Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, chociaż ze względu
na niedzielę liturgiczna Uroczystość Świętego Wojciecha została
przeniesiona na jutro, to jednak w dniu dzisiejszym imieniny
obchodzą:
będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, chociaż ze względu
na niedzielę liturgiczna Uroczystość Świętego Wojciecha została
przeniesiona na jutro, to jednak w dniu dzisiejszym imieniny
obchodzą:
–
Ksiądz
Wojciech Cholewa – mój Kolega kursowy;
Ksiądz
Wojciech Cholewa – mój Kolega kursowy;
–
Ksiądz
Wojciech Bazan, Ksiądz Wojciech Lipka, Ksiądz Jerzy Duda, Ksiądz
Jerzy Banak, Ksiądz Jerzy Przychodzeń – Kapłani z różnych
względów mi bliscy i życzliwi;
Ksiądz
Wojciech Bazan, Ksiądz Wojciech Lipka, Ksiądz Jerzy Duda, Ksiądz
Jerzy Banak, Ksiądz Jerzy Przychodzeń – Kapłani z różnych
względów mi bliscy i życzliwi;
–
Wojciech
Wałachowski, Wojciech Bronisz, Wojciech Kubiak, Wojciech Sęk,
Wojciech Głowienka – których spotkałem na przestrzeni kolejnych
lat mojej pracy kapłańskiej jako zaangażowanych w życie Kościoła
w różnych Wspólnotach młodzieżowych;
Wojciech
Wałachowski, Wojciech Bronisz, Wojciech Kubiak, Wojciech Sęk,
Wojciech Głowienka – których spotkałem na przestrzeni kolejnych
lat mojej pracy kapłańskiej jako zaangażowanych w życie Kościoła
w różnych Wspólnotach młodzieżowych;
–
Wojciech
Wysocki – z którym stale koresponduję na naszym forum, na
stronie: „Napisz do mnie”;
Wojciech
Wysocki – z którym stale koresponduję na naszym forum, na
stronie: „Napisz do mnie”;
–
Jerzy
Karlewski – z którym miałem przyjemność przez lata
współpracować w ramach Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej na Jasną
Górę;
Jerzy
Karlewski – z którym miałem przyjemność przez lata
współpracować w ramach Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej na Jasną
Górę;
–
Jerzy
Jaroń – Wójt gminy Miastków Kościelny, a jednocześnie Człowiek bardzo życzliwy i głęboko wierzący.
Jerzy
Jaroń – Wójt gminy Miastków Kościelny, a jednocześnie Człowiek bardzo życzliwy i głęboko wierzący.
Urodziny
zaś obchodzą:
zaś obchodzą:
–
Ojciec
Mariusz Rudzki, Salezjanin, pochodzący z naszej rodzinnej Parafii –
z którym przyjaźnimy się już od czasu wspólnej służby
lektorskiej;
Ojciec
Mariusz Rudzki, Salezjanin, pochodzący z naszej rodzinnej Parafii –
z którym przyjaźnimy się już od czasu wspólnej służby
lektorskiej;
–
Piotr
Paziewski – należący w swoim czasie do jednej z moich Wspólnot
młodzieżowych.
Piotr
Paziewski – należący w swoim czasie do jednej z moich Wspólnot
młodzieżowych.
Wszystkim
dzisiejszym Solenizantom i Jubilatom życzę, aby tak, jak Tomasz
Didymos i jak Siostra Faustyna codziennie odkrywali piękno oblicza
Jezusa Miłosiernego! O to będę się dla Nich modlił.
dzisiejszym Solenizantom i Jubilatom życzę, aby tak, jak Tomasz
Didymos i jak Siostra Faustyna codziennie odkrywali piękno oblicza
Jezusa Miłosiernego! O to będę się dla Nich modlił.
