Bramy piekielne go nie przemogą!

B

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny (już czwarte –
jak ten czas leci…) przeżywa moja Siostrzenica, Emilka
Niedźwiedzka. Z całego serca życzę naszej Kochanej Jubilatce, aby
nadal była tak wielką radością i nadzieją dla całej naszej
Rodziny, jak jest dzisiaj. Niech nigdy nie straci tej swojej życiowej
energii, której obecnie ma wręcz w nadmiarze! I niech ją Pan
zawsze prowadzi swoimi drogami. Ja ze swej strony zapewniam o
modlitwie!
A
będę tę modlitwę zanosił przede wszystkim w Kodniu, do którego
udaję się wraz z Grupą Młodzieży, złożoną moich Uczniów z
Gimnazjum, Kandydatów do Bierzmowania oraz Przedstawicieli Służby
liturgicznej naszej Parafii. Poprzedni taki wyjazd rozpoczęliśmy 7
grudnia ubiegłego roku. Zakończyliśmy go – jak zapewne
pamiętacie – trzy kilometry za Miastkowem, w rowie… Tam, na
drodze, po nieudanej reanimacji, odszedł do wieczności nasz
Kierowca, Pan Andrzej Witek. Dzisiaj będziemy także o Nim pamiętać
w modlitwie.
Moi
Drodzy, w swoich wypowiedziach, kierowanych do Młodzieży, staram
się unikać stwierdzenia o nieudanym, albo niedokończonym
poprzednim wyjeździe. Uważam bowiem, że on się odbył, chociaż –
z woli Bożej – inaczej, niż zaplanowaliśmy. Ale duchowe dobro,
jakie wynikło chociażby ze wzmożonej refleksji i intensywnej
modlitwy, do dziś jest zauważalne.
Dzisiaj
planujemy ponownie udać się do Matki Bożej, gdzie po Mszy Świętej
chcemy dokonać Aktu Zawierzenia naszej Młodzieży właśnie opiece
Matki Bożej Kodeńskiej. Odwiedzimy także Neounicką Parafię w
Kostomłotach, a także Klasztor Sióstr Karmelitanek o ścisłej
regule, w którym to klasztorze pełni posługę Siostra Michaela,
moja była Uczennica jeszcze z czasów pierwszego Wikariatu…
Zapewniam,
że na każdym etapie dzisiejszego pielgrzymowania będę pamiętał
o Emilce, naszej Jubilatce, oraz o Was wszystkich.
A
jutro – na naszym forum – słówko z Syberii!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Święto
Katedry Świętego Piotra,
do
czytań z t. VI Lekcjonarza: 1 P 5,1–4; Mt 16,13–19

CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA:
Najmilsi:
Starszych,
którzy są wśród was, proszę ja, również starszy, a przy tym
świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która
ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc
go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze
względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy
ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś
objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec
chwały.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Gdy
Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów:
„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”
A
oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza,
jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.
Jezus
zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
Odpowiedział
Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Na
to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony.
Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który
jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr –
Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go
nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek
zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na
ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.

Od
IV wieku chrześcijanie rzymscy znali
i obchodzili
Święto
Katedry
Świętego
Piotra,
wspominając, że
Apostoł był Biskupem
tego miasta. W ten sposób składali
hołd Świętemu Piotrowi

za to, że właśnie w Rzymie założył gminę chrześcijańską i
miasto obrał za stolicę chrześcijaństwa. Ponieważ jednak Święto
to wypadało
dawniej często podczas Wielkiego Postu, dlatego w wielu miejscach
świata zaczęto je obchodzić 18 stycznia.
I
tak, z biegiem lat ustaliły się zwyczajowo dwa święta: 18
stycznia – Katedry Świętego Piotra w Rzymie, a 22 lutego –
Katedry Świętego Piotra w Antiochii.

Według bowiem bardzo dawnej tradycji, Święty Piotr miał najpierw
założyć swoją stolicę Głowy Kościoła w Antiochii, gdzie
przebywał kilka lat, zanim udał się około 42 roku do Rzymu i tam
poniósł śmierć męczeńską.
W
1558 roku Papież
Paweł IV ustalił dzień
18 stycznia
jako pamiątkę
wstąpienia na tron rzymski Świętego Piotra, a
22 lutego
na obchód
święta objęcia stolicy w Antiochii. Oba święta, obchodzone
początkowo tylko w Rzymie, Paweł
IV rozszerzył obowiązkowo na cały Kościół
łaciński.
Reforma liturgii po Soborze Watykańskim II doprowadziła do
ustalenie jednego Święta
Katedry Świętego Piotra – właśnie w dniu dzisiejszym.

