Boży porządek w świecie…

B

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa:

Kamil Niedźwiedzki – mój nieoceniony Szwagier, Mąż mojej Siostry Ani i Ojciec Weroniki, Emilki i Tomka;

Tomek Niedźwiedzki – mój nieoceniony Siostrzeniec, Syn Ani i Kamila, a Brat Weroniki i Emilki;

Dawid Wawrzyniak – za moich czasów: Lektor i Wiceprezes Służby liturgicznej w Miastkowie Kościelnym.

Życzę Im wszystkim, aby nieustannie zaprowadzali Boży porządek w swoim życiu – i pomagali tym innym, ze swego otoczenia. Modlę się za Nich!

I pozdrawiam Wszystkich z Lublina. Dzisiaj tutaj jestem przez cały dzień. Najpierw będę miał zaszczyt gościć Księdza Mariusza Szyszko, bardzo bliskiego mi Człowieka, potem cały dzień na modlitwę i bieżącą pracę, które ciągle jest „za dużo”; o 18:00 – Msza Święta w Parafii Jana Kantego, a potem: spotkanie u mnie z dwoma Szymonami – Salą i Dudkiem – Członkami Wspólnoty SPE SALVI, i rozmowa na różne ważne tematy. Taki dzień się zapowiada… Poza tym – otwieram się na wszelkie Boże niespodzianki! Zważywszy, że On ma naprawdę gigantyczne poczucie humoru!

A co u Was?…

Drodzy moi, wczoraj wpadł mi w oczy taki artykuł:

https://wpolityce.pl/polityka/705621-idzie-likwidacja-panstwa-az-chce-sie-zacytowac-wankowicza

To też w kontekście dzisiejszego rozważania – o Bożym porządku w świecie. Niestety, w naszej Ojczyźnie mamy porządki bandyckie! Zresztą, nawet trudno mówić o „porządku bandyckim”, bo jest to właśnie nieporządek! Wielki bałagan! Ale – no, cóż… Polacy wybrali – Polacy mają. Jeżeli będą chcieli to zmienić, to mogą to zmienić bardzo szybko. Co Wy na to?…

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan – bardzo konkretnie i osobiście? Duchu Święty, pomóż odkryć…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek 25 Tygodnia zwykłego, rok II,

24 września 2024.,

do czytań: Prz 21,1–6.10–13; Łk 8,19–21

CZYTANIE Z KSIĘGI PRZYSŁÓW:

Serce króla w ręku Pana jak płynąca woda; On zwraca je, dokąd sam chce. Każdego droga zdaje mu się prawa, lecz Pan osądza serca.

Postępowanie uczciwe i prawe milsze dla Pana niż krwawa ofiara.

Dumne oczy i serce nadęte, ta pochodnia występnych jest grzechem.

Zamiary pracowitego przynoszą zysk, a wszystkich spieszących się biedę.

Gromadzenie skarbów językiem kłamliwym to wiatr ścigany, szukanie śmierci.

Dusza grzesznika pożąda zła, w jego oczach bliźni nie znajduje łaski. Gdy karzą naśmiewcę, mądrzeje prostaczek, gdy uczą mądrego, on wiedzę zdobywa.

Sprawiedliwy Bóg myśli o domu zbrodniarza, w nieszczęście wtrąca nieprawych. Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał bez skutku.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu.

Oznajmiono Mu: „Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”.

Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”.

Dzisiejsze pierwsze czytanie – jak zauważamy – to zbiór różnych sentencji, krótkich pouczeń, zapisanych w Księdze Przysłów. Oczywiście, wszystkie one niosą przesłanie moralne, zawierają wskazania, dotyczące cnotliwego życia i roztropnego postępowania. Natomiast trudno dopatrzeć się tu jednej myśli, wiążącej je w sposób ścisły. Zresztą, sprawdźmy to dokładnie.

Oto w pierwszym wersie tegoż czytania zapisano: Serce króla w ręku Pana jak płynąca woda; On zwraca je, dokąd sam chce. Każdego droga zdaje mu się prawa, lecz Pan osądza serca. To bardzo ważne pouczenie, iż Bóg niezmiennie trzyma w swoim ręku losy świata i nie utracił kontroli nad światem – pomimo tak różnej postawy doczesnych władców tego świata. Na końcu każdy z nich będzie osądzony przez Boga – zamysły jego serca są bowiem jawne przed Bogiem.

W drugim wersie czytamy: Postępowanie uczciwe i prawe milsze dla Pana niż krwawa ofiara. My, wychowani na Nowym Testamencie, nie jesteśmy jakoś specjalnie zdziwieni tym pouczeniem, bo Jezus nieraz o tym mówił. Natomiast dla ludu Starego Testamentu takie stwierdzenie mogło być czymś nowym i zaskakującym – chociaż, prawdę powiedziawszy, nie powinno… Bo wszystkie przepisy religijne, kultowe i rytualne – także te starotestamentalne – podkreślały, że to wszystko dla Boga i że On jest w centrum. A że „po drodze” się to pogubiło i ludzie zatracili najważniejszy sens owych przepisów – no, cóż…

Kolejna myśl: Zamiary pracowitego przynoszą zysk, a wszystkich spieszących się biedę. To taka życiowa mądrość. Nie widzimy tu bezpośredniego odniesienia do Boga, ale zachętę do zachowania roztropności w działaniu. Podobnie zresztą, jak i w kolejnym wersie: Gromadzenie skarbów językiem kłamliwym to wiatr ścigany, szukanie śmierci. Zatem, w obu powyższych zdaniach, mamy ostrzeżenie przez zbytnim skoncentrowaniem na tym, co ziemskie i doczesne – domyśle zaś: a pominięciem Boga i Jego spraw.

