Szczęść Boże! Moi Drodzy, pozdrawiam już z Tłuszcza! Pierwszą noc już mam za sobą – dość krótką noc, muszę przyznać. Nieco opóźnił się bowiem moment wyjazdu z Celestynowa i nastąpił dopiero około 23.00.
Dzisiaj już z tego nowego miejsca serdecznie pozdrawiam, natomiast pozwólcie mi jeszcze wrócić do tego, co dokonało się wczoraj wieczorem w Celestynowie i zamieścić – zamiast zwykłego rozważania – słowo podziękowania, jakie wczoraj na Mszy Świętej wieczornej wygłosiłem. A już jutro będzie normalne rozważanie do Bożego Słowa. Chociaż przyznaję, że to słowo podziękowania, kiedy je zestawiłem z dzisiejszym Bożym Słowem, jakoś tak mi „podpasowało”…
Moi Drodzy, już teraz dziękuję za wczorajsze Wasze życzliwe wpisy i za tyle dowodów sympatii, jakie otrzymałem w ostatnich dniach, szczególnie wczoraj. Wszystko odwzajemniam modlitwą!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Sobota
21 Tygodnia zwykłego, rok I,
21 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: 1
Tes 4,9–11; Mt
25,14–30
czytań: 1
Tes 4,9–11; Mt
25,14–30
CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TESALONICZAN:
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TESALONICZAN:
Bracia:
Nie jest rzeczą konieczną, abyśmy wam pisali o miłości
braterskiej, albowiem Bóg was samych naucza, byście się wzajemnie
miłowali. Czynicie to przecież w stosunku do wszystkich braci w
całej Macedonii. Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz
bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać
własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam
nakazaliśmy.
Nie jest rzeczą konieczną, abyśmy wam pisali o miłości
braterskiej, albowiem Bóg was samych naucza, byście się wzajemnie
miłowali. Czynicie to przecież w stosunku do wszystkich braci w
całej Macedonii. Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz
bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać
własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam
nakazaliśmy.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus
opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: „Pewien
człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i
przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu
dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.
Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w
obrót i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał;
on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden,
poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.
opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: „Pewien
człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i
przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu
dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.
Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w
obrót i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał;
on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden,
poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.
Po
dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął się
rozliczać z nimi.
dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął się
rozliczać z nimi.
Wówczas
przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie
pięć i rzekł: «Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto
drugie pięć talentów zyskałem». Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo
dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma cię
postawię: wejdź do radości twego pana». Przyszedł również i
ten, który otrzymał dwa talenty, i powiedział: «Panie,
przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem».
Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w
niewielu rzeczach, nad wieloma cię postawię; wejdź do radości
twego pana».
przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie
pięć i rzekł: «Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto
drugie pięć talentów zyskałem». Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo
dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma cię
postawię: wejdź do radości twego pana». Przyszedł również i
ten, który otrzymał dwa talenty, i powiedział: «Panie,
przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem».
Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w
niewielu rzeczach, nad wieloma cię postawię; wejdź do radości
twego pana».
Przyszedł
i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: «Panie, wiedziałem,
żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś,
i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem
i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność».
i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: «Panie, wiedziałem,
żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś,
i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem
i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność».
Odrzekł
mu Pan jego: «Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć
tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał.
Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po
powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego
odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć
talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar
mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A
sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz w ciemności: tam
będzie płacz i zgrzytanie zębów»”.
mu Pan jego: «Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć
tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał.
Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po
powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego
odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć
talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar
mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A
sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz w ciemności: tam
będzie płacz i zgrzytanie zębów»”.
Składając
na Ołtarzu Chrystusa całe te kończące się dziś dwa lata
obecności i posługi w Celestynowie, wypowiadam słowa szczerej i
serdecznej wdzięczności.
na Ołtarzu Chrystusa całe te kończące się dziś dwa lata
obecności i posługi w Celestynowie, wypowiadam słowa szczerej i
serdecznej wdzięczności.