W
Bazylice Świętego Piotra w Rzymie, za głównym ołtarzem, w
absydzie, jest tron –
uroczysta katedra – na którym według tradycji miał zasiadać
właśnie Święty Piotr.

Drogocenna relikwia składa się jedynie z
wielu oddzielny
ch
kawałków drewna,

spojonych jednak już dawno bogato zdobionymi płytami z kości
słoniowej. Jeden z budowniczych Bazyliki, Jan Wawrzyniec Bernini, w
XVII wieku zamknął ów
tron w potężnej, marmurowej budowli.

Ta właśnie katedra stała się symbolem władzy zwierzchniej w
Kościele Chrystusa tak w osobie Świętego Piotra, jak również –
w osobach jego Następców.
Święto
dzisiejsze jest więc z jednej strony aktem
wdzięczności Rzymian
za
to, że Święty Piotr wyróżnił ich miasto tak bardzo, a z drugiej
strony jest okazją dla wiernych Kościoła, by mogli okazać
Następcom Piotra swój hołd i przywiązanie.

Tron, na którym zasiadał Święty Piotr, obecny stale w świątyni,
gdzie Papież naucza i sprawuje liturgię, jest nieustannym
świadectwem, że Biskupi
Rzymscy
mają tę samą władzę nad Kościołem Chrystusa, jaką miał Piotr
i
że Następcami
Piotra mogą być tylko oni.
Jeśli
zaś idzie o samego Apostoła Piotra, to teksty
ewangeliczne podają nam wiele przykładów tego, że Chrystus Pan
spomiędzy wszystkich Apostołów jego
właśnie wyróżniał w
sposób szczególny.
Potwierdza to także jednogłośne
nauczania Ojców Kościoła
.
Kwestia ta pojawiła się również na kilku soborach powszechnych, z
których najszerzej
i najgłębiej rozstrzygnął ją
Sobór Watykański I w roku 1870.

Od
samego też początku istnienia Kościoła to właśnie Biskupi
Rzymscy
uważali się i byli uważani za bezpośrednich następców Piotra
Apostoła.
Przykładów
tego w historii można wskazać wiele, spośród których na
szczególną uwagę zasługuje ten oto, że kiedy w latach 93 – 96
wybuchł w Koryncie gwałtowny spór pomiędzy wiernymi a hierarchią,
to pomimo, iż
żył jeszcze w Efezie Święty Jan Apostoł, hierarchia Koryntu
odwołała się do 
Biskupa
Rzymu,
którym był
wówczas Święty Klemens I. Ten wystosował do chrześcijan w
Koryncie bardzo autorytatywny list, w którym spór rozstrzygnął.
Istotnym
znakiem roli Piotra i jego obecności w Rzymie, jest także
jego grób. Według podania,
miał on znajdować się w Bazylice Watykańskiej, pod konfesją.
Badania przeprowadzone
przed rokiem 1950 potwierdziły głos tradycji.

Znaleziono szczątki śmiertelne Apostoła.
Dzisiejsze
Święto
przypomina zatem, że Stolica
Piotrowa jest podstawą jedności Kościoła.

A fundament tej jedności określił sam Chrystus w Ewangelii, której
przed chwilą wysłuchaliśmy. Oto Szymon wyznaje, że Jezus jest
Synem
Bożym i Mesjaszem. Tak jednoznaczna i trafna odpowiedź, w obliczu
tylu błędnych domysłów i przypuszczeń, dotyczących osoby
Jezusa, mogła wypływać
tylko ze szczególnego natchnienia Bożego.

Piotr, opierając się jedynie
na swojej własnej inteligencji, nie mógłby aż tak trafnie
odpowiedzieć na pytanie swego Mistrza.
Dlatego
słyszy słowa wielkiej pochwały, z jednoczesnym wskazaniem, że to
on właśnie ma być Piotrem, czyli Skałą.

