Jeśli przebaczycie…

J

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Michał Sętorek, należący w swoim czasie do jednej z młodzieżowych Wspólnot, które prowadziłem. Niech Pan Mu we wszystkim błogosławi i przez życie prowadzi! Zapewniam o modlitwie!

A ja dzisiaj mam – jak co wtorek – dyżur duszpasterski na Wydziałach, mieszczących się w gmachu przy ulicy Prusa, a o 19:00 planujemy spotkanie Grupy teatralnej, czyli tej grupy studenckiej – i nie tylko studenckiej – z którą robiłem przedstawienie PREZYDENT przy okazji Opłatka uniwersyteckiego. Podsumujemy tamto przedstawienie i zaplanujemy następne. O ile w ogóle do spotkania dojdzie. Póki co, jest planowane, ale raz już było planowane i w ostatniej chwili „się odwołało”… Może dzisiaj jednak się uda.

Bardzo się cieszę, że wczoraj wieczorem Marek dotarł do mnie na nocleg – w ramach swoich wojaży po okolicy – bo była okazja bardzo ciekawie, głęboko i szeroko, obgadać wiele spraw. Dzisiaj Jego najazd na Warszawę!

Ja zaś zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Gabrysia. Bardzo Mu dziękuję za rzetelność, szczerość i zaangażowanie serca i talentów w głoszenie słowa Bożego! I za wierność podjętemu zobowiązaniu. Cieszy mnie też odważne wchodzenie w głąb rozważanego Słowa i poszukiwanie jego najróżniejszych i najgłębszych sensów, co wyraźnie widzimy w każdym rozważaniu Gabrysia, także tym dzisiejszym. Niech Pan będzie uwielbiony w tym dziele!

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim konkretnym przesłaniem się zwraca? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek 1 Tygodnia Wielkiego Postu,

11 marca 2025., 

do czytań: Iz 55,10–11; Mt 6,7–15

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

To mówi Pan Bóg: „Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocnie, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.

Wy zatem tak się módlcie:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego.

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień”.

OTO SŁÓWKO GABRYSIA:

Pierwsze czytanie w dzisiejszej liturgii słowa jest ciekawe, ponieważ niejako w dosłownym rozumieniu tego, co usłyszeliśmy, można dojść do wniosku, że mimo iż człowiek ma daną sobie przez Boga wolną wolę, to Słowa Pana, adresowane wprost do tegoż człowieka, i tak zawsze spełnią swoje zadanie i dopiero po jego wykonaniu wrócą do Boga. I to nie wrócą w postaci słów, ale owoców. Owoców, to znaczy wszystkiego tego, co powstało przez nasze wybory, które podejmujemy, poruszani tym słowem.

Moim zdaniem, jest to tak ciekawe, że plan Boży, który został dla nas przygotowany, ZAWSZE się spełni. Uważam, że nie ma przed tym ucieczki – i to nieważne, jak bardzo ktoś jest wierzący. Stopień wiary w Boga nie oznacza tego, że nagle – ot, tak – Bóg przestaje być Panem i Stwórcą wszystkich ludzi. Wracając do tematu, to plan Boży zawsze się spełni, a wersji spełnienia Bożych planów myślę, że jest mnóstwo – jedna bądź więcej wersji na każdy nasz wybór, który podejmiemy. Tylko, niestety, nie każdy nasz wybór może okazać się dobry, bo nie wszystko, w co „wchodzimy”, jest podpowiadane przez Boga. Mamy bowiem na swojej drodze zwodziciela, który próbuje nam spełnianie tego Bożego planu utrudniać.

Nasze życie to ciągłe wybory i ich konsekwencje, wybieramy jedynie wariant spełnienia się Bożego planu wobec nas, bo bez Boga jesteśmy po prostu słabi i nieporadni, jak okręt bez żagli albo rower bez łańcucha. Razem z Bogiem mamy wszystko w zasięgu ręki, tylko trzeba dobrze z tego korzystać.

********************

W tym kontekście, Ewangelia często mówi o uczynkach miłosierdzia względem drugiego człowieka. I to też jest ciekawe, że mówi o tych «najmniejszych», ale temat możemy poszerzyć o każdego z nas. W każdym z nas jest Chrystus i nasze uczynki względem drugiego człowieka są tak jakby uczynkami względem Jego samego. To tak samo, jak w rodzinie, rodzice bronią dzieci i krzywdy dziecka odczuwają tak, jakby ich to spotkało, lub w podobnym stopniu. To bardzo ważny temat w Wielkim Poście.

A jednym z ważniejszych uczynków – postaw – wobec drugiego człowieka, o czym dziś wyraźnie mowa, to przebaczenie. Przebaczenie, które w niektórych sytuacjach jest trudne, ale jakże może temu drugiemu człowiekowi pomóc. Jak bowiem mówi Pan, jeśli przebaczamy tym, którzy nam zawinili, to i Ojciec nam przebaczy, a jeżeli nie będziemy w ogóle chętni do przebaczenia i tego nie uczynimy – to i Pan nam nie przebaczy. Pan odmierzy nam taką miarą, jaką my odmierzamy drugiemu człowiekowi.

Przebaczenie, moim zdaniem, jest jedną z rzeczy, które pobudzają w sercu tę radość, lekkość – to zarówno w sercu osoby, która przebacza, jak i w sercu tej, której zostało przebaczone.

Duchu Święty, przyjdź!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.