Szczęść Boże! Moi Drodzy, bardzo dziękuję Księdzu Markowi za wczorajsze słówko z Syberii. Zachęcam do wysłuchania wywiadu z Misjonarzem. A dodam, że wywiad ten wyemitowało nie tylko Radio Warszawa, ale też Katolickie Radio Podlasia z Siedlec. Kiedy już go wysłuchacie – podzielcie się wrażeniami…
Dwa dni temu zastanawiałem się, czy nasz Czcigodny Robert nie obchodzi akurat imienin. Okazało się, że imieniny są w kwietniu – będziemy pamiętać! – ale dzisiaj obchodzi urodziny. Bardzo dobrze się składa, bo daje to mi okazję do serdecznego podziękowania za wielką i twórczą aktywność Roberta na naszym blogu – i to już od kilku lat, niemalże od początku istnienia forum. Bardzo serdecznie dziękuję za jasność przekazu, wierność prawdzie, ale nade wszystko – za odwagę! Nie mam wątpliwości, że nasz Drogi Robert naprawdę żyje Kościołem i jego problemami, czego dał aż nadto wiele przykładów! Mogę tylko prosić o kontynuację! Proszę o stałą obecność i następne wypowiedzi!
A z okazji urodzin życzę wszelkich Bożych łask i natchnień, oraz obfitego Bożego błogosławieństwa w życiu rodzinnym!
Moi Drodzy, dzisiaj Ojciec Święty Franciszek rozpoczyna Pielgrzymkę na Kubie, a następnie – w Stanach Zjednoczonych. Proszę, abyście zechcieli śledzić tę Pielgrzymkę dzięki transmisjom w Radiu Maryja i Telewizji TRWAM, a nade wszystko – abyśmy wszyscy wspierali Ojca Świętego serdeczną modlitwą o liczne i dobre owoce tego pielgrzymowania!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Sobota
24 Tygodnia zwykłego, rok I,
24 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: 1 Tm 6,13–16; Łk 8,4–15
czytań: 1 Tm 6,13–16; Łk 8,4–15
CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TYMOTEUSZA:
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TYMOTEUSZA:
Najmilszy:
Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa
Jezusa, Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata,
ażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu aż do
objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Ukaże je we
właściwym czasie błogosławiony i jedyny Władca, Król
królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność,
który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z
ludzi nie widział ani nie może zobaczyć. Jemu cześć i moc
wiekuista. Amen.
Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa
Jezusa, Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata,
ażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu aż do
objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Ukaże je we
właściwym czasie błogosławiony i jedyny Władca, Król
królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność,
który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z
ludzi nie widział ani nie może zobaczyć. Jemu cześć i moc
wiekuista. Amen.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Gdy
zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Jezusa, rzekł w
przypowieści: „Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno
padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały
je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało
wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim
wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i
gdy wzrosło, wydało plon stokrotny”.
zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Jezusa, rzekł w
przypowieści: „Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno
padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały
je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało
wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim
wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i
gdy wzrosło, wydało plon stokrotny”.
Przy
tych słowach wołał: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.
tych słowach wołał: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.
Wtedy
pytali Go Jego uczniowie, co znaczy ta przypowieść.
pytali Go Jego uczniowie, co znaczy ta przypowieść.
On
rzekł: „Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś
w przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie
rozumieli.
rzekł: „Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś
w przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie
rozumieli.
Takie
jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na
drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i
zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni.
Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują
słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy
odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy
słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i
przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu.
jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na
drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i
zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni.
Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują
słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy
odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy
słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i
przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu.
W
końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy
słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc
przez swą wytrwałość”.
końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy
słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc
przez swą wytrwałość”.
Dobre
wyznanie za Poncjusza Piłata – o czym Paweł pisze do
Tymoteusza – to z całą pewnością owo odważne i jasne
stwierdzenie Jezusa, że jest Królem i że Jego Królestwo
nie jest z tego świata. Musimy w tym momencie zwrócić uwagę,
w jakich okolicznościach złożone było to wyznanie – i
czym poskutkowało.
wyznanie za Poncjusza Piłata – o czym Paweł pisze do
Tymoteusza – to z całą pewnością owo odważne i jasne
stwierdzenie Jezusa, że jest Królem i że Jego Królestwo
nie jest z tego świata. Musimy w tym momencie zwrócić uwagę,
w jakich okolicznościach złożone było to wyznanie – i
czym poskutkowało.
