Szczęść Boże! Drodzy moi, dziękuję Panu naszemu za wczorajszą przepiękną uroczystość Chrztu Świętego naszej Siostrzenicy Alicji! Niech Pan sam ma Ją w swojej opiece i prowadzi drogami wiary! A cała Rodzina – począwszy od Rodziców i Chrzestnych – niech Jej daje przykład żywej wiary!
Pozdrawiam Was dzisiaj z Siedlec, gdzie – jak w każdy poniedziałek – rozwiozę ogłoszenia Duszpasterstwa Akademickiego. A potem praca i modlitwa na miejscu.
Drodzy moi, pozwólcie, że raz jeszcze powtórzę ogłoszenie, które wygłosiłem wczoraj, na Mszy Świętej o 20:00, w naszym Duszpasterstwie, a które powtarzam ostatnio na wszystkich swoich audycjach radiowych:
„Serdecznie dziękujemy Wszystkim, którzy angażują się w działalność Duszpasterstwa Akademickiego GAUDEAMUS w Siedlcach lub je wspierają: modlitwą, zaangażowaniem, dobrym słowem i materialnie. Msza Święta w Ich intencji sprawowana jest w każdym tygodniu. Jednocześnie – prosimy o dalsze zaangażowanie, zainteresowanie i wsparcie: zarówno duchowe, jak i materialne. Pomocą służy strona: www.da-siedlce.pl, na której opisana jest inicjatywa modlitewna: GIGANTYCZNY SZTURM DO NIEBA w intencji Środowiska Akademickiego, Duszpasterstwa Akademickiego i Młodzieży w Kościele – do włączenia się w którą bardzo zachęcam; a także NUMER KONTA: Bank Pekao SA 29 1240 2685 1111 0010 9455 4819, na które można dokonać wpłaty. Wsparcie dobrych ludzi jest jedynym, na jakie nasze Duszpasterstwo Akademickie może liczyć w swojej działalności – także związanej z tymi audycjami radiowymi. Innego wsparcia nie mamy!”
Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Z jakim przesłaniem konkretnie się zwraca? Duchu Święty, przyjdź, prosimy…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek 1 Tygodnia Wielkiego Postu,
10 marca 2025.,
do czytań: Kpł 19,1–2.11–18; Mt 25,31–46
CZYTANIE Z KSIĘGI KAPŁAŃSKIEJ:
Pan powiedział do Mojżesza: „Mów do całej społeczności synów Izraela i powiedz im:
«Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz.
Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczeniem imienia Boga twego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego ani nie będziesz miał względów dla bogatego, sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz mściwy, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan»”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jedne od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: «Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie».
Wówczas zapytają sprawiedliwi: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?»
A Król im odpowie: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili».
Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie: «Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie».
Wówczas zapytają i ci: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?»
Wtedy im odpowie: «Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili».
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”.
Kiedy uważnie słuchamy dzisiejszego pierwszego czytania, z pewnością zwraca naszą uwagę nagromadzenie zakazów, czyli poleceń i wskazań, rozpoczynających się od słów: Nie będziesz…– w sensie: „nie będziesz robił” – tego, czy tamtego… Zobaczmy zresztą: Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. […] Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. […] Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. I kilka jeszcze podobnych wskazań, ujętych właśnie w formie negatywnej.
Natomiast wszystkie one zostały spięte – niczym klamrami – dwoma stwierdzeniami, ujętymi w formie pozytywnej, a konkretnie – na początku: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz; natomiast na końcu: Będziesz kochał bliźniego jak siebie samego.
I jeszcze jeden, ciekawy motyw, jakim z pewnością jest powtarzające się po każdym kolejnym akapicie, zawierającym kilka: Nie będziesz… – krótkie, ale bardzo dosadne stwierdzenie: Ja jestem Pan. To taka – rzec by można – pieczęć, potwierdzająca przekaz kolejnego akapitu. Refren pieśni, w której kolejne zwrotki są rozwinięciem tej prawdy, którą w refrenie zapisano. Motyw, dla którego nie należy czynić tego, co zostało wyliczone.
Całość natomiast – jak zauważyliśmy – rozpoczyna się wezwaniem do bycia świętymi; kończy się natomiast wezwaniem do kochania bliźniego, jak siebie samego. W całości daje nam to obraz bardzo skonsolidowanego i logicznie ułożonego przekazu, nauki Bożej, ujętej w pewne ramy i punkty, ale nade wszystko – i to chyba szczególnie zwraca także uwagę – bardzo, bardzo konkretnego.
Takiego zresztą, jaki otrzymujemy w przypowieści Jezusa, w dzisiejszej Ewangelii. W bardzo dobrze znanym nam z pewnością obrazie sądu nad owcami i kozłami, otrzymujemy niezwykle konkretny i precyzyjny przekaz, dotyczący tego, kto w ostatecznym rozrachunku okaże się wielkim zwycięzcą, a kto – wielkim przegranym.
Jak słyszymy w pierwszej części: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. I kiedy ci wyrażą zdziwienie, że nie przypominają sobie czegoś takiego, by samemu Jezusowi mieli w te oto sposoby usługiwać, wówczas usłyszą: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Ale wcześniej owo: wszystko zostało precyzyjnie – oczywiście, przykładowo – wyliczone.
