Znaki Jezusa – i Jego ucznia!

Z

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa nasza Mama, Danuta Jaśkowska. Dziękując – bo właściwie ciągle za to całą Rodziną dziękujemy – za wspaniałą atmosferę, jaką tworzy w naszym rodzinnym Domu, życzymy tej ciągłej pogody ducha, jakiej ma w sobie tak wiele pomimo wszystko, by dalej pociągała „za wszystkie sznurki” w Rodzinie, utrzymując stały kontakt z nami: zarówno tu, w Polsce, jak i z Markiem, będącym fizycznie tak daleko. Oby nigdy nie zabrakło tej operatywności i zapału, a jeśli to nie sprzeciwia się Bożym zamiarom – oby odzyskała pełnię zdrowia. Nieustająco wspieramy modlitwą!

Urodziny natomiast przeżywa dziś Profesor Cezary Sempruch, do niedawna: Dziekan Wydziału Nauk Ścisłych i Przyrodniczych siedleckiej Uczelni, a od lat: jej znakomity Profesor. Dziękując za życzliwość i pomoc – szczególnie w organizacji moich dyżurów Duszpasterza Akademickiego na Uczelni – życzę obfitości Bożych darów i natchnień z Nieba! Pamiętam w modlitwie!

A w dniu 1 stycznia, w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi – o czym nie wspomniałem, bo mieliśmy słówko z Syberii – imieniny przeżywali:

Ksiądz Prałat Mieczysław Lipniacki – mój „rodzony” Proboszcz, czyli pierwszy Proboszcz mojej rodzinnej Parafii i mój Proboszcz od Pierwszej Komunii Świętej, aż do Prymicji, a nawet jeszcze trochę po niej;

Ksiądz Prałat Mieczysław Głowacki – mój Profesor w Seminarium, Promotor mojej pracy magisterskiej, mój Szef (przed laty) w Sądzie Biskupim;

Ksiądz Kanonik Mieczysław Milczarczyk – w swoim czasie: Proboszcz Parafii w Radoryżu Kościelnym, gdzie rozpoczynałem swoją posługę kapłańską dwadzieścia cztery lata temu

Z kolei urodziny obchodziła tego dnia Monika Mazur, należąca w swoim czasie do jednej z moich Wspólnot młodzieżowych.

Niech Wszystkim Pan obficie błogosławi!

Drodzy moi, dzisiaj pierwszy piątek miesiąca, o czym przypominam wszystkim, którzy go obchodzą.

Ja zaś pozdrawiam Was dzisiaj z Kodnia, gdzie już od rana słyszę… tak, tak… ni mniej, ni więcej… tylko ryczącego osiołka, który przypomina o sobie i o żywej szopce, która – jak co roku – ustawiona jest przy Bazylice kodeńskiej i będzie jeszcze do 6 stycznia włącznie. Zapraszając Was zatem – jak zawsze – do odwiedzenia kodeńskiego Sanktuarium, tym razem dorzucam jeszcze jeden argument „za”: właśnie obejrzenie tejże szopki. I pokonwersowanie z osiołkiem – i z innymi lokatorami! A zebrała się tam całkiem doborowa ekipa! I każde z tych cudów ma nadane jakieś imię. No, naprawdę, sympatyczne towarzystwo!

Po południu natomiast przejadę do Siedlec, ponieważ właśnie dzisiaj, w Katolickim Radiu Podlasie, odbędzie się kolejna audycja, w formacie: GAUDIUM ET SPES. Jej tematem będzie: DENTYSTA – TEŻ CZŁOWIEK!, a jej Uczestnikami będą: moja Dentystka, Doktor Marzena Pazik Wolska oraz Jej Syn, także Dentysta, Piotr Wolski. Pełna informacja o audycji znajdzie się na stronie oraz na fb Duszpasterstwa Akademickiego w Siedlcach.

Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej lub smsowej, bo to bardzo ubogaca audycję! Telefon do studia – do „wejścia na żywo”: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie: https://radiopodlasie.pl/radio-online/ lub odsłuchać audycji później,«Archiwum dźwięków». Powtórka audycji na falach Radianastępnej nocy, około godziny 1:00.

