Jak dzieci… jak dzieci…

J

Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzień dzisiejszy to Święto patronalne wszystkich Sióstr od Aniołów, a więc Sióstr, posługujących z Księdzem Markiem na Syberii, ale i Tych, posługujących w Tłuszczu – i gdziekolwiek jeszcze pełnią One swoją posługę. Niech Ich tak wielcy i wspaniali Patronowie – całą swoją Armią – zawsze się Nimi opiekują!

W dniu dzisiejszym także urodziny przeżywa Piotr Antosiewicz, za moich czasów – Prezes Służy liturgicznej w Celestynowie. Życzę Mu, aby zawsze cieszył się z opieki swego Anioła Stróża i pełną garścią korzystał z Jego pomocy.

Wszystkich, wymienionych tu świętujących, zapewniam o modlitwie!

A u mnie dzisiaj – pierwszy dyżur duszpasterski w gmachu Uniwersytetu na ulicy Żytniej, jednak w jego trakcie odbędą się dwa spotkania ze Studentami pierwszego roku: o 10:00 – na Wydziale Sztuki, a o 12:00 – na Wydziale Nauk Humanistycznych. Po tym spotkaniu zaraz udaję się na spotkanie z Księdzem Doktorem Łukaszem Celińskim, aby skonsultować nowy kształt Diecezjalnego Statutu Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej. Pracujemy wspólnie nad jego odnowieniem.

Po południu zaś – planuję przejazd do Lublina.

Dzisiaj pierwszy czwartek miesiąca. Proszę o modlitwę za kapłanów i osoby konsekrowane – oraz o kapłanów i o osoby konsekrowane. O powołania – ale szczególnie: za powołanych, aby odważyli się pójść za głosem Pana, przed którym tak często uciekają, albo udają, że go nie słyszą… Proszę także o modlitwę za te osoby duchowne, które przeżywają kryzys swego powołania…

Pamiętajmy ponadto o nabożeństwie różańcowym!

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

A poniżej – rozważanie Janka. Proste – chciałoby się powiedzieć: dziecięco proste, o czym wprost mowa w rozważaniu – a jednocześnie naprawdę głębokie. Bardzo dziękuję za szczerość i dziecięcą prostolinijność! A przede wszystkim – za świadectwo takiej wiary i zaufania do Boga i Jego Aniołów, do jakiej sam Janek dzisiaj nas zachęca.

Zatem – z jakim przesłaniem zwraca się do mnie osobiście Pan? Czego konkretnie ode mnie oczekuje? Jaką wskazuje mi drogę? Duchu Święty, pomóż właściwie odczytać…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów,

2 października 2025., 

do czytań z t. VI Lekcjonarza: Wj 23,20–23; Mt 18,1–5.10

CZYTANIE Z KSIĘGI WYJŚCIA:

Tak mówi Pan: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chetyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebuzyty, i Ja ich wygładzę”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?”

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Dziś w Kościele wspominamy świętych Aniołów Stróżów. Każdy z nas ma własnego Anioła Stróża, którego daje nam Bóg, abyśmy nigdy nie szli sami przez życie. On nad nami czuwa, wspiera nas, ochrania przed złem.

Zapewne pierwszą modlitwą, którą nas nauczyli nasi rodzice, była to właśnie modlitwa do Anioła Stróża, która brzmiała tak: Aniele Boży Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy. Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do Żywota wiecznego. Amen.”

Piękna jest ta modlitwa, ale mam wrażenie, że często jej nie odmawiamy. Zadajmy sobie pytanie: Czy ja o swoim Aniele Stróżu pamiętam? Czy ja przyzywam jego wstawiennictwa? To jest smutne, ale wielu ludzi niestety traktuje swojego anioła jak rzecz. Na zasadzie, że do jakiegoś czasu mi służył, a potem odstawię go na strych i może się przydać kiedyś, a teraz niech się kurzy i leży.

Jezus zaprasza nas dzisiaj do tego, byśmy powrócili do dzieciństwa! On chce, byśmy na nowo stali się jak dzieci: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim.

Mi się osobiście w dzieciach podoba to, że robią wszystko od serca. Mam siedmioletnią młodszą siostrę. Przedwczoraj na świecie był obchodzony dzień chłopaka, dlatego od mojej kochanej siostrzyczki dostałem laurkę, przez nią ręcznie wykonaną. Czy to nie jest piękne? Oczywiście, że jest!

Mi osobiście ten gest pomaga zrozumieć dzisiejszą Ewangelię. Zobaczcie, że dzieci się we wszystko bardzo angażują! Chcą wręcz wszystko robić, co tylko mogą, bo chcą się uczyć! Ale przede wszystkim SĄ ONE SOBĄ! A jeżeli coś złego zrobią – czują smutek i biegną prosić o wybaczenie!

A my – dorośli? WSZYSTKO NAM JEDNO! WSZYSTKO NAM NIERAZ JEST OBOJĘTNE! SZUKAMY SPOSOBU, ABY BYŁO NAM JAK NAJPROŚCIEJ!

Warto w tym obecnym świecie wrócić do dzieciństwa! Do tego zaangażowania, jakie mieliśmy „za dzieciaka”, ale przede wszystkim – do tej dziecięcej wiary, kiedy to nas bardzo szczerze interesowało! Sam pamiętam swoje lata dziecinne, kiedy przygotowywałem się ze swoim rocznikiem do Pierwszej Komunii Świętej: to śpiewanie, to zaangażowanie, ta chęć nauki – to było coś wspaniałego! A teraz po jedenastu latach od Komunii – większość się rozeszła, gdzieś się pogubiła…

Dlatego stańmy się jak dzieci! I niech ta modlitwa do Anioła Stróża nam w tym pomoże!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.