Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa Ksiądz Przemysław Radomyski, mój Poprzednik w Duszpasterstwie Akademickim, a obecnie – Prefekt siedleckiego Seminarium. Życzę Mu ciągle wzrastającej gorliwości kapłańskiej. Zapewniam o modlitwie!
A ja dzisiaj mam dyżur duszpasterski na Wydziałach przy ulicy Żytniej. Zanosi się na kilka rozmów – chyba niełatwych – związanych z sytuacją na Uniwersytecie w Siedlcach… A potem przewiduję przejazd do Lublina, tylko nie wiem, na którą dotrę. Ale raczej dzisiaj…
Wczoraj natomiast miałem świetną rozmowę z Alumnem Miłoszem Świątkiem, z naszego siedleckiego Seminarium. Przyjechał do mnie w sutannie, którą założył kilkanaście dni temu. Niesamowicie buduje mnie i na duchu podnosi entuzjazm tego niezwykłego młodego Człowieka, z jakim podchodzi do swego powołania i radość, jaką przeżywa w związku z założeniem sutanny.
Dla mnie to jest źródło wielkiej radości i nadziei, że skoro młodzi Ludzie – w tym młodzi Księża i przyszli Księża – tak bardzo głęboko i tak autentycznie przeżywają swoja więź z Jezusem, to znaczy, że z Kościołem nie jest jeszcze tak źle, jak wszyscy wieszczą. Bardzo dziękuję Miłoszowi za to wczorajsze spotkanie!
A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Poniżej zaś – słówko Janka. Jak w każdy czwartek. Dziękuję za szczerość i jasność przekazu! I za to czytelne świadectwo wiary, która dla naszego Janka jest – jak to wynika z tonu Jego rozważania – czymś bardzo codziennym i bardzo oczywistym. Dziękuję Jankowi – i Panu naszemu za wszystkie dary i talenty, którymi Janka obdarza, a które Janek tak wytrwale rozwija i pomnaża!
Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim osobistym przesłaniem zwraca się do mnie osobiście? Duchu Święty, otwórz nasze serca…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Czwartek 30 Tygodnia zwykłego, rok I,
30 października 2025.,
do czytań: Rz 8,31b–39; Łk 13,31–35
CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:
Bracia: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i nam wszystkiego nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej, zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i wstawia się za nami?
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: „Z powodu ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź”. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował.
I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do Jezusa: „Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić”.
Lecz On im odpowiedział: „Idźcie i powiedzcie temu lisowi: «Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu». Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą.
Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście.
Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: «Błogosławiony ten, który przychodzi w imię Pańskie»”.
A OTO SŁÓWKO JANKA:
Kochani!
Dzisiejsza liturgia słowa, przedstawia nam miłosiernego Boga. Przedstawia nam Boga, który nie brzydzi się swoimi dziećmi – pomimo że ulegają one słabościom – ale który zawsze jest przy nich i który zawsze ma wyciągniętą do nich swoją dłoń!
Św. Paweł pisze dziś mocno: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? Zobaczcie, Kochani, że Bóg chce być z nami! On zawsze chce być blisko nas! ZAWSZE! I ON JEST! A czy my jesteśmy przy Nim? Zobaczcie, że wiele razy Go odrzucamy. Mówimy, że sobie sami poradzimy, że to swoje życie sami ogarniemy! Ja mam swój plan, swój biznes, damy radę bez Boga!
Co w tym wszystkim jest jednak najpiękniejsze? To, że Bóg będzie na każdego z nas czekał do ostatnich chwil naszego życia. Będzie zawsze przy nas! Będzie miał zawsze rękę do nas wyciągniętą i będzie wręcz wołał: CHODŹ DO NIEBA! Tylko pytanie, czy my to zaproszenie przyjmiemy?
Zobaczcie, że Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi: Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony ten, który przychodzi w imię Pańskie”.
Możemy mówić i biadolić, że jest kryzys wiary! Młodzi odrzucają Boga! To przez technologię! Kiedyś było inaczej!
Może i czasy były inne, ale – niezależnie od czasów – wielu ludzi od zawsze odrzucało Chrystusa i dziś wielu to czyni! Odrzuca miłość względem nas! A przecież Ewangelia się nie zmieniła! Cały czas jest ta sama! W Ewangelii są opisane cuda, a wielu i tak Boga odrzuca! Nie wierzy w Niego!
Zobaczcie, że i w naszym życiu doczesnym – w tym obecnym czasie – Jezus stawia nam proroków: naszych rodziców, dziadków, czy znajomych. I ich też wiele razy zdarza się nam odrzucić. A przecież Bóg może właśnie przez nich coś nam przekazać!
Takie to nasze życie, Kochani… Nikt nie powiedział, że będzie prosto i przyjemnie! Jednak PAMIĘTAJMY, BÓG JEST ZAWSZE Z NAMI! ON BYŁ, JEST I BĘDZIE!
Tylko czy Ty chcesz Jego obecności w swoim życiu?