Dzisiaj w moim Domu rodzinnym – wizyta duszpasterska. A po niej – kolacja z udziałem Duszpasterzy. Z uwagi na audycję, nie będę mógł w niej uczestniczyć, ale wszystkich będę pozdrawiał ze studia radiowego. Audycję wraz ze mną będzie prowadził Szymon Sala, Wicelider FORMACJI «SPE SALVI».

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co konkretnie mówi do mnie Pan? Z jakim przesłaniem do mnie osobiście się zwraca? Niech Duch Święty pomoże odczytać i zrozumieć…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

3 stycznia 2025., 

do czytań: 1 J 2,29–3,6; J 1,29–34

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:

Najmilsi:

Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy,

to uznajcie również,

że każdy, kto postępuje sprawiedliwie,

pochodzi od Niego.

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:

zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:

i rzeczywiście nimi jesteśmy.

Świat zaś dlatego nas nie zna,

że nie poznał Jego.

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,

ale jeszcze się nie ujawniło,

czym będziemy.

Wiecie, że gdy się objawi,

będziemy do Niego podobni,

bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

Każdy, kto pokłada w Nim nadzieję,

uświęca się, podobnie jak On jest święty.

Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia,

ponieważ grzech jest bezprawiem.

Wiecie, że On się objawi po to,

aby zgładzić grzechy,

w Nim zaś nie ma grzechu.

Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy,

żaden zaś z tych, którzy grzeszą,

nie widział Go ani Go nie poznał.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: «Po mnie przyjdzie mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi”.

Jan dał takie świadectwo: „Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: «Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym». Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym”.

Jan Chrzciciel ogłasza dziś pojawienie się Jezusa Chrystusa, którego przyjście przecież zapowiadał. Wskazuje na Niego wyraźnie, mówiąc: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: «Po mnie przyjdzie mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi.

A po czym poznał, iż to jest właśnie Ten, na którego oczekiwał i którego przyjście zapowiadał? A właśnie po tym, o czym sam tak powiedział: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: «Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym». Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

Zatem, to sam Bóg zapowiedział i wyraźnie wskazał, jak ma wyglądać owo pierwsze spotkanie przychodzącego Mesjasza ze swoim Poprzednikiem, jakie znaki temu spotkaniu będą towarzyszyć, jakie znaki wyraźnie wskażą, że jest to Ten właśnie, a nie żaden inny! To bardzo ważne, że Bóg sam zadbał o to, aby Poprzednik, zapowiadający przyjście Jego Syna, nie pomylił się, kiedy na Niego miał wskazać. I wiemy, że Jan się nie pomylił. Dobrze wskazał – tak, jak wcześniej dobrze przygotowywał ludzi na to przyjście, na to spotkanie…

A oto – w pierwszym czytaniu – inny Jan, bo Jan Apostoł, mówi z kolei, po czym poznać ucznia Jezusa. Jakie znaki rozpoznawcze mają na takiego kogoś wskazywać? Apostoł Jan stwierdza wyraźnie: Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego. To już jakiś konkret. Ale dalej padają słowa równie ciekawe: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.

Zatem, kto nie jest w stanie poznać Jezusa, a więc rozpoznać Jego obecności i Jego działania w świecie; kto nie jest w stanie nawiązać wspólnoty z Jezusem – ten także nie jest w stanie rozpoznać Jego uczniów! Bo uczniów Jezusa poznaje się właśnie po tym, co Apostoł zawarł w tych oto słowach: Wiecie, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.

Tak więc, mamy tu znaki rozpoznawcze, wskazujące wyraźnie na ucznia Pana. Tymi znakami jest świętość życia, wyrażająca się w sprawiedliwym życiu i postępowaniu. I w pokładaniu nadziei w Bogu! Ale mamy też jasne wskazanie na znaki, które określają ludzi nie będących uczniami Pana. Słyszymy w zakończeniu pierwszego czytania: Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał.

