Wielka Sobota

W

Wielka Sobota,

3 kwietnia 2021.,

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, Wielka Sobota nie ma w Mszale żadnej swojej liturgii, także w Lekcjonarzu nie znajdziemy żadnego czytania, przeznaczonego na ten dzień. To wszystko, co liturgia Kościoła przewidziała na dzisiejszą noc – to już liturgia niedzielna, liturgia Wielkiej Nocy Zmartwychwstania. Nawet, jeżeli w niektórych naszych kościołach rozpocznie się ona przed zapadnięciem ciemności – to już będzie liturgia Wielkiej Nocy.

Na cały dzień dzisiejszy natomiast Kościół zaprasza nas na liturgię… ciszy… W tej ciszy niech wybrzmi raz jeszcze Boże słowo, które usłyszeliśmy wczoraj, w liturgii Wielkiego Piątku – Słowo o wielkiej miłości Boga, który oddał swoje życie w totalnym darze dla człowieka i za człowieka… Mamy nad czym myśleć, mamy co zgłębiać – nie tylko wczoraj, nie tylko dzisiaj, ale choćby do końca naszych dni… Życia nam nie starczy, żeby choć w niewielkim stopniu zgłębić to, czego Jezus dokonał dla nas, a słowo Boże nam przekazało…

Niech więc trwa liturgia ciszy… Szczególnie w obecnym czasie, jaki przeżywamy, tak bardzo potrzeba ciszy – ciszy serca, jako antidotum na zgiełk świata i na ten ogromny chaos i zamieszanie, jakie wdarło się do naszego życia. Przychodzimy to Grobu Jezusa, aby znaleźć ukojenie, spokój, ciszę, psychiczną równowagę, a przede wszystkim – nadzieję i dobrą myśl na przyszłość… Dlatego przychodzimy do naszych świątyń, klękamy przed Pańskim Grobem i po prostu… jesteśmy…

Jesteśmy z Nim, jesteśmy dla Niego – skoro On tak bardzo chciał być dla nas. Jesteśmy z Nim, modląc się wraz z Nim słowami Psalmu 16 z dzisiejszej liturgii brewiarzowej. Trudno nie odnieść wrażenia, że słowa te sam Jezus wypowiada właśnie dzisiaj, kiedy po trudach Męki schronił się u swego Ojca… Niech to będzie także nasza modlitwa:

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, †

mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim, *

poza Tobą nie ma dla mnie dobra”.

Wzbudził On we mnie miłość przedziwną *

do świętych, którzy mieszkają na Jego ziemi.

A wszyscy, którzy idą za obcymi bogami, *

pomnażają swoje udręki.

Nie będę wylewał krwi w ofiarach dla nich, *

nie wymówią ich imion moje wargi.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *

to On mój los zabezpiecza.

Sznur mierniczy szczodrze mi dział wyznaczył, *

jak miłe jest dla mnie dziedzictwo moje!

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *

bo serce napomina mnie nawet nocą.

Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *

On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *

a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,

Bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *

i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, †

pełnię radości przy Tobie *

i wieczne szczęście po Twojej prawicy.

Trwajmy w świętej ciszy – z Jezusem… Niech ta cisza nas ukoi i odnowi… Niech w tej ciszy Pan ukaże nam na nowo ścieżkę życia…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wieczorem, około 18:00 – jak co roku – zamieszczę teksty Wigilii Paschalnej.

7 komentarzy

  • Moi Drodzy, życzę Wam dużo optymizmu, radości i pogody ducha w tym trudnym, a zarazem pełnym nadziei czasie Świąt Wielkanocnych. Niech Zmartwychwstały Chrystus nas prowadzi!

  • Dziękuję Robercie. Jeszcze dziś Koronka za Marka, przed Najświętszym Sakramentem, bo mam Adorację za młodych diecezji włocławskiej a wybieram się do kościoła na 15tą. Niech Zmartwychwstały dziś w nocy Jezus, którego wciąż na nowo oczekujemy, błogosławi nam wszystkim, naszym bliskim i znajomym. Szczęść Boże na czas świętowania!

  • „Wielbić Pana chcę” … Pan Jezus zostawił wszystkim Swoim uczniom Kościół, aby mogli Go mieć przy sobie, w każdym pokoleniu, „na wyciągnięcie ręki”. Wiedział, że człowiek sam nic nie może i zadbał o to by także po Jego śmierci, Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu człowiek nie był zdany sam na siebie.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.