Nie lękajcie się!

N

Szczęść Boże!

Moi Drodzy, wirus szaleje! Ale nie tylko ten, którego się tak obawiamy, czyli koronawirus, ale o wiele chyba groźniejszy – wirus strachu, przygnębienia, wzajemnej podejrzliwości, dezinformacji, dezorientacji, czasami wręcz złości i agresji. I o ile ten pierwszy zostanie z czasem pokonany, o tyle skutki tych następnych możemy odczuwać znacznie dłużej i bardziej dotkliwie.

Jednocześnie widzimy, że wszelkie ludzkie działania, strategie, pomysły i rzekomo skuteczne sposoby na poradzenie sobie z problemem – nie przynoszą zamierzonych efektów. Wydaje się, że jest coraz gorzej!

Może więc nadszedł czas, aby już dłużej nie oszukiwać się i nie pokładać nadziei w ludzkich pomysłach i działaniach, a ulokować je tam, skąd naprawdę możemy oczekiwać realnej pomocy – czyli w Niebie!

Dlatego zapraszam Was do włączenia się we wspólną modlitwę w dniu liturgicznego wspomnienia Świętego Jana Pawła II. Przez wiele lat swego Pontyfikatu wskazywał On nam prostą drogę do Boga i przeprowadzał przez różne dziejowe i duchowe zawirowania. Wierzymy, że teraz może nam pomóc jeszcze skuteczniej.

Zwróćmy się więc do Boga – przez Jego wstawiennictwo, ale też przez wstawiennictwo Matki Najświętszej, z którą związał swoje życie i swoją posługę.

Proszę zatem, abyśmy w czwartek, 22 października, czyli we wspomnienie liturgiczne Świętego Jana Pawła II, o godzinie 21:37, podjęli tam, gdzie wówczas będziemy się znajdowali – gorącą modlitwę, według takiego oto, proponowanego porządku:

1. Znak Krzyża;

2. Krótka modlitwa do Ducha Świętego o natchnienie do modlitwy – aby modlił się w nas i z nami;

3. Część chwalebna Różańca Świętego – proponuję tę część, jako że modlimy się o zwycięstwo mocy Bożej nad światem;

4. Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny;

5. Koronka do Miłosierdzia Bożego;

6. Litania do Świętego Jana Pawła II;

7. Element bardzo ważny: Podjęcie jakiegoś konkretnego, dobrego postanowienia, dotyczącego swego życia – jako znaku pragnienia osobistego nawrócenia – niech to będzie coś nawet drobnego, ale bardzo konkretnego;

8. „Święty Boże, Święty Mocny…” – najlepiej śpiewane;

9. Znak Krzyża.

I jeszcze kilka praktycznych porad, z tym związanych:

1. Przed rozpoczęciem modlitwy, zapalmy świecę i ustawmy krzyżyk, albo obrazek, drugą zapaloną świecę postawmy w oknie, tam też możemy postawić krzyżyk lub obrazek.

2. Postarajmy się o maksymalne skupienie, aby nie było to tylko wypowiedzenie słów, ale oddanie całego swego serca Bogu, z wielką wiarą, że On może nam pomóc;

3. Komu czas pozwoli i wykrzesa z siebie tyle sił, niech odmówi pozostałe części Różańca Świętego, albo przynajmniej jedną z nich;

4. Postarajmy się tę modlitwę zorganizować wspólnie, w gronie Rodziny, albo w gronie sąsiedzkim; warto też nawiązać łączność drogą on–line i w ten sposób stworzyć wspólnotę modlitewną;

5. Przekażmy to zaproszenie innym – spotykając się z nimi w szkole, w pracy, czy w sąsiedztwie; także za pomocą komunikatorów, którymi na co dzień się posługujemy. Zaprośmy do modlitwy, kogo tylko się da!

Jeżeli ktoś będzie chciał łączyć się w tej modlitwie ze mną, to niech wejdzie na stronę internetową Sanktuarium Kodeńskiego: https://worldcam.live/pl/webcam/koden

Bo to właśnie tam, przed Obrazem Matki Bożej, wraz z kilkorgiem młodych Ludzi, o 20:45 rozpocznę Mszę Świętą, a o 21:37 – czuwanie.

Moi Drodzy, bądźmy razem w tym dniu! Ale nawet nie czekając na ten dzień, serdecznie proszę i zachęcam, byśmy codziennie jak najintensywniej modlili się o Boże miłosierdzie dla nas – i całego świata!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Ks. Jacek Jaśkowski

Duszpasterz Akademicki w Siedlcach

15 komentarzy

    • I tym razem się zgadzam. Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego dopuszcza różne formy udzielania Komunii Świętej – wybór należy do wiernego. Także zasada posłuszeństwa nie przestała w Kościele obowiązywać – tak samo, jak odpowiedzialność przed Bogiem Pasterzy Kościoła za decyzje, jakie podejmują.
      xJ

      • Nachodzą mnie czasem takie myśli, że człowiek strasznie zagmatwał Kościół ogólnie ujmując. Mnóstwo przepisów, interpretacji, nadinterpretacji. Można się w tym zagubić. Ciągłe polemiki co do formy. Gdzie jest ta prostota?Mam wrażenie że treść nam ucieka.

      • Odkąd dokonała się zmiana na stanowisku redaktora naczelnego w „Gościu” dość wyraźnie widać polit-poprawnego ducha unoszącego się w jego redakcji. Obecnie 90% wpisów na ich FB to informacje o śmiertelnym koronawirusie :). Jestem głęboko o tym przekonany, że jak zarządzą spowiedź przez telefon i wysłanie komunikantów pocztą, to redaktorzy Gościa będą po rejtanowsku bronić tego sposobu obcowania z Chrystusem :D. To oczywiście żart, ale kto to wie, co nas czeka…

        • Ja też wierzę, że to żart. Wierzę, że aż do takich dziwactw nie dojdzie – pomimo tego, że faktycznie: dzisiaj mało co może nas już w tej materii zaskoczyć…
          xJ

  • Bardzo się cieszę, że nasz papież w encyklice Fratelli Tutti nie naucza ex cathedra :).
    Tymczasem zabieram się za „Lawendową Mafię” ks. Oko 🙂

  • Księże Jacku przyłączam się do wspólnej modlitwy wierzę że miłosierny Bóg nas wysłucha a Maryja przez swe Niepokalane serce za wstawiennictwem sw Jana Pawła 2 pokona zło które tak sieje zły duch i połączy nasze serce w jedno serce w jej Niepokalane czyste i pełne miłość i przytulić do niego ws,Ustki swoje D,sieci szczęść Boże i Bóg z wami

  • Jestem z wami w tej modlitwie wiem że modlitwa czyni cuda a Maryja jest zawsze z nami w każdym momencie naszego życia jest nasza droga i miłością do Chrystusa jest nasza mama i przewodniczką życia jej się zawierzajmy jej niepokalanwmu sercu oddajmy jej siebie i naszych najbliższych braci i siostry w jej matczyne i kochane serce szczęść Boże

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.