Czyli, trwanie w grzechu, życie w grzechu – to właśnie znak tego, że ktoś do Jezusa nie należy. Podkreślmy: mówimy o trwaniu w grzechu – nie o popełnianiu go z ludzkiej słabości. Chociaż w tym zdaniu nie jest akurat to wprost wyrażone, ale jest wyraźnie powiedziane o trwaniu w Jezusie, co jest związane z tym, że się nie grzeszy – zatem, jeżeli mówimy o kimś, że Jezusa nie widział i nie poznał, to znaczy, iż jest to taki ktoś, kto w grzechu trwa. I to jest właśnie znak rozpoznawczy takiego człowieka.

Możemy śmiało powiedzieć, że jest to kryterium także dzisiaj wskazujące na ludzi oddanych Jezusowi i ludzi odwróconych od Niego: konkretna życiowa postawa. Kto postępuje uczciwie i sprawiedliwie – ten wskazuje sobą na Jezusa. Kto trwa świadomie w grzechu – ten jest zaprzeczeniem Jezusa, nie daje o Nim świadectwa!

Drodzy moi, warto w kontekście tego słowa i tych rozróżnień, dokonanych przez Apostoła Jana, ale także czytelnych stwierdzeń, wypowiedzianych dziś przez Jana Chrzciciela, postawić sobie samemu pytanie: Co dla mnie osobiście jest znakiem obecnego w moim życiu i realnie działającego Jezusa? Co lub kto jest takim znakiem? Czy staram się takie znaki dostrzegać, a przez nie – dostrzegać ową Jezusową obecność?

Ale jeszcze jedno pytanie – z pewnością, ważniejsze – trzeba sobie postawić: Czy ja sam jestem dla innych znakiem Jezusa, Jego obecności i działalności, czy niestety jej zaprzeczeniem? Czy inni – patrząc na to, jak żyję na co dzień, jak postępuję w zwykłych okolicznościach życia, jak się odnoszę do ludzi, jak ich traktuję, a wreszcie: w czym, lub w kim, pokładam osobiste nadzieje – rozpoznają we mnie Jezusa?

Czy widzą Go w moich czynach, słyszą w moich słowach? Czy mam tę świadomość, że jako chrześcijanin – już przez ten fakt jasno określiłem się, po której stronie stoję: właśnie po stronie Jezusa! I tylko na Niego całym swoim życiem wskazuję!

Czy tak jest naprawdę?…

2 komentarze

  • Księże Jacku, czy udało się dowiedzieć, kto jest patronką waszej Mamy , pani Danuty?
    Na stronie ILG i w Martyrologium Rzymskim nie znalazłem świętej ani błogosławionej o tym imieniu.

  • Święty Jan wskazuje nam dziś Jezusa, którego dziś Imię szczególnie czcimy ” Jezus”, bo dziś np w zakonie dominikańskim jest Wspomnienie dowolne Najświętszego Imienia Jezus a w zakonach franciszkańskich, jest Wspomnienie obowiązkowe Najświętszego Imienia Jezus natomiast u jezuitów: UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO IMIENIA JEZUS, święto tytularne Towarzystwa Jezusowego.
    Jezus nazywany jest w Biblii wieloma Imionami;choćby dziś nazwany w Ewangelii; Baranek Boży, Syn Boży. Znamy Jezusa pod wieloma Imionami; Zbawiciel, Odkupiciel, Wyzwoliciel, Uzdrowiciel, Sługa Boży…
    Dziś również obchodzimy imieniny Danuty o której wspomniał Ksiądz Jacek i trudno się dziwić, bo to Jego ziemska Mama. Pani Danuto, niech Jezus z Którym obchodzisz swoje imieniny błogosławi Ci w Twoim życiu osobistym i rodzinnym i społecznym 🙂 , bo jak słyszę gościć będziesz Czcigodnych Gości. Szkoda , że nie będzie dziś z Tobą dwóch Synów, ale dałaś Ich światu a świat Ich potrzebuje. Szczęść Boże.
    Ps. Idę dzwonić z życzeniami do swojej bratowej Danusi, też dzisiejszej Solenizantki.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.