Szczęść
Boże! Moi Drodzy, przypominam, że dzisiaj pierwszy czwartek
miesiąca. A skoro tak, to powierzam się – wraz ze wszystkimi
Kapłanami i Osobami zakonnymi – Waszym modlitwom. Módlmy się
także o nowe powołania.
Boże! Moi Drodzy, przypominam, że dzisiaj pierwszy czwartek
miesiąca. A skoro tak, to powierzam się – wraz ze wszystkimi
Kapłanami i Osobami zakonnymi – Waszym modlitwom. Módlmy się
także o nowe powołania.
A
tak z innej strony: mam nadzieję, że dzisiaj nikt nie zapomni o
wywieszeniu flagi! Wszak dzisiaj Święto Flagi Narodowej!
tak z innej strony: mam nadzieję, że dzisiaj nikt nie zapomni o
wywieszeniu flagi! Wszak dzisiaj Święto Flagi Narodowej!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
Czwartek
2 Tygodnia Wielkanocy,
2 Tygodnia Wielkanocy,
Wspomnienie
Św. Atanazego, Biskupa i Doktora Kościoła,
Św. Atanazego, Biskupa i Doktora Kościoła,
do
czytań: Dz 5,27–33; J 3,31–36
czytań: Dz 5,27–33; J 3,31–36
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Gdy
słudzy przyprowadziwszy apostołów, stawili ich przed Sanhedrynem,
arcykapłan zapytał: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie
nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką
i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?”
słudzy przyprowadziwszy apostołów, stawili ich przed Sanhedrynem,
arcykapłan zapytał: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie
nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką
i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?”
Odpowiedział
Piotr i apostołowie: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.
Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście,
przybiwszy do krzyża. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako
Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie
grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty,
którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni”.
Piotr i apostołowie: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.
Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście,
przybiwszy do krzyża. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako
Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie
grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty,
którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni”.
Gdy
to usłyszeli, ogarnął ich gniew i chcieli ich zabić.
to usłyszeli, ogarnął ich gniew i chcieli ich zabić.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
JANA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
JANA:
Kto
przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi,
należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten
jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a
świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo,
wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny.
przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi,
należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten
jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a
świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo,
wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny.
Ten
bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej
obfitości udziela mu Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w
Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy
Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.
bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej
obfitości udziela mu Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w
Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy
Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.
Tak
– ten, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne. Ten na
pewno nie należy do ziemi i po ziemsku nie przemawia, ale jak
Jezusowi, tak i jemu – Bóg z niezmierzonej obfitości
udziela […] Ducha.
Dlatego człowiek taki mówi słowa Boże. I na pewno nie ma
wątpliwości, kogo bardziej słuchać: Boga – czy ludzi?
– ten, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne. Ten na
pewno nie należy do ziemi i po ziemsku nie przemawia, ale jak
Jezusowi, tak i jemu – Bóg z niezmierzonej obfitości
udziela […] Ducha.
Dlatego człowiek taki mówi słowa Boże. I na pewno nie ma
wątpliwości, kogo bardziej słuchać: Boga – czy ludzi?
Taką
oto krótką charakterystykę człowieka wierzącego, ucznia
Chrystusa, możemy wyprowadzić z dzisiejszego Bożego słowa. I
chociaż większość stwierdzeń, zawartych w dzisiejszej Ewangelii,
a dotyczących takiej właśnie postawy, odnosi się wprost do
Jezusa, to i Jego uczeń – właśnie dlatego, że jest Jego
uczniem – może odnieść je do siebie.
oto krótką charakterystykę człowieka wierzącego, ucznia
Chrystusa, możemy wyprowadzić z dzisiejszego Bożego słowa. I
chociaż większość stwierdzeń, zawartych w dzisiejszej Ewangelii,
a dotyczących takiej właśnie postawy, odnosi się wprost do
Jezusa, to i Jego uczeń – właśnie dlatego, że jest Jego
uczniem – może odnieść je do siebie.
