Kościół – to Jezus!

K

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym piąte urodziny
przeżywa moja Siostrzenica, Emilka Niedźwiedzka. Z całego serca
życzę naszej Kochanej Jubilatce, aby
rosła i mądrzała –
tak, jak to już się dzieje, i to w piorunującym tempie! Niech Jej
Pan udzieli wszystkich możliwych darów i nie pozwoli zgasnąć Jej
życiowej energii,
którą nas zachwyca i
zaraża,
a nam wszystkim – Jej Rodzinie – da siły,
żebyśmy za Nią nadążali! Wraz z całą Rodziną – wspieram
modlitwą!
Moi
Drodzy, bardzo serdecznie dziękujemy Księdzu Markowi za wczorajsze
słówko z Syberii. Za to mocne określenie: „Bóg – optymista”,
a jednocześnie: za jasne i odważne przestrzeżenie przed pokusami.
I za wiele innych, jakże mądrych treści, które każdorazowo
otrzymujemy, kiedy odczytujemy rozważanie Księdza Marka.
A
tak bardzo szczególnie – gratulujemy rocznicy powstania bloga!
Niech się rozwija! I niech niesie światło Bożego słowa do serc
ludzi – tamtych ludzi, w tamtych warunkach. I jeżeli Ksiądz Marek
ciągle podkreśla, że Ich blog powstał na wzór i z inspiracji
naszego, to widząc obecne rozmiary tego Ich dzieła, można
powiedzieć, że uczeń przerósł nauczyciela! Ale z tego tylko
można się cieszyć – i Bogu za to dziękować! A Szefa blogu,
Współautorów i Czytelników – wspierać modlitwą! I to będziemy
czynić.
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Święto
Katedry Świętego Piotra,
do
czytań z t. VI Lekcjonarza: 1 P 5,1–4; Mt 16,13–19

CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA:
Najmilsi:
Starszych,
którzy są wśród was, proszę ja, również starszy, a przy tym
świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która
ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc
go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze
względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy
ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś
objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec
chwały.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Gdy
Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów:
„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”
A
oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza,
jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.
Jezus
zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
Odpowiedział
Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Na
to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony.
Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który
jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr –
Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go
nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek
zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na
ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.

Od
IV wieku chrześcijanie rzymscy
znali
i obchodzili
Święto
Katedry
Świętego
Piotra,
wspominając, że
Apostoł był
Biskupem
tego miasta. W ten sposób
składali
hołd Świętemu Piotrowi

za to, że właśnie w Rzymie założył gminę chrześcijańską i
miasto obrał za stolicę chrześcijaństwa. Ponieważ jednak
Święto
to wypadało
dawniej często podczas Wielkiego Postu, dlatego w wielu miejscach
świata zaczęto je obchodzić 18 stycznia.

I
tak, z biegiem lat ustaliły się zwyczajowo dwa święta:
18
stycznia – Katedry Świętego Piotra w Rzymie, a 22 lutego –
Katedry Świętego Piotra w Antiochii.

Według bowiem bardzo dawnej tradycji, Święty Piotr miał najpierw
założyć swoją stolicę Głowy Kościoła w Antiochii, gdzie
przebywał kilka lat, zanim udał się około 42 roku do Rzymu i tam
poniósł śmierć męczeńską.

W
1558 roku
Papież
Paweł IV
ustalił dzień
18 stycznia
jako pamiątkę
wstąpienia na tron rzymski Świętego Piotra,
a
22 lutego
na obchód
święta objęcia stolicy w Antiochii. Oba święta, obchodzone
początkowo tylko w Rzymie,
Paweł
IV rozszerzył

jako obowiązujące
na cały Kościół
łaciński.
Reforma liturgii po Soborze Watykańskim II doprowadziła do
ustalenie jednego
Święta
Katedry Świętego Piotra – właśnie w dniu dzisiejszym
.

W
Bazylice Świętego Piotra w Rzymie, za głównym ołtarzem, w
absydzie, jest
tron –
uroczysta katedra – na którym, według tradycji, miał zasiadać
właśnie Święty Piotr.

