Szczęść Boże! Moi Drodzy, serdecznie pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia! A jutro – głębi refleksji i bogatych przeżyć duchowych, kiedy czytać będziemy słówko z Syberii!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek
31 Tygodnia zwykłego, rok I,
31 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: Rz 11,29–36; Łk 14,12–14
czytań: Rz 11,29–36; Łk 14,12–14
CZYTANIE
Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:
Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:
Bracia:
Dary łaski i wezwania Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak
wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu
nieposłuszeństwa Żydów dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni
stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia,
aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem
Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe
miłosierdzie.
Dary łaski i wezwania Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak
wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu
nieposłuszeństwa Żydów dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni
stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia,
aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem
Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe
miłosierdzie.
O
głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są
Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl
Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby
nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla
Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen.
głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są
Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl
Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby
nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla
Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus
powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił:
powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił:
„Gdy
wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani
braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni
nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz
przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A
będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie
odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu
sprawiedliwych”.
wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani
braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni
nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz
przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A
będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie
odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu
sprawiedliwych”.
Kiedy
tak sobie dzisiaj myślimy nad postawą Żydów i pogan w kontekście
wiecznego zbawienia i stosunku jednych i drugich do Jezusa i Jego
Ewangelii, to jedynym sensownym i wszystko właściwie mówiącym
komentarzem wydaje się ten właśnie, który wypowiedział dziś
Paweł Apostoł: O
głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są
Jego wyroki i nie do wyśledzenia
Jego
drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą?
tak sobie dzisiaj myślimy nad postawą Żydów i pogan w kontekście
wiecznego zbawienia i stosunku jednych i drugich do Jezusa i Jego
Ewangelii, to jedynym sensownym i wszystko właściwie mówiącym
komentarzem wydaje się ten właśnie, który wypowiedział dziś
Paweł Apostoł: O
głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są
Jego wyroki i nie do wyśledzenia
Jego
drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą?
Zaprawdę,
bardzo wyjątkową drogą prowadził Bóg jednych i drugich. Apostoł
posunął się nawet do stwierdzenia, że Bóg
poddał wszystkich nieposłuszeństwu! Wyrażenie
to – jeśli je wziąć dosłownie – możemy
uznać za wręcz
absurdalne, bo jak Bóg może kogoś zbuntować
przeciwko swoim własnym przykazaniom
i swojej własnej, Boskiej woli? To tak, jakbyśmy
mieli
kogoś
wysłać na wojnę i postawić po przeciwnej stronie, aby walczył
przeciwko nam jako
nasz wróg – i to na nasze własne życzenie!
Bóg również
nie mógł kogoś
celowo uczynić swoim wrogiem.
I – przede wszystkim – nie chciał tego uczynić!
bardzo wyjątkową drogą prowadził Bóg jednych i drugich. Apostoł
posunął się nawet do stwierdzenia, że Bóg
poddał wszystkich nieposłuszeństwu! Wyrażenie
to – jeśli je wziąć dosłownie – możemy
uznać za wręcz
absurdalne, bo jak Bóg może kogoś zbuntować
przeciwko swoim własnym przykazaniom
i swojej własnej, Boskiej woli? To tak, jakbyśmy
mieli
kogoś
wysłać na wojnę i postawić po przeciwnej stronie, aby walczył
przeciwko nam jako
nasz wróg – i to na nasze własne życzenie!
Bóg również
nie mógł kogoś
celowo uczynić swoim wrogiem.
I – przede wszystkim – nie chciał tego uczynić!
Jeżeli
natomiast mówimy, że poddał wszystkich nieposłuszeństwu, to w
tym sensie, że dopuścił
do takiej sytuacji
i
pozwolił ludziom odczuć skutki takiego postępowania. A
jednocześnie – i to jest niezwykłe – w tej właśnie sytuacji
sam wyszedł z inicjatywą okazania
ludziom swego miłosierdzia!
natomiast mówimy, że poddał wszystkich nieposłuszeństwu, to w
tym sensie, że dopuścił
do takiej sytuacji
i
pozwolił ludziom odczuć skutki takiego postępowania. A
jednocześnie – i to jest niezwykłe – w tej właśnie sytuacji
sam wyszedł z inicjatywą okazania
ludziom swego miłosierdzia!
Dokładniej
zaś cały ten proces Paweł pokazał na przykładzie wspomnianej już
postawy Żydów i pogan. Oto poganie – jako poganie – byli
nieposłuszni Bogu, czyli żyli poza wspólnotą ludzi wierzących w
jednego i jedynego Boga. Dostąpili jednak miłosierdzia, bo „zajęli
miejsce” Żydów,
którzy okazali Bogu nieposłuszeństwo. O dziwo, Apostoł dostrzega
też działanie odwrotne: Żydzi stali
się
[…]
nieposłuszni
z powodu okazanego
[poganom]
miłosierdzia.