Jak słyszymy, także ci pochwaleni i nagrodzeni, w tym swoim niedowierzaniu, raz jeszcze wyliczają owe wszystkie te czynności, które chwilę wcześniej wyliczył Jezus, a których to oni mieli dokonać. Zobaczmy, jak bardzo jest tu postawione na konkret!
Podobnie, jak w drugiej części ten niezwykłej sądowej rozprawy, w której wszyscy ci, którzy powyższych czynności nie spełnili, to właśnie usłyszeli – i znowu konkretnie, z wyliczeniem tychże czynności. Czyli, nie padło stwierdzenie – na przykład: „A wy tego wszystkiego nie zrobiliście”, tylko po kolei: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.
I ci także zapytają – wyliczając raz jeszcze poszczególne czynności, których nie dokonali – kiedyż to ich nie dokonali. A wtedy usłyszą: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. Można by nawet powiedzieć, że to stwierdzenie, identyfikujące Jezusa z każdym z najmniejszych – to jest klamra, spinająca dzisiejszy przekaz ewangeliczny. I niejako punkt kulminacyjny dzisiejszego pouczenia. A może – w jakimś sensie – całej Ewangelii!
Bo to właśnie fakt, iż Boży Syn stał się jednym z nas; że się z nami w pełni zidentyfikował – to jest właśnie ten fakt, z którego wynika i na którym zasadza się to wszystko, o czym w Ewangelii czytamy i co otrzymujemy jako wskazanie na nasze życie. Bo Jezus stał się jednym z nas, aby pomóc nam osiągnąć zbawienie. Czyli – wszedł w konkret naszego życia, w konkret naszego człowieczeństwa, a nawet w konkret naszej codzienności. I teraz – bardzo konkretnej odpowiedzi oczekuje z naszej strony. I dlatego Pismo Święte w niejednym miejscu bardzo, ale to bardzo konkretnie wskazuje, co człowiek powinien zrobić, a czego mu czynić absolutnie nie wolno, jeżeli chce osiągnąć zbawienie.
Wydaje się, że przypomnienie o tym bardzo jest konieczne tu i teraz, w naszej rzeczywistości – i także w kontekście przekazu, jaki mamy w mediach, jaki mamy w wypowiedziach wielkich tego świata, także niestety: w wypowiedziach niektórych Pasterzy Kościoła! Także tych wysoko postawionych! O czym mówimy?
A o takim swoistym rozmywaniu tegoż przekazu, o zacieraniu ostrych i wyrazistych granic między dobrem a złem, między prawdą a fałszem, między „tak” a „nie”, między „czarnym” a „białym”, między „czarnym” a „białym”. Niestety, w takiej rzeczywistości żyjemy, taką rzeczywistość sami tworzymy, dlatego dzisiaj Jezus – wciąż jeszcze u progu Wielkiego Postu, bo trwa on zaledwie od kilku dni – mocno kładzie nam na serce sprawę konkretu! I mówi – bardzo konkretnie właśnie i bardzo wyraźnie – czego chce.
To może takie trochę kolokwialne stwierdzenie, ale prawdziwe: Jezus wie, czego chce. I swojego zdania nie zmienia pod wpływem okoliczności, pod wpływem sondaży, a może emocji, a może jeszcze czegoś. On wie, czego chce, bo od zawsze chce tego samego: chce naszego zbawienia! Ale też wskazuje konkretne środki do jego osiągnięcia, konkretne drogi dojścia do niego. To są naprawdę bardzo konkretne sposoby, bardzo jasno wskazane drogi – i nie ma innych!
Dlatego teraz człowiek musi się opowiedzieć i jasno określić, czy on też wie, czego chce – czy na pewno chce swojego własnego zbawienia? To pytanie wydaje się wręcz absurdalne, bo któż o zdrowych zmysłach nie chciałby swego zbawienia? A jednak – sposób życia i postępowania wielu ludzi, także wierzących, zdaje się zaprzeczać temu oczywistemu stanowisku.
Stąd też otrzymujemy ten kolejny w swoim życiu Wielki Post, abyśmy wreszcie – może po raz kolejny, a może po raz pierwszy w życiu – jasno odpowiedzieli Jezusowi, a jednocześnie samym sobie, czego my naprawdę chcemy? Czy my wiemy, czego chcemy? Czy my naprawdę chcemy zbawienia – ale w związku z tym godzimy się na wejście na drogę, prowadzącą do niego – czy może zbawienia chcemy, ale już środków, prowadzących do jego osiągnięcia, nie?…
Niestety, taki stan rzeczy nie jest możliwy. I trzeba to nam sobie uświadomić. Bardzo konkretnie! I jednak odważyć się podjąć bardzo konkretne działania, aby konkret naszej codzienności uczynić konkretnym sposobem na osiągnięcie zbawienia i konkretną drogą do niego!
Gratulacje dla nowo ochrzczonej Alicii i jej rodziny!
Czy ksiądz Marek jest w dobrym zdrowiu? Czy powinniśmy czekać na dzisiejsze jego refleksje wideo ?
Nigdzie nie można ich znaleźć ani na stronie „ВКонтакте” (wersja rosyjska) ani na YouTube (wersja rosyjska i polska).
Martwię się za niego.