Moi
Drodzy, w dniu dzisiejszym Kościół obdarza nas łaską odpustu
zupełnego – pod zwykłymi warunkami – za pobożne odmówienie
Koronki do Bożego miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem,
zarówno wystawionym, jak i przechowywanym w tabernakulum. W
Miastkowie Koronka będzie odmawiana na zakończenie każdej Mszy
Świętej.
Drodzy, w dniu dzisiejszym Kościół obdarza nas łaską odpustu
zupełnego – pod zwykłymi warunkami – za pobożne odmówienie
Koronki do Bożego miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem,
zarówno wystawionym, jak i przechowywanym w tabernakulum. W
Miastkowie Koronka będzie odmawiana na zakończenie każdej Mszy
Świętej.
Dziękujemy
Księdzu Markowi za wczorajsze słówko i za piękne świadectwo…
Kany Galilejskiej na Syberii! Szkoda, że ta radość zmieszała się
ze smutkiem, spowodowanym spaleniem kościoła w Biełastoku… Na
ten temat Ksiądz Marek wypowiedział się w jednym z ostatnich
numerów Gazety Polskiej. Być może, więcej informacji o całym
wydarzeniu pojawi się na naszym forum jutro, kiedy to będzie
kolejne słówko z Syberii.
Księdzu Markowi za wczorajsze słówko i za piękne świadectwo…
Kany Galilejskiej na Syberii! Szkoda, że ta radość zmieszała się
ze smutkiem, spowodowanym spaleniem kościoła w Biełastoku… Na
ten temat Ksiądz Marek wypowiedział się w jednym z ostatnich
numerów Gazety Polskiej. Być może, więcej informacji o całym
wydarzeniu pojawi się na naszym forum jutro, kiedy to będzie
kolejne słówko z Syberii.
Póki
co, proszę o intensywną modlitwę za tę małą wspólnotę
katolików, która tak nagle pozbawiona została swojej świątyni.
Prośmy dla Nich o szczególne Boże miłosierdzie.
co, proszę o intensywną modlitwę za tę małą wspólnotę
katolików, która tak nagle pozbawiona została swojej świątyni.
Prośmy dla Nich o szczególne Boże miłosierdzie.
Na
głębokie i pobożne przeżywanie Drugiej Niedzieli Wielkanocnej –
Święta Bożego miłosierdzia – niech Was błogosławi Bóg
wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
głębokie i pobożne przeżywanie Drugiej Niedzieli Wielkanocnej –
Święta Bożego miłosierdzia – niech Was błogosławi Bóg
wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
2
Niedziela Wielkanocna, A,
Niedziela Wielkanocna, A,
do
czytań: Dz
2,42–47; 1 P 1,3–9; J 20,19–31
czytań: Dz
2,42–47; 1 P 1,3–9; J 20,19–31
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Bracia
trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w
modlitwie.
trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w
modlitwie.
Bojaźń
ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i
cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli
wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu
według potrzeby.
ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i
cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli
wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu
według potrzeby.
Codziennie
trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach,
przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a
cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im
tych, którzy dostępowali zbawienia.
trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach,
przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a
cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im
tych, którzy dostępowali zbawienia.
CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA:
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA:
Niech
będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa.
On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa
Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa
niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest
zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę
strzeżeni mocą Bożą do zbawienia, gotowego na to, aby się
objawić w czasie ostatecznym.
będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa.
On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa
Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa
niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest
zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę
strzeżeni mocą Bożą do zbawienia, gotowego na to, aby się
objawić w czasie ostatecznym.
Dlatego
radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku przez
różnorodne doświadczenia. Przez to wartość waszej wiary okaże
się wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież
próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu
Jezusa Chrystusa. Wy choć nie widzieliście Go, miłujecie Go. Teraz
wierzycie w Niego, chociaż nie widzieliście. Natomiast wierząc,
ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy
osiągnięcie cel waszej wiary: zbawienie dusz.
radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku przez
różnorodne doświadczenia. Przez to wartość waszej wiary okaże
się wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież
próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu
Jezusa Chrystusa. Wy choć nie widzieliście Go, miłujecie Go. Teraz
wierzycie w Niego, chociaż nie widzieliście. Natomiast wierząc,
ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy
osiągnięcie cel waszej wiary: zbawienie dusz.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Było
to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali
uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus
wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!” A to
powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem
uczniowie ujrzawszy Pana.
to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali
uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus
wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!” A to
powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem
uczniowie ujrzawszy Pana.
