Bądź spokojny – nie bój się!

B

Szczęść Boże! Moi Drodzy, bardzo dziękuję Wszystkim, którzy byli z nami na wieczornej audycji: zarówno w studiu, jak i przy odbiornikach czy komputerach. Dziękuję Wszystkim, którzy nas słuchali, modlili się z nami, pisali do nas… Niech z tego pięknego dzieła wyniknie wielka chwała Boża!

A oto dzisiaj oczekuję przybycia Księdza Marka. Planowałem pojechać, dokąd trzeba – na terenie całej Polski – żeby Go ściągnąć, ale prawdopodobnie Ksiądz Zbigniew Król, pochodzący z naszej Diecezji, a posługujący w okolicach Kaliningradu, po prostu przywiezie Księdza Marka do Siedlec – i to się spotkamy. Potem pojedziemy do Domu rodzinnego. Takie plany. A jak się dzień ułoży, to zobaczymy. W każdym razie, bardzo proszę, abyśmy towarzyszyli Księdzu Markowi w Jego podróży.

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Janka, przygotowane dzisiaj, zamiast poniedziałku. Serdecznie dziękuję za to, że w każdym tygodniu – bez względu na to, którego dnia – Janek dzieli się z nami refleksją nad Bożym słowem. Za dobre serce, za wierność przyjętemu dobrowolnie zobowiązaniu, za odwagę i radykalizm w świadczeniu o wierze – wielkie dzięki!

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim konkretnym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie? Duchu Święty – podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek 15 Tygodnia zwykłego, rok II,

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel –

Matki Bożej Szkaplerznej,

16 lipca 2024., 

do czytań: Iz 7,1–9; Mt 11,20–24

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

Za czasów Achaza, syna Jotama, syna Ozjasza, króla Judy, wyruszył Resin, król Syrii, z Pekachem, synem Remaliasza, królem Izraela, przeciw Jerozolimie, aby z nią toczyć wojnę, ale nie mógł jej zdobyć. I przyniesiono tę wiadomość do domu Dawida: „Syria stanęła obozem w Efraimie!” Wówczas zadrżało serce króla i serce ludu jego, jak drżą drzewa w lesie od wichru.

Pan zaś rzekł do Izajasza: „Wyjdźże naprzeciw Achaza, ty i twój synek, Szear–Jaszub, na koniec kanału Wyższej Sadzawki, na drogę Pola Folusznika, i powiesz do niego:

«Uważaj, bądź spokojny, nie bój się. Niech twoje serce nie słabnie z powodu tych dwóch niedopałków dymiących głowni, z powodu zaciekłości Resina, Syryjczyków i syna Remaliasza: dlatego że Syryjczycy, Efraim i syn Remaliasza postanowili twą zgubę, mówiąc: Wtargnijmy do Judy, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie, a królem nad nią ustanowimy syna Tabeela.

Tak mówi Pan Bóg: Nic z tego, nie stanie się tak! Bo stolicą Syrii jest Damaszek, a głową Damaszku Resin; i stolicą Efraima jest Samaria, a głową Samarii syn Remaliasza; ale jeszcze sześćdziesiąt pięć lat, a Efraim, zdruzgotany, przestanie być narodem. Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się»”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.

Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszym czytaniu, najbardziej poruszyło mnie następujące zdanie: Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!…

Bardzo często – większość z nas, o ile nie wszyscy – czegoś się boimy. Odczuwamy strach. I to jest w sumie normalne! Zobaczmy, że sam Jezus ogromnie się bał swojej męki! Gdy się modlił w Ogrójcu, krwawy pot płynął po Jego twarzy…

Zobaczmy, jak On się bał! Wiedział doskonale, co go czeka! Lecz wielkie cierpienie, które na Niego spadło – i śmierć krzyżowa – okazały się zwycięstwem! Strach i cierpienie zostało pokonane w chwili zmartwychwstania Jezusa!

Gdy tak rozmyślałem o strachu Jezusa, to doszedłem do wniosku, że tylko przed swoim wielkim cierpieniem się bał! Gdy się zgubił, mając lat dwanaście, nie bał się. Gdy czyhali na Jego życie za dokonywanie cudów w szabat – także się nie bał. Gdy płynął łodzią wraz z Apostołami i spotkała ich burza – też się nie bał! Ba, wręcz ich upominał, że są tacy bojaźliwi i brak im wiary! W tych wszystkich sytuacjach, Jezus czuł bliską obecność swego Ojca! Mówił Mu, żeby się nie bał, bo jest przy Nim!

Do każdego z nas tak samo Bóg mówi: Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!… Bóg tę swoją opatrzność wiele razy nam okazywał: czy to podczas bitwy pod Grunwaldem, czy wtedy, gdy Polska wróciła na mapę po stu dwudziestu trzech latach – gdy odzyskaliśmy niepodległość, albo gdy dokonał się Cud nad Wisłą!

Bóg czuwa nad nami! Gdy byliśmy w niewoli komunizmu, Bóg dał nam bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego – Prymasa Polski oraz św. Jana Pawła II – NASZEGO PAPIEŻA POLAKA! Oni nas wyprowadzili z niewoli komunizmu! W Polsce nastała wtedy wolność!

Lecz, czy my nie zaprzepaszczamy tego! Nie odwracamy się od Boga? Czy nie mówimy coraz częściej, że państwo polskie powinno być odłączone od Kościoła?

Zobaczmy, że o tym mówi nam dzisiejsza Ewangelia: Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.

MUSIMY SIĘ OBUDZIĆ! Jezus pozwala na wiele cudów i znaków na naszej ojczystej Ziemi, a wiele naszych sióstr i wielu braci totalnie to lekceważy! Mówią, że to jakieś bajki – i zupełnie w to nie wierzą!

Lecz zobaczcie, moi Drodzy, pierwszym podstawowym cudem nie do opisania, który każdy z nas doświadczył – i to już w chwili poczęcia – jest to, że nasze serce zaczęło bić! Mimo wielu badań, nikt na Ziemi nie potrafi do końca wyjaśnić, jak rozpoczyna się owo bicie serca… To jest niewiarygodne!

To pokazuje mi, że Bóg naprawdę istnieje! Od Boga pochodzi nasze życie! Dzięki Bogu, że ustawa, liberalizująca przepisy aborcyjne, została tymczasowo odrzucona! Są jeszcze zdrowo myślący ludzie i chwała Panu za ich!

Wierzę w to ogromnie, że Bóg da takiego Polaka, który poruszy wiarę w Polsce! Rozpali na nowo ogień wiary – i oby nie tylko rozpalił ten ogień wiary w naszym kraju, lecz w całej Europie! To jest niesamowicie trudne zadanie, lecz Bóg ma wszystko pod kontrolą!

Wystarczy Mu ufać – i iść za Nim!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.