Jeżeli nie zobaczę…

J

Szczęść Boże! Moi Drodzy, Moi Drodzy w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa mój Siostrzeniec, Tomasz Niedźwiedzki, którego energia życiowa nas wszystkich zadziwia i napełnia radością, chociaż trudno nam wszystkim za Nim nadążyć. Całą Rodziną modlimy się za Solenizanta, aby przez całe swoje życie szedł przebojem, wsparty łaską Bożą i życzliwością ludzi. Aby nigdy nie zabrakło Mu radości, zapału i entuzjazmu!

Imieniny przeżywają także:

Ksiądz Tomasz Tarasiuk – pochodzący z mojej rodzinnej Parafii, posługujący w Diecezji warszawsko – praskiej;

Ksiądz Tomasz Jarzębski – Kapłan Diecezji warszawsko – praskiej, mój Poprzednik na wikariacie w Celestynowie;

Ksiądz Tomasz Wakuła – starszy Kolega z czasów seminaryjnych, a obecnie Kapelan Szpitala w Siedlcach, na którego zawsze mogę liczyć, jeśli idzie o zastępstwo na dyżurze spowiedniczym w Katedrze;

Ksiądz Tomasz Cabaj – Duszpasterz Akademicki w Białej Podlaskiej;

Ksiądz Tomasz Pawlak – Wikariusz Parafii Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Siedlcach;

Tomasz Domański – młody Lekarz z Siedlec, włączający się niegdyś aktywnie w działalność naszego Duszpasterstwa.

Urodziny natomiast przeżywa Ksiądz Przemysław Radomyski, mój Poprzednik w Duszpasterstwie Akademickim, a obecnie – Prefekt Seminarium Siedleckiego.

Drogim Solenizantom życzę podążania – przez całe życie – drogami Bożymi! O to będę się dla Nich modlił!

A oto dzisiaj jestem w Toruniu, dokąd dotarliśmy po wczorajszym pobycie w Stoczku Klasztornym, gdzie mieliśmy śniadanie i modlitwę w Bazylice, a ja miałem możliwość dłuższej, osobistej modlitwy w celi klasztornej, w której więziony był Prymas Wyszyński. Prosiłem o takich Pasterzy dla Kościoła i takich Przewodników dla Narodu, jakim był On.

Potem Gietrzwałd – i Msza Święta, tylko w naszym gronie. Oczywiście, spotkanie z Przewodnikiem, który coś nam opowiedział i czas na własną modlitwę.

Dzisiaj, po śniadaniu w hotelu, jedziemy do Świątyni Maryi, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Świętego Jana Pawła II, gdzie najpierw mamy spotkanie z Przewodnikiem i opowieść o tym miejscu, a potem, o 12:00, Msza Święta w tejże Świątyni, po czym dwugodzinne zwiedzanie Torunia. Już wczoraj, po dojechaniu, przez godzinę spacerowaliśmy po toruńskiej Starówce, pod kierunkiem Pani Przewodnik Klaudii. Dzisiaj ciąg dalszy.

I po tym zwiedzaniu, i po obiedzie, który ma być około 15:00 – ruszamy w drogę powrotną.

Dodam tylko, że czas przejazdu autokarem przeznaczamy – między innymi – na wspólną modlitwę: Różaniec, Litania Loretańska i Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Jak zapewniałem, codziennie pamiętam o Was w modlitwie. I inni też pamiętają, co wybrzmiewa w naszych intencjach.

Wczoraj też – przy Bazylice gietrzwałdzkiej – miało miejsce kilka bardzo ciekawych, zaskakujących spotkań. Kilka Osób podeszło z prośbą o poświęcenie pamiątek, kilka Osób, które włączyły się w „naszą” Mszę Świętą podziękowało za homilię – a przy tych wszystkich spotkaniach miały miejsce naprawdę ciekawe rozmówki. Krótkie, ale bardzo serdeczne. Ja to nazywam „uśmiechami Pana Boga”. Jak tak się na spokojnie zastanowić, to ich mamy w swoim życiu – przynajmniej ja mam – bardzo dużo. Tylko my ich nie dostrzegamy i nie umiemy się nimi cieszyć, bo ciągle chcemy czegoś innego. Albo czegoś „lepszego”.