A
Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał,
tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i
powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie
grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im
zatrzymane”.
Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał,
tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i
powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie
grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im
zatrzymane”.
Ale
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy
przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy
Pana!”.
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy
przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy
Pana!”.
Ale
on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu
gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę
ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”.
on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu
gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę
ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”.
A
po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i
Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął
pośrodku i rzekł: „Pokój wam!” Następnie rzekł do Tomasza:
„Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i
włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz
wierzącym”.
po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i
Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął
pośrodku i rzekł: „Pokój wam!” Następnie rzekł do Tomasza:
„Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i
włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz
wierzącym”.
Tomasz
Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!”
Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!”
Powiedział
mu Jezus: „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni,
którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
mu Jezus: „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni,
którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
I
wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił
Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus
jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię
Jego.
wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił
Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus
jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię
Jego.
Czy
zastanawialiśmy się kiedyś, dlaczego w Drugą Niedzielę
Wielkanocy, czyli w Święto Miłosierdzia Bożego, Kościół czyta
nam właśnie tę Ewangelię, którą przed chwilą
usłyszeliśmy? A warto tu zauważyć, że pomimo tego, iż czytania
niedzielne ułożone są w lekcjonarzu w cyklu trzyletnim i w związku
z tym konkretny zestaw czytań powtarza się właśnie co trzy lata,
to jednak akurat ta Ewangelia oparła się tej prawidłowości i jest
ta sama co roku, w Drugą Niedzielę Wielkanocy. Zmieniają
się pierwsze czytania, zmieniają się drugie czytania, a Ewangelia
jest dokładnie ta sama. Co Kościół chce nam przez ten
fakt powiedzieć?
zastanawialiśmy się kiedyś, dlaczego w Drugą Niedzielę
Wielkanocy, czyli w Święto Miłosierdzia Bożego, Kościół czyta
nam właśnie tę Ewangelię, którą przed chwilą
usłyszeliśmy? A warto tu zauważyć, że pomimo tego, iż czytania
niedzielne ułożone są w lekcjonarzu w cyklu trzyletnim i w związku
z tym konkretny zestaw czytań powtarza się właśnie co trzy lata,
to jednak akurat ta Ewangelia oparła się tej prawidłowości i jest
ta sama co roku, w Drugą Niedzielę Wielkanocy. Zmieniają
się pierwsze czytania, zmieniają się drugie czytania, a Ewangelia
jest dokładnie ta sama. Co Kościół chce nam przez ten
fakt powiedzieć?
Myślę,
że łatwiej będzie to zrozumieć i na to pytanie odpowiedzieć,
jeżeli spojrzymy na obraz Jezusa Miłosiernego. Wydaje się
bowiem, że Apostołowie, zgromadzeni w jednym miejscu, a szczególnie
Tomasz Didymos, patrzyli na to samo Oblicze, w które
dziewiętnaście wieków później wpatrywała się Siostra Faustyna
Kowalska, a wraz z nią – wszyscy, którzy wpatrywali się i wciąż
wpatrują z miłością w obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany
według jej wizji. I także rany, które na Ciele swego
Mistrza widzieli Apostołowie, a Tomasz Didymos dotykał, to są te
same rany „jaśniejące chwałą” (jak je określamy w
liturgii Wigilii Paschalnej), które promieniują na wspomnianym
obrazie.
