Jezus wybrał tych, których sam chciał

J
Pomnik współczesnych ludzi w Surgucie

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! 

Pozdrawiam serdecznie z Syberii. Dziś już większy mróz, już powoli dochodzi do – 40, pewnie wieczorem już będzie 40.  

Dziś rozważanie przygotowała dla nas s. Teresa. Zapraszam do wspólnego przeżycia spotkania z Bogiem w Jego słowie. 

(Hbr 8,6-13) 

Bracia: Teraz arcykapłan nasz otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach. Gdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie przymierze. Albowiem ganiąc ich, zapowiada: „Oto nadchodzą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. Nie takie jednak przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami, w dniu, gdym ich wziął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej. Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto i Ja przestałem dbać o nich, mówi Pan. Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan: Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem. I nikt nie będzie uczył swojego rodaka ani nikt swego brata, mówiąc: „Poznaj Pana”! Bo wszyscy Mnie poznają, od małego aż do wielkiego. Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością i nie wspomnę więcej na ich grzechy”. Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.

(Mk 3,13-19) 

Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy: Synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.

W dzisiejszej Ewangelii widzimy Jezusa na Górze, który powołuje tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. Ustanawia Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, potem wysyła ich na głoszenie Radosnej Nowiny, daje władzę, by wypędzali złe duchy. Widzimy, ile w tym wszystkim jest życia i dynamizmu. Ewangelista Marek w dzisiejszym fragmencie Ewangelii ukazuje jak Jezus powołując apostołów daje im misję, czyli specjalne zadanie do wykonania, podkreśla, że przede wszystkim powołanie apostołów wiąże się z towarzyszeniem Jezusowi, z byciem z Nim, trwaniem z Nim w zażyłej przyjaźni, czerpiąc od Niego siły i moc do działania, aby pójść tam, gdzie Pan posyła. Powołanie Dwunastu z jednej strony ma w sobie niepowtarzalny charakter, bo przecież nie wybiera do Swego grona najbardziej wybitnych i  doskonałych, lecz prostych ludzi, zwyczajnych rybaków, nawet spośród nielubianych celników. Mocą Ducha Świętego uczynił z nich wiernych świadków, gotowych oddać życie za Jezusa.

Ciekawą myśl usłyszałam ostatnio, a propos Judasza Iskarioty, jednego z wybranych,    który stał się zdrajcą. Na pewno on też chciał być dobrym i gorliwym apostołem. Tylko przypuszczalnie, to co go doprowadziło do zdrady, to zbyt wielka chęć do szybkiego działania. Jemu tak zależało, żeby Jezus wyzwolił Izraela… Przecież trzy lata był z Nim, lecz i tak nie rozpoznaje w Jezusie Zbawiciela, w końcu oddalił się… Być może dla Judasza zabrakło czasu na osobisty kontakt z Jezusem na modlitwie,  wsłuchiwania się w Jego głos i rozpoznania w Nim Mesjasza. Chrześcijanie to ludzie, którzy są dziś odpowiedzialni za szerzenie Królestwa Bożego na ziemi. Każdego z nas podczas Chrztu Świętego Bóg wybrał, aby być z Nim i świadczyć o Jego Miłości. Przyjrzyjmy się bliżej swojej relacji z Jezusem. Może warto zastanowić się, jak w ostatnim czasie wygląda mój osobisty kontakt z  Chrystusem,  czy dbam o czas na modlitwę, jak wygląda moja gotowość do słuchania Jego słów, czy w codziennym życiu jestem Jego wiernym świadkiem? Wszyscy, choć na różne sposoby, uczestniczymy w głoszeniu Dobrej Nowiny. Nie jest to łatwe, ale przy pomocy światła i mocy Ducha Świętego wiąże się z błogosławieństwem, które dodaje odwagi i sił. 

Panie Boże, Ty przez świętych Apostołów dałeś swojemu Kościołowi podstawy chrześcijańskiej wiary, przez ich wstawiennictwo udziel nam pomocy, abyśmy na wzór dzisiejszych patronów św. Wincetego męczennika i św. Wincentego Pallotiego świadczyli o Bożej Miłości.

s. Teresa Jakubowska CSA

Ciąg dalszy następuje…

Powoli się rodzi rozważanie. Tu mamy swój wschodni styl i tempo, zawsze jest czas, i czy coś napiszemy dziś, czy jutro, to w zasadzie jedno i to samo 🙂

Najpierw słówko mówione…

Dla tych, którzy rozumieją po rosyjsku – wywiad dzisiejszy, dziś rano zaproszono mnie do redakcji i takie coś powstało… link niżej.

https://siapress.ru/conference/101832-intervyu-s-ottsom-marekom-yashchkovski-nastoyatelem-rimsko-katolicheskogo-hrama-v-surgute

W ostatnią niedzielę było sporo ministrantów…

Nie możemy jeszcze organizować koncertów, więc robimy online. Oto nagranie jednego z nich. Dziękujemy naszym muzykom Marii, Mariannie i Włodzimierzowi…

W zeszłym tygodniu, kiedy zdrowie i pogoda były sprzyjające, pojechaliśmy do naszych parafian w Uraju i Chanty-Mansyjskie. Uraj 730 km. od Surgutu.

6 komentarzy

  • W Starym Testamencie 12 pokoleń Izraela, 12 plemion Jakuba a w Nowym Testamencie 12 Apostołów, dwanaście imion przywołanych na górę, do Jezusa… Oficjalna odprawa… Przypomnienie zadań… i wiele pouczeń jeszcze przed nimi…
    Ps. Nie mam natury zazdrosnej, więc nie zazdroszczę Wam ni śniegu , ni mrozu 🙂

Ks. Marek Autor: Ks. Marek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.