Nie tylko dla Rodziców i Dziadków…

N
Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzisiaj, we wspomnienie Świętych Joachima i Anny, spieszę z serdecznymi życzeniami imieninowymi do mojej Siostry, Anny Niedźwiedzkiej, dla której codziennie proszę w modlitwie o jak najpiękniejszą realizację powołania małżeńskiego i macierzyńskiego, oraz nieustającą radość i nadzieję, optymizm i entuzjazm wiary, których to wartości już teraz tak wiele ma w sobie, ale aby miała ich jeszcze więcej i nigdy na ich brak nie narzekała!
    Z dobrym słowem i modlitwą zwracam się także do mojego Proboszcza, Księdza Mirosława Wasiaka, który także dzisiaj świętuje imieniny. Niech Mu Pan udzieli obficie swoich darów do codziennego zmagania się o zbawienie ludzi, powierzonych Jego pasterskiej pieczy. I niech Mu pozwala widzieć, że Jego wysiłek – tak ofiarnie i konsekwentnie podejmowany – naprawdę ma sens i przynosi owoce!
    Drogich Solenizantów tu wymienionych i wszystkich Solenizantów dnia dzisiejszego powierzam wstawiennictwu Joachima i Anny!
            Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Wspomnienie
Św. Joachima i Anny, Rodziców N. M. P.
do
czytań: Wj 19,17;20,1–17; Mt 13,18–23
CZYTANIE
Z KSIĘGI WYJŚCIA:
Mojżesz
wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry.
Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: „Ja jestem Pan, twój Bóg,
który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz
miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby
ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest
na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz
oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan,
twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców
na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy
Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia
tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Nie
będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż
Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do
czczych rzeczy. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć
dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień
zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz
przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój,
ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani
twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W
sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz
wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego
pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
Czcij
ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan,
Bóg twój, da tobie. Nie będziesz zabijał. Nie będziesz
cudzołożył. Nie będziesz kradł. Nie będziesz mówił przeciw
bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek. Nie będziesz pożądał
domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego
twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani
jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.”
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Posłuchajcie co znaczy
przypowieść o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie,
a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego
sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane
na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z
radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest
niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa,
zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto
słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają
słowo, tak że zostaje bezowocne.
Posiane
w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i
rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi
sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.”
Według
tradycji pochodzącej z II wieku, Rodzice
Najświętszej Maryi Panny nosili imiona: Anna i Joachim.
Ich
kult rozwinął się pod wpływem kultu Maryi. Świętą
Annę czczono od VI wieku na Wschodzie, od wieku X kult jej
rozszerzył się na Zachód.
A ponieważ na ich
temat zupełnie milczą Ewangelie, przeto całą wiedzę, jaką dziś
mamy, czerpiemy zasadniczo z tradycji apokryficznej. I to właśnie
tam, wśród wielu podań, znajdujemy i te, że Joachim i Anna
byli bezdzietni,
a to Dziecko, którego się wreszcie doczekali,
było owocem ich długich i wytrwałych modlitw.
Oczywiście,
zdajemy sobie sprawę, iż apokryfy nie są pełnym źródłem
historycznym, ponieważ jednak datą swego powstawania sięgają
czasów Jezusa, przeto mogą zawierać ziarna prawdy. I nawet
jeżeli w szczegółach nie wszystko tak się dokonało, jak to
zostało w nich opisane, a nawet same imiona Świętych Rodziców
znamy
jedynie z tradycji, to jednak jesteśmy
przekonani, że Maryja na pewno miała Rodziców, bo każdy ich ma, a
ponadto – sądząc po Jej postawie, można dużo dobrego o
nich
powiedzieć: o ich otwarciu się na Boga,
współpracy z łaską Bożą i – tak po prostu – mądrym
wychowaniu, jakie dali swojej Córce.
To możemy stwierdzić z
całą pewnością i bez cienia obawy o pomyłkę. A to już jest
bardzo dużo, bo pokazuje, że Rodzice Maryi – to rzeczywiście
mądrzy i święci ludzie.
I
kiedy dzisiaj słuchamy Słowa, przeznaczonego do odczytania w
Liturgii, to zauważamy, że jest ono jedną wielką wskazówką,
jak żyć, aby się zbawić.
W pierwszym czytaniu, z Księgi
Wyjścia, zostały nam podarowane pouczenia dotyczące
Dziesięciorga Bożych Przykazań.
Można by rzec, że jest to
właśnie Dekalog w takiej nieco szerszej formie – z pewnymi
dopowiedzeniami, omówieniami, wyjaśnieniami.
Z
kolei Ewangelia, to wyjaśnienie przypowieści o siewcy, a tym
samym – to wskazówka, jak Boże Słowo wprowadzać w życie i
jak je realizować w codzienności.
Staje się zatem to
dzisiejsze Słowo Boże, w takiej właśnie formie podane, swoistym
kodeksem drogowym, danym nam na drogi życia, na drogi do
wieczności.
I
to właśnie rodzice są – a przynajmniej powinni być – tymi,
którzy wskażą, jak ten kodeks realizować; jak postępować,
aby na drogach życia nie pobłądzić,
aby iść prosto do Boga,
nie zbaczając na bezdroża grzechu. Dzisiaj takim właśnie
wspaniałym Rodzicom, będącym Patronami wszystkich Rodziców i
Dziadków, oddajemy cześć.
I
modlimy się za wszystkich Rodziców i Dziadków, aby byli
dokładnie takimi, jak Ci, którzy są ich Patronami.
Jeżeli sami jesteśmy Rodzicami i Dziadkami, to dzisiaj mamy okazję
zastanowić się, czy swoje Dzieci i Wnuki uczymy w sposób
wytrwały i cierpliwy realizacji Dekalogu i wprowadzania Słowa
Bożego w czyn.
Przecież wśród wielu przeróżnych recept na
udane życie i wśród wielu porad na piękne przeżywanie
codzienności – to właśnie te porady są jedynymi mądrymi i
właściwymi.
Czy tego uczymy swoje Dzieci i Wnuki? A nie tylko
uczymy słowem, zachętą, czy może upomnieniem, ale nade
wszystko – swoim przykładem?
Jeżeli
zaś nie jesteśmy Rodzicami czy Dziadkami, to nie znaczy, że
dzisiejsze wspomnienie i jego przesłanie nas nie dotyczy. W końcu,
z racji Chrztu każdy jest odpowiedzialny za zbawienie nie tylko
swoje, ale także innych ludzi.
Zasada ta szczególnie mocno
obowiązuje w odniesieniu do osób, z którymi jesteśmy jakoś
spokrewnieni, ale także do osób, za postawę których jesteśmy
jakkolwiek odpowiedzialni:
czy to z racji funkcji, jaką
piastujemy, czy zadania, które aktualnie mamy do wykonania, a które
nakłada na nas być może jakąś odpowiedzialność za ludzi. 
Z
tego tytułu praktycznie nie
ma na ziemi człowieka, który nie byłby odpowiedzialny za zbawienie
choćby jednej osoby!
A
to nakłada na nas wszystkich – na nas wszystkich bez wyjątku! –
obowiązek pilnego uczenia się od
Joachima
i Anny i
kształtowania w sobie ich
postawy, oraz
intensywnej modlitwy przez ich wstawiennictwo!

