
słyszymy,
że

Maryja
znalazła się brzemienną za sprawą
Ducha Świętego.

Już
sam ten fakt pokazuje, że 
Jej
Dziecię
jest kimś niezwykłym. Ale potwierdzają to także następne
wydarzenia, jak chociażby
wizja
Anioła,
mówiącego
do Józefa we śnie – i to 
wszystko,
co nastąpiło potem,
a
o czym nawet nie słyszymy w dzisiejszym fragmencie ewangelicznym, a
więc ucieczka do Egiptu i inne, niezwykłe wydarzenia.

Możemy
zatem
powiedzieć,
że
Jezus był
Dzieckiem jak każde inne

– a przecież był kimś absolutnie niezwykłym. Żył na ziemi,
ale był znakiem Boga –
był
Bogiem, żyjącym wśród ludzi,

jak każdy inny człowiek. To naprawdę bardzo wyjątkowy sposób
obecności.

Dzisiaj
także ma on miejsce, chociaż
nie
w taki

sposób,
jak
wówczas
.
Nie widzimy bowiem Jezusa w postaci ludzkiej – tak, jak widziano Go
dwa tysiące lat temu. To był
szczególny
czas w historii ludzkości,

nie mający precedensu, i nie do powtórzenia nigdy w przyszłości,
chyba że na końcu czasów. Ale to także będzie inne przyjście i
inna obecność, niż ta sprzed dwóch tysięcy lat.

Nie
oznacza to jednak, że dziś nie widzimy i nie doświadczamy
obecności Jezusa. Jest On przecież
obecny
w swoim Kościele!

W swoim
Słowie,
w Sakramentach,
szczególnie zaś –
w
Eucharystii.

Jest obecny w 
wydarzeniach
z życia Kościoła

– i w wydarzeniach
z
naszego życia,
o
ile tylko zechcemy je razem z Nim przeżywać.
A
chociaż obecność ta dokonuje się po cichu, bardzo dyskretnie,
może nawet dla niektórych niezauważalnie, to jednak
jest
ona
bardzo
konkretna.

I bardzo skuteczna – o ile tylko spotka się z naszej strony ze
szczerą wiarą.
Tak,
moi Drodzy!
Niebo
jest obecne w naszej rzeczywistości!

Jezus jest prawdziwie obecny. Czy dostrzegamy tę Jego obecność w
naszym życiu –

w konkretnych
wydarzeniach

naszej codzienności? A może jesteśmy tak zapędzeni, że 
nawet
nie mamy czasu

o tym pomyśleć, uświadomić to sobie na nowo?
To
może właśnie Adwent będzie okazją do tego, by 
chociaż
trochę
zwolnić
– i tak 
na
spokojnie pomyśleć

o tym, że Jezus jest naprawdę obecny?… I to bardzo realnie… I
dostrzec znaki tej Jego obecności…

2 komentarze

  • Zakończyłam rekolekcje adwentowe, które streściłabym w trzech zdaniach.
    1.Zobaczyć mały znak
    2.Wskrzesić iskrę
    3.Rozdmuchać płomień
    Dziś czeka mnie jeszcze "opłatek" we Wspólnocie. Iskra już jest. Trzeba zadbać, by po drodze nie zgasła i podpalić, wykorzystać dobry czas a materiał jest podatny na Boży Ogień. Łał! Potrzeba jeszcze czujności i roztropności św. Józefa. Patronie ogniska domowego ale i wszystkich ognisk, gdzie tli się ogień wiary, rozdmuchaj go, niech goreje!. Amen.

  • Podobają mi się te trzy punkty. Żeby tak każdy, po przeżyciu rekolekcji parafialnych, był w stanie tak w punktach streścił to, co usłyszał, co przeżył…
    xJ

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.