Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny (osiemdziesiąte dziewiąte!) przeżywa Ksiądz Prałat Mieczysław Lipniacki, mój „rodzony” Proboszcz – Założyciel Parafii Chrystusa Miłosiernego w Białej Podlaskiej, który jako Proboszcz, prowadził mnie od Pierwszej Komunii Świętej do Prymicji, a nawet dalej.
Imieniny przeżywa natomiast Magda Malinowska, należąca w swoim czasie do jednej z młodzieżowych Wspólnot.
Życzę wszelkiego dobra, o które też będę się modlił.
A ja dzisiaj nie idę na dyżur duszpasterski przy ulicy Prusa, bo były zapowiedziane godziny rektorskie, ze względu na planowane spotkanie Rektora ze Studentami, w sprawie ostatnich wydarzeń na Uczelni – które to spotkanie zostało ostatecznie odwołane – ale wezmę udział w pogrzebie emerytowanego Wykładowcy Uniwersytetu w Siedlcach, Doktora Andrzeja Chmury.
Msza Święta pogrzebowa, którą będę koncelebrował, będzie sprawowana w pobliskim kościele Świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika, o godzinie 12:00. Ten kościół tak właściwie jest moim kościołem parafialnym w Siedlcach – na terenie tej Parafii jest miejsce, w którym mieszkam i sprawuję posługę Duszpasterza Akademickiego. Celowo nie piszę, że tu jest siedziba Duszpasterstwa, bo uważam, że takowej obecnie Duszpasterstwo Akademickie GAUDEAMUS w Siedlcach nie posiada, rezydując „kątem” w Domu Księży Emerytów.
A o 17:00 dzisiaj – zamiast środy – spotkanie BANDY «CZARNEGO», czyli grupy studenckiej, która od pewnego czasu formuje się w naszym Duszpasterstwie.
Natomiast o 19:00 – „ponadplanowa” Msza Święta, w intencji Pani Małgorzaty Zemło, ciężko chorującej Pracownicy administracyjnej Uniwersytetu w Siedlcach. A po niej – spotkanie integracyjne, jak to mamy w zwyczaju Środowiska Akademickiego.
Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. A oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Poniżej zaś – słówko Gabrysia. Jasne i proste – jak sam się dzisiaj wyraził, w odniesieniu do czytania ewangelicznego. Bardzo dziękuję Gabrysiowi za to, że chce pisać na moim blogu – i za to, że daje nam jasne i proste, szczere i odważne świadectwo swojej wiary, głęboko w sercu przeżywanej. Niech Pan będzie uwielbiony w tym dziele!
Przepraszam za późne zamieszczenie słówka, ale ostatnio rankami dużo się u mnie dzieje: dzwoni telefon, albo trzeba nagle dokądś udać się, aby załatwić jakąś sprawę „na szybko”. Tak też było i dzisiaj. Ale już zamieszczam.
Zatem, co Pan do każdej i każdego z nas mówi – bardzo osobiście? Duchu Święty, tchnij i oświecaj!
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 6 Tygodnia Wielkanocy,
27 maja 2025.,
do czytań: Dz 16,22–34; J 16,5–11
CZYTANIE Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby.
O północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. „Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy!” – krzyknął Paweł na cały głos.
Wtedy tamten zażądał światła, wskoczył do lochu i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: „Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?” Odpowiedzieli mu: „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i dom swój”.
Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: «Dokąd idziesz?» Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was.
On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”.
A OTO SŁÓWKO GABRYSIA:
Pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich, jest swego rodzaju świadectwem nawrócenia strażnika, który pilnował Pawła i Sylasa.
Oczywiście, nie nastąpiło to bez widzialnego i spektakularnego znaku od Pana, który pokazał swoją moc i chwałę poprzez trzęsienie ziemi i otwarcie więziennych krat. Tak samo za czasów Mojżesza Bóg okazywał swoją chwałę w spektakularny sposób np. przeprowadził Izraelitów przez morze suchą stopą, a ludzi faraona zniszczył w jego odmętach.
Pytanie: Dlaczego w taki sposób ?
Wydaje mi się, że dlatego, iż w taki sposób większa liczba świadków takich cudów „od razu” się nawracała, uwierzyła w Boga.
🕊️***🕊️***🕊️
Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.
A ten powyższy fragment można porównać do sakramentu spowiedzi :
• Opowiedzieli więc naukę Pana… – kapłani podczas sakramentu spowiedzi udzielają pewnej „lekcji”, opowiadają naukę Pana, pouczają.
• Wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół – dokonano zadośćuczynienia za zło/grzechy.
************************
Ewangelia natomiast jest jasna i prosta, Jezus musi wstąpić do Ojca, żeby Duch Święty zstąpił na ziemię! Cudowny to dar od Pana, bo sam Pan posyła Ducha, aby pomagał nam i byśmy mogli otrzymać od Niego dary! A doskonałą okazją do tego jest przyjęcie sakramentu bierzmowania!
Wszystko jest więc w naszych rękach…