Celujmy w świętość!

C

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym moja Siostrzenica, Weronika Niedźwiedzka, ma rocznicę Chrztu Świętego. Modlę się dla Niej o silną wiarę, o głęboką, chrześcijańską miłość, a wreszcie: o radość i nadzieję! Czyli: gaudium et spes!

Urodziny natomiast przeżywa Jakub Zieliński – Lektor w Parafii w Miastkowie Kościelnym. Modlę się o wszelkie dary Boże dla Niego.

A ja dzisiaj – jak co czwartek – planuję dyżur duszpasterski na Wydziałach przy ulicy Żytniej 39. Mam nadzieję, że dzisiaj już w pełnym wymiarze. Po czym wracam do siebie i zasadniczo mam czas dla siebie.

Natomiast o 21:00 planuję Mszę Świętą w Duszpasterstwie, a to na prośbę Pani Dziekan Wydziału Nauk Ścisłych i Przyrodniczych, Profesor Marzeny Stańskiej, która z Gronem najbliższych chce się modlić o łaskę zdrowia i wytrwałości w chorobie dla swojej Przyjaciółki. A ponieważ Pani Dziekan ma dzisiaj bardzo aktywny i pracowity dzień na Uczelni (jakby którykolwiek dzień miał być inny…), to ustaliliśmy nasze modlitewne spotkanie o tej późniejszej porze. Ale Duszpasterstwo Akademickie tak właśnie działa.

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Janka. Jak zawsze – radykalne, pełne entuzjazmu, a nade wszystko: szczerej wiary! Bardzo przekonująco brzmi zachęta do celowania w świętość”. Weźmy sobie do serca słówko Janka! A ja bardzo, ale to bardzo gorąco Jankowi dziękuję! Niech Pan będzie uwielbiony w Jego codziennej posłudze, którą na różnych płaszczyznach z zapałem spełnia!

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim osobistym przesłaniem zwraca się do mnie osobiście? Duchu Święty, otwórz nasze serca…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Czwartek 29 Tygodnia zwykłego, rok I,

23 października 2025., 

do czytań: Rz 6,19–23; Łk 12,49–53

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:

Bracia: Ze względu na przyrodzoną waszą słabość posługuję się porównaniem wziętym z ludzkich stosunków: jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia.

Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć.

Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego jest życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.

Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Może nam się wydawać, że dzisiejsza ewangelia jest wręcz okrutna. Słyszymy w niej takie słowa: Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Oraz: Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadani wam, lecz rozłam.

Jakże mocne są te zdania! Możemy zdawać sobie pytanie: Czemu Jezus chcę spalić planetę? Czemu On nie chce pokoju?! Tyle się modlimy o pokój na świecie, o ustanie trwających wojen – wymiany tego ognia między jednym narodem, a drugim…

Nie o to chodzi w dzisiejszej ewangelii. Ogień jest symbolem Ducha Świętego. Ogień jest symbolem sądu ostatecznego! On ma „wypalić” to, co złe z naszego życia, byśmy stali się czyści! Również po ludzku patrzeć – OGIEŃ TO ŚWIATŁO!

Jezus chce, by ten ogień w końcu zapłonął! Chce, aby zapłonął w każdym Jego uczniu! Autentycznie i radykalnie! Musimy się w końcu też opowiedzieć: CZY CHCEMY DOJŚĆ DO ŚWIĘTOŚCI?Wczoraj w ewangelii Jezus mówił: Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.

Może nam się tak wydawać, że jeśli pójdziemy za Jezusem i będziemy głosić Jego ewangelię, to będzie pięknie i miło. Nie, może tak nie być! Jezusowi o to właśnie chodziło, gdy mówił: Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadani wam, lecz rozłam.

Ludzie będą nas obgadywać, śmiać się, szydzić z nas niejednokrotnie. Coś się będzie naszym bliskim nie podobać, mogą się nawet od nas odwrócić. Taka jest prawda, niestety… Ale w tym wszystkim – pomimo różnych trudności – MUSIMY TRWAĆ MOCNO PRZY CHRYSTUSIE, skoro On przyjął wolę swojego Ojca, że musi umrzeć bardzo okrutną śmiercią, jaką była śmierć na krzyżu! Wiele musiał wycierpieć, wiele ludzi próbowało Go zabić już za życia! Pomimo strachu, JEZUS WYTRWAŁ! WYPEŁNIŁ NA MAKSA SWOJĄ MISJĘ!

Jeżeli Jezus, Syn Boży, przyjął na siebie takie cierpienia, to dlaczego my boimy się trochę pocierpieć? Dlaczego boimy się oddać na wyłączną służbę Bogu?

Św. Paweł, w Liście do Rzymian, pisze dziś tak: Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego jest życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Celujmy w życie wieczne, moi Drodzy! Mimo różnych trudności i cierpienia! To zaowocuje, tylko potrzeba czasu!

Bądźmy świętymi i celujmy w świętość! Celujmy w tę radość bez końca!

1 komentarz

  • Na zakończenie wideo-refleksji ks. Marka rozbrzmiewa piękna pieśń.
    „Saridad” (słowo nawiązujące do łacińskiego „caritas”) to główny temat tej pieśni. Wysławia ona miłosierną miłość Boga do nas.💞

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.