Wielka Sobota,
8 kwietnia 2023.
Kiedy stajemy nad grobem – czyimkolwiek, czy to kogoś z naszych bliskich, czy jakimś innym – zwykle wypowiadamy głośno, lub w myślach, słowa: „Wieczny odpoczynek racz mu (jej) dać Panie”…
Właśnie – odpoczynek… Grób kojarzy nam się z odpoczynkiem człowieka po trudach życia, po cierpieniach, jakie musiał znosić, po tych wszystkich zmaganiach, jakie przez tyle, czy tyle lat, były jego codziennością. Teraz przyszedł czas odpoczynku, a my modlimy się o to, by był to odpoczynek szczęśliwy!
Kiedy stajemy przed tym jedynym w swoim rodzaju i absolutnie wyjątkowym Grobem – czyż nie myślimy o tym samym? O odpoczynku?… Tak, o odpoczynku Jezusa po trudach ziemskiej działalności: głoszenia Bożego słowa, uzdrawiania, wskrzeszania, pomnażania pokarmu, ale też znoszenia ludzkiej złośliwości i wrogości, ludzkiej zazdrości i uporu. A wreszcie także – i może przede wszystkim – po trudach tak bardzo bolesnej Męki, zniesionej dla nas i dla całego świata… Odpoczynek Jezusa…
Kiedy zatem dzisiaj stajemy przed tym jedynym w swoim rodzaju i absolutnie wyjątkowym Grobem, to także po to, aby… odpocząć… Koniecznie odpocząć… W ciszy… Tak, właśnie w ciszy – koniecznie w ciszy! – bo to ona jest najważniejszym przekazem dzisiejszego dnia w Kościele. Ona jest – by tak rzec – najważniejszym i najmocniejszym słowem, jakie dzisiaj wypowiada Kościół. Jedynym słowem, jakie Kościół wypowiada – nic nie mówiąc, ale trwając – w ciszy…
Przychodzimy zatem do Grobu Jezusa my – zapędzone i sfrustrowane dzieci obecnego czasu, z naszymi rozgorączkowanymi głowami, z naszymi zalęknionymi sercami, niespokojnymi o to, co będzie jutro, pojutrze, za tydzień, za rok… Czy jeszcze cokolwiek będzie – czy świat jeszcze będzie, czy sam się zniszczy rozlicznymi konfliktami i bezsensownymi działaniami człowieka?… Przychodzimy z tymi właśnie przeżyciami, bo to jest to, co mamy! To jest nasze – tak bardzo nasze…
Przychodzimy z tym do Grobu Jezusa, przed Nim to wszystko składamy, Jemu to oddajemy, a sami bierzemy od Niego tę wielką ciszę… I napełniamy nią nasze serca, nasze rozgorączkowane głowy, nasze smutne i chmurne myśli… Wszędzie tam dzisiaj zaprowadzamy kojącą i błogosławioną ciszę… I odpoczywamy… Odpoczywamy przed Jezusem… Odpoczywamy razem z Jezusem…
Pozwólmy sobie na ten duchowy komfort – szczególnie dzisiaj. Nie spieszmy się… Podarujmy sobie dobrodziejstwo ciszy… Tej kojącej i błogosławionej ciszy… Odpocznijmy…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Przerywam ciszę :-). Mnie pozostały niepełne 3 godziny oczekiwania na Wigilię Paschalną, więc korzystam z wolnej chwili i składam Autorom tej strony i Wam wszystkim czytającym najserdeczniejsze życzenia. Niech Zmartwychwstały Jezus, który pokonał śmierć , pobudzi nas do nowego życia, lepszego życia, bez podziałów i animozji. Bądźmy silni Jego mocą, mocą zmartwychwstania. Bądźmy wytrwali, kochający i wierni Jezusowi jak Święty Jan. Bądźmy czuli, miłujący, otwartego serca , jak Jego Bolesna Matka. Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego! Szczęść Boże.
Bądźmy z Nim… Zawsze…
xJ