Bo
tak, jak jego Mistrz i Nauczyciel, tak chrześcijanin – w sposób i
wymiarze sobie właściwym – pochodzi z wysoka.
I – także we właściwym rozumieniu tego stwierdzenia – panuje
nad wszystkimi i jest ponad wszystkim.
Naturalnie, nie w sensie panowania, rozumianego w ludzkich
kategoriach, ale w sensie pewnego dystansu, jaki zachowuje on
do tego doczesnego świata.
tak, jak jego Mistrz i Nauczyciel, tak chrześcijanin – w sposób i
wymiarze sobie właściwym – pochodzi z wysoka.
I – także we właściwym rozumieniu tego stwierdzenia – panuje
nad wszystkimi i jest ponad wszystkim.
Naturalnie, nie w sensie panowania, rozumianego w ludzkich
kategoriach, ale w sensie pewnego dystansu, jaki zachowuje on
do tego doczesnego świata.
Człowiek
wierzący powinien patrzeć na świat i jego sprawy z Bożej
perspektywy. I nie chodzi o to, aby patrzył na wszystkich i
wszystko z góry, albo żeby bujał w obłokach, ale by umiał
odróżnić sprawy ważne od mniej ważnych i zupełnie
nieważnych. Aby też nie dawał się wciągać w jakieś ziemskie
intrygi i małostkowe konflikty, ale aby starał się przechodzić
ponad tym wszystkim, bardziej słuchając Boga, niż ludzi. I
świadcząc o Chrystusowym zmartwychwstaniu. Właśnie taki
winien być uczeń Jezusa.
wierzący powinien patrzeć na świat i jego sprawy z Bożej
perspektywy. I nie chodzi o to, aby patrzył na wszystkich i
wszystko z góry, albo żeby bujał w obłokach, ale by umiał
odróżnić sprawy ważne od mniej ważnych i zupełnie
nieważnych. Aby też nie dawał się wciągać w jakieś ziemskie
intrygi i małostkowe konflikty, ale aby starał się przechodzić
ponad tym wszystkim, bardziej słuchając Boga, niż ludzi. I
świadcząc o Chrystusowym zmartwychwstaniu. Właśnie taki
winien być uczeń Jezusa.
A
będzie takim na pewno, jeżeli w pełni zidentyfikuje się ze
swoim Mistrzem. Mówiąc inaczej: będzie takim na tyle, na
ile będzie do do swego Mistrza podobny. Na ile uda mu się
oderwać wzrok od spraw ziemskich, do których jest tak uporczywie
przykuty – i skierować go ku Bogu.
będzie takim na pewno, jeżeli w pełni zidentyfikuje się ze
swoim Mistrzem. Mówiąc inaczej: będzie takim na tyle, na
ile będzie do do swego Mistrza podobny. Na ile uda mu się
oderwać wzrok od spraw ziemskich, do których jest tak uporczywie
przykuty – i skierować go ku Bogu.
Moi
Drodzy, kiedy się słucha dzisiejszej Ewangelii, szczególnie zaś
tego zdania: Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a
świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo,
wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny – to
naprawdę, w pierwszym chwili, trudno jest z całą pewnością
orzec, o kim mowa: o Jezusie, czy o Jego uczniu,
chrześcijaninie?… Ten, kto ma tekst przed sobą, ma o tyle
łatwiej, że widzi, iż słowo: On, oraz: Jego
– są napisane wielkimi literami. Czyli wiadomo, o kim mowa.
Drodzy, kiedy się słucha dzisiejszej Ewangelii, szczególnie zaś
tego zdania: Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a
świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo,
wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny – to
naprawdę, w pierwszym chwili, trudno jest z całą pewnością
orzec, o kim mowa: o Jezusie, czy o Jego uczniu,
chrześcijaninie?… Ten, kto ma tekst przed sobą, ma o tyle
łatwiej, że widzi, iż słowo: On, oraz: Jego
– są napisane wielkimi literami. Czyli wiadomo, o kim mowa.
