Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Witam Was i pozdrawiam z Syberii, z Surgutu.
W tym tygodniu radzimy sobie sami, ponieważ Ks. Jacek przeżywa rekolekcje. Pamiętajmy w modlitwach o nim.
Dziś w liturgii wspominamy świętych męczenników koreańskich, Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasang i Towarzyszy. Coś o nich możemy poczytać tu:
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-20a.php3
Zapraszam Was do rozmyślania nad Słowem Bożym i do dzielenia się swoimi myślami.
Na ten dzień, niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen.
(Prz 21, 1-6. 10-13)
Serce króla – kanały wody w ręku Pana, zwraca je tam, dokąd sam zechce. Każdego droga jest prawa w jego oczach, lecz Pan osądza serca. Przestrzeganie prawa i sprawiedliwości lepsze dla Pana niż krwawe ofiary. Wyniosłe oczy i harde serce – ta lampa występnych jest grzechem. Zamiary pracowitego prowadzą do zysku, a wszystkich śpieszących się – do straty. Nabywanie skarbów językiem kłamliwym to słabnący oddech szukających śmierci. Dusza występnego pragnie zła, bliźni w jego oczach nie znajduje łaski. Gdy karzą szydercę, mądrzeje naiwny, gdy pouczają mądrego, on wiedzy nabywa. Sprawiedliwy ma wgląd w dom bezbożnego, sprowadza zło na bezbożnych. Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał, lecz nie otrzyma odpowiedzi.
(Łk 8, 19-21)
Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”. Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”.
Na początek chciałbym zaznaczyć, że w tym co piszę nie powtarzam się z myślami, które zawarte są w słówku gadanym, więc zapraszam i do lektury tekstu pisanego i do posłuchania rozmyślania na YouTube.
Fajne są myśli w I czytaniu, z Księgi Przysłów. To takie, można powiedzieć, złote myśli, które można wypisać i na ścianie powiesić. Np. wczoraj o tym, żeby nie odkładać na potem tego, co można zrobić od razu. Dziś kolejne myśli:
„Każdego droga jest prawa w jego oczach, lecz Pan osądza serca”.
Jak często nam wydaje się, że jesteśmy w porządku, że nic złego nie robimy, że nie mamy się z czego spowiadać… Jednak to nie my mamy decydować, ale mamy pytać – a co Pan Bóg o tym myśli, czy w Jego oczach jesteśmy w porządku? Pan osądza serce.
„Zamiary pracowitego prowadzą do zysku, a wszystkich śpieszących się – do straty”.
A jednak warto się nie spieszyć, bo nadmierny pośpiech prowadzi do straty. Czyż to nie jest mądre? Kiedy robimy coś w pośpiechu, często musimy robić jeszcze raz, często na tym tracimy. A więc, pracowitość, ale spokojnie.
I dzisiejsza Ewangelia…
Są tacy ludzie, którzy przychodzą, by się poradzić, mają wiele pytań, są bardzo otwarci. Potem, kiedy im coś powiem, dam im jakieś rady, starają się je wypełniać. Z takimi ludźmi wytwarza się jakaś szczególna więź, bliskość.
I w drugą stronę – jeśli mamy jakiegoś np. kierownika duchowego, albo kogoś, komu powierzamy nasze problemy, pytania, sprawy naszego życia i staramy się go słuchać, potem jest między nami jakaś szczególna, głęboka więź.
Trudno porównać to do więzi, relacji z człowiekiem, który nie chce nas słuchać, albo my jego. W takim przypadku raczej wytwarza się dystans.
Pamiętam, kilkanaście lat temu, przyszli do mnie kandydaci do małżeństwa, z prośbą, żeby pomóc im przygotować się do ślubu. Ale nie chodziło tylko o formalne przygotowanie, ale chcieli przygotować się dojrzale, po chrześcijańsku. Ja dawałem im rady, stawiałem wymagania. Oni, choć nie było to łatwe, wypełniali to, słuchali się. Teraz będąc na urlopie spotkałem ich, widziałem ich rodzinę, ich dzieci. Widać jaką piękną tworzą rodzinę, i też więź moja z nimi dotąd się zachowała, jesteśmy sobie bliscy jak rodzina.
Tak i Jezus, widząc słuchających Go ludzi czuł szczególną więź z nimi, dlatego nazywa ich swoimi braćmi, matką, swoimi bliskimi.
Jeśli chcemy mieć głęboką, bliską relację z Bogiem, to przede wszystkim musimy Go słuchać, przysłuchiwać się i starać się wypełniać to co On do nas mówi, czego chce.
Starajmy się dziś rozmyślać – czego w danej sytuacji chce od nas Pan Bóg, co On nam radzi, co myśli o tym co robimy.
Zapraszam jeszcze do posłuchania słówka gadanego. Zapraszam też do dzielenia się swoimi myślami w komentarzach. Życzę dobrego dnia i do jutra.
Z Bogiem!
Super jak dużo ludzi przychodzi na mszę. Pandemia częściowo wpłynęła na ludzi i znam takich co jeszcze do dziś nie potrafią się odnaleźć.
Podróże mają to do siebie, że bywamy na mszach w różnych miejscowościach. Są kościółki bądź kaplice w małych miejscowościach, gdzie ksiądz przyjeżdża na jedną mszę w niedzielę bo ma kilka takich kościołów na swoim terenie czyli parafii. Wiernych jest wtedy tyle co w wiosce, gdzie wszyscy się znają i chodzą do kościoła, ale ksiądz też ich zna. Jak miło jest, gdy pyta a dlaczego dziś nie było twojej mamy lub wnuka.
On tych ludzi swoich wiernych zna, wie co kogo trapi, co komu dolega a oni też wiedzą co słychać u księdza.
Pozdrawiam piękną Syberię i ludzi tam mieszkających.
Z Panem Bogiem.
Dziękujemy i również pozdrawiamy.
Ta sytuacja w małych wioskach przypomina naszą sytuację, na Syberii, gdzie rzeczywiście znamy wszystkich i wiemy kogo nie ma. To jest właśnie ta duchowa rodzina. Pozdrawiam. Z Bogiem. ks. Marek
Wspaniała, rodzinna atmosfera. Często jej doświadczamy także na Mszach Świętych w naszym Duszpasterstwie Akademickim…
xJ