Przede
wszystkim Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu – dziękuję za
dar powołania kapłańskiego i wszystkie dary, których nie sposób
wyliczyć, a tak szczególnie za cały ten czas i wszelkie dobro,
jakiego sam dokonał w moim życiu w trakcie posługi w Celestynowie.
wszystkim Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu – dziękuję za
dar powołania kapłańskiego i wszystkie dary, których nie sposób
wyliczyć, a tak szczególnie za cały ten czas i wszelkie dobro,
jakiego sam dokonał w moim życiu w trakcie posługi w Celestynowie.
Matce
Bożej, Matce Kapłanów, Maryi Wniebowziętej, królującej
w naszym Ołtarzu oraz w tak przeze mnie ulubionym Sanktuarium w
Kodniu i innych Sanktuariach – za matczyną opiekę, tak wyraźnie
odczuwalną przez całe kapłaństwo i przez całe życie. I
wszystkim Świętym, do których często się zwracam z prośbą
o wstawiennictwo, dziękuję za opiekę.
Bożej, Matce Kapłanów, Maryi Wniebowziętej, królującej
w naszym Ołtarzu oraz w tak przeze mnie ulubionym Sanktuarium w
Kodniu i innych Sanktuariach – za matczyną opiekę, tak wyraźnie
odczuwalną przez całe kapłaństwo i przez całe życie. I
wszystkim Świętym, do których często się zwracam z prośbą
o wstawiennictwo, dziękuję za opiekę.
A
spośród ludzi, których Pan mi daje na czas mojego kapłańskiego
posługiwania i na całe życie, bardzo gorąco dziękuję moim
Rodzicom za stałe wsparcie i modlitwę, także – za dzisiejszą
obecność. Za tę rodzinną bliskość dziękuję także mojej
Siostrze Ani i Szwagrowi Kamilowi oraz ich córeczce, małej
Weronice, która dokładnie wczoraj skończyła dwa lata.
Przesyłam także podziękowania na daleką Syberię, gdzie pracuje
mój Brat Marek, któremu dane było kilkakrotnie posługiwać
w naszej Parafii, a jak Bóg pozwoli (bo Ksiądz Proboszcz już
pozwolił!), to jeszcze będzie tu prowadził Rekolekcje.
spośród ludzi, których Pan mi daje na czas mojego kapłańskiego
posługiwania i na całe życie, bardzo gorąco dziękuję moim
Rodzicom za stałe wsparcie i modlitwę, także – za dzisiejszą
obecność. Za tę rodzinną bliskość dziękuję także mojej
Siostrze Ani i Szwagrowi Kamilowi oraz ich córeczce, małej
Weronice, która dokładnie wczoraj skończyła dwa lata.
Przesyłam także podziękowania na daleką Syberię, gdzie pracuje
mój Brat Marek, któremu dane było kilkakrotnie posługiwać
w naszej Parafii, a jak Bóg pozwoli (bo Ksiądz Proboszcz już
pozwolił!), to jeszcze będzie tu prowadził Rekolekcje.
Jeśli
zaś idzie o naszą Parafialną Rodzinę, to niezwykle serdecznie
dziękuję Księdzu Proboszczowi – za wzór postawy kapłana:
kapłana, który przede wszystkim się modli i do modlitwy zachęca,
i na modlitwie wszystko inne buduje; kapłana, któremu się coś
chce i który do czegoś ciągle dąży, który się swoją posługą
i swymi ludźmi naprawdę przejmuje i tak wiele spraw z tym
związanych głęboko w sercu przeżywa. Dziękuję za wspaniałą
współpracę, anielską cierpliwość i za tyle dobrych rzeczy,
których tu nie sposób wymienić!
zaś idzie o naszą Parafialną Rodzinę, to niezwykle serdecznie
dziękuję Księdzu Proboszczowi – za wzór postawy kapłana:
kapłana, który przede wszystkim się modli i do modlitwy zachęca,
i na modlitwie wszystko inne buduje; kapłana, któremu się coś
chce i który do czegoś ciągle dąży, który się swoją posługą
i swymi ludźmi naprawdę przejmuje i tak wiele spraw z tym
związanych głęboko w sercu przeżywa. Dziękuję za wspaniałą
współpracę, anielską cierpliwość i za tyle dobrych rzeczy,
których tu nie sposób wymienić!
