Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym liturgia dopuszcza – jako tak zwane wspomnienie dowolne – liturgiczne obchody ku czci Świętej Barbary.
Jest to dla mnie okazją do otoczenia modlitwą wszystkich znanych mi Pań, noszących to imię, spośród których chciałbym wymienić Panią Barbarę Bronisz, mieszkającą w mojej pierwszej Parafii, Nauczycielkę i Osobę zaangażowaną w życie duchowe Parafii. Życzę Dostojnej Solenizantce na każdy dzień wszelkich Bożych natchnień do odważnego – jak dotąd – świadczenia o swojej wierze!
Ogarniam także modlitwą Panią Barbarę Jaworską, z Parafii Celestynów, Osobę naprawdę mężną i wspaniałą Matkę, której życzę, aby nadal była tak silna i odważna, jak to było dotychczas, w pokonywaniu trudności, z którymi przyszło Jej się zmierzyć – i aby nigdy nie traciła swojej radości i nadziei, którą na zewnątrz emanuje.
Niech Święta Barbara wstawia się u Pana za obiema Solenizantkami – i za wszystkimi Barbarami. I za górnikami, którzy w naszej polskiej katastrofalnej rzeczywistości naprawdę nie mają łatwo – zresztą, jak i większość grup społecznych i zawodów…
A w liturgii – mamy Adwent i pierwszy czwartek miesiąca. Wiemy, za kogo trzeba się dziś pomodlić, prawda?…
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Czwartek
1 Tygodnia Adwentu,
1 Tygodnia Adwentu,
do
czytań: Iz 26,1–6; Mt 7,21.24–27
czytań: Iz 26,1–6; Mt 7,21.24–27
CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
W
ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: „Miasto
mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze.
ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: „Miasto
mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze.
Otwórzcie
bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;
jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo
Tobie zaufał.
bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;
jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo
Tobie zaufał.
Złóżcie
nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On
poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto
niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch
runęło. Podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich”.
nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On
poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto
niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch
runęło. Podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich”.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi mówi:
«Panie, Panie», wejdzie do Królestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi mówi:
«Panie, Panie», wejdzie do Królestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego
więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać
z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł
deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom.
On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać
z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł
deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom.
On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego
zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można
porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował
na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i
rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.
zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można
porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował
na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i
rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.
Jak
bardzo wysoko cenimy sobie ludzi, którzy są rzetelni w wykonywaniu
swoich obowiązków i konsekwentni w swojej postawie – ludzi,
którzy mniej mówią, a więcej robią. Albo nawet nic nie
mówią, a po prostu wiele dobrego czynią. Wymarzona postawa –
powiedzielibyśmy… A w relacjach człowieka z Bogiem – jedyna
właściwa, bo akurat w tej relacji słowa nie mające
pokrycia bardzo szybko będą zdemaskowane. Przed Bogiem
bowiem nie da się grać ani udawać kogoś, kim się w
rzeczywistości nie jest.
bardzo wysoko cenimy sobie ludzi, którzy są rzetelni w wykonywaniu
swoich obowiązków i konsekwentni w swojej postawie – ludzi,
którzy mniej mówią, a więcej robią. Albo nawet nic nie
mówią, a po prostu wiele dobrego czynią. Wymarzona postawa –
powiedzielibyśmy… A w relacjach człowieka z Bogiem – jedyna
właściwa, bo akurat w tej relacji słowa nie mające
pokrycia bardzo szybko będą zdemaskowane. Przed Bogiem
bowiem nie da się grać ani udawać kogoś, kim się w
rzeczywistości nie jest.
Dlatego
nawet najpobożniej złożone ręce i najserdeczniej wypowiadane
modlitwy – jeżeli nie są połączone z mądrą, chrześcijańską
postawą – są niczym! Nic, naprawdę nic nie znaczą! I my
to bardzo dobrze wiemy, Kochani, doskonale znamy tę zasadę.
Chętnie przenosimy ją na sferę życia społecznego, oczekując od
wybieranych przez siebie polityków, którzy w czasie kampanii
wyborczych tak dużo słów wypowiadają i mnóstwo
obietnic składają – aby ich dotrzymali, aby zamierzone
cele stopniowo realizowali. Oczekujemy tego od nich – i mamy
całkowitą rację, bo jest to postulat ze wszech miar oczywisty!
nawet najpobożniej złożone ręce i najserdeczniej wypowiadane
modlitwy – jeżeli nie są połączone z mądrą, chrześcijańską
postawą – są niczym! Nic, naprawdę nic nie znaczą! I my
to bardzo dobrze wiemy, Kochani, doskonale znamy tę zasadę.