Złożone
było w czasie tak zwanego „procesu”, który w
rzeczywistości był – jak byśmy dzisiaj powiedzieli – totalną
„nagonką” na Jezusa, w całym tym wydarzeniu bowiem
absolutnie nie chodziło o ustalenie prawdy i wydanie rzeczowego
wyroku. Wyrok był już ustalony, wydany niejako już wcześniej,
a nienawistny tłum w tym wyrokiem na ustach przyszedł do pretorium,
żądając od Piłata, aby go tylko zaakceptował.
było w czasie tak zwanego „procesu”, który w
rzeczywistości był – jak byśmy dzisiaj powiedzieli – totalną
„nagonką” na Jezusa, w całym tym wydarzeniu bowiem
absolutnie nie chodziło o ustalenie prawdy i wydanie rzeczowego
wyroku. Wyrok był już ustalony, wydany niejako już wcześniej,
a nienawistny tłum w tym wyrokiem na ustach przyszedł do pretorium,
żądając od Piłata, aby go tylko zaakceptował.
I
tak się stało, do czego z całą pewnością przyczyniło się –
tak po ludzku rzecz oceniając – odważne stwierdzenie Jezusa,
że jest Królem. Dobrze pamiętamy, jaką to wywołało furię
oskarżycieli. Tymczasem jednak – jak zaznacza dzisiaj Paweł –
Jezus rzeczywiście jest Królem. Wyraża to Apostoł w tych oto
pięknych określeniach: Błogosławiony
i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, jedyny,
mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość
niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może
zobaczyć, dopowiadając
na końcu:
Jemu
cześć i moc wiekuista. Amen.
tak się stało, do czego z całą pewnością przyczyniło się –
tak po ludzku rzecz oceniając – odważne stwierdzenie Jezusa,
że jest Królem. Dobrze pamiętamy, jaką to wywołało furię
oskarżycieli. Tymczasem jednak – jak zaznacza dzisiaj Paweł –
Jezus rzeczywiście jest Królem. Wyraża to Apostoł w tych oto
pięknych określeniach: Błogosławiony
i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, jedyny,
mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość
niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może
zobaczyć, dopowiadając
na końcu:
Jemu
cześć i moc wiekuista. Amen.
I
to właśnie ten Błogosławiony i Jedyny potwierdzi
wyznanie i w ogóle całą postawę Tymoteusza, o ile tylko młody
Biskup
będzie miał odwagę – a przynajmniej szczerze się starał –
dawać czytelne
i
jednoznaczne
świadectwo.
Wyraźnie
domaga się tego od niego Święty Paweł, pisząc: Nakazuję
w obliczu Boga,
[…]
ażebyś
zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu aż do objawienia się
naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
to właśnie ten Błogosławiony i Jedyny potwierdzi
wyznanie i w ogóle całą postawę Tymoteusza, o ile tylko młody
Biskup
będzie miał odwagę – a przynajmniej szczerze się starał –
dawać czytelne
i
jednoznaczne
świadectwo.
Wyraźnie
domaga się tego od niego Święty Paweł, pisząc: Nakazuję
w obliczu Boga,
[…]
ażebyś
zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu aż do objawienia się
naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Zwróćmy
uwagę na kategoryczny to tej wypowiedzi: Nakazuję
w obliczu Boga…
To
znaczy, że sprawa jest naprawdę ważna, wręcz fundamentalna: młody
Biskup ma zachować przykazanie, ale nie
tylko zachować
niejako dla siebie. Skoro bowiem Paweł pisze o zachowaniu
przykazania nieskalanego i bez zarzutu aż do objawienia się Jezusa,
to znaczy, że Tymoteusz ma to przykazanie niejako przechować,
utrzymać w niezmienionej formie,
stać – aż do objawienia Jezusa – na straży tego przykazania.
