Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym rocznicę Chrztu Świętego przeżywa moja Siostrzenica, Emilka Niedźwiedzka. Modlę się dla Niej, aby wspierana świadectwem wiary całej Rodziny, rozwijała się duchowo, intelektualnie i na każdy w ogóle możliwy sposób – na chwałę Bożą!
Urodziny natomiast przeżywa dzisiaj Elżbieta Kowalska, bardzo energiczna i zaangażowana w budowanie dobra swojej Parafii Osoba z Trąbek.
Z kolei imieniny przeżywają dzisiaj:
►Ksiądz Grzegorz Lisiecki, mój Następca na wikariacie w Miastkowie Kościelnym;
►Grzegorz Pałyska, za moich czasów Lektor w Trąbkach i należący do ówczesnej Wspólnoty młodzieżowej;
►Magda Martyniuk – należąca w swoim czasie do Wspólnoty młodzieżowej w Białej Podlaskiej.
Wszystkim świętującym życzę Bożego błogosławieństwa i o nie dla Nich się modlę.
A ponieważ dzisiaj, w Kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego rządzą Niewiasty ze Wspólnoty UMIŁOWANA, wraz ze swoim Duszpasterzem, przeto ja wymknąłem się wczoraj późnym wieczorem na półtora dnia do Kodnia. I stąd pozdrawiam Wszystkich, zapewniając o modlitwie w Waszych intencjach.
A dzisiaj – słówko Ani. Bardzo dziękuję za jego przygotowanie. Pochylmy się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii i spróbujmy odnaleźć to jedno, konkretne przesłanie, z jakim Pan osobiście do mnie się zwraca. Niech Duch Święty natchnie nas i poprowadzi!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 8 Tygodnia zwykłego, rok I,
25 maja 2021.,
do czytań: Syr 35,1–12; Mk 10,28–31
CZYTANIE Z KSIĘGI SYRACYDESA:
Kto zachowuje Prawo, mnoży ofiary, a kto zważa na przykazania, składa ofiary dziękczynne.
Kto świadczy dobrodziejstwa, przynosi ofiary z najczystszej mąki, a kto daje jałmużnę, składa ofiarę uwielbienia. Oddalenie się od zła jest upodobaniem Pana, a unikanie niesprawiedliwości jest Jego przebłaganiem.
Nie ukazuj się przed Panem z próżnymi rękami, wszystko to bowiem dzieje się według przykazania. Dar ofiarny sprawiedliwego namaszcza ołtarz tłustością, a przyjemny jej zapach unosi się przed Najwyższego. Ofiara męża sprawiedliwego jest przyjemna, a pamięć o niej nie pójdzie w zapomnienie.
Chwal Pana hojnym darem i nie zmniejszaj ofiary z pierwocin rąk twoich. Przy każdym darze twarz twoją rozpogódź i z weselem poświęć dziesięcinę.
Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojny dar według swej możności, ponieważ Pan jest tym, który odpłaca, i siedemkroć razy więcej odda tobie.
Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:
Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”.
Jezus odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym.
Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”.
A OTO SŁÓWKO ANI:
Dzisiejsze czytania poruszają ważną i dotyczącą chyba wszystkich ludzi kwestię – bez względu na to, w kogo lub w co wierzą. Dawanie darów czy to Bogu, czy po prostu drugiej osobie, budowanie lub tracenie relacji z osobami, zdobywanie lub tracenie rzeczy materialnych – są codziennością każdego z nas i nieraz jest to coś trudnego. Czasem nie wiemy, co podarować, aby było to coś sprawiającego radość, czasem dając, staramy się dać jak najmniej, aby nie stracić za dużo. Nie potrafimy godzić się ze stratą kogoś lub jakiejś rzeczy. Mimo, że jest to dla nas codzienność, to jest to dla nas trudne.
Bóg w starotestamentalnym czytaniu, przez proroka, uczy nas o dawaniu, o tym, że dla niego, dla Wszechmocnego, darem może być wszystko, bez względu jak mizerny – tak z ludzkiej perspektywy – jest to dar. Nie umniejszaj pierwocin rąk twoich! Tyczy się to w szczególności tego, czego na co dzień nie dostrzegamy: naszej codziennej pracy nad sobą, walki o to, by cały czas stawać się lepszym, świętszym, bliższym Jemu.
Często wydaje się nam, że nasza mozolna praca jest nic niewarta, że ciągle nie jesteśmy idealni, co chwilę upadamy. Pan zwraca nam dziś uwagę, że dla Niego ważniejsze jest to, że nie stoimy w miejscu, że cały czas robimy wszystko, co w naszej mocy, aby być odrobinę lepszą osobą. My sami możemy być darem, razem z naszymi zmaganiami i porażkami.
W ewangelii także Pan zwraca się do nas z tematem silnie wiążącym się z dawaniem. Dawanie w większości wypadków wiąże się ze stratą. Czasem mniej, a czasem bardziej dotkliwą. Jako ludzie, mamy trudności z traceniem czegokolwiek lub dawaniem drugiemu czegoś, co wydaje nam się być niezbędne, a wiemy, że możemy już tego nie odzyskać.
Otrzymujemy dzisiaj pocieszenie, zapewnienie, że nawet jeśli kogoś lub coś stracimy dlatego, że idziemy za naszym Zbawcą, to nie jest to tak naprawdę nam odbierane – że to, w jakiś sposób, prędzej czy później, do nas wróci. Pan delikatnie zachęca nas do tego, byśmy przestali bać się straty, a zaczęli żyć pełnią życia, które mamy.