Jednak
i Żydzi mają ostatecznie miłosierdzia dostąpić.
zaś cały ten proces Paweł pokazał na przykładzie wspomnianej już
postawy Żydów i pogan. Oto poganie – jako poganie – byli
nieposłuszni Bogu, czyli żyli poza wspólnotą ludzi wierzących w
jednego i jedynego Boga. Dostąpili jednak miłosierdzia, bo „zajęli
miejsce” Żydów,
którzy okazali Bogu nieposłuszeństwo. O dziwo, Apostoł dostrzega
też działanie odwrotne: Żydzi stali
się
[…]
nieposłuszni
z powodu okazanego
[poganom]
miłosierdzia.
Jednak
i Żydzi mają ostatecznie miłosierdzia dostąpić.
Te
może nieco trudne i zawiłe rozważania Apostoła mają nas
doprowadzić do wniosku, wyrażonego w zacytowanym już jego
zdaniu, wyrażającym zachwyt dla mądrości i wiedzy Boga, jak i w
tym zdaniu, od którego zaczęło się dzisiejsze czytanie: Dary
łaski i wezwania Boże są nieodwołalne.
Otóż, właśnie! Dary Boże i postanowienia Boże są nieodwołalne
– te dary i te postanowienia, które ukierunkowane
są na dobro i
na zbawienie człowieka.
I to – uwaga – każdego człowieka! Każdego
bez wyjątku!
Żyda i poganina, i kto by to jeszcze nie był – każdy ma szansę
na wieczne zbawienie, każdy jest do niego zaproszony.
może nieco trudne i zawiłe rozważania Apostoła mają nas
doprowadzić do wniosku, wyrażonego w zacytowanym już jego
zdaniu, wyrażającym zachwyt dla mądrości i wiedzy Boga, jak i w
tym zdaniu, od którego zaczęło się dzisiejsze czytanie: Dary
łaski i wezwania Boże są nieodwołalne.
Otóż, właśnie! Dary Boże i postanowienia Boże są nieodwołalne
– te dary i te postanowienia, które ukierunkowane
są na dobro i
na zbawienie człowieka.
I to – uwaga – każdego człowieka! Każdego
bez wyjątku!
Żyda i poganina, i kto by to jeszcze nie był – każdy ma szansę
na wieczne zbawienie, każdy jest do niego zaproszony.
Co
też
bardzo
ważne, a co wyraźnie zostało zaakcentowane w dzisiejszym czytaniu
– dary i wezwania Boże oprócz tego, że są nieodwołalne, to
jeszcze są darmowe!
My
na nie niczym nie zasłużyliśmy. Niczym nie zasłużyliśmy na
miłosierdzie, które jest nam – wszystkim bez wyjątku –
okazywane przez Boga. Święty Paweł tak o tym mówi: Kto
bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go
pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko.
Właśnie!
też
bardzo
ważne, a co wyraźnie zostało zaakcentowane w dzisiejszym czytaniu
– dary i wezwania Boże oprócz tego, że są nieodwołalne, to
jeszcze są darmowe!
My
na nie niczym nie zasłużyliśmy. Niczym nie zasłużyliśmy na
miłosierdzie, które jest nam – wszystkim bez wyjątku –
okazywane przez Boga. Święty Paweł tak o tym mówi: Kto
bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go
pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko.
Właśnie!
Kto
sam z siebie zasłużył na Boże dary? Kto na tyle obdarował
Boga, aby otrzymać od Niego odpłatę
w postaci tychże wspomnianych łask i natchnień? Oczywiście,
nikt z nas nie był i nie jest w stanie tego dokonać. I nikt z nas
nie będzie w stanie tego dokonać! Nasze współdziałanie z Bogiem
przypomina owo zaproszenie
na ucztę,
o którym Jezus mówi dzisiaj w Ewangelii.
sam z siebie zasłużył na Boże dary? Kto na tyle obdarował
Boga, aby otrzymać od Niego odpłatę
w postaci tychże wspomnianych łask i natchnień? Oczywiście,
nikt z nas nie był i nie jest w stanie tego dokonać. I nikt z nas
nie będzie w stanie tego dokonać! Nasze współdziałanie z Bogiem
przypomina owo zaproszenie
na ucztę,
o którym Jezus mówi dzisiaj w Ewangelii.