Czyli – mówiąc już tak najkrócej i najprościej – ma
bronić prawdy! Odważnie i jednoznacznie!
uwagę na kategoryczny to tej wypowiedzi: Nakazuję
w obliczu Boga…
To
znaczy, że sprawa jest naprawdę ważna, wręcz fundamentalna: młody
Biskup ma zachować przykazanie, ale nie
tylko zachować
niejako dla siebie. Skoro bowiem Paweł pisze o zachowaniu
przykazania nieskalanego i bez zarzutu aż do objawienia się Jezusa,
to znaczy, że Tymoteusz ma to przykazanie niejako przechować,
utrzymać w niezmienionej formie,
stać – aż do objawienia Jezusa – na straży tego przykazania.
Czyli – mówiąc już tak najkrócej i najprościej – ma
bronić prawdy! Odważnie i jednoznacznie!
A
wzór ma czerpać z
odważnej postawy samego Jezusa,
w związku z czym musi mieć świadomość, że ma tej prawdy bronić
nawet w obliczu niechęci,
czy wręcz zagrożenia
ze strony ludzi. Bo
sprawa jest naprawdę fundamentalna, a do tego poparta
autorytetem Boga Najwyższego!
wzór ma czerpać z
odważnej postawy samego Jezusa,
w związku z czym musi mieć świadomość, że ma tej prawdy bronić
nawet w obliczu niechęci,
czy wręcz zagrożenia
ze strony ludzi. Bo
sprawa jest naprawdę fundamentalna, a do tego poparta
autorytetem Boga Najwyższego!
Aczkolwiek,
świadectwo to w żaden sposób nie musi od razu polegać na
męczeństwie, albo do niego prowadzić. Już sam Paweł pisze –
jak się wydaje – przede
wszystkim o zachowywaniu przykazania,
a więc o codziennej
chrześcijańskiej postawie,
z przykazania tego wynikającej. Także Jezus, opowiadając i
wyjaśniając dzisiaj przypowieść o ziarnie i siewcy, domaga się
od swoich uczniów nade wszystko słuchania
Bożego słowa i konsekwentnego
realizowania do w życiu, tak
aby wszyscy, którzy tak będą postępowali, osiągali dobre owoce
przez
swą wytrwałość.
świadectwo to w żaden sposób nie musi od razu polegać na
męczeństwie, albo do niego prowadzić. Już sam Paweł pisze –
jak się wydaje – przede
wszystkim o zachowywaniu przykazania,
a więc o codziennej
chrześcijańskiej postawie,
z przykazania tego wynikającej. Także Jezus, opowiadając i
wyjaśniając dzisiaj przypowieść o ziarnie i siewcy, domaga się
od swoich uczniów nade wszystko słuchania
Bożego słowa i konsekwentnego
realizowania do w życiu, tak
aby wszyscy, którzy tak będą postępowali, osiągali dobre owoce
przez
swą wytrwałość.
Zatem,
nie musimy od razu mówić o męczeństwie. W
analizowanym przez nas dzisiejszym
pouczeniu Jezusa i Apostoła Pawła
większy akcent położony został na trwanie,
na wytrwałość, konsekwencję.
I także na
odwagę,
bo tej nigdy nie może brakować!
nie musimy od razu mówić o męczeństwie. W
analizowanym przez nas dzisiejszym
pouczeniu Jezusa i Apostoła Pawła
większy akcent położony został na trwanie,
na wytrwałość, konsekwencję.
I także na
odwagę,
bo tej nigdy nie może brakować!
To
trwanie, ta wytrwałość i konsekwencja w życiu według Bożego
słowa i według przykazań, jest zadaniem wyznaczonym nie
tylko uczniom Jezusa, czy uczniowi Pawła
– Tymoteuszowi. To zadanie dotyczy wszystkich
uczniów Jezusa we
wszystkich
czasach!
Nie tylko duchownych, ale i świeckich – wszystkich!
trwanie, ta wytrwałość i konsekwencja w życiu według Bożego
słowa i według przykazań, jest zadaniem wyznaczonym nie
tylko uczniom Jezusa, czy uczniowi Pawła
– Tymoteuszowi. To zadanie dotyczy wszystkich
uczniów Jezusa we
wszystkich
czasach!
Nie tylko duchownych, ale i świeckich – wszystkich!
I
nawet w najmniejszym stopniu nie
jest „złagodzone”, czy zmodyfikowane
tak, aby tylko jego część obowiązywała, a
pewne elementy można
by już uznać za nieaktualne.
