Jak wygląda Ojciec?…

J

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywają:

Filip Gębala, należący w swoim czasie do Wspólnoty młodzieżowej w Trąbkach;

Filip Odziemczyk, Lektor w Parafii w Miastkowie Kościelnym.

Urodziny natomiast przeżywają dziś:

Marzena Pazik – Wolska, moja Pani Dentystka;

Grzegorz Pałysa, Tato Jakuba, za moich czasów: Prezesa Służby liturgicznej w Miastkowie Kościelnym.

Dziękując Wszystkim dziś świętującym za życzliwość, modlę się dla Nich o odwagę i światło do tego, by swoim życiem i postawą pomagali innym ujrzeć Jezusa!

I już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Co Pan konkretnie do mnie mówi? Duchu Święty, tchnij!

Wszystkim życzę dobrego i pięknego dnia! Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Święto Św. Apostołów Filipa i Jakuba,

6 maja 2021.,

do czytań z t. VI Lekcjonarza: 1 Kor 15,1–8; J 14,6–14

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KORYNTIAN:

Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem. Chyba żebyście uwierzyli na próżno.

Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł za nasze grzechy, zgodnie z Pismem, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim Apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Jezus powiedział do Tomasza: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”.

Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”.

Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.

Pierwszy z dzisiejszych Patronów, Święty Filip, pochodził z Betsaidy nad Jeziorem Galilejskim. Był uczniem Jana Chrzciciela. Powołany przez Jezusa, został jednym z dwunastu Jego Uczniów. A fakt pochodzenia Filipa z miasta Andrzeja i Piotra, wskazuje, że wszyscy trzej Apostołowie musieli się znać poprzednio, że znał ich dobrze także Święty Jan Apostoł, gdyż wspomina o nich w swojej Ewangelii.

O powołaniu Filipa na Apostoła upewniają nas także katalogi, czyli trzy wykazy Apostołów, jakie nam pozostawiły Ewangelie Mateusza, Marka i Łukasza, gdzie Filip jest zawsze wymieniany na piątym miejscu. Filip jest czynnym świadkiem cudownego nakarmienia rzeszy przez Pana Jezusa. A musiał się cieszyć specjalnym zaufaniem swego Mistrza, skoro poganie proszą go, aby im dopomógł w skontaktowaniu się z Chrystusem.

W czasie Ostatniej Wieczerzy – jak to słyszymy nawet w dzisiejszej Ewangelii Filip prosi Pana Jezusa, aby pokazał Apostołom swojego niebieskiego Ojca: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Postawione przez Filipa pytanie dało Jezusowi okazję wytłumaczenia Apostołom najintymniejszego związku, jaki w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej istnieje pomiędzy Ojcem i Synem. Tyle informacji o Filipie podaje Pismo Święte.

Ojcowie Kościoła w swoich pismach zamieszczają jeszcze inne wiadomości o Apostole, jednak przekazy te nie są spójne, ani do końca pewne. Według nich, Filip miał apostołować również w Scytii – a więc w okolicach Donu i Dniepru. Byłby to więc pierwszy Apostoł Słowian. Potem miał przenieść się do Frygii, w Małej Azji i w jej stolicy, Hierapolis, miał ponieść męczeńską śmierć za panowania Domicjana – przez ukrzyżowanie, a potem ukamienowanie.

Z kolei drugi dzisiejszy Patron, Święty Jakub, zwany Młodszym lub Mniejszym, był synem Kleofasa i Marii, rodzonym bratem Świętego Judy Tadeusza, krewnym Jezusa. W katalogach Apostołów jest wymieniany na jednym z ostatnich miejsc, co oznacza, że przyłączył się do grona Apostołów najpóźniej. Pochodził z Nazaretu. Jego matka miała na imię Maria, jego ojcem był Alfeusz, zwany również Kleofasem. Po Zmartwychwstaniu Jezusa Jakub wyróżniał się wśród Apostołów jako przewodniczący gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie. Kiedy Święty Piotr został cudownie uwolniony przez Anioła z więzienia, każe o tym oznajmić Jakubowi.

Na pierwszym w dziejach Kościoła Soborze, zwanym Soborem Jerozolimskim, Jakub zaraz po Piotrze zabrał głos i wpłynął na to, że Święty Paweł mógł spokojnie pełnić swoją misję wśród pogan, nie narzucając im przepisów Prawa Mojżeszowego. I chociaż później pomiędzy Jakubem a Pawłem zaistniały pewne różnice co do zasad przestrzegania Prawa Mojżeszowego przez nawracających się Żydów, to jednak Apostołowie zachowali dla siebie ogromny szacunek, w imię którego Paweł nie wahał się nazwać Jakuba filarem Kościoła.