że łatwiej będzie to zrozumieć i na to pytanie odpowiedzieć,
jeżeli spojrzymy na obraz Jezusa Miłosiernego. Wydaje się
bowiem, że Apostołowie, zgromadzeni w jednym miejscu, a szczególnie
Tomasz Didymos, patrzyli na to samo Oblicze, w które
dziewiętnaście wieków później wpatrywała się Siostra Faustyna
Kowalska, a wraz z nią – wszyscy, którzy wpatrywali się i wciąż
wpatrują z miłością w obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany
według jej wizji. I także rany, które na Ciele swego
Mistrza widzieli Apostołowie, a Tomasz Didymos dotykał, to są te
same rany „jaśniejące chwałą” (jak je określamy w
liturgii Wigilii Paschalnej), które promieniują na wspomnianym
obrazie.
I
wreszcie, przesłanie pokoju, z jakim wówczas Jezus przyszedł
do swoich uczniów, to jest to samo przesłanie, z jakim zwrócił
się do Siostry Faustyny, co ona zresztą skrzętnie spisała w
swoim „Dzienniczku”… Spotykając się z Apostołami, Jezus dał
im władzę odpuszczania grzechów. Siostra Faustyna zaś została
wezwana, aby prowadziła ludzi do źródeł Bożego miłosierdzia…
wreszcie, przesłanie pokoju, z jakim wówczas Jezus przyszedł
do swoich uczniów, to jest to samo przesłanie, z jakim zwrócił
się do Siostry Faustyny, co ona zresztą skrzętnie spisała w
swoim „Dzienniczku”… Spotykając się z Apostołami, Jezus dał
im władzę odpuszczania grzechów. Siostra Faustyna zaś została
wezwana, aby prowadziła ludzi do źródeł Bożego miłosierdzia…
Z
tych wszystkich powodów pewnie nie będziemy się aż tak bardzo
dziwić, że akurat ta właśnie Ewangelia jest dzisiaj czytana.
I nie nie będzie dla nas żadnym zaskoczeniem, że w pierwszym
czytaniu otrzymujemy świadectwo atmosfery, panującej we
wspólnocie młodego Kościoła.
tych wszystkich powodów pewnie nie będziemy się aż tak bardzo
dziwić, że akurat ta właśnie Ewangelia jest dzisiaj czytana.
I nie nie będzie dla nas żadnym zaskoczeniem, że w pierwszym
czytaniu otrzymujemy świadectwo atmosfery, panującej we
wspólnocie młodego Kościoła.
Co
do pierwszych czytań, jakie odnajdujemy w poszczególnych zestawach,
przeznaczonych na dzisiejszą niedzielę, to choć są nimi – w
przeciwieństwie do Ewangelii – różne teksty, zaczerpnięte
z Księgi Dziejów Apostolskich, to jednak są one bardzo podobne
w treści. W dwóch przypadkach – między innymi dzisiaj – są
to tak zwane „summaria”, a więc takie małe streszczenia,
w których Autor Księgi Dziejów Apostolskich dokonuje właśnie
pewnego podsumowania tego, o czym pisze i w których daje nam
całościowe spojrzenie na atmosferę, panującą w młodym
Kościele.
do pierwszych czytań, jakie odnajdujemy w poszczególnych zestawach,
przeznaczonych na dzisiejszą niedzielę, to choć są nimi – w
przeciwieństwie do Ewangelii – różne teksty, zaczerpnięte
z Księgi Dziejów Apostolskich, to jednak są one bardzo podobne
w treści. W dwóch przypadkach – między innymi dzisiaj – są
to tak zwane „summaria”, a więc takie małe streszczenia,
w których Autor Księgi Dziejów Apostolskich dokonuje właśnie
pewnego podsumowania tego, o czym pisze i w których daje nam
całościowe spojrzenie na atmosferę, panującą w młodym
Kościele.
Nie
dokonamy zapewne wielkiego odkrycia, jeśli powiemy, że są to opisy
bardzo optymistyczne, podnoszące na duchu, niezwykle budujące i
pokazujące ogromny dynamizm, z jakim Kościół wówczas się
rozwijał.
dokonamy zapewne wielkiego odkrycia, jeśli powiemy, że są to opisy
bardzo optymistyczne, podnoszące na duchu, niezwykle budujące i
pokazujące ogromny dynamizm, z jakim Kościół wówczas się
rozwijał.
