Zarzuć sieci na połów!

Z

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Ojciec Cezary Szcześniak, Kapucyn, przed laty należący do naszych młodzieżowych Wspólnot. Życzę Mu obfitości łask Bożych, o które też będę się dla Niego modlił.

A dzisiaj mamy 1 września, a więc kolejną rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę. Jest to również początek roku szkolnego. I wreszcie także – pierwszy czwartek miesiąca. Wszystko to stanowi okazję do intensywnej modlitwy we wskazanych intencjach. Powierzmy Panu naszemu te wszystkie ważne sprawy!

A my tutaj – po wczorajszych wojażach do Pragi czeskiej – planujemy wyprawę na Śnieżkę.

A teraz zapraszam już do zgłębienia Bożego słowa dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakimi osobistym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie dzisiaj? Duchu Święty, prowadź i tchnij!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Czwartek 22 Tygodnia zwykłego, rok II,

1 września 2022.,

do czytań: 1 Kor 3,18–23; Łk 5,1–11

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KORYNTIAN:

Bracia: Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupi, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga.

Zresztą jest napisane: „On udaremnia zamysły przebiegłych” lub także: „Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi. Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.

Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębię i zarzuć sieci na połów”.

A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”.

Skoro to uczynił, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.

Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”.

I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali: jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.

Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”.

I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Kiedy słyszymy w dzisiejszym pierwszym czytaniu: Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupi, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga; a następnie słyszymy o obfitym połowie ryb, dokonanym w sposób cudowny, zupełnie zaprzeczający ludzkim doświadczeniom i sposobom łowienia, to możemy powiedzieć, że faktycznie: mądrość ludzka nijak ma się do tego, co się stało.

Bo wszystko, co na ten temat mówiła mądrość ludzka, to dokładnie wyraził Piotr w słowach: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. Ale też i w tych, które wypowiedział, kiedy zobaczył, jaki był efekt dokonanego połowu: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny. Tyle może powiedzieć mądrość ludzka.

Na szczęście – to nie do niej należy ostatnie słowo. A przecież mówimy o sprawie zupełnie drobnej, pojedynczej, incydentalnej, jak jednorazowy połów ryb. Nawet, jeżeli był on przeobfity i cudowny, to było to jedynie jednostkowe wydarzenie. Tymczasem, mówiąc o mądrości świata i mądrości Bożej, mamy na myśli nie pojedyncze, incydentalne wydarzenia, ale całą postawę człowieka, który hołduje jednej, lub drugiej mądrości.

I jeżeli mielibyśmy z dzisiejszej Ewangelii wyprowadzić dla siebie konkretne wskazanie, jak żyć w mądrości Bożej, a nie ulegać jedynie mądrości ludzkiej, to skoncentrowalibyśmy naszą uwagę nie tyle na sposobie łowienia ryb, ile na tym, o czym Ewangelia dzisiejsza mówi przede wszystkim, a więc na słuchaniu Bożego słowa. Bo właśnie informacja o tym stanowi zasadniczy przekaz Ewangelisty Łukasza w dniu dzisiejszym.

Zobaczmy, najpierw słyszymy w niej, że tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, co sprawiło, że Jezus wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Przychodzi do głowy taka myśl, takie pragnienie, że byłoby wspaniałym doświadczeniem dla księdza, gdyby miał problemy z wejściem do kościoła i musiał jakoś kombinować bocznymi drzwiami czy jakimiś dodatkowymi przejściami, bo takie rzesze wiernych wypełniły świątynię po brzegi, że wejść się do niej nie da… Chciałoby się tak, nieprawdaż?

Niestety, częściej jest tak, że można wejść całą szerokością drzwi i przez środek kościoła uroczyście przemaszerować, bo tłumów raczej nie ma… Ale to zupełnie inna sprawa.

Natomiast my dzisiaj myślimy i mówimy o tych nieprzebranych rzeszach, które chciały słuchać Jezusa, a potem mówimy o Piotrze, który także Jego słowa posłuchał i dlatego doszło do tak obfitego połowu. Zatem, to nie połów jako taki stanowi dziś centrum przekazu, bo on jest jedynie pewnym tłem, kontekstem, a może lepiej: skutkiem tego, że Piotr posłuchał Jezusa! Wykazał się posłuszeństwem wobec Niego – okazał posłuszeństwo słowu Bożemu.

I to jest mądrość Boża, zupełnie inna od tej światowej, od tej czysto ludzkiej, która wciąż podpowiada człowiekowi, by sam sobie ustawiał normy moralne i wszelkie inne – i by swoim własnym słowem kierował się w życiu. Ludzie zgromadzeni wokół Jezusa przyszli słuchać Bożego słowa. Nie wystarczyło im słowo ludzkie, którego z pewnością mieli pod dostatkiem na co dzień. Kiedy zobaczyli, że mogą nasycić się Bożą mądrością, zaraz z tej możliwości skorzystali.

W tym kontekście – i w tym kluczu – rozumiemy słowa Pawła, który tak dzisiaj mówi w pierwszym czytaniu: Zresztą jest napisane: „On udaremnia zamysły przebiegłych” lub także: „Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi. Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga.

Takie właśnie uporządkowanie wszystkich spraw jest znakiem mądrości Bożej, którą kieruje się człowiek: przeżywać wszystko z Chrystusem i w Chrystusie, w jedności z Nim. Ze względu na Niego i dla Niego. Słuchać Go we wszystkim – nawet w najbardziej codziennych i prozaicznych sprawach – i odpowiadać swoim życiem na Jego słowo. Oto mądrość Boża, tak bardzo potrzebna dzisiejszemu człowiekowi, dzisiejszemu światu.

A wówczas niejeden obfity połów zdarzy się w naszym życiu. I wcale nie musi to być połów ryb… Bo Pan udzieli obfitości wszelkich darów – także tych doczesnych – wszystkim, którzy w swoim życiu postawią przede wszystkim na Niego i na Jego mądrość. I którzy sieć zarzucą tam, gdzie On wskaże, a nie tam, gdzie im się będzie wydawało, że jest najlepiej…

2 komentarze

  • Święty Boże, Święty mocny,
    Święty a Nieśmiertelny
    Zmiłuj się nad nami…

    Od powietrza, głodu, ognia i wojny
    Wybaw nas, Panie!

    Od nagłej i niespodziewanej śmierci
    Zachowaj nas, Panie!

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.