A już takim wyjątkowym „uśmiechem” Pana Boga było zupełnie niespodziewane spotkanie z Księdzem Pawłem Hoppe, prowadzącym ostatnie Rekolekcje dla Duszpasterzy Niewidomych i Niedowidzących, jakie po Niedzieli Bożego Miłosierdzia odbyły się w Bydgoszczy. Zaskoczenie pełne – po obu stronach!

Była też Pani Przewodnik, która wtedy oprowadzała nas po Bydgoszczy, a wraz z Nimi: Gracjan Kajetan – Kulesza, Osiemnastolatek, Członek Stowarzyszenia Civitas Christiana Diecezji Bydgoskiej. Ja tego Człowieka zobaczyłem pierwszy raz w życiu, ale łatwość, z jaką łapie On kontakt z ludźmi – w tym przypadku ze mną – jest wprost fenomenalna! Bardzo się cieszę z tego spotkania i z tego, że mogłem poznać Gracjana! Niech Pan będzie uwielbiony w swoich niespodziankach, jakie nam sprawia!

Przypominam, że dzisiaj – pierwszy czwartek miesiąca. Proszę o modlitwę za kapłanów i osoby konsekrowane – o nich! I już z góry za tę modlitwę dziękuję!

Tymczasem, wsłuchajmy się w Boże słowo dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Janka, za które bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękuję!

Zatem, co dziś mówi do mnie osobiście Pan? Z jakim bardzo konkretnym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Święto Św. Tomasza Apostoła,

3 lipca 2025., 

do czytań z t. VI Lekcjonarza: Ef 2,19–22; J 20,24–29

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO EFEZJAN:

Bracia: Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy Pana”.

Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”.

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: „Pokój wam!”

Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”.

Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!”

Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Dzisiejszy fragment Ewangelii opowiada o dobrze nam znanym Tomaszu – często nazywanym „niewiernym”. Ale czy naprawdę był niewierzący? A może po prostu był człowiekiem, który – jak wielu z nas – pragnął dotknąć, zobaczyć, doświadczyć, zanim zaufa?…

Tomasz nie był przy pierwszym spotkaniu Jezusa z uczniami po Zmartwychwstaniu. Słyszy relację innych, ale nie potrafi jeszcze uwierzyć. Jego postawa może wydawać się pełna wątpliwości, ale jest w niej też autentyczność i pragnienie prawdy. Tomasz nie odrzuca Jezusa – on po prostu chce być pewny.

I Jezus nie odrzuca Tomasza. Wręcz przeciwnie – wychodzi mu naprzeciw. Pozwala mu dotknąć ran, pozwala mu zobaczyć, aby mógł dojść do wiary. Ale zaraz potem mówi coś, co dotyczy każdego z nas: Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Wiara nie zawsze przychodzi łatwo. Czasem to droga przez pytania, przez niepewność, przez osobiste zmagania. Ale Jezus nie odwraca się od tych, którzy szukają – On przychodzi mimo zamkniętych drzwi, mimo lęku, mimo wątpliwości.

Dziś możemy zapytać siebie: czy moja wiara opiera się tylko na tym, co widzę i czuję? Czy potrafię zaufać Bogu, nawet jeśli nie mam wszystkich odpowiedzi?

Nie bójmy się naszych pytań – ale też nie zatrzymujmy się na nich. Prośmy Boga, by pomógł nam przejść od niedowiarstwa do zaufania. Tak jak Tomasz, możemy dojść do momentu, w którym z serca wypowiemy: Pan mój i Bóg mój!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.