Kolejna myśl: Dusza grzesznika pożąda zła, w jego oczach bliźni nie znajduje łaski. Trudno do tego coś dodać – sama oczywistość. Ostrzeżenie przed grzechem, a konkretnie: przed egoizmem, przed zamknięciem się na ludzi.

W następnym zdaniu mamy dość ciekawe stwierdzenie: Gdy karzą naśmiewcę, mądrzeje prostaczek, gdy uczą mądrego, on wiedzę zdobywa. Można chyba powiedzieć, że mowa tu o społecznym oddziaływaniu sprawiedliwości i mądrości, o ich współdziałaniu, a domyślnie: o potrzebie jednej i drugiej, o pragnieniu jednej i drugiej, i dążeniu do niej.

Podobne zresztą przesłanie znajdziemy w zdaniu następnym: Sprawiedliwy Bóg myśli o domu zbrodniarza, w nieszczęście wtrąca nieprawych. Rzecz jasna, Bóg nikogo w żadne zło nie wtrąca, ale prowadzi tak ludzkie losy, aby zwyciężała sprawiedliwość. A kiedy człowiek nieprawy doświadczy na sobie samym skutków własnego działania, to na pewno na złe mu to nie wyjdzie – chociażby w kontekście wiecznego zbawienia.

A poza tym, fakt iż sprawiedliwy Bóg myśli o domu zbrodniarza, to konkretna przestroga dla takiego złoczyńcy, iż jego zbrodnicze działanie naprawdę jest Bogu dobrze znane i dlatego na pewno nie ujdzie Bożej sprawiedliwości. Szkoda, że tego nie uświadamiają sobie współcześni nam zbrodniarze – także ci, w naszej Ojczyźnie…

I chyba po tej linii idzie myśl, zawarta w zdaniu ostatnim: Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał bez skutku. Tak, bo w ten sposób sam sobie wymierzy sprawiedliwość. Tu nawet nie będzie potrzebna specjalna interwencja Boga – ludzie sami, kierując się zasadami zwykłej ludzkiej sprawiedliwości – mogą nie przejąć się losem tego, kto się ich losem nigdy nie przejmował. I może nawet nie z chęci zemsty – oby nie! – ale z takiej chociażby okoliczności, że może muszą teraz pomóc komuś innemu, albo poświęcić się innej sprawie, dlatego krzyk takiego niegodziwca będzie dla nich czymś drugorzędnym…

W każdym razie, reasumując całość pierwszego czytania, widzimy pewną różnorodność myśli. Jeżeli jednak chcielibyśmy wyprowadzić z nich jedno, łączące je przesłanie, to z pewnością będzie ono takie, iż Bóg stoi w centrum wszystkich spraw tego świata i On czuwa nad tym światem, dlatego chce na tym świecie zaprowadzić swój porządek, jednak człowiek nie zawsze tego chce. I po prostu przeszkadza, na siłę ustanawiając swoje porządki.

To jednak z kolei nie udaje się człowiekowi, bo Boży porządek jest na tyle mądry, logiczny, wewnętrznie spójny i – powiedzielibyśmy – silny, że trudno go „przebić”, przewyższyć czysto ludzkim sposobem myślenia. Należy raczej dążyć do zaprowadzenia Bożego porządku w świecie. Zresztą, po co z nim walczyć, jak można tylko na nim skorzystać.

Dobrze o tym z pewnością wiedziała Matka Jezusa, która dzisiaj – jak słyszymy w Ewangelii – przyszła z Jego krewnymi, aby z Nim porozmawiać. Jezus w tym czasie nauczał. I kiedy oznajmiono Mu: „Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”, odpowiedział: Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je.

My już dzisiaj wiemy, że Jezus w ten sposób nie odżegnał się od swojej Matki, ani Jej nie zlekceważył. Możemy się nawet domyślać, że zaraz po wypowiedzeniu tego zdania zrobił swoistą „przerwę śródlekcyjną” i wyszedł, aby się z Nią spotkać – wszak wiemy, że miał do Niej zawsze ogromną miłość, wdzięczność, przywiązanie…

Jednak tym zdaniem, które przekazał nam Ewangelista, Jezus wyraźnie dał do zrozumienia, że Jego Matka łączy oba porządki: ten doczesny – z tym duchowym. Bo Ona jest Jego Matką w porządku doczesnym, jako ta, która przekazała Mu życie na tym świecie, zrodziła Go. Ale jest też Jego pierwszą i najpilniejszą Uczennicą, zatem wiążą Ją z Nim wszelkie duchowe więzy – i to na wszystkich możliwych płaszczyznach.

Drodzy moi, obyśmy i my dbali o Boży porządek w naszym życiu! Obyśmy go zaprowadzali każdego dnia. Począwszy od porządku w swoim własnym sumieniu i sercu…

1 komentarz

  • Chcę podzielić się moimi przemyśleniami na temat dzisiejszej Ewangelii nie tylko w mediach społecznościowych o. Marka, ale także tutaj.
    Maryja, Która usłyszała Słowo życia…. (Łk 8:21)
    Ilustracja: „Zwiastowanie z Ustiuga”, ikona 20-30 lat XII w.,Nowogrodzka szkoła malarstwa ikon; Państwowa Galeria Tretiakowska, Moskwa
    Wysłałem ilustrację e-mailem do ks. Jacka.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.