Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pozdrawiamy serdecznie z Syberii, z Surgutu.
Dziś rozmyślanie napisał dla nas ks. Paweł, a ja kilka zdań wstępu i oczywiście słówko gadane na YouTube.
Pierwsze co dziś jest ważne, zwłaszcza jeśli spotykamy się na tym medium, to rocznica święceń Ks. Jacka. To już 27 lat.
Jeśli już spotykamy się na rozważaniu Słowa Bożego, to spójrzmy, jak Słowo Boże czyta, pisze i komentuje tę rocznice, jakie światło daje.
„Jeżeli już trzeba się chlubić, będę się chlubił z moich słabości”. Tak mówi Apostoł Paweł, kto wie, może też w 27 rocznicę święceń. Chlubi się ze słabości. Jednak spójrzmy, o jakich słabościach mówi – tu go pobili, tu był rozbitkiem, tu był w niebezpieczeństwie… Słabe to było, więc Paweł nazywa to słabością. Jednak tak naprawdę to pokazuje jego siłę wytrwałość, moc. Tę moc miał od Boga. I przy tym wszystkim – „w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu (…). Nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z troski o wszystkie Kościoły” – codzienna troska o swój Kościół, czyli o ludzi, którzy byli i są powierzeni Ks. Jackowi przez Pana.
Pewnie Ks. Jacek mógłby napisać swoją listę słabości – cierpień, jak był biczowany czterdzieści razów bez jednego, jak był obrzucany kamieniami, albo błotem, oczywiście nie chodzi o dosłowne obrzucanie czy bicie, ale o takie które może być jeszcze boleśniejsze. Ale wytrzymał! I trwa! I za to chwała Bogu i Jemu. I życzymy sił i wytrwałości, mocy Bożej, na kolejne rocznice i jubileusze. I pamiętajmy dziś w modlitwie o Ks. Jacku.
I jeszcze zapraszam dziś na audycje w Katolickim Radiu Podlasie, o 21.40, można powiedzieć – audycja o Ks. Jacku. Zawsze to on zaprasza, teraz On został zaproszony. Młodzież będzie zadawać mu pytania, można tez zadzwonić, albo napisać do radia swoje pytanie czy swoje życzenia. Zapraszam.
Można też słuchać przez internet, ja tak słucham.
Niech Pan Błogosławi Ks. Jackowi, niech go prowadzi.
A teraz Słowo!
(2 Kor 11,18.21b-30)
Bracia: Ponieważ wielu przechwala się według ciała, i ja będę się przechwalał. Jeżeli inni zdobywają się na odwagę mówię jak szalony – to i ja się odważam. Hebrajczykami są? Ja także. Izraelitami są? Ja również. Potomstwem Abrahama? I ja. Są sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: Ja jeszcze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci. Przez Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości. Nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z troski o wszystkie Kościoły. Któż odczuwa słabość, bym i ja nie czuł się słabym? Któż doznaje zgorszenia, żebym i ja nie płonął? Jeżeli już trzeba się chlubić, będę się chlubił z moich słabości.
(Ps 34,2-7)
REFREN: Bóg sprawiedliwych wyzwala z niedoli
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
(Mt 6,19-23)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność”.
Rozważanie Ks. Pawła:
„Światłem ciała jest oko” – powiedział Jezus. Zapewne bardzo mało, albo być może nigdy, nie zastanawialiśmy się jak to jest być niewidomym. Nie widzieć nic poza ciemnością. Chodząc po jaskiniach można tego doświadczyć. Głęboko w Jaskini Mylnej w Tatrach, w Dolinie Kościeliskiej, można doświadczyć tego, że nie widzimy nawet własnej dłoni przed sobą. Jak żyć tak na co dzień? Jak poruszać się po domu, po mieście, jak pracować? Można się wszystkiego nauczyć ale jest to bardzo trudne. Dlatego może na początku podziękuję Boga za dar wzroku. Za to że mam oczy i mogę widzieć ludzi przy mnie. Że mogą podziwiać piękny świat. Że mogę czytać i widzieć uśmiech na twarzy ludzi. Że mogę widzieć dobro które jest wokół mnie. Dar wzroku jest dany ale i zadany. Dlatego Jezus uświadamia nam dzisiaj że oko jest światłem ciała. Przez oczy wpuszczam do swojego wnętrza obrazy, ludzi, emocje. Można przymykać oczy na zło. Ale można także być uważnym na dobro. Jesteśmy społeczeństwem obrazkowym. Otaczają nas wszędzie rożnego rodzaju reklamy, czy tego chcemy czy nie. Wydaje się że nie jesteśmy wolni od tego. Ale jednak jest wyjście. To ja decyduję czy chcę na coś patrzeć czy nie. Kiedyś ktoś podpowiedział mi, że jeśli jakiś obraz ma być dla mnie zły i nie chcę żeby miał na mnie wpływ to powinienem odwrócić wzrok. Ktoś powie, że to niepoważne, albo, że dlaczego mam nie patrzeć, przecież jestem silny i nic mnie nie pokona. Ale siła nie polega na tym, że wystawiam się na próbę, ale na tym, że potrafię zrezygnować z tego co przeszkadza mi w życiu duchowym. Dlatego zadbajmy dzisiaj o nasz wzrok, i w sensie fizycznym – może warto trochę mniej czasu z telefonem, a więcej patrzenia w czyjeś oczy. I w sensie duchowym – może warto dziś więcej popatrzeć na Krzyż, obraz świętego, czy popatrzeć na Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Wyjść na spacer i podziwiać piękno stworzonego świata i dostrzec w nim rękę Boga.
Zdrowe oko to takie które dobrze widzi to na co patrzy. Chore oko to symbol patrzenia przez pryzmat grzechu. Aby nasze oczy były zdrowe, trzeba nam patrzeć oczami Jezusa i zadawać sobie to pytanie: jak to widzi Jezus? Amen!
Ks. Paweł Czeluścinski, Surgut
Drogi Księże Jacku!
Gratulacje z okazji rocznicy święceń.
Niech Maryja Dziewica obejmie Swym Omoforionem, a Chrystus Arcykapłan wesprze w służbie
Wysyłam Ci fotokolaż „Pies-kurier” e-mailem.
Sancte Hyacinte, ora pro nobis!
Bożego błogosławieństwa na każdy dzień, wszelkich łask w posłudze kapłańskiej , darów Ducha Świętego aby nie zabrakło Ci tej energii, sił i pomysłów w tym co czynisz z okazji 27 rocznicy święceń.
Niech Maryja prowadzi do Syna Jezusa i otacza Cię swoją miłością.
Dzięki za tego bloga.
Księże Jacku, bądź solą ziemi i światłem dla świata. Niech Twoja posługa będzie błogosławieństwem dla studentów, dla wiernych gdziekolwiek posługujesz i dla nas. Niech Duch Święty Cię prowadzi przez całe życie do Życia w Królestwie Bożym.