6 komentarzy

  • Przyłączam się do życzeń Ks. Jacka i również swoimi życzeniami otaczam moją mamę, Annę, która dała mi i ciągle daje tak wiele. Zaczynając od życia a kończąc na wychowaniu.
    Dziękuję jej za wszystko.
    Niech Bóg ma ją w Swojej Opiece.
    Pozdrawiam
    Rafał

  • Ja również dołączam do życzeń.
    A nasz papież Franciszek w Brazylii :). Niech Bóg go prowadzi, módlmy się aby z dzieła zapoczątkowanego przez bł. JP II (ŚDM) rosły dobre owoce dla przyszłosci całego swiata chrzescijanskiego.

  • Też przyłączam się do życzeń dla Solenizantów!
    Dziękuję ze szczerego serca Księdzu Jacku za wspaniałe kazanie!

    Z modlitwą

  • Dołączam się do życzeń 🙂

    Również uważam, że postawa rodziców jest dla dzieci bardzo ważna. Przykład jaki nam dają, wartości jakie przekazują, zakorzeniają się w nas i kiełkują. Bardzo dużo "wynosi" się z domu rodzinnego.

    Nie jestem rodzicem (jeszcze :)), ale jestem Mama Chrzestną i czuje się za moją Chrześnice jak najbardziej odpowiedzialna:).

    Dobrego dnia
    Pozdrawiam

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.