Gorąco
dziękuję za życzliwość i kapłańskie braterstwo Księdzu
Profesorowi Waldemarowi Grzeszczukowi, Księdzu Andrzejowi Wnukowi,
Księdzu Gerardowi Jareckiemu, serdecznie pozdrawiam również
Księdza Mariusza Gosika, będącego kiedyś naszym
Rezydentem, a obecnie pracującego w Austrii. Księdzu Tomaszowi
Jarzębskiemu, mojemu Poprzednikowi, a dzisiejszemu głównemu
Celebransowi dziękuję za życzliwość, z jaką przyjmował naszą
Młodzież w domu rekolekcyjnym w Słupnie, którego jest Dyrektorem.
dziękuję za życzliwość i kapłańskie braterstwo Księdzu
Profesorowi Waldemarowi Grzeszczukowi, Księdzu Andrzejowi Wnukowi,
Księdzu Gerardowi Jareckiemu, serdecznie pozdrawiam również
Księdza Mariusza Gosika, będącego kiedyś naszym
Rezydentem, a obecnie pracującego w Austrii. Księdzu Tomaszowi
Jarzębskiemu, mojemu Poprzednikowi, a dzisiejszemu głównemu
Celebransowi dziękuję za życzliwość, z jaką przyjmował naszą
Młodzież w domu rekolekcyjnym w Słupnie, którego jest Dyrektorem.
Mojemu
Następcy, Księdzu Jackowi Skoczylasowi życzę, żeby w
posłudze w tej Parafii doświadczał samej życzliwości i
zrozumienia, aby mógł z radością dziękować Bogu za liczne owoce
swojej pracy.
Następcy, Księdzu Jackowi Skoczylasowi życzę, żeby w
posłudze w tej Parafii doświadczał samej życzliwości i
zrozumienia, aby mógł z radością dziękować Bogu za liczne owoce
swojej pracy.
Bardzo
serdecznie dziękuję Służbie Liturgicznej – za wielorakie
dobro, wspólnie przez te dwa lata tworzone, a te podziękowania
składam na ręce Szefostwa: Piotra Antosiewicza, Szymona Olendra,
Karola Jobdy, Michała Jaworskiego, Marka Piętki i Kamila Krupy,
zaś Michałowi, Szymkowi i Karolowi
dziękuję za serdeczną ludzką przyjaźń. Dołączam także
podziękowanie Rodzicom Służby Liturgicznej. Zabieram w
sercu całe to dobro i obiecuję codzienną modlitwę słowami
Litanii do Błogosławionego Jana Pawła II, jak to mieliśmy w
zwyczaju czynić przez ostatni rok. Będę prosił Pana, aby pomnożył
wszelkie dobro, naprawił błędy, a to, co nam się nie udało, sam
poprowadził i pomógł od nowa owocnie zbudować.
serdecznie dziękuję Służbie Liturgicznej – za wielorakie
dobro, wspólnie przez te dwa lata tworzone, a te podziękowania
składam na ręce Szefostwa: Piotra Antosiewicza, Szymona Olendra,
Karola Jobdy, Michała Jaworskiego, Marka Piętki i Kamila Krupy,
zaś Michałowi, Szymkowi i Karolowi
dziękuję za serdeczną ludzką przyjaźń. Dołączam także
podziękowanie Rodzicom Służby Liturgicznej. Zabieram w
sercu całe to dobro i obiecuję codzienną modlitwę słowami
Litanii do Błogosławionego Jana Pawła II, jak to mieliśmy w
zwyczaju czynić przez ostatni rok. Będę prosił Pana, aby pomnożył
wszelkie dobro, naprawił błędy, a to, co nam się nie udało, sam
poprowadził i pomógł od nowa owocnie zbudować.
