Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywają:
►Urszula Wasilewska – z którą znamy się od zawsze, jeszcze z rodzinnej Parafii;
►Urszula Adamiak – Prezes firmy „Komunalnik” w Białej Podlaskiej;
►Urszula Kobielus – Nauczyciel historii w Liceum im. Lelewela w Żelechowie;
►Urszula Bielecka – za moich czasów: Katechetka w Parafii Radoryż Kościelny;
►Urszula Polak – Osoba pomagająca przez lata utrzymać w czystości i w miarę sprawnym funkcjonowaniu nasz dotychczasowy Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego, przy ulicy Brzeskiej 37;
►Urszula Paczuska, bardzo życzliwa Osoba z Siedlec, często uczestnicząca we Mszach Świętych w naszym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego.
Urodziny natomiast przeżywa Jonasz Kargulewicz – Lektor z mojej rodzinnej Parafii, obecnie Student w Krakowie, a wcześniej także: współprowadzący – wraz ze mną – audycje w ramach cyklu DROGAMI MŁODOŚCI, w Katolickim Radiu Podlasie; Człowiek na bardzo wysokim poziomie osobowości i wiary.
Serdecznie życzę Czcigodnym Solenizantkom i Jubilatowi, aby w swoich życiowych wyborach i działaniach byli jednoznaczni i wyraziści, a Duch Święty swoim światłem i natchnieniem niech wspiera wszelkie Ich działania. Zapewniam o modlitwie!
Moi Drodzy, Ksiądz Marek dzisiaj już powraca do Surgutu. Proszę, abyśmy modlitwą towarzyszyli Jego podróży!
A oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Zatem, co dziś Pan mów do mnie bardzo konkretnie i osobiście? Do czego mnie wzywa, do czego zachęca, jaką drogę wskazuje? Duchu Święty – wskaż!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Piątek 29 Tygodnia zwykłego, rok II,
21 października 2022.,
do czytań: Ef 4,1–6; Łk 12,54–59
CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO EFEZJAN:
Bracia: Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością; z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani w jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus mówił do tłumów: „Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: «Deszcz idzie». I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: «Będzie upał». I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia.
Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka”.
Aby każdy z uczniów Chrystusa postępował w sposób godny powołania – powołania do świętości, powołania do szczęścia i zbawienia wiecznego. Tylko – jak postępować, aby to postępowanie było godnym powołania?… Apostoł sam podpowiada: z całą pokorą i cichością; z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Chodzi zatem o utrzymanie wysokiego poziomu chrześcijańskiej postawy – jakby to dumnie i patetycznie nie brzmiało. Ale nawet ten podniosły ton, w jakim Paweł wypowiada swoją zachętę, nie jest w stanie przysłonić faktu, że chodzi tu o sprawy bardzo konkretne i – by tak rzec – bardzo codzienne.
Zatem, nawet jeżeli samą zachętę można wygłosić na jakiejś uroczystej homilii czy przy jakiejś wyjątkowej okazji, albo nawet napisać w książkowej dedykacji, bo naprawdę świetnie brzmi sformułowanie: abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, to jednak jego realizacja to nic innego, jak bardzo konkretne zmaganie się ze sobą, codzienne pokonywanie swoich słabości, to – jak ciekawie określa to Apostoł – znoszenie siebie nawzajem w miłości. Kolejne, bardzo ciekawe Pawłowe sformułowanie.
Ciekawe, ale niosące treść bardzo mocną i konkretną – tak, jak mocne i konkretne jest znoszenie drugiego człowieka, z jego wadami i słabościami – i to znoszenie z miłością! Z miłością – a nie jako ciężki dopust Boży… Z miłością!
To jest właśnie postępowanie w sposób godny chrześcijańskiego powołania. Kiedy tak sobie pomyślimy, na czym polega takie codzienne znoszenie drugiego człowieka – i to z miłością! – to zdamy sobie sprawę, że nie ma to w sobie nic z uroczystego patosu, tylko jest takim ciągłym, wytrwałym, nieraz bardzo ciężkim i wymagającym – kroczeniem po kamienistej drodze, i to jeszcze pod górę.
Z własnego życiowego doświadczenia wiemy, jak trudne jest codzienne znoszenie drugiego człowieka – z jego wadami, przyzwyczajeniami, z jego nieraz humorami i kaprysami. A cóż powiedzieć – żeby być w pełni uczciwym – o swoich własnych wadach i swoich własnych przywarach, które także nie ułatwiają nam drogi do drugiego człowieka?… I właśnie ta codzienność, przeżywana po chrześcijańsku, to codzienne układanie relacji z ludźmi, z którymi na co dzień żyjemy, jest świadectwem życia w sposób godny powołania.
Moi Drodzy, skoro Paweł używa takiego sformułowania: w sposób godny powołania, to znaczy, że to powołanie jest czymś wartościowym i znaczącym, skoro można być go godnym, a można nie być godnym. Jest to coś, o co trzeba się postarać, w co trzeba włożyć wysiłek, ale nade wszystko – co samemu, w swoim sercu, należy uznać za ważne! Bo takim właśnie jest!
I trzeba o tym zawsze pamiętać – ale po to, aby w sposób godny i na poziomie przeżywać swoją codzienność. Jeszcze raz podkreślmy: godność i wartość tego powołania to nie sprawa na jakieś określone, świąteczne, wyjątkowe dni, czy specjalne okoliczności. To sprawa codzienności. Każdego dnia i o każdej porze – mamy mieć świadomość wielkości naszego wybrania i wielkości celu, do którego zdążamy.
A Pan nam już w tym pomoże. Od zawsze nam w tym pomaga – także poprzez znaki czasu, znaki w przyrodzie, ale i znaki w historii i znaki w otoczeniu, które mają nam pomóc odkrywać w sercu, co jest słuszne i jaką drogą należy iść. Tak o tym mówi w Ewangelii: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: «Deszcz idzie». I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: «Będzie upał». I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Zatem, On nam naprawdę pomaga w układaniu naszego życia w sposób godny powołania, jakim [zostaliśmy] wezwani, z całą pokorą i cichością; z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości.
Dlatego usiłujmy zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój – pamiętając, że jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też [zostaliśmy] wezwani w jednej nadziei, jaką daje [nasze] powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.