Jak
słyszeliśmy, przychodząc na obiad do przywódcy faryzeuszów,
udzielił mu jednej, konkretnej,
dobrej rady. I
chociaż z takiej czysto ludzkiej perspektywy może się to wydawać
nieco niegrzeczne,
albo przynajmniej nietaktowne,
bo w końcu jak się do kogoś na obiad przychodzi, to się po prostu
nie grymasi, tylko się siada do stołu, częstuje się tym, co jest,
dziękując
gospodarzowi za zaproszenie i gościnność (albo, w najgorszym
przypadku, nic nie mówiąc)
– to jednak wiemy, że nie
o konwenanse tu chodzi, bo
Ewangelia nie jest podręcznikiem z zakresu savoir vivre. Tu
chodzi
o bardzo jasne przesłanie.
słyszeliśmy, przychodząc na obiad do przywódcy faryzeuszów,
udzielił mu jednej, konkretnej,
dobrej rady. I
chociaż z takiej czysto ludzkiej perspektywy może się to wydawać
nieco niegrzeczne,
albo przynajmniej nietaktowne,
bo w końcu jak się do kogoś na obiad przychodzi, to się po prostu
nie grymasi, tylko się siada do stołu, częstuje się tym, co jest,
dziękując
gospodarzowi za zaproszenie i gościnność (albo, w najgorszym
przypadku, nic nie mówiąc)
– to jednak wiemy, że nie
o konwenanse tu chodzi, bo
Ewangelia nie jest podręcznikiem z zakresu savoir vivre. Tu
chodzi
o bardzo jasne przesłanie.
Otóż,
okazując ludziom życzliwość, nie powinniśmy czynić tego z
jakichkolwiek innych motywów, jak właśnie ze
szczerej wobec nich miłości.
Nie powinniśmy liczyć na odpłatę, na nagrodę, na wzajemność w
okazywaniu życzliwości – a
dokładniej: motywować się
jedynie tymi względami. A dlaczego nie możemy? A właśnie dlatego,
że Bóg
nas tak bardzo obdarował – darmowo, z miłości –
nie
chcąc niczego w zamian, jak tylko przyjęcia Jego darów.
okazując ludziom życzliwość, nie powinniśmy czynić tego z
jakichkolwiek innych motywów, jak właśnie ze
szczerej wobec nich miłości.
Nie powinniśmy liczyć na odpłatę, na nagrodę, na wzajemność w
okazywaniu życzliwości – a
dokładniej: motywować się
jedynie tymi względami. A dlaczego nie możemy? A właśnie dlatego,
że Bóg
nas tak bardzo obdarował – darmowo, z miłości –
nie
chcąc niczego w zamian, jak tylko przyjęcia Jego darów.
Tak,
moi Drodzy, wszystko, co dobre w nas – mamy od Boga. Mówiąc niego
górnolotnie: my
wszyscy tylko z Niego!
Jak mówi Apostoł: z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko.
moi Drodzy, wszystko, co dobre w nas – mamy od Boga. Mówiąc niego
górnolotnie: my
wszyscy tylko z Niego!
Jak mówi Apostoł: z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko.
Dlatego
– po pierwsze – winniśmy okazywać dobroć i życzliwość
ludziom
w sposób bezinteresowny,
jak i sami takiej życzliwości doświadczyliśmy; po drugie zaś:
wszelkie nasze akty kultu wobec Boga, nasze modlitwy, czy przyjście
na Mszę Świętą – to nie jest
robienie
Panu Bogu „łaski”, czy jakieś
niebywałe poświęcenie
z naszej strony, ale to jest pełna
wdzięczności nasza odpowiedź
na darmowe obdarowanie nas przez Boga!
– po pierwsze – winniśmy okazywać dobroć i życzliwość
ludziom
w sposób bezinteresowny,
jak i sami takiej życzliwości doświadczyliśmy; po drugie zaś:
wszelkie nasze akty kultu wobec Boga, nasze modlitwy, czy przyjście
na Mszę Świętą – to nie jest
robienie
Panu Bogu „łaski”, czy jakieś
niebywałe poświęcenie
z naszej strony, ale to jest pełna
wdzięczności nasza odpowiedź
na darmowe obdarowanie nas przez Boga!
Moi
Drodzy, musimy o tym pamiętać: z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na
wieki!
Drodzy, musimy o tym pamiętać: z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na
wieki!
Czytając dzisiejsze rozważanie, nasunela mi się myśl, jak wielu świętych Bóg poddał próbie "nieposluszenstwa", jak daleko niektórzy z nich byli od Boga, często właśnie po drugiej stronie "barykady" jak chociażby święty Paweł, święty Augustyn i wielu innych. Może to trochę oderwane od kontekstu ale tak mi przyszło do głowy 🙂
Nie, wcale nie oderwane. Bardzo ciekawa refleksja…
Ks. Jacek
Wybor nieposluszenstwa jest naduzyciem wolnosci.
Mnie zaś Ewangelia dzisiejsza skojarzyła się z Wieczerzą wigilijną tą domową, do której przygotowuje się " tradycyjny" pusty talerz dla wędrowca… widzę konsternację wielu katolików, ich miny i nawet nie chcę słyszeć rozmów u drzwi, aby nie zaprosić do stołu biedaka, żebraka czy bezdomnego… Myślę również o otwartości serc na masowych wieczerzach organizowanych dla bezdomnych przez organizację np Caritas ale również przychodzą mi na myśl " modne " obecnie "wypasione w słodycze" spotkania opłatkowe pachnące sztucznością…
Kilka ciekawych skojarzeń… Dzięki!
xJ