Dziękuję
wszystkim Parafialnym Wspólnotom: Odnowie w Duchu Świętym,
Oazie, Chórowi, Ruchowi Totus Tuus, Kapłańskiemu
Ruchowi Maryjnemu, Radzie Parafialnej, Radzie Duszpasterskiej,
Kółkom Różańcowym, Pracownikom i Uczniom wszystkich
Szkół, szczególnie w Regucie, gdzie miałem radość przez rok
pracować; wszystkim wytrwałym Uczestnikom
adoracji czwartkowych – za ich zaangażowanie, modlitwę i
świadectwo wiary.
wszystkim Parafialnym Wspólnotom: Odnowie w Duchu Świętym,
Oazie, Chórowi, Ruchowi Totus Tuus, Kapłańskiemu
Ruchowi Maryjnemu, Radzie Parafialnej, Radzie Duszpasterskiej,
Kółkom Różańcowym, Pracownikom i Uczniom wszystkich
Szkół, szczególnie w Regucie, gdzie miałem radość przez rok
pracować; wszystkim wytrwałym Uczestnikom
adoracji czwartkowych – za ich zaangażowanie, modlitwę i
świadectwo wiary.
Za
to świadectwo wiary dziękuję Chorym, których miałem
zaszczyt odwiedzać z posługą w pierwszy piątek miesiąca. Zawsze
bardzo budowałem się ich pogodą ducha i zaufaniem do Pana, jakie
okazywali w tym trudnym swoim położeniu. Każdy pierwszy piątek
miesiąca dzięki nim stawał się dla mnie takimi małymi
rekolekcjami. Ich Bliskim i opiekującym się nimi na
co dzień dziękuję za świadectwo cierpliwej miłości, okazywanej
swym cierpiącym krewnym.
to świadectwo wiary dziękuję Chorym, których miałem
zaszczyt odwiedzać z posługą w pierwszy piątek miesiąca. Zawsze
bardzo budowałem się ich pogodą ducha i zaufaniem do Pana, jakie
okazywali w tym trudnym swoim położeniu. Każdy pierwszy piątek
miesiąca dzięki nim stawał się dla mnie takimi małymi
rekolekcjami. Ich Bliskim i opiekującym się nimi na
co dzień dziękuję za świadectwo cierpliwej miłości, okazywanej
swym cierpiącym krewnym.
Bardzo
dziękuję Uczestnikom Kursu Przedmałżeńskiego – a
późniejszym Małżonkom; Uczestnikom Kursu Chrzcielnego,
Młodzieży Bierzmowanej z prowadzonej przeze mnie Grupy,
Uczestnikom Pielgrzymki do Ziemi Świętej i tym, z którymi
miałem możliwość spotkać się, rozmawiać i wspólnie tworzyć
dobro przez te dwa lata – właśnie za to wspólne dobro!
dziękuję Uczestnikom Kursu Przedmałżeńskiego – a
późniejszym Małżonkom; Uczestnikom Kursu Chrzcielnego,
Młodzieży Bierzmowanej z prowadzonej przeze mnie Grupy,
Uczestnikom Pielgrzymki do Ziemi Świętej i tym, z którymi
miałem możliwość spotkać się, rozmawiać i wspólnie tworzyć
dobro przez te dwa lata – właśnie za to wspólne dobro!
Dziękuję
Panu Janowi Grajdzie – naszemu niedoścignionemu
Kościelnemu, Panu Sławomirowi Wąsowskiemu – Arcymistrzowi
organów, Panu Jackowi Adamczykowi za pomoc w przeprowadzce i
za wieloraką pomoc okazywaną przy różnych okazjach, szczególnie
gdy trzeba było zawieźć Lektorów na Kurs; Panu Władysławowi
Nowakowi, Panu Maksymilianowi Klochowi, Panu Romanowi Dróżdżowi,
Panu Stanisławowi Bąkowi – za ich stałą
obecność przy Ołtarzu, ducha modlitwy i świadectwo
chrześcijańskiej postawy. Dziękuję Pani Marii Żebrowskiej i
Pani Ani Strzeżysz za pomoc na Plebanii. Dziękuję Pani Zeni
i Pani Helenie za stałe i cierpliwe wymienianie obrusów na
naszych Ołtarzach, Pani Janeczce – za pranie naszych szat
liturgicznych i bielizny kielichowej, Pani Alicji – za
dbałość o kwiaty wokół kościoła i plebanii.
