Szczęść Boże! Moi Drodzy, do grona wczorajszych Solenizantów dołączam dziś jeszcze kilku. A są to moi starsi Koledzy z Seminarium, pełniący różne funkcje w Diecezji siedleckiej:
►Ksiądz Andrzej Siedlanowski,
►Ksiądz Andrzej Wolanin,
►Ksiądz Andrzej Zozula,
►Ksiądz Andrzej Oworuszko.
Wszystkim życzę Bożego błogosławieństwa i zapewniam o modlitwie!
Zapraszam teraz do pochylenia się nad Bożym słowem. Wzywajmy Ducha Świętego, aby otworzył nasze serca i pomógł odkryć, co konkretnie to Słowo dzisiaj do mnie mówi?
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 1 Tygodnia Adwentu,
2 grudnia 2019.,
do czytań: Iz 11,1–10; Łk 10,21–24
CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego,
wypuści się Odrośl z jego korzenia.
I spocznie na niej Duch Pana,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pana.
Upodoba sobie w bojaźni Pana.
Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek;
raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie
i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika,
tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach,
a wierność przepasaniem lędźwi.
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana
na kształt wód, które przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie:
Korzeń Jessego stać będzie
na znak dla narodów.
Do niego ludy przyjdą z modlitwą
i sławne będzie miejsce jego spoczynku.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co wy słyszycie, a nie usłyszeli”.
Pierwsze dzisiejsze czytanie przedstawia nam idealistyczny obraz królestwa, jakie zapanuje, kiedy wyrośnie różdżka z pnia Jessego i wypuści się Odrośl z jego korzenia. W innym tłumaczeniu słowa: różdżka i odrośl zastąpione są odpowiednio słowami: gałązka i pęd. Lepiej oddają one zamysł Autora biblijnego, który chce podkreślić ubóstwo i słabość – oczywiście, widziane z ludzkiej perspektywy – w jakich miał się pojawić przyszły Król.
Będzie On pochodził z potomstwa Dawida, jednak dzisiaj słyszymy odwołanie do Jessego, ojca Dawida. Być może, chodziło o to, aby tak do końca i w pełni nie identyfikować owego Króla z tym rodem, skoro na przestrzeni wieków pojawiali się tam ludzie niegodni – jak chociażby król Achaz – albo też dla podkreślenia niezwykłości i wyjątkowości tego Potomka. Będzie On niejako nowym Dawidem – już tym razem idealnym i bez skazy – panującym według zamysłów Serca Bożego.
Ten nowy Monarcha będzie panował w mocy Ducha Pana, od którego otrzyma takie dary, jak duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni Pana. Z pewnością, zauważamy tutaj zapowiedź – znanych nam dzisiaj i w pacierzu powtarzanych – siedmiu darów Ducha Świętego, które i nam są udzielane, szczególnie w Sakramencie Bierzmowania.
Wsparcie tymi darami oznacza, iż ów Król nie będzie opierał swej władzy na mocy ziemskiej, ale właśnie będzie Go wspierała moc Ducha Świętego. W tym królestwie będzie panowała miłość i zgoda, sprawiedliwość i troska o biednych, uciśnionych. Dla zobrazowania owego harmonijnego porządku i pokojowego współistnienia wszystkich ludzi, Prorok odwołuje się do mitologicznego obrazu zgody, panującej pomiędzy zwierzętami dzikimi i domowymi, oraz zgodnego współistnienia dzikich zwierząt i małego dziecka!
Poprzez ukazanie takiej wyjątkowej zgody, panującej między dzikimi zwierzętami, Prorok zapowiada moralną przemianę wszystkich ludzi. Nie będą już oni czynić zła, a jedynie wypełniać wolę Bożą.
My, chrześcijanie, wierzymy, że takie czasy rozpoczęły się wraz z nadejściem Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zapowiedzianego przez Proroków Mesjasza. Owszem, codzienna rzeczywistość pokazuje nam po wielekroć obrazy zupełnie inne od tych, o jakich dzisiaj mówimy. Ale my wierzymy, że zamysłem Bożym jest, abyśmy dążyli coraz bardziej do budowania i wzmacniania wzajemnej miłości – aż do osiągnięcia pełni szczęścia w Niebie. Tam wszystkie te zapowiedzi zrealizują się w stu procentach.
Żeby to jednak już dzisiaj dostrzec i już teraz uwierzyć, że jest to możliwe i że jest to celem naszych dążeń, trzeba znaleźć się w gronie tych, o których Jezus Chrystus mówi dziś w Ewangelii, rozradowany w Duchu Świętym: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
Obyśmy wszyscy zaliczali się do owych «prostaczków», a więc ludzi prostolinijnych, szczerych i otwartych, którzy uwierzą Jezusowi i przyjmą z Jego ręki wszystkie dary, jakich zechce On udzielić. Którzy też w swoim życiu już teraz – wsparci mocą Ducha Świętego – będą zaprowadzać takie właśnie Królestwo.
Bo miłość, jedność, zgoda, wzajemna troska i okazywanie pomocy najsłabszym – to nie są postawy, których by się nie dało praktykować. Można i trzeba, chociaż wielu uznaje to za naiwność i oznakę słabości. Tymczasem, jest to potwierdzeniem życia w prawdziwej bliskości Jezusa!
Czy staram się moje życie upodabniać coraz bardziej do obrazu Królestwa Jezusa? Czy w moim domu, w mojej rodzinie, w moim otoczeniu – zaprowadzam Jego zasady, czy zasady świata?… Co mogę jeszcze zrobić – co dzisiaj konkretnie zrobię – aby przekonać siebie i innych, że obraz, ukazany dzisiaj przez Izajasza, to nie jakaś baśniowa mrzonka, ale zaproszenie do świętego życia i kierowania się na co dzień Bożą wolą i Bożym Prawem?…
[…] bo Bóg mieszka w cichej, skromnej izdebce i nie ma parcia na szkło […]
Masz na myśli Licheń? Istotnie kurna chata…
nie, mylisz się Przyjacielu. Miałem na myśli głębię serca człowieczego.
Dokładnie! Także serca niejakiego Burnaburiasza…
xJ