Drogocenna relikwia składa się jedynie
z
wielu oddzielny
ch
kawałków drewna,

spojonych jednak już dawno bogato zdobionymi płytami z kości
słoniowej. Jeden z budowniczych Bazyliki, Jan Wawrzyniec Bernini, w
XVII wieku
zamknął ów
tron w potężnej, marmurowej budowli.

Ta właśnie katedra stała się symbolem władzy zwierzchniej w
Kościele Chrystusa tak w osobie Świętego Piotra, jak również –
w osobach jego Następców.

Święto
dzisiejsze jest więc z jednej strony
aktem
wdzięczności Rzymian
za
to, że Święty Piotr wyróżnił ich miasto tak bardzo, a z drugiej
strony jest okazją dla wiernych Kościoła, by mogli
okazać
Następcom Piotra swój hołd i przywiązanie.

Tron, na którym zasiadał Święty Piotr, obecny stale w świątyni,
gdzie Papież naucza i sprawuje liturgię, jest nieustannym
świadectwem, że 
Biskupi
Rzymscy
mają tę samą władzę nad Kościołem Chrystusa, jaką miał Piotr
i
że
Następcami
Piotra mogą być tylko oni.

Jeśli
zaś idzie o samego Apostoła Piotra, to t
eksty
ewangeliczne podają nam wiele przykładów tego, że Chrystus Pan
spomiędzy wszystkich Apostołów
jego
właśnie
wyróżniał w
sposób szczególn
y.
Potwierdza to także
jednogłośne
nauczania Ojców Kościoła
.
Kwestia ta pojawiła się również na kilku soborach powszechnych, z
których
najszerzej
i najgłębiej rozstrzygnął ją

Sobór Watykański I w roku 1870.


Od
samego też początku istnienia Kościoła to właśnie
Biskupi
Rzymscy
uważali się i byli uważani za bezpośrednich następców Piotra
Apostoła.
Przykładów
tego w historii można wskazać wiele, spośród których na
szczególną uwagę zasługuje ten oto, że kiedy w latach 93 – 96
wybuchł w Koryncie gwałtowny spór pomiędzy wiernymi a hierarchią,
to
pomimo, iż
żył jeszcze w Efezie Święty Jan Apostoł, hierarchia Koryntu
odwołała się do 
Biskupa
Rzymu,
którym był
wówczas Święty Klemens I. Ten wystosował do chrześcijan w
Koryncie bardzo autorytatywny list, w którym spór rozstrzygnął.

Istotnym
znakiem roli Piotra i jego obecności w Rzymie, jest
także
jego grób. Według
podania, miał on znajdować się w Bazylice Watykańskiej, pod
konfesją.
Badania
przeprowadzone przed rokiem 1950

potwierdziły głos tradycji.

Znaleziono szczątki śmiertelne Apostoła.
Dzisiejsze
Święto
przypomina zatem, że 
Stolica
Piotrowa jest podstawą jedności Kościoła.

A fundament tej jedności określił sam Chrystus w Ewangelii, której
przed chwilą wysłuchaliśmy. Oto Szymon wyznaje, że Jezus jest
Synem
Bożym i Mesjaszem. Tak jednoznaczna i trafna odpowiedź, w obliczu
tylu błędnych domysłów i przypuszczeń, dotyczących osoby
Jezusa,
mogła wypływać
tylko ze szczególnego natchnienia Bożego.

Piotr, opierając się
jedynie
na swojej własnej inteligencji, nie mógłby aż tak trafnie
odpowiedzieć na pytanie swego Mistrza.

Dlatego
słyszy słowa wielkiej pochwały, z jednoczesnym wskazaniem, że 
to
on właśnie ma być Piotrem, czyli Skałą.

