Szczęść Boże! Moi Drodzy, dziękuję Panu za wczorajsze piękne uroczystości rocznicowe naszych Rodziców – zarówno w kościele parafialnym, jak i potem, w trakcie rodzinnego spotkania.
Dziękuję Księdzu Kanonikowi Jackowi Owsiance, Proboszczowi naszej Parafii, za to, że tak bardzo osobiście przejął się tym Jubileuszem i zadbał, aby odbył się on godnie i podniośle – chociażby poprzez odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, czy poprzez poświęcenie i wręczenie pięknego krzyża pamiątkowego, na odwrocie którego znalazły się serdeczne życzenia, podpisane przez wszystkich Duszpasterzy Parafii. Wielkie dzięki za tę ogromną życzliwość Księdza Proboszcza wobec naszych Rodziców, okazywaną nie tylko od święta!
A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
A poniżej – słówko Janka, któremu serdecznie dziękuję za jego przygotowanie.
Zatem, co Pan konkretnie dzisiaj do mnie mówi? Z jakim osobistym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie? Duchu Święty, pomóż odczytać, zrozumieć…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek 29 Tygodnia zwykłego, rok II,
Wspomnienie Św. Ignacego Antiocheńskiego,
Biskupa i Męczennika,
17 października 2022.,
do czytań: Ef 2,1–10; Łk 12,13–21
CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO EFEZJAN:
Bracia: I wy byliście umarli na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu. Pośród nich także my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych. I byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni.
A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni. Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich, w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwa Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”.
Lecz On mu odpowiedział: „Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?”
Powiedział też do nich: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”.
I opowiedział im przypowieść: „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: «Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra.
I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj».
Lecz Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?»
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”.
A OTO SŁÓWKO JANKA:
W dzisiejszym Słowie, które Bóg do nas kieruje, mówi nam dziś, abyśmy pamiętali, że nasze życie wcale nie należy do nas, ale właśnie do Niego – do Boga!
W pierwszym czytaniu słyszymy, jak święty Paweł mówi: Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. Czy my o tym, moi Drodzy, zawsze pamiętamy? Czy żyjemy tak, abyśmy jak najbardziej podobali się Bogu?
Czasem możemy usłyszeć w wiadomościach, że ta dziewczyna, czy ten chłopak, odebrali sobie życie. Wtedy rodzi się w nas pytanie, dlaczego to zrobili? Odpowiedź niestety jest bardzo prosta. Bo ta osoba nie widziała już sensu swojego życia. Bo nie chciała już żyć, skoro – jak uważała – i tak jej nic nie wychodziło w życiu…
Przykre to jest, ale właśnie dlatego Bóg nam dziś mówi, że życie ma sens! Ba, nawet Bóg mówi nam, że jesteśmy Jego dziełem! I przygotował dla każdego z nas plan na to życie! Lecz od nas zależy, czy chcemy ten plan realizować. Fenomenem całej sprawy jest to, że dla Boga nie ma nic nie możliwego!
Gdy miałem pisać to słówko, jakoś tak zajrzałem na facebooka i tam ukazał mi się fragment konferencji ś.p. księdza Piotra Pawlukiewicza. Ksiądz Piotr porównywał tam plan Boga do nawigacji. Mówił, że nawet, jak Bóg dał nam na początku jakiś konkretny plan na życie, a my dokonywaliśmy innych wyborów i nie szliśmy za Jego propozycją, to On wcale z nas nie rezygnuje! Nie mówi, że skoro nie wykonałeś zadania, to już nikim dla Mnie nie jesteś.
Nie, Bóg daje nam inny plan! Czyli – tak jak w nawigacji – jeśli pomylisz drogę, to nawigacja na początku mówi: „Zawróć, zawróć”, a potem mówi, że trasa została zmieniona. Bo tak naprawdę, nie jest ważnym, którą drogą pójdziemy – ważne, byśmy dążyli do tego jednego i jedynego celu, jakim jest dla nas świętość! I jeżeli Panu zaufamy, no to się nie pomylimy!
A jak słyszymy w dzisiejszej Ewangelii – nie możemy tylko skupiać się dobrach tej ziemi. Jasne, każdy chce mieć dużo. Chcemy, by nam było dobrze. Lecz nawet, gdy będziemy mieli najwięcej, to i tak świętości za to nie kupimy. Nawet, gdybyśmy chcieli, świętości nie da się kupić!
I może być tak, że w coś zainwestujemy duże pieniądze. Będziemy mieli plany na długie lata. A Bóg powie, że już nadeszła ostatnia godzina. I wezwie nas z tego świata. Przecież wiele mamy przykładów na to, że życie w każdej chwili może się zakończyć. Musimy zawsze być przygotowani na spotkanie z Panem. Bóg chce nas takich każdego dnia!
Ale czy my o tym myślimy? Czy my o tym pamiętamy, że w każdej chwili Bóg może nas z tego świata wezwać?…