Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzisiaj nie wybieram się na dyżur duszpasterski, na Wydziale Nauk Ścisłych i Przyrodniczych, przy ulicy 3 Maja, ponieważ o 10:00, w gmachu Seminarium, odbędzie się okresowe spotkanie formacyjno – duszpasterskie Księży z Diecezji. Będzie wspólna modlitwa, konferencja Ojca Duchownego, obiad i kawa – to mocne punkty tego spotkania.
Niestety, będą też przemówienia Kurialistów – to najsłabszy punkt tego spotkania. W najlepszym bowiem wariancie oznacza on stratę czasu, ale zwykle na tym wariancie się nie kończy, a ma miejsce wariant ostrzejszy, czyli irytacja Uczestników, prowadząca niejednokrotnie do wypowiadania niecenzuralnych słów! Ale cóż, także takimi trudnymi drogami prowadzi nas Pan… Jak czytamy w Dziejach Apostolskich: przez wiele ucisków trzeba nam wejść do Królestwa niebieskiego.
Natomiast potem, o 17:00, spotkanie w Duszpasterstwie tworzącej się wspólnoty studenckiej i rozmowa na wybrany temat, po czym Msza Święta o godzinie 19:00 w intencji Środowiska Akademickiego, Duszpasterstwa Akademickiego i Młodzieży w Kościele, po której: adoracja Najświętszego Sakramentu, w głębokiej ciszy, do godziny 21:00. Zapraszam! Albo do uczestnictwa osobistego, albo do duchowej łączności.
Teraz natomiast zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Zatem, z jakim przesłaniem Pan zwraca się dziś do mnie? Które konkretnie zdanie najmocniej mnie dotyka? Duchu Święty, przyjdź i rozjaśnij nasze serca i umysły!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Środa 3 Tygodnia Wielkiego Postu,
26 marca 2025.,
do czytań: Pwt 4,1.5–9; Mt 5,17–19
CZYTANIE Z KSIĘGI POWTÓRZONEGO PRAWA:
Mojżesz przemówił do ludu, mówiąc: „A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców.
Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Bóg mój, Pan, abyście je wypełniali w ziemi, do której idziecie, by objąć ją w posiadanie. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które, usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: «Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny».
Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Bóg nasz, Pan, ilekroć Go prosimy? Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś nadaję?
Tylko się strzeż bardzo i pilnuj swej duszy, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Zawsze, ilekroć słucham tej przemowy Mojżesza, jaką dziś wygłosił on do swego ludu, mocno zastanawiają mnie słowa: Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które, usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: «Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny». I może jeszcze następne: Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Bóg nasz, Pan, ilekroć Go prosimy? Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś nadaję?
Otóż, zastanawia mnie to stwierdzenie, że naród jest wielki, mądry i rozumny, bo ma mądre prawa, nadane przez samego Boga. Moja wątpliwość jest taka: czy samo posiadanie praw jest receptą na mądrość? I na rozumność? I na zdrowy rozsądek?
Jakoś tak samorzutnie nasuwają się różne skojarzenia, w tym także te, dotyczące naszego, polskiego narodu, a tutaj można wręcz chyba mówić o totalnym zaprzeczeniu temuż stwierdzeniu! Przecież my, jako naród, mamy nie tylko Prawo Boże, którego uczeni jesteśmy – jako naród ochrzczony – od ponad tysiąca lat.
Ale mamy też bardzo wiele, niezwykle jasnych i konkretnych wskazań, kierowanych bezpośrednio do nas, Polaków, przez Jana Pawła II, przez Prymasa Tysiąclecia, Stefana Kardynała Wyszyńskiego; przez Księdza Jerzego Popiełuszkę, przez tylu ojców i nauczycieli Narodu, mówiących i piszących na przestrzeni wieków – w tym także: tak wielu trzeźwo patrzących na nasze narodowe dzieje i postawy poetów i pisarzy – i cóż? Co z tego konkretnie wynika?
