Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny obchodzi Alumn Albert Paszkowski, mój Kolega jeszcze z czasów wspólnego uczestnictwa w Pieszej Pielgrzymce Podlaskiej. Życzę Solenizantowi, aby w sprawach Bożych był zawsze duchowo „gorący” – jak do tego zachęca sam Jezus w pierwszym czytaniu. Obiecuję wsparcie modlitewne.
Zachęcam Was wszystkich do podpisania petycji, której namiary znajdziecie we wczorajszych komentarzach.
Dobrego i błogosławionego dnia!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek
33 Tygodnia zwykłego, rok II,
33 Tygodnia zwykłego, rok II,
do
czytań: Ap 3,1–6.14–22; Łk 19,1–10
czytań: Ap 3,1–6.14–22; Łk 19,1–10
CZYTANIE
Z KSIĘGI APOKALIPSY ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:
Z KSIĘGI APOKALIPSY ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:
Ja,
Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w
Sardach napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem
gwiazd: «Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a
jesteś umarły. Stań się czujny i umocnij resztę, która miała
umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego
Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż się
tego i nawróć się. Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę
jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.
Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w
Sardach napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem
gwiazd: «Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a
jesteś umarły. Stań się czujny i umocnij resztę, która miała
umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego
Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż się
tego i nawróć się. Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę
jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.
Lecz
w Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły i będą
chodzić ze mną w bieli, bo są godni.
w Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły i będą
chodzić ze mną w bieli, bo są godni.
Tak
szaty białe przywdzieje zwycięzca i z księgi życia imienia jego
nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami».
szaty białe przywdzieje zwycięzca i z księgi życia imienia jego
nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami».
Kto
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Aniołowi
Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i
prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: «Znam twoje czyny, że
ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący. A
tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię z mych
ust wyrzucić.
Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i
prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: «Znam twoje czyny, że
ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący. A
tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię z mych
ust wyrzucić.
Ty
bowiem mówisz: ‘Jestem bogaty’ i ‘wzbogaciłem się’, i
‘niczego mi nie potrzeba’, a nie wiesz, że to ty jesteś
nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi. Radzę
ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił,
i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna
twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.
bowiem mówisz: ‘Jestem bogaty’ i ‘wzbogaciłem się’, i
‘niczego mi nie potrzeba’, a nie wiesz, że to ty jesteś
nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi. Radzę
ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił,
i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna
twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.
Ja
wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy
i nawróć się.
wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy
i nawróć się.
Oto
stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi
otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja
zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie».
stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi
otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja
zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie».
Kto
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”.
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus
wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien
człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty.
Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z
powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i
wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał
przechodzić.
wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien
człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty.
Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z
powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i
wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał
przechodzić.
Gdy
Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego:
„Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w
twoim domu». Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go
rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł
w gościnę”.
Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego:
„Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w
twoim domu». Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go
rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł
w gościnę”.
Lecz
Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego
majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam
poczwórnie”.
Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego
majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam
poczwórnie”.
Na
to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem
tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy
przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”.
to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem
tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy
przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”.
Kiedy
słuchamy dzisiejszego pierwszego czytania, zapewne zauważamy, jak
szczegółowe są te uwagi, które zostały skierowane do Biskupa
Kościoła w Sardach i do Biskupa Kościoła w Laodycei. Zarówno
spostrzeżenia, jak i zalecenia, czy wskazania na przyszłość –
są naprawdę dość szczegółowe, konkretne, a to
oznacza, że dotykają tak bardzo wprost sytuacji w tychże
Wspólnotach.
słuchamy dzisiejszego pierwszego czytania, zapewne zauważamy, jak
szczegółowe są te uwagi, które zostały skierowane do Biskupa
Kościoła w Sardach i do Biskupa Kościoła w Laodycei. Zarówno
spostrzeżenia, jak i zalecenia, czy wskazania na przyszłość –
są naprawdę dość szczegółowe, konkretne, a to
oznacza, że dotykają tak bardzo wprost sytuacji w tychże
Wspólnotach.
Zatem,
pouczenia Jezusa, skierowane do tychże Wspólnot i ich Pasterzy za
pośrednictwem wizji, udzielonych Apostołowi Janowi, jakkolwiek są
w niektórych momentach symboliczne i metaforyczne, to jednak
nie są abstrakcyjne. Dotyczą one prawdziwych i bardzo
konkretnych problemów, postaw – zarówno pozytywnych, jak i
negatywnych. A skoro pada nawet takie stwierdzenie, iż w
Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły,
to
znaczy, że cały wywód oparty jest bardzo mocno i wyraźnie na
rzeczywistej
sytuacji, jaka w danej Wspólnocie istnieje
i dotyczy wręcz pojedynczych
osób.
pouczenia Jezusa, skierowane do tychże Wspólnot i ich Pasterzy za
pośrednictwem wizji, udzielonych Apostołowi Janowi, jakkolwiek są
w niektórych momentach symboliczne i metaforyczne, to jednak
nie są abstrakcyjne. Dotyczą one prawdziwych i bardzo
konkretnych problemów, postaw – zarówno pozytywnych, jak i
negatywnych. A skoro pada nawet takie stwierdzenie, iż w
Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły,
to
znaczy, że cały wywód oparty jest bardzo mocno i wyraźnie na
rzeczywistej
sytuacji, jaka w danej Wspólnocie istnieje
i dotyczy wręcz pojedynczych
osób.