Ale
czy to wahanie, to zastanowienie, nie daje nam do myślenia właśnie
nad tym, o czym tu sobie mówimy: iż mamy się starać do jak
najpełniejszego upodobnienia się do Chrystusa? Wręcz – do
zacierania różnic między Nim, a nami?… Oczywiście, my wiemy, że
tak do końca różnic tych nie zatrzemy. Ale im częściej będą
nam się zdarzały takie wahania, jak to dzisiejsze, że nie bardzo
wiadomo, czy mowa o nas, czy o Jezusie – tym naprawdę lepiej. Bo
właśnie o to chodzi w życiu chrześcijanina.
czy to wahanie, to zastanowienie, nie daje nam do myślenia właśnie
nad tym, o czym tu sobie mówimy: iż mamy się starać do jak
najpełniejszego upodobnienia się do Chrystusa? Wręcz – do
zacierania różnic między Nim, a nami?… Oczywiście, my wiemy, że
tak do końca różnic tych nie zatrzemy. Ale im częściej będą
nam się zdarzały takie wahania, jak to dzisiejsze, że nie bardzo
wiadomo, czy mowa o nas, czy o Jezusie – tym naprawdę lepiej. Bo
właśnie o to chodzi w życiu chrześcijanina.
Z
pewnością, o to pełne upodobnienie do Zbawiciela bardzo starał
się całym swoim życiem Patron dnia dzisiejszego, Święty
Atanazy, Biskup i Doktor Kościoła.
pewnością, o to pełne upodobnienie do Zbawiciela bardzo starał
się całym swoim życiem Patron dnia dzisiejszego, Święty
Atanazy, Biskup i Doktor Kościoła.
Urodził
się w 295 roku, w Aleksandrii. Jak to można wnosić z
jego pism, był z pochodzenia Grekiem. Posiadał wszechstronne
wykształcenie. Jego młodość przypadła na krwawe
prześladowanie Dioklecjana i Galeriusza. Miał więc wiele
okazji do tego, by podziwiać męstwo Męczenników, oddających
swoje życie za Chrystusa – nieraz wśród najbardziej
wyszukanych tortur.
się w 295 roku, w Aleksandrii. Jak to można wnosić z
jego pism, był z pochodzenia Grekiem. Posiadał wszechstronne
wykształcenie. Jego młodość przypadła na krwawe
prześladowanie Dioklecjana i Galeriusza. Miał więc wiele
okazji do tego, by podziwiać męstwo Męczenników, oddających
swoje życie za Chrystusa – nieraz wśród najbardziej
wyszukanych tortur.
W
młodym wieku żył w odosobnieniu na pustyni egipskiej, gdzie
spotkał Świętego Antoniego Pustelnika, swego mistrza. W 319
roku został wyświęcony na diakona i pełnił urząd sekretarza
Świętego Aleksandra, Biskupa. Jako współautor listu, jaki tenże
Aleksander skierował do biskupów, a w którym szczegółowej
analizie i krytyce poddane zostały błędy doktrynalne niejakiego
Ariusza, został Atanazy – w roku 325 – zaproszony na Sobór
Nicejski, na którym wyróżnił się niezwykłą wymową i
wiedzą teologiczną tak bardzo, że można powiedzieć, iż w
głównej mierze przyczynił się do potępienia tej nowej herezji.
młodym wieku żył w odosobnieniu na pustyni egipskiej, gdzie
spotkał Świętego Antoniego Pustelnika, swego mistrza. W 319
roku został wyświęcony na diakona i pełnił urząd sekretarza
Świętego Aleksandra, Biskupa. Jako współautor listu, jaki tenże
Aleksander skierował do biskupów, a w którym szczegółowej
analizie i krytyce poddane zostały błędy doktrynalne niejakiego
Ariusza, został Atanazy – w roku 325 – zaproszony na Sobór
Nicejski, na którym wyróżnił się niezwykłą wymową i
wiedzą teologiczną tak bardzo, że można powiedzieć, iż w
głównej mierze przyczynił się do potępienia tej nowej herezji.