W
drugim zaś czytaniu, Piotr Apostoł spina swoistą klamrą pierwsze
czytanie i Ewangelię, pisząc: Niech będzie błogosławiony
Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim
miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo
zrodził nas do żywej nadziei!
drugim zaś czytaniu, Piotr Apostoł spina swoistą klamrą pierwsze
czytanie i Ewangelię, pisząc: Niech będzie błogosławiony
Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim
miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo
zrodził nas do żywej nadziei!
Po
czym zwraca uwagę, że świadectwo, dawane Chrystusowi, będzie się
wiązało z pewnym poświęceniem, a nawet cierpieniem, tak o tym
pisząc: Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać
trochę smutku przez różnorodne doświadczenia. Przez to wartość
waszej wiary okaże się wiele cenniejsza od zniszczalnego złota,
które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć
przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy choć nie widzieliście Go,
miłujecie Go. Teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzieliście.
Natomiast wierząc, ucieszycie się radością niewymowną i pełną
chwały wtedy, gdy osiągnięcie cel waszej wiary: zbawienie dusz.
czym zwraca uwagę, że świadectwo, dawane Chrystusowi, będzie się
wiązało z pewnym poświęceniem, a nawet cierpieniem, tak o tym
pisząc: Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać
trochę smutku przez różnorodne doświadczenia. Przez to wartość
waszej wiary okaże się wiele cenniejsza od zniszczalnego złota,
które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć
przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy choć nie widzieliście Go,
miłujecie Go. Teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzieliście.
Natomiast wierząc, ucieszycie się radością niewymowną i pełną
chwały wtedy, gdy osiągnięcie cel waszej wiary: zbawienie dusz.
Szczególnie
zwraca uwagę to zdanie: Wy choć nie widzieliście Go,
miłujecie Go. Trudno nie dopatrzeć się w nim
nawiązania do słów Jezusa, skierowanych do Tomasza Didymosa:
Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie
widzieli, a uwierzyli.
zwraca uwagę to zdanie: Wy choć nie widzieliście Go,
miłujecie Go. Trudno nie dopatrzeć się w nim
nawiązania do słów Jezusa, skierowanych do Tomasza Didymosa:
Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie
widzieli, a uwierzyli.
Znamienną
w tym kontekście wydaje się wola Jezusa, aby w naszych czasach
jednak objawić ponownie swoje Oblicze i raz jeszcze pokazać
ludziom swoje rany – właśnie na obrazie, namalowanym według
wizji, danej Siostrze Faustynie. Obraz ten jest jedną z
pięciu form realizacji kultu Bożego miłosierdzia, obok:
Koronki do Bożego miłosierdzia, Godziny miłosierdzia, Święta
miłosierdzia, oraz szerzenia czci Bożego miłosierdzia. Jezus
chciał – wśród tych pięciu znaków – dać nam ponownie
obraz swego Oblicza i swoich ran… Dlaczego?
w tym kontekście wydaje się wola Jezusa, aby w naszych czasach
jednak objawić ponownie swoje Oblicze i raz jeszcze pokazać
ludziom swoje rany – właśnie na obrazie, namalowanym według
wizji, danej Siostrze Faustynie. Obraz ten jest jedną z
pięciu form realizacji kultu Bożego miłosierdzia, obok:
Koronki do Bożego miłosierdzia, Godziny miłosierdzia, Święta
miłosierdzia, oraz szerzenia czci Bożego miłosierdzia. Jezus
chciał – wśród tych pięciu znaków – dać nam ponownie
obraz swego Oblicza i swoich ran… Dlaczego?
