Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa moja Siostrzenica, Emilka Niedźwiedzka. Z całego serca życzę naszej Kochanej Jubilatce, aby nie traciła swej życiowej werwy i radości, ale aby rosła i mądrzała na chwałę Bożą! Już i tak jest mądra i sprytna – niech zatem wszelkie dobro w sobie rozwija.
Drodzy moi, oto zapis wczorajszej audycji wieczornej w Katolickim Radiu Podlasie:
https://archiwum.radiopodlasie.pl/NEW/2025/02/21/matka-jednosci-malzenskiej/
Dziękuję Ekipie kodeńskiej za jej przeprowadzenie, a Słuchaczom – za słuchanie, łączność i wspólną modlitwę!
A ja dzisiaj wyjeżdżam już ze Szklarskiej Poręby. Około 10:00 spotkam się z Księdzem Dziekanem na kawie – i to będzie ostatni akcent tego pobytu. Dziękuję Księdzu Dziekanowi za życzliwe przyjęcie i za możliwość celebrowania codziennych Mszy Świętych wieczornych w świątyni parafialnej.
Dziękuję Księdzu Dawidowi z Diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej, za codzienne głoszenie Bożego słowa, przez co nasze codzienne wspólne celebrowanie stało się takimi małymi rekolekcjami, do którego zachęcaliśmy Parafian i Turystów. A każdego dnia całkiem wyraźna grupa Osób uczestniczyła. Miło nam było wczoraj, po ostatniej wspólnej Mszy Świętej, usłyszeć podziękowania Uczestników właśnie za rekolekcje, za które Oni także uznali nasze celebrowanie i głoszenie.
Dziękuję Alumnowi Mikołajowi Sosce – za wspieranie Proboszcza w Parafii we wszystkim, a szczególnie za czuwanie nad naszymi codziennymi liturgiami. Dziękuję Alumnom: Janowi Kempie i Serafinowi Kiełbasiewiczowi – za wspólne rozmowy przy kawie i przy obiedzie, a także za wspólne wędrowanie na szlaku.
Ogromnie ucieszyłem się tymi wszystkimi spotkaniami, które uczyniły ten pobyt w Szklarskiej innym od poprzednich.
A za życzliwe przyjęcie na kwaterze dziękuję moim Gospodarzom, Państwu Tomaszowi i Jolancie Drzyzgom.
Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Poniżej zaś – słówko Kacpra. Najpierw w wersji mówionej:
https://www.youtube.com/@kacpergrandczech
I także tej pisanej. Serdecznie dziękuję za jedną i drugą! Słuchanie i czytanie rozważań Kacpra naprawdę wciąga, bo trudno nie zgodzić się z tym, co mówi, ale stoi też za tym głęboke i wielorakie życiowe doświadczenie. Ogromne dzięki Kacprowi za jego przygotowanie – jak w każdą sobotę! Niech z tego wyniknie wielka chwała Boża!
Zatem, co Pan do mnie dzisiaj konkretnie mówi? Niech Duch Święty natchnie i oświeci!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Święto Katedry Świętego Piotra,
22 lutego 2025.,
do czytań z t. VI Lekcjonarza: 1 P 5,1–4; Mt 16,13–19
CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA:
Najmilsi: Starszych, którzy są wśród was, proszę ja, również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”
A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.
Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
A OTO SŁÓWKO KACPRA:
Dzisiejsze czytanie oraz Ewangelia ukazują nam postać Apostoła Piotra. Pierwsze czytanie jest z Listu Piotra, który kieruje do wiernych w Rzymie. Tak przynajmniej możemy przeczytać we wprowadzeniu do tegoż Listu. Przytoczony dzisiaj fragment kierowany jest bezpośrednio do liderów wspólnot, których nazywa «starszymi». Tak nazywani byli ci, którzy przewodniczyli pierwszym wspólnotom i byli odpowiedzialni za prowadzenie wiernych do Boga.
Ciekawe jest to, że przytoczone słowa oraz problemy są nadal aktualne w dzisiejszym Kościele chrześcijańskim. Poznałem wiele różnych wspólnot oraz liderów. Jednych znam blisko i osobiście, innych tylko medialnie – a także z tego, jak kreują siebie w internecie.
Moja droga z Bogiem trwa dopiero nieco ponad dwa lata, ale odbyłem naprawdę wiele rozmów z bliskimi mi osobami z różnych odłamów chrześcijaństwa. Wniosek jest bardzo podobny do tego, który opisuje nam Święty Piotr. I to praktycznie dwa tysiące lat temu…
Już jakiś czas temu, pisząc moje komentarze, postanowiłem nie wchodzić głęboko w pewne ludzkie zachowania, pragnienia czy podejmowane decyzje. Nie będę zatem przytaczał negatywnych przykładów, żeby udowodnić postawioną wcześniej tezę. Chciałbym do tematu podejść z drugiej strony.
Mianowicie, zauważmy, że zawsze jest tak, iż jeśli skupiamy się na tym, co my chcemy, a nie na tym, co chce Bóg, to wychodzi krzywo. Tyczy się to nie tylko liderów czy duszpasterzy, ale nas również. Dlaczego? Przecież w naszych domach, rodzinach – my również niejako jesteśmy liderami czy „starszymi”, którzy mają za zadanie przyprowadzić ludzi do Boga.