Panu Janowi Grajdzie – naszemu niedoścignionemu
Kościelnemu, Panu Sławomirowi Wąsowskiemu – Arcymistrzowi
organów, Panu Jackowi Adamczykowi za pomoc w przeprowadzce i
za wieloraką pomoc okazywaną przy różnych okazjach, szczególnie
gdy trzeba było zawieźć Lektorów na Kurs; Panu Władysławowi
Nowakowi, Panu Maksymilianowi Klochowi, Panu Romanowi Dróżdżowi,
Panu Stanisławowi Bąkowi – za ich stałą
obecność przy Ołtarzu, ducha modlitwy i świadectwo
chrześcijańskiej postawy. Dziękuję Pani Marii Żebrowskiej i
Pani Ani Strzeżysz za pomoc na Plebanii. Dziękuję Pani Zeni
i Pani Helenie za stałe i cierpliwe wymienianie obrusów na
naszych Ołtarzach, Pani Janeczce – za pranie naszych szat
liturgicznych i bielizny kielichowej, Pani Alicji – za
dbałość o kwiaty wokół kościoła i plebanii.
Dziękuję
wreszcie całej naszej Parafialnej Rodzinie, każdej i
każdemu z Was, Kochani, za atmosferę życzliwości i dobroci,
za Wasze wpisy i komentarze na moim blogu, za każde dobre słowo i
modlitwę, za każdy uśmiech i wsparcie.
wreszcie całej naszej Parafialnej Rodzinie, każdej i
każdemu z Was, Kochani, za atmosferę życzliwości i dobroci,
za Wasze wpisy i komentarze na moim blogu, za każde dobre słowo i
modlitwę, za każdy uśmiech i wsparcie.
Całe
to wielkie dobro, jakiego tu doświadczyłem, w sercu zabieram,
zamieniam na modlitwę, której Kochani, możecie być pewni – i
zapraszam do Tłuszcza, na tłustą kawę!
to wielkie dobro, jakiego tu doświadczyłem, w sercu zabieram,
zamieniam na modlitwę, której Kochani, możecie być pewni – i
zapraszam do Tłuszcza, na tłustą kawę!
Radosnych i szczęśliwych dni w Tłuszczach! Jestem u Księdza na wirtualnej kawie (~~~)>
—
Denko od kubka mi się odkleiło, więc kawy nie użyłam :). Dobrze, że choć towarzyszyło mi Boże Słowo i księdza rozważanie.
Cieszę się bardzo z tej obecności – na razie wirtualnej. A jeśli o to odklejone denko, to ja bym tak łatwo nie podarował – zrobiłbym sobie drugą kawę! Ks. Jacek
Ja, wraz z moimi siostrami i braćmi z Odnowy w Duchu Świętym od Ojca Pio na warszawskim Gocławiu, życzę aby dobro i serdeczność zawsze gościły w sercu Księdza, aby to słowo padające przy Ołtarzu przynosiło owoc obfity, aby parafianie z Tłuszcza poznali zaangażowanie Księdza i wspólnie rozwijali to Boże dzieło. Na tłustą kawę wpadniemy niebawem (nie tylko wirtualnie).
Szczęść Boże od całej wspólnoty Betel.
Mirka
Ja również życzę Księdzu wszelkiej pomyslnosci w nowym miejscu posługi kapłańskiej. Niech Duch Święty asystuje Księdzu w każdym działaniu! Szczęsć Boże!
Dzięki, dzięki, Kochani, wielkie dzięki! I – oczywiście – zapraszam! Ks. Jacek