Chętnie przenosimy ją na sferę życia społecznego, oczekując od
wybieranych przez siebie polityków, którzy w czasie kampanii
wyborczych tak dużo słów wypowiadają i mnóstwo
obietnic składają – aby ich dotrzymali, aby zamierzone
cele stopniowo realizowali. Oczekujemy tego od nich – i mamy
całkowitą rację, bo jest to postulat ze wszech miar oczywisty!
Czemu
zatem nie jest on taki oczywisty, gdy idzie o nas samych, o
naszą postawę wobec Boga, ale także wobec drugiego człowieka? Bo
gdybyśmy tak bardzo szczerze i na spokojnie przeanalizowali – a
warto to zrobić w Adwencie – co i kiedy obiecaliśmy Bogu, albo
w jaki sposób do Niego mówiliśmy, a jak przy tym postępowaliśmy,
to na pewno nieraz dopatrzymy się sprzeczności i niekonsekwencji.
Za naszymi deklaracjami i zapewnieniami nie zawsze idą czyny i
postawy. Niekiedy, owszem, idą – i jest to piękne! – ale
wiemy dobrze, że nie zawsze.
zatem nie jest on taki oczywisty, gdy idzie o nas samych, o
naszą postawę wobec Boga, ale także wobec drugiego człowieka? Bo
gdybyśmy tak bardzo szczerze i na spokojnie przeanalizowali – a
warto to zrobić w Adwencie – co i kiedy obiecaliśmy Bogu, albo
w jaki sposób do Niego mówiliśmy, a jak przy tym postępowaliśmy,
to na pewno nieraz dopatrzymy się sprzeczności i niekonsekwencji.
Za naszymi deklaracjami i zapewnieniami nie zawsze idą czyny i
postawy. Niekiedy, owszem, idą – i jest to piękne! – ale
wiemy dobrze, że nie zawsze.
Dlatego
warto od czasu do czasu spojrzeć na siebie, na swoje życie, na
swoje codzienne wybory i działania – spojrzeć na nie tak jakby
z boku, jakby oczami innego człowieka, z perspektywy
zewnętrznego obserwatora, i pomyśleć, co ów obserwator, ów drugi
człowiek, może tak naprawdę zobaczyć? Czy gdyby nie wiedział o
tym, że jestem wierzący, mógłby to wywnioskować z mojej
postawy? Czy może właśnie musiałbym jeszcze dużo słów
wypowiedzieć, żeby uzupełnić brak dobrych czynów –
wiele razy wołając: Panie, Panie?
warto od czasu do czasu spojrzeć na siebie, na swoje życie, na
swoje codzienne wybory i działania – spojrzeć na nie tak jakby
z boku, jakby oczami innego człowieka, z perspektywy
zewnętrznego obserwatora, i pomyśleć, co ów obserwator, ów drugi
człowiek, może tak naprawdę zobaczyć? Czy gdyby nie wiedział o
tym, że jestem wierzący, mógłby to wywnioskować z mojej
postawy? Czy może właśnie musiałbym jeszcze dużo słów
wypowiedzieć, żeby uzupełnić brak dobrych czynów –
wiele razy wołając: Panie, Panie?
W
pierwszym czytaniu słyszymy wezwanie: Otwórzcie
bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;
jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo
Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest
wiekuistą Skałą!
W
świetle tych słów warto zapytać samego siebie: Jaką
budowlę przeze mnie wznoszoną widzą moi bliscy, członkowie mojej
rodziny, moi współpracownicy, może podwładni: wzrastający
solidny gmach na mocnym fundamencie, czy lichą
lepiankę, klejoną z byle jakich materiałów na byle jakim
podłożu?…
pierwszym czytaniu słyszymy wezwanie: Otwórzcie
bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;
jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo
Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest
wiekuistą Skałą!