Widzimy tu odniesienie do
greckiego słowa: „petra”, lub aramejskiego – „kefa”,

co w jednym i drugim przypadku oznacza dokładnie skałę. Piotr
będzie skałą, na której stać będzie Kościół, a jego władza
– mówiąc tak uroczyście – dosięgać będzie nawet Nieba. Oto
bowiem wszystko, co Piotr zwiąże na ziemi – a
więc czego zabroni

– będzie związane w Niebie, a co rozwiąże – czyli
na co pozwoli

– będzie rozwiązane w Niebie.
Zasłuchani
w słowa Piotra, mówiącego zarówno w pierwszym czytaniu, jak i w
Ewangelii, staramy się określić
swoje miejsce

w opisanych tu sytuacjach i
rolę,

jaką Pan pozwala nam i pomaga odegrać w dziejach Kościoła. Może
to brzmi bardzo górnolotnie, ale nie możemy dzisiejszego Święta i
przeznaczonych na nie czytań mszalnych zbyć takim oto poglądem, że
to wszystko, co dzisiaj słyszymy i przeżywamy, dotyczy
jedynie Piotra i jego Następców,
może
jeszcze ewentualnie ich najbliższych Współpracowników….
Gdyby tak rzeczywiście było, to dzisiejszy obchód liturgiczny
zostałby ograniczony jedynie
do murów Watykanu,

za którymi Papież i jego najbliżsi Współpracownicy rozważaliby
tajemnicę posługi Piotrowej.
Tymczasem,
do tego rozważania i świętowania zaproszony jest cały
Kościół – cały Kościół Powszechny – czyli my wszyscy!
A
to jest czytelnym znakiem, że mamy znaleźć swoje osobiste miejsce
w opisywanych dzisiaj wydarzeniach, odnieść także do siebie
pytania, postawione
przez Jezusa

i porady, wypowiedziane
przez Piotra, i w ten sposób – jakby to górnolotnie nie brzmiało
– określić swoje miejsce w historii zbawienia, w
historii Kościoła.
Jeżeli
zaś
tak
postawimy całą sprawę, to czymś naturalnym będzie, że
odniesiemy do siebie pytania Jezusa: Za kogo
ludzie uważają Syna Człowieczego?,

oraz:
A wy za kogo Mnie uważacie?
I czymś naturalnym będzie, że odpowiedzi na te pytania szukać
będziemy w kontekście całego,
wiekowego, niezmiennego nauczania Kościoła,

głoszonego przez Piotra i kolejnych jego Następców, nie wyłączając
aktualnego. I czymś naturalnym będzie, że z pierwszego czytania
weźmiemy dla siebie wskazanie, by być
dobrym przykładem – wiary i życia wiarą

– dla tych, których Pan oddał naszej pieczy.
Wszak,
z faktu przyjęcia przez każdego z nas Sakramentu Chrztu Świętego,
wynika nasz udział
w misji pasterskiej Chrystusa.

Oczywiście, będzie to inny udział, niż ten, jaki mają Papieże i
inni Pasterze Kościoła, ale także będzie on oznaczał żywą,
osobistą odpowiedzialność za zbawienie

tych, których Pan nam dał.
A
wreszcie, z pierwszego czytania, jak i pośrednio z Ewangelii,
odczytujemy wezwanie
do solidarności

z tymi, którym misja pasterska została zlecona w sposób
szczególny. Solidarność tę
wyrażamy
przede wszystkim
poprzez modlitwę,

ale też poprzez mądre
wypowiedzi
na temat Pasterzy Kościoła i samego Kościoła. Oznacza to, że
nawet w obliczu różnych wątpliwości, pytań i dylematów,
dotyczących konkretnych wypowiedzi lub działań Papieża lub
któregoś z Pasterzy, powinniśmy zachować
umiar, wypowiadać się z namysłem, w atmosferze
modlitwy i z głęboką troską o dobro Kościoła.

Unikać
natomiast powinniśmy tonu
awanturniczego, siejącego zamęt, lub zniechęcającego ludzi do
Kościoła,

czy nastawiającego ich przeciwko Papieżowi lub innym Pasterzom. W
żaden sposób, te nasze wypowiedzi nie mogą – podkreślmy to
bardzo mocno: nie mogą! – sprowadzać się jedynie do poszukiwania
i powielania sensacji!
A
to akurat widać z tonu konkretnych
wypowiedzi: czy są one nacechowane rzeczywistą troską o Kościół,
czy właśnie chęcią zaatakowania i udowodnienia złowieszczych
przewidywań o upadku Kościoła.
W
obliczu takich właśnie przewidywań i nieuprawnionych zapowiedzi,
trzeba nam raz jeszcze z uwagą odczytać, poważnie na spokojnie
przemyśleć i głęboko wziąć sobie do serca, te słowa samego
Jezusa: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej
opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.

Pamiętajmy
o tym zawsze: bramy
piekielne Kościoła nie przemogą! Na pewno! Nigdy!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.