Czy
nie dlatego, że żyjemy w czasach, w których nie tylko
błogosławieni są ci, co nie ujrzeli, a uwierzyli, ale też coraz
bardziej błogosławieni są ci, co ujrzeli i uwierzyli, bo
wielu spośród tych, którzy ujrzeli – nie uwierzyło?…
nie dlatego, że żyjemy w czasach, w których nie tylko
błogosławieni są ci, co nie ujrzeli, a uwierzyli, ale też coraz
bardziej błogosławieni są ci, co ujrzeli i uwierzyli, bo
wielu spośród tych, którzy ujrzeli – nie uwierzyło?…
Pierwsze
czytanie pokazuje nam wspólnotę młodego Kościoła, w której już
nie było Jezusa na sposób widzialny, na sposób fizyczny, na
sposób „dotykalny” – czyli taki, który Tomaszowi Didymosowi
pozwolił doświadczyć Jezusowej obecności ponad wszelką
wątpliwość. Po Wniebowstąpieniu, już w ten sposób Jezusa
nie oglądano. Ale czy chociażby z tego opisu, którego
wysłuchaliśmy w dzisiejszym pierwszym czytaniu, nie da się odnieść
wrażenia, że Jezus był tam naprawdę obecny? I to bardzo,
ale to bardzo realnie?
czytanie pokazuje nam wspólnotę młodego Kościoła, w której już
nie było Jezusa na sposób widzialny, na sposób fizyczny, na
sposób „dotykalny” – czyli taki, który Tomaszowi Didymosowi
pozwolił doświadczyć Jezusowej obecności ponad wszelką
wątpliwość. Po Wniebowstąpieniu, już w ten sposób Jezusa
nie oglądano. Ale czy chociażby z tego opisu, którego
wysłuchaliśmy w dzisiejszym pierwszym czytaniu, nie da się odnieść
wrażenia, że Jezus był tam naprawdę obecny? I to bardzo,
ale to bardzo realnie?
Przecież
tam każdy gest, każdy czyn, każde słowo – dosłownie wszystko –
potwierdzało Jego obecność! Członkowie wspólnoty młodego
Kościoła funkcjonowali tak, jak gdyby On był z nimi fizycznie,
namacalnie! Bo faktycznie był – tyle, że duchowo…
tam każdy gest, każdy czyn, każde słowo – dosłownie wszystko –
potwierdzało Jego obecność! Członkowie wspólnoty młodego
Kościoła funkcjonowali tak, jak gdyby On był z nimi fizycznie,
namacalnie! Bo faktycznie był – tyle, że duchowo…
Tak
samo dzisiaj jest obecny wśród nas: w Sakramentach , w swoim
Słowie… Ale też – w swoim obrazie i w całej idei swego
miłosierdzia, którą to ideę zechciał przypomnieć światu i
raz jeszcze bardzo wypromować przez posługę skromnej Zakonnicy z
Polski…
samo dzisiaj jest obecny wśród nas: w Sakramentach , w swoim
Słowie… Ale też – w swoim obrazie i w całej idei swego
miłosierdzia, którą to ideę zechciał przypomnieć światu i
raz jeszcze bardzo wypromować przez posługę skromnej Zakonnicy z
Polski…
Zatem,
Jezus naprawdę jest wśród nas! I tak, jak do swoich
Apostołów, i jak do Siostry Faustyny, tak i do nas wychodzi, aby
powiedzieć: Pokój Wam! A nie tylko powiedzieć, ale i
obdarzyć swoich pokojem – aby okazać swoje niezmierzone
miłosierdzie. A my – cóż na to?…
Jezus naprawdę jest wśród nas! I tak, jak do swoich
Apostołów, i jak do Siostry Faustyny, tak i do nas wychodzi, aby
powiedzieć: Pokój Wam! A nie tylko powiedzieć, ale i
obdarzyć swoich pokojem – aby okazać swoje niezmierzone
miłosierdzie. A my – cóż na to?…
Chociaż
kult Bożego miłosierdzia jest wśród nas dość mocno
rozpowszechniony, tak że chyba nie ma domu, w którym nie byłoby
choćby małego obrazka Jezusa miłosiernego i chyba nie ma
osoby wierzącej, która nie umiałaby odmawiać Koronki do
Bożego miłosierdzia – to jednak byłoby dobrze, abyśmy dzisiaj
raz jeszcze głęboko przejęli się zaproszeniem Jezusa i
zapragnęli jeszcze mocniej i bardziej gorliwie modlić się o
miłosierdzie dla nas i całego świata. Ale też – abyśmy
chcieli to Boże miłosierdzie nieść innym; okazywać je
innym, okazywać je sobie nawzajem. Tak, jak członkowie wspólnoty
młodego Kościoła!