W
świetle tych słów warto zapytać samego siebie: Jaką
budowlę przeze mnie wznoszoną widzą moi bliscy, członkowie mojej
rodziny, moi współpracownicy, może podwładni: wzrastający
solidny gmach na mocnym fundamencie, czy lichą
lepiankę, klejoną z byle jakich materiałów na byle jakim
podłożu?…
W
czasie ostatnich wyborów samorządowych mój znajomy wójt,
ubiegający się o reelekcję po zakończonej jednej kadencji, nie
powiesił ani jednego plakatu wyborczego ze swoim nazwiskiem i
zdjęciem. Bo sobie mówił, że o ewentualnym wyborze powinny
zadecydować jego prawdziwe dotychczasowe dokonania, a nie
wypowiadane tysiączne obietnice. Okazało się, że ze znaczącą
przewagą wygrał w pierwszej turze! Trudno o większe uznanie ze
strony lokalnej społeczności i o bardziej solidny mandat do
pełnienia funkcji.
czasie ostatnich wyborów samorządowych mój znajomy wójt,
ubiegający się o reelekcję po zakończonej jednej kadencji, nie
powiesił ani jednego plakatu wyborczego ze swoim nazwiskiem i
zdjęciem. Bo sobie mówił, że o ewentualnym wyborze powinny
zadecydować jego prawdziwe dotychczasowe dokonania, a nie
wypowiadane tysiączne obietnice. Okazało się, że ze znaczącą
przewagą wygrał w pierwszej turze! Trudno o większe uznanie ze
strony lokalnej społeczności i o bardziej solidny mandat do
pełnienia funkcji.
Kochani,
rozważamy tu dzisiaj o tym odwiecznym dylemacie, o tym
odwiecznym rozdźwięku, jaki zachodzi pomiędzy pięknymi
słowami, a konkretnymi czynami. I nie chodzi tu o to, że w
ogóle nie wolno wypowiadać żadnych słów, czy składać obietnic,
czy zapewnić drugiego człowieka o swojej życzliwości i miłości,
czy skierować do Boga słów uwielbienia – nie o to chodzi. Słowa
też są potrzebne.
rozważamy tu dzisiaj o tym odwiecznym dylemacie, o tym
odwiecznym rozdźwięku, jaki zachodzi pomiędzy pięknymi
słowami, a konkretnymi czynami. I nie chodzi tu o to, że w
ogóle nie wolno wypowiadać żadnych słów, czy składać obietnic,
czy zapewnić drugiego człowieka o swojej życzliwości i miłości,
czy skierować do Boga słów uwielbienia – nie o to chodzi. Słowa
też są potrzebne.
Chodzi
natomiast o to, żeby nie były to same tylko słowa,
ponieważ zarówno w relacjach z Bogiem, jak i drugim człowiekiem
– gdyby nawet nie było wypowiedziane ani jedno słowo, a były
konkretne czyny i postawy, to w zupełności mogłoby to
wystarczyć. Czynami bowiem można zastąpić słowa. Ale
odwrotnie – naprawdę się nie da…
natomiast o to, żeby nie były to same tylko słowa,
ponieważ zarówno w relacjach z Bogiem, jak i drugim człowiekiem
– gdyby nawet nie było wypowiedziane ani jedno słowo, a były
konkretne czyny i postawy, to w zupełności mogłoby to
wystarczyć. Czynami bowiem można zastąpić słowa. Ale
odwrotnie – naprawdę się nie da…
https://www.youtube.com/watch?v=Ekd77qSMwvI#t=168 (dla dzieci)
https://www.youtube.com/watch?v=cU8oS3yJ9Go (dla dorosłych),
W nawiązaniu do wygranej znajomego Księdzu wójta, to nie jest odosobniony przypadek. Chodzi natomiast o to, aby tak jak Ksiądz napisal, byly to wybory dokonane przez mieszkańców , a nie z powodu cudów nad urną ;). Ja mam przyklad inny: burmistrz jednego z malych miast zostal wybrany na 4 kadencję chiciaz miasto wymiera. Wybrano go glosami okolicznych wsi :).
Jeśli idzie o sytuację przeze mnie opisaną, to nie słyszałem, aby akurat co do tego wyboru były jakieś zastrzeżenia, gdy idzie o uczciwość. Pozdrawiam! Ks. Jacek
Nie wątpię. Przecież nie wszędzie doszło do szwindli wyborczych.
Na szczęście! Pozdrawiam! Ks. Jacek