Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pozdrawiamy bardzo serdecznie z Syberii, z Surgutu.
Dziś rozważanie przygotował ks. Paweł. Niżej słówko mówione, w wideo-rozmyślaniu. Zapraszam do wspólnego rozważania Słowa Bożego.
(Ba 1,15-22)
Panu, Bogu naszemu, należy się sprawiedliwość, nam zaś zawstydzenie oblicza, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi ziemi judzkiej: mieszkającym w Jerozolimie, królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za Jego przykazaniami, które nam dał. Od czasu, kiedy Pan wyprowadził przodków naszych z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego byliśmy niewierni wobec Pana, Boga naszego, byliśmy niedbali w posłuszeństwie na głos Jego. Przylgnęły przeto do nas nieszczęścia i przekleństwa, jakimi zagroził przez Mojżesza, sługę swego, w dniu, w którym wyprowadził przodków naszych z Egiptu, aby nam dać ziemię opływającą w mleko i miód, jak to jest i obecnie. Nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, przekazanemu we wszystkich mowach proroków posłanych do nas. Każdy chodził według zamysłów swego złego serca, służyliśmy bowiem obcym bogom i czyniliśmy zło przed oczami Pana, Boga naszego.
(Ps 79,1-2.3-4.5 i 8.9)
REFREN: Wyzwól nas, Boże, dla imienia Twego
Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa,
zbezcześcili Twój święty przybytek,
Jeruzalem obrócili w ruiny.
Ciała sług Twoich wydali na pastwę ptaków z nieba,
zwierzętom ziemskim ciała Twoich wiernych.
Ich krew rozlali jak wodę wokół Jeruzalem
i nie miał ich kto pogrzebać.
Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów,
igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia.
Jak długo, Panie? Czy wiecznie będziesz się gniewał?
A Twoja zapalczywość płonąć będzie jak ogień?
Nie pamiętaj nam win przodków naszych,
niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie,
bo bardzo jesteśmy słabi.
Wspomóż nas, Boże nasz, Zbawco,
dla chwały Twojego imienia,
wyzwól nas i odpuść nam grzechy
przez wzgląd na swoje imię.
(Łk 10,13-16)
Jezus powiedział: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał”.
Słuchając dzisiejszych słów Jezusa możemy odnieść wrażenie że to: biada, jest upomnieniem skierowanym na wyrost. Czy trzeba aż tak mocno zwracać uwagę na postępowanie ludzi? Czy trzeba używać tak silnych słów? Przecież nic się takiego nie stało. No może jakieś tak zwane „grzeszki” albo „chwilowe” zapomnienie. Ale żeby tak od razu mówić: biada. Zastanówmy się czy faktycznie „nic się niestało”. Często możemy usłyszeć taką frazę podczas meczu gdy nasza drużyna przegrywa i traci kolejny punkt. Wtedy z trybun można usłyszeć głośny śpiew, że „nic się nie stało”. A może właśnie się stało, a my przyzwyczailiśmy się do tak łatwego usprawiedliwiana naszej ulubionej drużyny i przymykamy oko na błędy w grze. A może przyzwyczailiśmy się do tego że jesteśmy katolikami, i codzienne grzechy są tak powszednie że dajemy sobie na nie pozwolenie i sami siebie usprawiedliwiamy. Przecież codzienna modlitwa czy przeczytanie fragmentu Pisma Świętego nie jest wyczynem na miarę zdobycia Mont Everestu, ale może sprawiać problem żeby podjąć decyzję i uczyć się budować relację z Jezusem. To że mam dokument potwierdzający że mogę prowadzić auto, nie oznacza że jestem wykwalifikowanym kierowcą jeżeli nie mam wielu godzin spędzonych za kierownicą w trasie. Tak samo sam chrzest i przyjmowanie sakramentów nie jest jeszcze dowodem na to że jestem zaangażowanym i dojrzałym katolikiem. Potrzebne są czyny. A Jezus mocnymi słowami chce pobudzić nasze sumienie żebyśmy zobaczyli gdzie jesteśmy. Abyśmy stanęli w prawdzie o sobie, bez usprawiedliwiania się, i zobaczyli w świetle Bożego Słowa jak faktycznie wygląda moje życie duchowe.
Prośmy Ducha Świętego abyśmy dostrzegali Boże działanie w naszym codziennym życiu i wykorzystywali dany nam czas na nawrócenie siebie (to na pierwszym miejscu), i podjęli decyzję aby spotkać się dziś z Jezusem w jego Słowie. Amen.
Ks. Paweł Czeluściński, Surgut