Prawda – czy fałsz?

P

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy moi, z racji specyfiki Świętego Triduum Paschalnego i specjalnego charakteru wpisów na blogu w tych dniach, nie zamieszczałem życzeń Osobom, w tych dniach świętującym. Dlatego wymieniam te Osoby dzisiaj.

I tak oto, w Wielki Czwartek, 17 kwietnia, urodziny przeżywali:

Anna Racinowska – nasza stała Komentatorka, której przy tej okazji wyrażam wielką wdzięczność za każde słowo i każdą myśl, jakimi nas obdarza;

Marek Szeląg – bliski mi Człowiek z Parafii w Celestynowie;

Karol Kulikowski – za moich czasów: Lektor na moim pierwszym wikariacie, w Parafii Radoryż Kościelny.

Imieniny natomiast przeżywa Robert Pogorzelski, także nasz częsty Komentator, życzliwy mi Człowiek z Parafii Ojca Pio w Warszawie, gdzie przez rok pracowałem.

Co do urodzin Anny i imienin Roberta, to już informacja o tym pojawiła się już na naszym forum – w Waszych komentarzach, Drodzy moi. Dziękuję za to – i dołączam się do życzeń, które złożyliście naszym Świętującym.

Z kolei, w Wielki Piątek, 18 kwietnia, urodziny przeżywali:

Weronika Bernaciak – moja była Uczennica z Liceum Lelewela w Żelechowie i Osoba bardzo zaangażowana w działalność młodzieżową w swojej Parafii (i nie tylko w swojej!),

Karol Jobda – za moich czasów: Lektor i Wiceprezes Służby Liturgicznej w Celestynowie.

A w Wielką Sobotę, 19 kwietnia, imieniny przeżywał Ksiądz Leon Bobrowski, mój Kolega kursowy, Proboszcz Parafii Krzymosze.

Wczoraj natomiast imieniny przeżywały:

Agnieszka Chmielewska – Znajoma jeszcze z czasów mojego pierwszego wikariatu, Osoba bardzo mi bliska;

Profesor Agnieszka Ginter – Pracownik naukowy siedleckiego Uniwersytetu.

I wreszcie w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa mój Kolega z Roku Święceń, Ksiądz Marek Andrzejuk, Proboszcz Parafii Jeziorzany, w Diecezji siedleckiej.

Wszystkim świętującym życzę bezmiaru łask od Zmartwychwstałego, o co też będę się dla Nich modlił!

Jednocześnie, bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy byli z nami na audycji w Katolickim Radiu Podlasie w Wielki Piątek: zarówno moim Rozmówcom w studiu, jak i Wszystkim, którzy z nami się łączyli telefonicznie i smsowo, a nade wszystko: Wszystkim, którzy nas słuchali i modlili się z nami. To była audycja inna od wcześniejszych. Ale i dzień był szczególny… My, będący w studiu, naprawdę głęboko ją przeżyliśmy… Niech Pan będzie uwielbiony w tym dziele!

Oto zapis tejże audycji:

https://archiwum.radiopodlasie.pl/NEW/2025/04/18/jezu-zwyciez-nas-i-w-nas/

A skoro już mowa o naszej diecezjalnej Rozgłośni, to emituje ona w tych dniach życzenia Kapłanów, z nią współpracujących, w tym także – moje życzenia. Zwracam się z nimi do Was, moi Drodzy:

https://siedlce.podlasie24.pl/kosciol/zyczenia-wielkanocne-kaplanow-diecezji-siedleckiej-20250419183326?_gl=1*gra1pj*_gcl_au*MTgxMzMwNTQ0MC4xNzQwOTQ4NDQz*_ga*MTI1ODA1MjQyMC4xNjk4NDg5MDA1*_ga_8H7CG4ZCTH*MTc0NTE3MzgzMy4xMTM1LjEuMTc0NTE3NTEzMC41LjAuMTY3NjA1NTkxOQ..

Ja zaś dzisiaj – tak, jak przez całe Triduum, od Wielkiego Czwartku począwszy – pomagam duszpastersko w Parafii Poizdów. Dzisiaj ostatni dzień. A po Mszach Świętych – wczoraj i dzisiaj – spotkanie rodzinne w Domu.

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. A oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Przy okazji – wielkie dzięki za słówko na naszym forum w Wielki Piątek!

Zatem, jakie indywidualne i konkretne przesłanie kieruje do mnie dzisiaj Pan? Duchu Święty, oświeć!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy,

21 kwietnia 2025., 

do czytań: Dz 2,14.22–32; Mt 28,8–15

CZYTANIE Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:

Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów.

Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim.

Dawid bowiem mówił o Nim: «Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim».

Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Zatem jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.

Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pospiesznie oddaliły się od grobu z bojaźnią i wielką radością i biegły oznajmić to Jego uczniom.

A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: „Witajcie”. One zbliżyły się do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: „Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą”.

Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: „Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu”.

Oni zaś wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

Wysłuchaliśmy dwóch czytań, jakie daje nam dzisiaj liturgia Kościoła – i widzimy całą paletę przeróżnych reakcji na fakt Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.

W pierwszym czytaniu, z Dziejów Apostolskich, mamy kolejne już przemówienie Piotra. Już wczoraj, też w pierwszym czytaniu, usłyszeliśmy jego słowa, wypowiedziane w domu centuriona w Cezarei.