I
zapewne dlatego to właśnie on, po śmierci biskupa Aleksandra,
został – w roku 328 – wybrany jego następcą. Od samego
początku jego pasterzowaniu towarzyszyły wielkie wyzwania. Cesarz
Konstantyn bowiem jawnie zaczął sprzyjać arianom. Dla umocnienia
więc wiernych, Atanazy rozpoczął
wytrwałą – a do tego niełatwą – wizytację
diecezji.
zapewne dlatego to właśnie on, po śmierci biskupa Aleksandra,
został – w roku 328 – wybrany jego następcą. Od samego
początku jego pasterzowaniu towarzyszyły wielkie wyzwania. Cesarz
Konstantyn bowiem jawnie zaczął sprzyjać arianom. Dla umocnienia
więc wiernych, Atanazy rozpoczął
wytrwałą – a do tego niełatwą – wizytację
diecezji.
W
tym czasie przeciwnicy oskarżyli go przed cesarzem, że objął
stolicę aleksandryjską, nie mając jeszcze wymaganego prawem wieku,
a ponadto – że popiera przeciwników politycznych cesarza. Wtedy
Atanazy udał się do cesarza i zbił wszystkie zarzuty przeciwników.
Cesarz żegnał go z wielkimi honorami. Jednak przeciwnicy ponownie
go oskarżyli – tym razem o to, że przyczynił się do potajemnego
zamordowania ariańskiego biskupa Arseniusza. Ale Atanazy ponownie
udowodnił swoją niewinność. Z tej okazji cesarz Konstantyn
wystosował nawet do Atanazego list pochwalny.
tym czasie przeciwnicy oskarżyli go przed cesarzem, że objął
stolicę aleksandryjską, nie mając jeszcze wymaganego prawem wieku,
a ponadto – że popiera przeciwników politycznych cesarza. Wtedy
Atanazy udał się do cesarza i zbił wszystkie zarzuty przeciwników.
Cesarz żegnał go z wielkimi honorami. Jednak przeciwnicy ponownie
go oskarżyli – tym razem o to, że przyczynił się do potajemnego
zamordowania ariańskiego biskupa Arseniusza. Ale Atanazy ponownie
udowodnił swoją niewinność. Z tej okazji cesarz Konstantyn
wystosował nawet do Atanazego list pochwalny.
W
tym czasie twórca herezji, Ariusz, dzięki poparciu cesarza,
zdołał pozyskać bardzo wielu biskupów na Wschodzie.
Sześćdziesięciu z nich zebrało się na synodzie w Tyrze, w 335
roku. Atanazy omalże nie został na miejscu zabity. Ratował się
ucieczką, a i cesarz obrócił się przeciwko niemu. Daremnie w
obronie Atanazego pisał listy Święty Antoni Pustelnik. Dopiero
śmierć cesarza w 337 roku przywróciła udręczonemu Obrońcy
Kościoła wolność. Ale nie na długo.
tym czasie twórca herezji, Ariusz, dzięki poparciu cesarza,
zdołał pozyskać bardzo wielu biskupów na Wschodzie.
Sześćdziesięciu z nich zebrało się na synodzie w Tyrze, w 335
roku. Atanazy omalże nie został na miejscu zabity. Ratował się
ucieczką, a i cesarz obrócił się przeciwko niemu. Daremnie w
obronie Atanazego pisał listy Święty Antoni Pustelnik. Dopiero
śmierć cesarza w 337 roku przywróciła udręczonemu Obrońcy
Kościoła wolność. Ale nie na długo.
Od
tego bowiem czasu jeszcze przynajmniej kilka razy przeciwnicy
wzniecali ataki na niego, a ten za każdym razem, za cenę wielkiego
udręczenia i cierpienia, udowadniał swoją niewinność.