Jakub zostawił list do wiernych Kościoła narodowości żydowskiej. Napisał go w latach 45–49. Śmierć męczeńską zaś – przez ukamienowanie – poniósł w roku 62, za panowania cesarza Nerona. Wśród pism przypisywanych Świętemu Jakubowi, chociaż autorem ich faktycznie nie był, istnieje tak zwana Ewangelia Jakuba”, zwana także „Protoewangelią Jakuba”. Apokryf pochodzi z wieku II. Zawiera wiele ciekawych szczegółów z życia Najświętszej Maryi Panny, które zapewne przekazała pierwotna tradycja chrześcijańska.

Czytania mszalne, których przed chwilą wysłuchaliśmy, a które są przeznaczone specjalnie na dzisiejsze Święto, wspominają o obu Apostołach.

W pierwszym czytaniu, Paweł daje mocne i przekonujące świadectwo o Zmartwychwstaniu Jezusa. Mocne i przekonujące, bo oparte na doświadczeniu osobistego spotkania konkretnych Osób z Mistrzem po Jego Zmartwychwstaniu. Na końcu, Paweł wymienia samego siebie, jednak w sposób niezwykle pokorny. Mając świadomość, jak wiele zła uczynił Kościołowi, określa siebie mianem «poronionego płodu»

Wcześniej jednak wymienia poszczególne grupy ludzi, które Jezusa spotkały. Nietrudno policzyć, że było tych Osób całkiem sporo! Tym bardziej więc zastanawia fakt, że wśród nich wszystkich Paweł imiennie wskazuje tylko na dwóch: na Piotra i właśnie na Jakuba, naszego dzisiejszego Patrona. Wynika z tego, że świadectwo Jakuba uważał on za szczególnie istotne i ważne dla Wspólnoty rodzącego się Kościoła.

I także drugi dzisiejszy Patron, Filip, ukazuje się nam w bardzo osobistym i wyrazistym działaniu, kiedy to – chyba tak naprawdę w imieniu wszystkich Apostołów, a pewnie i nas wszystkich – prosi Jezusa, aby ukazał im / nam swego Ojca. Wszak tyle o Nim słyszeli, tak często Mistrz powoływał się na pełne zjednoczenie ze swym Ojcem, dlatego naturalnym wydało się postawienie tego pytania: Kimże jest Ojciec? I jeszcze bardziej intrygującego pytania: Jak wygląda? Jaki ma styl bycia? Czy Syn podobny jest do Niego, czy nie za bardzo?

Tak, to prawda, są to pytania nieco naiwne, trochę może dziecinne, ale czyż takie właśnie nie rodzą się w naszych sercach, kiedy chcemy kogoś jakoś poznać, zobaczyć, dowiedzieć się czegoś o nim?…

I oto Jezus udziela odpowiedzi Filipowi – i nam wszystkim. Chyba jesteśmy nią nieco zaskoczeni, ale skoro Jezus tak powiedział, to znaczy, że tak jest: kto zobaczył Jezusa, tym samym zobaczył i Ojca! Niezwykła to wiadomość – bo i sama tajemnica niezwykła. Przyjmujemy ją zatem i bierzemy sobie głęboko do serca słowa Jezusa: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście.

I chociaż musimy szczerze przyznać, że nawet po uzyskaniu tej odpowiedzi wielka tajemnica wzajemnych relacji Osób w Trójcy Świętej pozostaje nadal wielką tajemnicą, to jednak dzięki odważnemu pytaniu Filipa jest nam ona nieco bliższa – jak i sam Ojciec stał się nam nieco bliższy. Podobnie, jak dzięki wyrazistemu świadectwu Jakuba o Zmartwychwstaniu Jezusa, także i my możemy głębiej przeżywać tę prawdę i nią żyć na co dzień.

Moi Drodzy, jak my wiele zawdzięczamy Apostołom! Nawet sobie na co dzień nie zdajemy sprawy, że kiedy zaczynamy się modlić i wypowiadamy słowa: Ojcze nasz…, czy jakiekolwiek inne słowa modlitwy, oraz kiedy przeżywamy Mszę Świętą, przystępujemy do Spowiedzi Świętej, do Komunii Świętej i innych Sakramentów, kiedy wsłuchujemy się w Boże słowo i je rozważamy, coraz więcej odczytując z niego, a nawet i rozumiejąc – to wszystko dzięki ofiarnej i odważnej posłudze i postawie Apostołów, którzy swoim nauczaniem, swoją odwagą i wyrazistym świadectwem „udrożnili” nam kanały Bożej łaski i wszelkich Bożych natchnień i innych darów, które na co dzień otrzymujemy.

Jakże my wiele zawdzięczamy Apostołom! Dziękujmy im za to – i dziękujmy Bogu za nich: za tych odważnych i świętych ludzi.

I pamiętajmy, że ich dzieło ciągle domaga się kontynuacji. Przez każdą i każdego z nas – osobiście i indywidualnie. I tak samo, jak w ich przypadku – odważnie!

3 komentarze

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.