Dzisiaj – wraz z pozostałymi Apostołami – Piotr staje przed przed całą rzeszą swoich rodaków, by zupełnie szczerze, totalnie jasno i bez ogródek stwierdz: Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów. Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim.

O jakiej reakcji na Zmartwychwstanie możemy mówić w tym przypadku? To oczywiste: o prawdzie! Tak właśnie, o prawdzie na temat samego Zmartwychwstania, ale także na temat całej tak zwanej «sprawy Jezusa z Nazaretu», jak się wczoraj Piotr wyraził w pierwszym czytaniu. O prawdzie, którą głosi Piotr, a która jest w jakimś sensie bezlitosna dla Żydów!

Bo to oni zabili Jezusa! Owszem, wyrok wydał osobiście Piłat, zdradził Judasz, biczowali i przybijali do krzyża rzymscy żołdacy – więc to oni biorą na siebie bezpośrednią odpowiedzialność. Ale przecież to cały zebrany tam tłum wrzeszczał z wściekłością, żeby Jezusa ukrzyżować. A nawet wołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze! A skoro tak, to Piotr mógł powiedzieć to jasno i wprost: «Wy zabiliście Jezusa! Chociaż czyimiś rękami – ale wy!»

Powiedział tjednak nie dla zemsty, nie dla jakiegoś oskarżenia czy – tym bardziej – potępienia kogokolwiek, ale po to, by podkreślić moc Boga, który Jezusa wskrzesił […], zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim. I żeby dać świadectwo tej właśnie prawdzie, jaka dotyczy Jezusa: że złożył On Ofiarę ze swego życia za zbawienie człowieka.

Zatem, taka jest pierwsza reakcja na tę prawdę – właśnie prawda! Z której potem będą wynikały kolejne refleksje, postawy, decyzje, osobiste wybory…

Drugą reakcją jest ta, którą opisuje Mateusz Ewangelista – w postawie niewiast. Oto zaraz po słowach Anioła, informującego je, że Jezus zmartwychwstał, pospiesznie oddaliły się od grobu z bojaźnią i wielką radością i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: „Witajcie”. One zbliżyły się do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: „Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą”. O jakiej reakcji mówimy w tym przypadku? Ewangelista wskazuje wyraźnie: z bojaźnią i wielką radością. Z niedowierzaniem, połączonym jednak z coraz większym zachwytem!

I jest wreszcie trzecia reakcja – ta, którą widzimy w zachowaniu żydowskiej elity religijnej, starszyzny narodu wybranego. Reakcja najgorsza z możliwych! Wprost niewyobrażalna, gdy idzie o skalę cynizmu i fałszu, a do tego – bezczelnego kłamstwa o rzekomym wykradzeniu ciała Jezusa przez uczniów! Niestety, jak w ostatnim zdaniu stwierdza Ewangelista: Tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

W dosłownym rozumieniu tego zdania chodziło o ten «dzień dzisiejszy», w którym Mateusz pisał swoją Ewangelię. Ale w rozumieniu szerszym – takim właśnie biblijnym – chodzi o ten nasz «dzień dzisiejszy», który przeżywamy dzisiaj my wszyscy, zjednoczeni na modlitwie właśnie w trakcie tegorocznych Świąt Paschalnych.

Bo i my dzisiaj widzimy, słyszymy, a w jakiś sposób na sobie samych doświadczamy, jak na wszelkie sposoby próbuje się przekłamać prawdę o Jezusie Chrystusie, o Jego działaniach w świecie i w sercu konkretnego człowieka – prawdę o Jego Zmartwychwstaniu! Jak się próbuje tę prawdę ośmieszyć, wrzucając ją do lamusa przeszłości, albo do zbioru bajek i baśni. Albo – jak to próbował uczynić jeden z polityków, w zupełnie innej spawie – „uroczyście unieważnić” tę prawdę przed ludźmi! Niestety, musimy przyznać szczerze, że w niejednym przypadku to się udało…

Dlatego trzeba na nowo rozpalić w sobie zapał i entuzjazm, aby całym sercem świadczyć o Jezusie i o Jego Zmartwychwstaniu, i o Jego życiu – w naszym życiu! Nie pozwólmy, aby kłamstwo, które wszelkimi możliwymi sposobami próbuje się forsować od dwóch tysięcy lat – aż do dnia dzisiejszego, chociaż co prawda w różnych formach – miało się nadal dobrze i nadal mąciło ludziom w głowach. Nie pozwólmy na to!

Niech to kłamstwo nigdy nie znajdzie poparcia ani odzwierciedlenia w naszym myśleniu i w naszej postawie. Wprost przeciwnie, bądźmy sprzymierzeńcami Jezusa Zmartwychwstałego i głosicielami prawdy o Jego bezdyskusyjnym zwycięstwie nad złem! Jak widać, tego świadectwa wciąż potrzeba – i tak samo jasnego i odważnego, jak to słyszymy w wypowiedzi Piotra: odważnie i bez ogródek powiedział, co i jak. Wtedy było to bardzo potrzebne.

Dzisiaj jest potrzebne nie mniej. A może nawet bardziej!

2 komentarze

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.