Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywają:
►Ksiądz Marek Wasilewski – Kolega z Roku Święceń, Proboszcz Parafii Dąbie,
►Wojciech Sęk – należący do jednej z młodzieżowych Wspólnot,
►Cyprian Józef Sulowski – Syn bliskich mi Ludzi z Lublina.
Życzę Im wielkiej wiary! I zapewniam o modlitwie!
Drodzy moi, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, graniczące niemalże z pewnością, że jutro – na naszym forum – będzie słówko z Syberii, dlatego już dzisiaj zapowiadam, iż właśnie jutro, tylko wieczorem, w Katolickim Radiu Podlasie, odbędzie się kolejna audycja, w formacie: GAUDIUM ET SPES, z cyklu: WIELKI DUCH W MAŁEJ PARAFII. Jej tematem będzie: PARAFIA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA W DĘBOWEJ KŁODZIE. Uczestnikami audycji będą: Proboszcz, Ks. Artur Petkowicz oraz Przedstawiciele Parafii. Pełna lista Uczestników i tematów – na stronie oraz na fb Duszpasterstwa Akademickiego w Siedlcach.
Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej lub smsowej, bo to bardzo ubogaca audycję! Telefon do studia – do „wejścia na żywo”: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie: https://radiopodlasie.pl/radio-online/ lub odsłuchać audycji później, w «Archiwum dźwięków». Powtórka audycji na falach Radia – następnej nocy, około godziny 1:00.
Drodzy moi, dzisiaj pierwszy czwartek miesiąca. Dziękujmy za dar Eucharystii. I za kapłanów, i za Osoby zakonne. A jednocześnie – módlmy się o nowe powołania, tak bardzo dzisiaj potrzebne.
U nas zaś, w Duszpasterstwie – powinny być Roraty. Bo w poprzednich latach były we wtorki i w czwartki rano… Ale nie było chętnych. Więc nie ma.
Jadę więc na dyżur duszpasterski na Wydziałach, przy ulicy Żytniej. A potem – przejazd do Lublina.
Teraz natomiast zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Niech Duch Święty oświeci nas i natchnie do głębokiej refleksji, byśmy odnaleźli to jedno, konkretne przesłanie, z jakim Pan dzisiaj do mnie osobiście się zwraca.
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Czwartek 1 Tygodnia Adwentu,
5 grudnia 2024.,
do czytań: Iz 26,1–6; Mt 7,21.24–27
CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
W ów dzień śpiewać będą
tę pieśń w Ziemi Judzkiej:
„Miasto mamy potężne;
On jako środek ocalenia
sprawił mury i przedmurze.
Otwórzcie bramy!
Niech wejdzie naród sprawiedliwy,
dochowujący wierności;
jego charakter stateczny
Ty kształtujesz w pokoju,
w pokoju, bo Tobie zaufał.
Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze,
bo Pan jest wiekuistą Skałą!
Bo On poniżył przebywających na szczytach,
upokorzył miasto niedostępne,
upokorzył je aż do ziemi,
sprawił, że w proch runęło.
Podepcą je nogi, nogi biednych
i stopy ubogich”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie», wejdzie do Królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w Niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.
Usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu, z Proroctwa Izajasza: Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą!
Usłyszeliśmy w Ewangelii według Świętego Mateusza: Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu: Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło. Podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich.
Usłyszeliśmy w Ewangelii: Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.
Jakby podobne treści, prawda? Układa nam się to w pewną całość. Prorocza wizja Izajasza może być rozumiana podwójnie, bo na pewno łatwo dopatrzeć się w niej odniesienia do Miasta Świętego dla narodu wybranego, czyli Jerozolimy, ale też myśli nasze niejako automatycznie – tak, to prawda, to słowo tu zupełnie nie pasuje – biegną ku Niebu, aby tam zlokalizować wieczne Miasto Święte, niebieskie Jeruzalem, które jest celem naszych dążeń i pragnień, a które ma się stać naszym domem na wieczność.
„Ma się stać” – w tym sensie, że takie jest pragnienie Boga, ale żeby się ono spełniło, to musi być także pragnieniem człowieka. A z tym – jak wiemy – bywa różnie. W każdym razie, to Miasto Święte buduje Bóg i On do niego zaprasza, a jednocześnie to On pokonuje – potęgą swojej mocy i miłości – miasto niedostępne, które znowu możemy rozumieć dwojako: w pierwszym odbiorze widzieć w nim potęgi i mocarstwa, które na przestrzeni wieków zagrażały, a wręcz niszczyły Miasto Święte, czyli takie mocarstwa, jak chociażby Babilon, czy Rzym. Trudno jednak nie dopatrzeć się tu także odniesienia do tych potęg i mocy duchowych, które zagrażają – a przynajmniej: próbują zagrażać – duchowej potędze Miasta Świętego, Jeruzalem niebieskiego.
Właśnie, powiedzieliśmy sobie, że te potęgi próbują zagrażać, bo one tak naprawdę nie są w stanie zagrozić największej potędze, jaką jest potęga Boga, którą On sam otacza Miasto Święte. Mogą jednak zagrozić i mogą ją nawet zniweczyć, jeżeli na to pozwoli człowiek. Jeżeli człowiek nie włączy się w budowanie – w swoim sercu – owego Świętego Miasta, tylko poprzestanie na doraźnym budowaniu byle czego na byle jakim gruncie, na słabym fundamencie, co aż nadto wyraziście zostało pokazane w dzisiejszej Ewangelii.
Zatem, reasumując, można powiedzieć tak: jeśli idzie o plan budowy, jeśli idzie o materiały budowlane, jeśli idzie o grunt pod budowę, a nawet możemy powiedzieć: pozwolenie na budowę – Bóg to wszystko zapewnia i to wszystko mamy do dyspozycji. I jeśli z tego dobrze skorzystamy, a jeszcze zaangażujemy Boga, aby był Kierownikiem tej budowy, to efekt będzie imponujący! Wielki! Niezniszczalny! Ale jeżeli z tych darów my, jako budowniczowie, nie skorzystamy w należyty sposób, a nasze budowanie okaże się jednym wielkim partactwem – to i efekt będzie marny…
Dlatego właśnie dostajemy ten czas, jakim jest Adwent, byśmy wejrzeli w swoje życie i głęboko zastanowili się, czy jesteśmy budowniczymi, czy – niestety – partaczami. Gdyby miało się okazać to drugie, to właśnie teraz – to właśnie już dzisiaj – jest czas, aby to zmienić!
W jaki sposób? Dobrze wiemy: Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.