Poznacie, że JA JESTEM!

P

Szczęść Boże! Drodzy moi, pozdrawiam Was z Siedlec. Już o 9:30 – przedświąteczne spotkanie w Instytucie Historii. Bardzo dziękuję Panu Profesorowi Marcinowi Kruszyńskiemu za kolejne już zaproszenie na takie spotkanie.

Po tymże spotkaniu – dyżur w gmachu przy ulicy Prusa, a potem – około 15:00 – przejazd do Białej Podlaskiej, gdzie o 18:15, z kilkoma Członkami FORMACJI «SPE SALVI» udamy się do kina, na film: „21.37”. Wspominałem już, że byłem na nim zaledwie w niedzielę, ale muszę – koniecznie – obejrzeć go ponownie. I raz jeszcze przeżyć… Cieszę się, że dokona się w to w grupie, z którą się udaję – w grupie Ludzi młodych, żyjących wiarą na co dzień. Bardzo jestem ciekaw Ich wrażeń…

Potem powrót do Siedlec.

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Gabrysia. Bardzo logiczne i uporządkowane – nawet układ graficzny treści pomaga w jej zrozumieniu. Ale też cały przekaz zawiera głębokie przemyślenia. Wielkie dzięki! Niech Pan będzie uwielbiony w tym wiernym trwaniu Gabrysia na posterunku – za dzielenie się z nami hojnie swoimi przemyśleniami!

Zatem, z jakim konkretnie przesłaniem Pan dzisiaj do mnie osobiście się zwraca? Duchu Święty, tchnij!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek 5 Tygodnia Wielkiego Postu,

8 kwietnia 2025., 

do czytań: Lb 21,4–9; J 8,21–30

CZYTANIE Z KSIĘGI LICZB:

Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny”.

Zesłał przeto Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi tak, że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: „Zgrzeszyliśmy szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże”. I wstawił się Mojżesz za ludem.

Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: „Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu”. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie”.

Rzekli więc do Niego Żydzi: „Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?”

A On rzekł do nich: „Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”.

Powiedzieli do Niego: „Kimże Ty jesteś?”

Odpowiedział im Jezus: „Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego”. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu.

Rzekł więc do nich Jezus: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba”.

Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.

A OTO SŁÓWKO GABRYSIA:

Pierwsze czytanie pokazuje jedną z naszych ludzkich wad, jaką jest brak (utrata) cierpliwości. Droga do Pana Boga nie musi być krótka, może być długa, wymagająca – i nie zawsze komfortowa. Jak ta, którą przemierzali Izraelici. Zaczęły się pojawiać wśród nich wątpliwości i szemrali! Szemrali przeciwko Temu, który dał im wolność. Stali się jak węże, które zaczęły zadawać im śmierć – a śmiercią, jaką zadawali sobie sami Izraelici, były wątpliwości i utrata cierpliwości, zwątpienie w Boży plan i chwilowy upadek (potknięcie) w jego wykonywaniu.

A gdy węże zaczęły zadawać Izraelitom śmierć, ci szybko zrozumieli swój błąd. Udali się do Mojżesza i prosili o wstawiennictwo. Mojżesz posłuchał i wstawił się za nimi. A Bóg – jak zawsze, będąc wzorem największej i bezgranicznej miłości – zlitował się nad ludem i dał im ratunek od ukąszeń.

Co to dla nas – według mnie – oznacza?

Myślę o tym w ten sposób: nawet jeżeli my upadamy i wątpimy, a czasem wprost buntujemy się przeciw Bogu i bliźniemu, to Bóg jednak nie odwróci od nas swojej miłosiernej miłości. Owszem, może spotkać nas kara, lecz zawsze możemy się nawrócić i prosić, a Bóg, dostrzegając szczerość w sercu – szczerą chęć poprawy – wybaczy nam i nadal będzie pomagał w naszej drodze życia.

**********************

W Ewangelii natomiast moją uwagę zwróciły te cztery fragmenty:

Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać…

Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach waszych…

Ten, który Mnie posłał, jest prawdomówny, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego…

Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM…

Wszystkie wskazówki, prawda o przyszłości i prawda o jedności Ojca z Synem, zawarte są w tych czterech fragmentach.

Pierwszy pokazuje prawdę o przyszłości, czyli to, że będziemy czuli tęsknotę, głód, spowodowany brakiem obecności Boga w nas i będziemy Go szukać. Zobaczcie, że tak właśnie jest! Ci, co wierzą i naprawdę chcą rozwijać swoją relację z Bogiem, a nawet ci, którzy zaczynają Go dopiero poznawać, „nabierają apetytu w miarę jedzenia”.

Chcą poznawać Boga, szukać Go; chcą Go coraz więcej i więcej w swoim życiu i sercu. Odnajdują Boga, poznają Go, zacieśniają relację – miód na ludzkie dusze. Czy da się to pragnienie poznawania całkowicie zaspokoić? Myślę, że Bóg jest na tak wielki i tajemniczy, że ludzka ciekawość i pragnienie będą w pełni zaspokojone dopiero wtedy, jak spotkamy się twarzą w twarz z Bogiem.

Drugi zaś cytat jest stanowczym, nie zostawiającym żadnych wątpliwości, wyraźnym wskazaniem na jeden z warunków zbawienia: jest to wiara w Boga w Trójcy jedynego, bez której pomrzemy w naszych grzechach. Jednak tu się właśnie pojawia miłosierna miłość Boga, dzięki której zawsze możemy dostąpić łask i uwierzyć.

Trzeci cytat jest w pewien sposób ujawnieniem (przypomnieniem) prawdy o tym, że Jezus i Ojciec są jednością i działają w jedności, w zgodzie ze sobą, w pełnej prawdzie, bez fałszu.

Czwarte zadanie jest gotową receptą na poznanie Boga samego: trzeba Go wywyższać, uwielbiać. Po prostu równie bezgranicznie kochać. Sposobów uwielbienia jest naprawdę mnóstwo: od modlitw – po śpiewy, grę na instrumentach…

Do poznania Boga nie potrzeba nic więcej jak tylko chęci!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.