Pięć razy był wypędzany przez kolejnych cesarzy ze swojej
biskupiej stolicy, Aleksandrii – i zawsze, za jakiś czas, do niej
powracał. Po piątym takim wygnaniu już nawet lud wierny jego
diecezji wziął go w obronę i zażądał od cesarza odwołania
wyroku skazującego na banicję. Cztery lata później po tym
wydarzeniu, w nocy z 2 na 3 maja 373 roku, Atanazy zmarł.
tego bowiem czasu jeszcze przynajmniej kilka razy przeciwnicy
wzniecali ataki na niego, a ten za każdym razem, za cenę wielkiego
udręczenia i cierpienia, udowadniał swoją niewinność.
Pięć razy był wypędzany przez kolejnych cesarzy ze swojej
biskupiej stolicy, Aleksandrii – i zawsze, za jakiś czas, do niej
powracał. Po piątym takim wygnaniu już nawet lud wierny jego
diecezji wziął go w obronę i zażądał od cesarza odwołania
wyroku skazującego na banicję. Cztery lata później po tym
wydarzeniu, w nocy z 2 na 3 maja 373 roku, Atanazy zmarł.
Święty
Grzegorz z Nazjanzu wygłosił ku jego czci wspaniałą mowę. Święty
Bazyli nazwał go jedynym Obrońcą Kościoła w
czasach, kiedy szalał arianizm. Na Soborze
Konstantynopolitańskim II, w roku 553, wobec Świętego Papieża
Wirgiliusza, zaliczono Atanazego do nauczycieli Kościoła. A tak
przy okazji, to warto dodać, że kolejni Papieże zawsze brali go
w obronę.
Grzegorz z Nazjanzu wygłosił ku jego czci wspaniałą mowę. Święty
Bazyli nazwał go jedynym Obrońcą Kościoła w
czasach, kiedy szalał arianizm. Na Soborze
Konstantynopolitańskim II, w roku 553, wobec Świętego Papieża
Wirgiliusza, zaliczono Atanazego do nauczycieli Kościoła. A tak
przy okazji, to warto dodać, że kolejni Papieże zawsze brali go
w obronę.
Sam
zaś Atanazy nawet w obliczu tak wielu przeciwności i trudności
starał się nie poddawać rezygnacji czy załamaniu, ale
wytrwale pracował.
I kiedy nie mógł posługiwać swojej diecezji, wtedy
rozwijał działalności pisarską.
Właśnie w czasie jednego z takich pobytów na wygnaniu napisał
dwie apologie do cesarza Konstansa II: jedną w obronie Kościoła
przeciwko arianom, drugą zaś w obronie własnej. Napisał także
„Historię
arian”.
zaś Atanazy nawet w obliczu tak wielu przeciwności i trudności
starał się nie poddawać rezygnacji czy załamaniu, ale
wytrwale pracował.
I kiedy nie mógł posługiwać swojej diecezji, wtedy
rozwijał działalności pisarską.
Właśnie w czasie jednego z takich pobytów na wygnaniu napisał
dwie apologie do cesarza Konstansa II: jedną w obronie Kościoła
przeciwko arianom, drugą zaś w obronie własnej. Napisał także
„Historię
arian”.
Wpatrzeni
w przykład tak odważnej postawy Obrońcy Kościoła, a
jednocześnie zasłuchani w Boże słowo dzisiejszej liturgii,
zapytajmy samych siebie, czy tak, jak on – staramy się wytrwale
i bezkompromisowo upodabniać do Jezusa, by we wszystkim Go
przypominać, czy jednak łatwiej nam jest upodabniać się do ludzi,
im schlebiać, starając się przy tym o ich względy i uznanie?…
w przykład tak odważnej postawy Obrońcy Kościoła, a
jednocześnie zasłuchani w Boże słowo dzisiejszej liturgii,
zapytajmy samych siebie, czy tak, jak on – staramy się wytrwale
i bezkompromisowo upodabniać do Jezusa, by we wszystkim Go
przypominać, czy jednak łatwiej nam jest upodabniać się do ludzi,
im schlebiać, starając się przy tym o ich względy i uznanie?…
Co
konkretnie robię – co dzisiaj zrobię – aby to jednak do
Jezusa się upodobnić?…
konkretnie robię – co dzisiaj zrobię – aby to jednak do
Jezusa się upodobnić?…