Widzimy tu odniesienie
do
greckiego słowa: „petra”, lub aramejskiego – „kefa”,

co w jednym i drugim przypadku oznacza dokładnie
skałę.
Piotr będzie skałą, na której stać będzie Kościół, a jego
władza – mówiąc tak uroczyście – dosięgać będzie nawet
Nieba. Oto bowiem wszystko, co Piotr zwiąże na ziemi –
a
więc czego zabroni

– będzie związane w Niebie, a co rozwiąże –
czyli
na co pozwoli

– będzie rozwiązane w Niebie.
Zasłuchani
w słowa
dzisiejszych
czytań, z pewnością mamy okazję do zastanowienia się nad 
naszym
osobistym pojmowaniem
samego
Kościoła,

pojmowaniem
naszej
odpowiedzialności
za Kościół i 
określenia
swojego
w nim miejsca. Szczególnie
w
kontekście posługi Piotra i jego Następców,

jako zworników jedności Wspólnoty wierzących. My także
bowiem

każda i każdy z nas indywidualnie – jest
eśmy
cząstką tegoż
Kościoła,

jest
eśmy
w tym Kościele kimś bardzo ważnym, wręcz niezastąpionym.

Zobaczmy,
z jaką troską Piotr, pierwszy Papież, zwracał się do
„starszych”, czyli ówczesnych Pasterzy. Prosił ich:
Paście
stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem,
ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe
zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale
jako żywe przykłady dla stada.

Dlaczego w taki sposób ich prosił?

Bo
dobrze wiedział, że owo „stado Boże” to wierni, chrześcijanie,
bracia i siostry, którzy są
niezwykle
ważni w oczach Bożych,

dlatego tak samo ważni winni być w oczach Pasterzy. I choć nie ma
tutaj wprost wzmianki o i
ndywidualnym
podejściu do każdego wiernego,

to jednak stosując analogię do stada i troski palestyńskiego
pasterza o stado, można wysnuć wniosek, że chodzi o naprawdę
troskliwe
i pełne miłości traktowanie każdej owcy.


Bo
każda i każdy z nas, wierzących, ma swoją osobistą relację z
Jezusem. Różną. Każdy swoją. Każdy inną.
Do
każdej i każdego z nas Jezus – w sobie właściwy sposób –
ciągle kieruje to pytanie:
Za kogo ludzie
uważają Syna Człowieczego?,

a
następnie:
A wy za kogo Mnie uważacie?
Zobaczmy, że 
to
ostatnie
pytanie
jest
skierowane
do
konkretnych osób,

nie do grupy jakichś anonimowych „ich”. To do nas – do każdej
i każdego z nas indywidualnie. A jest to pytanie naprawdę niezwykle
ważne.

Bo
jeżeli chcę
indywidualnie
i
osobiście
określić,
kim
jest dla mnie Jezus i za kogo Go uważam,

to na tak postawione pytanie nie da się odpowiedzieć inaczej, jak
tylko:
za kogo
uważam Jezusa w Jego Kościele?

A w związku z tym – czym jest dla mnie Kościół i jakie jest w
nim moje miejsce?
I
jak pojmuję posługę Piotra,

który działa
w
imieniu Jezusa i z Jego polecenia? Właśnie takich odpowiedzi muszę
udzielić.
Bo
Jezusa, moi Drodzy, nie da się nigdy postrzegać, poznawać, zbliżać
się do Niego, jednoczyć się z Nim, kochać Go – w oderwaniu od
Jego Kościoła. To wszystko możemy czynić
tylko
w Kościele.
Bo
Jezus żyje w swoim Kościele. Bo
Kościół
– to Jezus,
to
Jego Mistyczne Ciało.

Czy
nigdy nie przyszło mi do głowy ulegać znanemu skądinąd
rozróżnieniu:

„Jezus – tak, ale Kościół – nie”?

Czymże ten Kościół dla mnie tak naprawdę jest? Czy to tylko
duchowni? I jak w tym Kościele widzę
rolę
i posługę Piotra?
Jak
– jeżeli w ogóle – wspieram go modlitwą i życzliwością?…

2 komentarze

  • Najwyższy Pasterzu i Najwyższy Kapłanie, Jezu Chryste strzeż swoich powołanych i namaszczonych Uczniów w obecnym czasie, by nie byli najemnikami lecz paśli gorliwie stado Boże, w miejscach w których Ich stawiasz, by byli solą ziemi i światłem dla świata. By mocą Twoja, Jezu Chryste przemieniali ludzkie serca. Amen.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.