Jeśli chodzi o jeden negatywny przykład, to opowiem o sobie. Od prawie dwóch lat gram w zespole uwielbienia we wspólnocie. Na początku mojej drogi grałem z innymi ludźmi, niż obecnie. Bywały momenty, gdy sam nie wiedziałem, na czym stoję i czy powinienem być w zespole, czy nie. Przeprowadziłem z bliskimi mi osobami bardzo wiele godzin rozmów i analiz różnych sytuacji. Dopiero po jednej szczególnej rozmowie otrzymałem pytanie: Pragniesz, aby było tak, jak Ty sobie wymarzyłeś, czy może chciałbyś służyć tak, aby Bóg chętniej objawiał się poprzez Twoją grę?
Poczułem, że w moim sercu coś pękło i bardzo mocno te słowa pracowały we mnie. Zrozumiałem, że jeśli będę chciał koniecznie wprowadzić swoje pomysły, rozwiązania (nawet te słuszne!), to mogą one nie być dobre dla samego sposobu i jakości uwielbienia. Od tamtej pory patrzę na zespół, moją posługę, trud i zaangażowanie przez pryzmat tego, czego chciałby Bóg. Nie jest to proste ani łatwe, ale czuję, że moja percepcja tego, co robię – i w jaki sposób to robię – znacznie się poprawiła.
Chcę tylko tym jednym przykładem pokazać, że cokolwiek nie robimy, mamy cały czas podejmować swoje decyzje w oparciu o Słowo Boże oraz w oparciu o naszą relację z Bogiem. Szczególnie osoby odpowiedzialne za innych dźwigają tę ogromną odpowiedzialność, aby swoim życiem, zaangażowaniem i posługą przybliżać ludzi do Boga, a nie od Niego oddalać.
Jesteśmy przecież tylko ludźmi i niestety – w pewnym stopniu – egoizm mamy wpisany w nasze człowieczeństwo. Ale nie jest to wymówka. Właśnie mając to na uwadze, jeszcze mocniej mamy kierować się miłością do Boga i bliźniego – i krzyżować swoje pożądania. szczególnie jeśli chodzi o pieniądze, władzę, stanowiska.
Mówi o tym właśnie ten, na którym Jezus buduje swój Kościół – Piotr, Opoka. Słyszymy o tym w dzisiejszej Ewangelii. Czy Piotr od początku był taki bezkompromisowy? Praktycznie wszyscy Apostołowie od samego początku popełniali błędy, często nie rozumiejąc, co Jezus mówi, robi. Jezus wielokrotnie ganił ich za brak wiary, za zabieganie o rzeczy doczesne. Widzimy, że Piotr nie był nikim specjalnym.
Wspominałem to powiedzenie, ale będę o nim przypominał często, ponieważ jest tak bardzo prawdziwe: Jezus nie przyszedł, aby wybrać uzdolnionych, ale aby uzdolnić wybranych. Każdy z nas jest właśnie takim nierozgarniętym Szymonem Piotrem i dopiero przy Jezusie – będąc pod działaniem Ducha Świętego – budujemy relację z Bogiem, poznajemy Go i zaczynamy z odwagą o Nim świadczyć.
Drodzy, zachęcam, abyśmy dzisiejsze słowa Piotra wzięli sobie do serca. Nie są kierowane tylko do liderów, duszpasterzy, biskupów czy osób wysoko postawionych w hierarchii kościelnej. To są słowa do każdego z nas! Są to słowa zachęty do bycia pokornym, miłosiernym i odpowiedzialnym za innych, którzy są w naszym życiu.
Natomiast osobom, które piastują jakieś stanowiska kościelne czy posługują w jakikolwiek sposób w parafiach, wspólnotach czy zgromadzeniach Piotr przypomina: władza i stanowisko to nie zaszczyt, lecz służba! „Starsi”, czyli odpowiedzialni, są powołani do troski o stado Boże, które należy do Boga. Służba powinna wynikać z miłości, a nie z obowiązku czy presji.
1.Chwalimy świętego Piotra,
Pan nazwał go skałą,
Umocnił go cudowną mocą,
Zbudował Kościół na skale.
2.On jest pasterzem
Chrystusowych owiec,
By je wszystkie
do królestwa Chrystusowego doprowadzić bez zguby.
3.On jest fundamentem Kościoła
i nie boją się Go moce piekielne,
ani wzburzone fale morskie.
4.Na Twą wierną trzodę, Chryste,
spójrz z miłością,
Błogosław i chroń
Kościół i jego głowę.
(№475,pieśni ku czci aniołów i świętych/Śpiewnik/”Źródło modlitwy”/Biblioteka liturgiczna zgromadzenia Klaretynów/Rosja, m. Krasnojarsk/2006 r.)
Oryginalny rosyjski tekst prześlę ks. Jackowi pocztą elektroniczną. Niestety nie mam nut.
Dziękuję, dotarło!
xJ