Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Żanna Sulowska, bardzo bliska mi Osoba z Lublina, Żona Łukasza, Mama Cypriana i Ignacego. Dziękując za ogromną życzliwość i nasz dobry kontakt, życzę mocy błogosławieństw z Nieba! I zapewniam o modlitwie!
Moi Drodzy, dzisiaj w naszym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego rozpoczną się Rekolekcje wielkopostne, które poprowadzi Ksiądz Wojciech Bazan, Prefekt Zespołu Szkół Katolickich w Białej Podlaskiej, mój Kolega z Seminarium. Zapraszam do włączenia się w to dobre dzieło – czy to osobiście, czy przez transmisję, prowadzoną przez naszą Diecezjalną Telewizję Internetową FARO TV. Rekolekcje potrwają do czwartku.
A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Na naszym forum zaś pomocą w przyjęciu daru Słowa – jak co wtorek – służy nam rozważanie Ani Szostak. Bardzo Jej za nie dziękuję!
Prośmy Ducha Świętego o światło i natchnienie do zgłębienia tegoż Słowa i odkrycia, z jakim konkretnie przesłaniem Pan dzisiaj do mnie się zwraca.
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 5 Tygodnia Wielkiego Postu,
5 kwietnia 2022.,
do czytań: Lb 21,4–9; J 8,21–30
CZYTANIE Z KSIĘGI LICZB:
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny”.
Zesłał przeto Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi tak, że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: „Zgrzeszyliśmy szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże”. I wstawił się Mojżesz za ludem.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: „Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu”. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie”.
Rzekli więc do Niego Żydzi: „Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?”
A On rzekł do nich: „Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”.
Powiedzieli do Niego: „Kimże Ty jesteś?”
Odpowiedział im Jezus: „Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego”. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu.
Rzekł więc do nich Jezus: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba”.
Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
A OTO SŁÓWKO ANI:
Droga, rzeczywistość wędrowania, przemieszczania się – to sprawa, która w jakiś sposób nas wszystkich dotyczy. Nie da się przecież żyć i normalnie funkcjonować bez podróży i codziennego przemieszczania się.
Droga jest również naszą rzeczywistością duchową, wędrujemy przez życie, błądzimy, nawracamy się, czasem utrudniamy sobie funkcjonowanie chodzeniem naokoło – zamiast dojść do celu prostą i krótką drogą… Dzisiejsze słowo bardzo mocno zaznacza fakt, że każdy człowiek, bez względu na swoją sytuację duchową i materialną, jest człowiekiem drogi, człowiekiem w drodze…
Pierwsze czytanie pokazuje nam, na co powinniśmy być przygotowani w tej najważniejszej drodze – drodze do domu Ojca. Oto szli Izraelici […] podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. Powinniśmy uczyć się cierpliwości, trwania i wytrwania w swoich postanowieniach – bez względu na to, jakie niedogodności mogą nas spotkać na szlaku, prowadzącym do nieba. Czasem trzeba okazać się człowiekiem cierpliwym, nie narzekającym, jeśli coś nie idzie po jego myśli. Dzisiaj słyszymy, że mamy ciągle starać się zmieniać, nawet jeśli nie idzie nam za dobrze i nie wszystko od razu nam wychodzi.
Dzisiejsza Ewangelia natomiast mówi o konieczności zerwania swojego przywiązania do grzechu, aby móc iść dalej. Taki balast, złożony z grzechów, utrudnia szukanie drogi, człowiek bardziej się męczy, pokonując kolejne przeszkody. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Grzech czasem zamyka nam nasze duchowe drogi, w najgorszym przypadku może bezpowrotnie zamknąć drogę do naszego zbawienia.
Do duchowego wędrowania potrzebujemy zarówno cierpliwości do siebie samych, jak i decyzji o tym, że nie chcemy już więcej grzeszyć. Tylko takie podejście może nam pomóc nawracać się.
W tym powoli kończącym się Wielkim Poście pomyślmy, co jeszcze możemy zrobić, aby troszkę ułatwić, wyprostować naszą drogę do Pana.
Jestem ciekawa ilu petentów będzie jutro przystępowało do spowiedzi podczas rekolekcji. Bardzo ciekawie je prowadzi ks. Wojciech Bazan.
Życzę Bożego błogosławieństwa dla spowiedników i owocnych rekolekcji dla uczestników.
Drobna korekta językowa: petent to klient urzędu. Do Spowiedzi natomiast podchodzi PENITENT. Ale to taki drobiazg.
Natomiast znamy już odpowiedź na to pytanie. I wyglądało to tak: nie za dużo Osób było obecnych. Ale z tych, którzy byli, przystąpili prawie wszyscy. Zatem, prawie sto procent!
xJ