kult Bożego miłosierdzia jest wśród nas dość mocno
rozpowszechniony, tak że chyba nie ma domu, w którym nie byłoby
choćby małego obrazka Jezusa miłosiernego i chyba nie ma
osoby wierzącej, która nie umiałaby odmawiać Koronki do
Bożego miłosierdzia – to jednak byłoby dobrze, abyśmy dzisiaj
raz jeszcze głęboko przejęli się zaproszeniem Jezusa i
zapragnęli jeszcze mocniej i bardziej gorliwie modlić się o
miłosierdzie dla nas i całego świata. Ale też – abyśmy
chcieli to Boże miłosierdzie nieść innym; okazywać je
innym, okazywać je sobie nawzajem. Tak, jak członkowie wspólnoty
młodego Kościoła!
Szczególnie
w naszych czasach, w których tak wielu widzi, a nie wierzy –
widzi konkretne znaki działania Jezusa w Kościele i przez Kościół,
a ciągle jeszcze nie daje się przekonać i nie chce za Tomaszem
Didymosem powtórzyć: Pan mój i Bóg mój!
w naszych czasach, w których tak wielu widzi, a nie wierzy –
widzi konkretne znaki działania Jezusa w Kościele i przez Kościół,
a ciągle jeszcze nie daje się przekonać i nie chce za Tomaszem
Didymosem powtórzyć: Pan mój i Bóg mój!
Właśnie
w tych naszych, tak bardzo trudnych czasach potrzeba, by Boże
miłosierdzie jaśniało nie tylko z obrazu, namalowanego według
wskazań Siostry Faustyny, i nie tylko ze słów jej „Dzienniczka”,
i nie tylko z realizacji pozostałych form kultu tegoż miłosierdzia
– ale z konkretnych postaw ludzi wierzących! Z naszych
konkretnych postaw! Z naszych postaw i zachowań – pełnych
miłosierdzia!
w tych naszych, tak bardzo trudnych czasach potrzeba, by Boże
miłosierdzie jaśniało nie tylko z obrazu, namalowanego według
wskazań Siostry Faustyny, i nie tylko ze słów jej „Dzienniczka”,
i nie tylko z realizacji pozostałych form kultu tegoż miłosierdzia
– ale z konkretnych postaw ludzi wierzących! Z naszych
konkretnych postaw! Z naszych postaw i zachowań – pełnych
miłosierdzia!
Św. Tomasz jest nowotestamentowym prekursorem nauk empirycznych ;). Bardzo sobie cenię tego Apostoła 🙂
Tak, wielokrotnie już o tym rozważaliśmy na naszym blogu – właśnie w taki sposób pisząc o Świętym Tomaszu. Walczyliśmy z nazywaniem go "niewiernym". Ks. Jacek
Dotknąć… zbadać… iluż z nas pragnie tego. Pan pozwalał się dotykać różnym osobom na przestrzeni swego życia ziemskiego, teraz też pozwala się dotykać na sposób duchowy i fizyczny. Stał się dla nas pokarmem abyśmy byli wzmocnieni Jego Duchem, abyśmy mieli życie i to życie w obfitości, abyśmy byli jedno z Nim , wczepieni jak latorośl w winny krzew. Alleluja!
On pozwala, tylko czy ludzie zawsze chcą Go dotykać?…
Ks. Jacek