Ujrzała dwóch aniołów…

U

Szczęść Boże! Moi Drodzy, jak już wszyscy wiemy, wczoraj o godzinie 7:35 nasz Pan odwołał z tego świata do Domu Ojca – Papieża Franciszka. Dziękując za Pontyfikat tego Papieża, prośmy o radość życia wiecznego dla Niego!

Jednocześnie módlmy się o wybór takiego kolejnego Sternika Łodzi Kościoła Świętego, który weźmie ów ster mocno w swoje ręce i wsparty łaską z Nieba, o którą Kościół będzie się dla Niego codziennie modlił, przeprowadzi Łódź Piotrową przez wzburzone, bardzo wzburzone fale dzisiejszego świata! I chaosu, który szczególnie ostatnio się wzmógł w Kościele. Módlmy się bardzo, ale to bardzo gorliwie, o nowego świętego Papieża!

A oto kilka artykułów, zawierających ważne informacje, związane z wczorajszym odejściem Papieża Franciszka:

https://www.ekai.pl/testament-franciszka-z-wiara-spogladam-ku-zyciu-wiecznemu/

https://www.ekai.pl/watykan-podal-oficjalna-przyczyne-smierci-papieza-franciszka/

https://www.ekai.pl/pogrzeb-papieza-zmiany-wprowadzone-przez-franciszka/

https://wpolityce.pl/kosciol/727325-kto-po-smierci-papieza-zarzadza-sprawami-kosciola

https://wpolityce.pl/kosciol/727322-cialo-papieza-franciszka-zostalo-zlozone-do-trumny

A ja od wczorajszego wieczoru jestem w Lublinie i będę tu do jutra rana. O 18:00 planuję odprawić Mszę Świętą w Parafii Świętego Jana Kantego w Lublinie.

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Gabrysia, za które bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękuję! Za to, że pomimo „rozluźnienia” świątecznego, Gabryś jednak wywiązał się ze swojego zadania! Niech Pan będzie uwielbiony w całym zaangażowaniu Gabrysia na naszym forum!

Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Niech Duch Święty tchnie i prowadzi!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek Oktawy Wielkanocy,

22 kwietnia 2025., 

do czytań: Dz 2,36–41; J 20,11–18

CZYTANIE Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:

W dniu Pięćdziesiątnicy Piotr mówił do Żydów:

Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”.

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca i zapytali Piotra i pozostałych Apostołów: „Cóż mamy czynić, bracia?” Powiedział do nich Piotr: „Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz”.

W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: „Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia”.

Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Maria Magdalena stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli siedzących, jednego przy głowie, a drugiego przy nogach, w miejscu, gdzie leżało ciało Jezusa.

I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?”

Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”.

Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.

Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”

Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”.

Jezus rzekł do niej: „Mario!” A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: Nauczycielu.

Rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»”.

Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: „Widziałam Pana i to mi powiedział”.

A OTO SŁÓWKO GABRYSIA:

Dzisiejsza Ewangelia głosi radość wielką ze zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa, kiedy to zapłakana Maria myślała, że ciało Jezusa zostało skradzione, a On tak naprawdę zmartwychwstał! W swoim smutku nie poznała Go od razu, dopiero jak zawołał ją po imieniu, to zorientowała się, z kim rozmawia.

Zobaczmy, Drodzy, jak często my w smutkach, swoich rodzinnych i osobistych tragediach, zapominamy o tym, że Pan nasz zmartwychwstał! Dlatego zwracamy się do Niego z pretensjami: Czemu tyle cierpienia? Skąd tyle bólu? Dlaczego umarł (umarła)? Dlaczego wojna?

A Pan nie jest winny złu na świecie – jedynym winowajcą zła na świecie jest człowiek, który uległ pokusom diabła. Człowiek, który zrobił – nieświadomie bądź świadomie – furtkę w swoim sercu dla złego, bo taki ktoś łatwo czyni zło, szukając później usprawiedliwienia dla swoich czynów. 

Nie traćmy więc wiary, nadziei i ufności w Panu – w obliczu wszystkich kryzysów, które nas dotykają. Jak to mówią, po każdej burzy wschodzi słońce, a tym wschodzącym Słońcem niech będzie dla nas zawsze zmartwychwstały Jezus Chrystus.

Niech aniołowie, których spotykamy na naszej drodze, będą dla nas zawsze zwiastunami dobrych nowin – tak, jak ci, którzy powiedzieli Marii o zmartwychwstaniu. My też bądźmy takimi aniołami, głoszącymi zmartwychwstanie innym. Trwajmy w tej radości ze zmartwychwstania – nie tylko przez okres Wielkanocy, ale zawsze!

Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.