Czy można o nas, Polakach, powiedzieć: Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny ? Naprawdę? Czy nasze wybory polityczne, dokonywane w przełomowych momentach dziejów, czy te wybory społeczne, dokonywane na bieżąco; czy wreszcie wybory moralne, dokonywane na co dzień – potwierdzają to, żeśmy ludem mądrym i rozumnym? Oj, wydaje się, że nikt mądry i rozumny tego nie potwierdzi…
Także ostatni czas, kiedy to naród w większości milczy, patrząc biernie, ospale i obojętnie na bandytyzm, dokonywany przez aktualną władzę – bandytyzm prowadzący już do ofiar śmiertelnych, a wyrażający się w totalnym (totalitarnym), bezczelnym łamaniu wszelkich praw Boskich i ludzkich – zdaje się potwierdzać, że samo posiadanie nawet największego bogactwa duchowego i intelektualnego, które podarował nam Pan i pomnożyli wielcy nasi Poprzednicy, nic nie znaczy!
Mojżesz też o tym wiedział – w odniesieniu do swego narodu – dlatego mówi dziś: A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Bóg mój, Pan, abyście je wypełniali w ziemi, do której idziecie, by objąć ją w posiadanie. I jeszcze dodaje: Tylko się strzeż bardzo i pilnuj swej duszy, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków. Otóż, właśnie!
To też jest bardzo ważny element całej tej układanki: znać Prawo Boże, przestrzegać go – pamiętając przy tym o dobrodziejstwach, których Pan do tej pory udzielił tak całemu narodowi, jak i każdej i każdemu z nas. Pamiętać o tym, do jakiego dobra prowadzi właśnie przestrzeganie tychże mądrych praw, które dał Pan.
Po tej linii idzie dzisiejsze pouczenie Jezusa, które usłyszeliśmy w czytaniu ewangelicznym: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Może nas to trochę dziwi, wszak wiemy dobrze, że instytucje i przepisy Starego Testamentu w większości nie obowiązują nas, wychowanych w blaskach Nowego Testamentu. Tak, to prawda, ale Jezus mówi nam, że On przyszedł wypełnić te przepisy starotestamentalne swoim życiem, wypełnić je swoją miłością, przypomnieć ich pierwsze i zasadnicze znaczenie i rozumienie! To rozumienie, to znaczenie, które przyświecało Bogu, kiedy je ustanawiał, a zanim zostały przez ludzi tak poprzeinaczane i dowolnie zinterpretowane, że osiągnęły kształty właściwie karykaturalne.
W tym sensie – czyli jeśli idzie o ich pierwotny zamysł – one się nie zmieniły ani «na jotę», ani «na kreskę». W nich wszystkich chodzi o doprowadzenie człowieka do pełnej jedności z Bogiem, a finalnie: do zbawienia. Ale stanie się to wówczas, kiedy te przepisy mądre i rozumne nie będą tylko zapisem na papierze, paragrafami w kodeksach, stronicami z pozłacanych księgach, inskrypcjami na mosiężnych tablicach – ale programem życia. Drogowskazami na drogach życia.
Tylko takie ich traktowanie sprawi, że o naszym Narodzie będzie można powiedzieć: Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny. I tylko wtedy o każdym z nas można będzie powiedzieć: to człowiek mądry i rozumny. Bo ma swój kodeks drogowy, którym się kieruje na drogach swojego życia, a tym kodeksem drogowym jest Chrystusowy kodeks moralny, dlatego chodzi tylko prostymi drogami, nie błądzi – i innych nie sprowadza na bezdroża. Mówi to, co mądre – i wie, co mówi. Mówi to, co myśli, ale przede wszystkim: myśli, co mówi. I postępuje tak, jak myśli i mówi. Nawet, jeżeli się to wielu z jego otoczenia nie podoba, to dla niego najważniejszym jest, by podobało się to Bogu. Bo to Jego prawami się kieruje, a nie słupkami sondażowymi, czy zmiennymi kaprysami własnymi lub osób z otoczenia.
Dlatego tak ważnym jest, aby zapisane na kartach Pisma Świętego przepisy Dekalogu czy zasady ewangelicznej nauki Jezusa Chrystusa każdy z nas wypełnił – miłością. I z miłością…