Nie! Wszyscy uczniowie Jezusa, we
wszystkich czasach,
zobowiązani są do tego, by zachować – i stale zachowywać –
przykazanie
nieskalane, bez zarzutu aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa
Chrystusa.
nawet w najmniejszym stopniu nie
jest „złagodzone”, czy zmodyfikowane
tak, aby tylko jego część obowiązywała, a
pewne elementy można
by już uznać za nieaktualne.
Nie! Wszyscy uczniowie Jezusa, we
wszystkich czasach,
zobowiązani są do tego, by zachować – i stale zachowywać –
przykazanie
nieskalane, bez zarzutu aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa
Chrystusa.
Potwierdzenie
zaś tak obranej drogi – i słuszności samego przykazania –
przyjdzie z Nieba, kiedy to
ukaże
je we właściwym czasie błogosławiony i jedyny Władca, Król
królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność,
który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z
ludzi nie widział ani nie może zobaczyć. Jemu cześć i moc
wiekuista. Amen.
zaś tak obranej drogi – i słuszności samego przykazania –
przyjdzie z Nieba, kiedy to
ukaże
je we właściwym czasie błogosławiony i jedyny Władca, Król
królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność,
który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z
ludzi nie widział ani nie może zobaczyć. Jemu cześć i moc
wiekuista. Amen.
Pomyślmy:
–
Czy
mam odwagę zaświadczyć wobec swego otoczenia, że tylko Jezus mówi
prawdę?
Czy
mam odwagę zaświadczyć wobec swego otoczenia, że tylko Jezus mówi
prawdę?
–
Czy
sam dla siebie nie tworzę wygodniejszych i łatwiejszych „prawd”
na odcinku wiary i postępowania?
Czy
sam dla siebie nie tworzę wygodniejszych i łatwiejszych „prawd”
na odcinku wiary i postępowania?
–
Czy
w swej chrześcijańskiej postawie jestem wytrwały i konsekwentny –
czy nie ulegam humorom, nastrojom, a może zmęczeniu?
Czy
w swej chrześcijańskiej postawie jestem wytrwały i konsekwentny –
czy nie ulegam humorom, nastrojom, a może zmęczeniu?
W
końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy
słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc
przez swą wytrwałość…
końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy
słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc
przez swą wytrwałość…
Drogi Ks. Jacku – Bóg zapłać za miłe sercu życzenia i dobre słowo :)!
Chciałbym podziękować Księdzu za zapał w prowadzenia bloga, zamieszczanie Słowa Bożego i codziennych rozważań, które – mam nadzieję – inspirują wielu ludzi do pozytywnych działań. Zdaję sobie sprawę, że czasami moja aktywność i wypowiedzi mogą wydawać się kontrowersyjne z powodu ich stanowczości, ale proszę mi wierzyć, że nie wynikają ze złych intencji. Szczęść Boże Wszystkim Czytelnikom – bez wyjątku Wszystkim 🙂
Jestem bardzo wdzięczny za obecność na blogu – i także za tę stanowczość w wypowiedziach. Ja też nie zawsze jestem w stanie zgodzić się tak w stu procentach ze wszystkimi tezami Roberta, ale kulturalna dyskusja i "różnienie się piękne" jest znakiem rozpoznawczym ludzi kulturalnych. Byłoby czymś nienaturalnym, gdybyśmy się zawsze i we wszystkim tylko zgadzali. Najważniejszym jednak w naszych dyskusjach jest to, że nie ma w nich wulgarności i złośliwości.
Dziękuję zatem za to, co "już" i proszę o "jeszcze". I ponownie przesyłam najlepsze życzenia, które łączę z modlitwą! Ks. Jacek
Towarzysze,chciałem Wam powiedzieć, że nigdy nie chciałem źle" [ E. Gierek]
Tobie też Szczęść Boże Anonimie :)!
Bóg zapłać Ks. Jacku!
Pozdrawiam! Ks. Jacek
Robert braterski uścisk dłoni … Szczęść Boże 🙂
Robert i..niespodzianka:)
https://www.youtube.com/watch?v=udJZoT4lRzs
Dzięki Pawle :). Bóg zapłać!
Bardzo cieszy wzajemna życzliwość! Ks. Jacek