Naturalnie,
słowa te odnoszą się także do wszystkich wspólnot
Kościoła wszystkich czasów, bo tylka tak można pojmować
stwierdzenia, które ze względu na potężny
ładunek treści i moc swego przesłania
od dawna już – jeśli tak można powiedzieć – „żyją
własnym życiem”
i są powtarzane w różnych kontekstach, i są
odnoszone do wielu różnych sytuacji i postaw ludzkich. O jakich
stwierdzeniach mówimy?
słowa te odnoszą się także do wszystkich wspólnot
Kościoła wszystkich czasów, bo tylka tak można pojmować
stwierdzenia, które ze względu na potężny
ładunek treści i moc swego przesłania
od dawna już – jeśli tak można powiedzieć – „żyją
własnym życiem”
i są powtarzane w różnych kontekstach, i są
odnoszone do wielu różnych sytuacji i postaw ludzkich. O jakich
stwierdzeniach mówimy?
A
chociażby o tym: Obyś
był zimny albo gorący. A tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani
zimny, chcę cię z mych ust wyrzucić.
Albo
o tym: Ja
wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Albo
też i o tym: Oto
stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi
otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
A
wreszcie, trudno nie zwrócić uwagi na zdanie, które niczym
refren
powraca w całym owym przesłaniu do poszczególnych Kościołów,
stanowiąc niejako podsumowanie każdego z nich: Kto
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
chociażby o tym: Obyś
był zimny albo gorący. A tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani
zimny, chcę cię z mych ust wyrzucić.
Albo
o tym: Ja
wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Albo
też i o tym: Oto
stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi
otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
A
wreszcie, trudno nie zwrócić uwagi na zdanie, które niczym
refren
powraca w całym owym przesłaniu do poszczególnych Kościołów,
stanowiąc niejako podsumowanie każdego z nich: Kto
ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Można
by rzec, że każde z tych zdań jest w pewien sposób monumentalne
i niesie w sobie tak
intensywny przekaz,
że
może być podstawą do osobnych, zresztą bardzo obszernych
rozważań. A wszystkie one – jeśli tak można powiedzieć –
„wyrosły”
z bardzo konkretnych sytuacji poszczególnych wspólnot
młodego Kościoła,
do których to wspólnot Jezus kierował swoje pouczenie.
by rzec, że każde z tych zdań jest w pewien sposób monumentalne
i niesie w sobie tak
intensywny przekaz,
że
może być podstawą do osobnych, zresztą bardzo obszernych
rozważań. A wszystkie one – jeśli tak można powiedzieć –
„wyrosły”
z bardzo konkretnych sytuacji poszczególnych wspólnot
młodego Kościoła,
do których to wspólnot Jezus kierował swoje pouczenie.
Podobnie
zresztą, jak cała historia spotkania Jezusa z Zacheuszem, opisana
w dzisiejszej Ewangelii, chociaż
dotyczy
konkretnego,
a
przy okazji:
dość „nieciekawego” człowieka,
to jednak jest źródłem
nadziei dla
wszystkich popełniających
ciężkie grzechy i błądzących daleko od Boga – iż mogą
całkowicie zmienić swój kurs
i do Boga powrócić. I zostaną na pewno przyjęci!
zresztą, jak cała historia spotkania Jezusa z Zacheuszem, opisana
w dzisiejszej Ewangelii, chociaż
dotyczy
konkretnego,
a
przy okazji:
dość „nieciekawego” człowieka,
to jednak jest źródłem
nadziei dla
wszystkich popełniających
ciężkie grzechy i błądzących daleko od Boga – iż mogą
całkowicie zmienić swój kurs
i do Boga powrócić. I zostaną na pewno przyjęci!
Tak
zatem, moi Drodzy, konkretne sytuacje poszczególnych kościelnych
wspólnot,
a nawet poszczególnych
ludzi, kiedy stają się przedmiotem działania lub pouczenia Jezusa,
stają się jednocześnie dobrem
całego Kościoła; stają się darem dla Kościoła. W
ten sam sposób Listy Apostoła Pawła, pisane w bardzo określonym
kontekście historycznym i eklezjalnym, są
dziś źródłem
Bożego słowa dla nas wszystkich.
Czytając każdy z nich, nie myślimy tylko – albo nawet wcale –
o wiernych czy
to Koryntu,
czy
Efezu, czy
jeszcze jakiejś innej wspólnoty, ale
odnosimy do
własnej postawy i własnego życia chrześcijańskiego
poszczególny pouczenia.
zatem, moi Drodzy, konkretne sytuacje poszczególnych kościelnych
wspólnot,
a nawet poszczególnych
ludzi, kiedy stają się przedmiotem działania lub pouczenia Jezusa,
stają się jednocześnie dobrem
całego Kościoła; stają się darem dla Kościoła. W
ten sam sposób Listy Apostoła Pawła, pisane w bardzo określonym
kontekście historycznym i eklezjalnym, są
dziś źródłem
Bożego słowa dla nas wszystkich.
Czytając każdy z nich, nie myślimy tylko – albo nawet wcale –
o wiernych czy
to Koryntu,
czy
Efezu, czy
jeszcze jakiejś innej wspólnoty, ale
odnosimy do
własnej postawy i własnego życia chrześcijańskiego
poszczególny pouczenia.
Tak
samo, kiedy słyszymy lub powtarzamy słowa: Obyś
był zimny albo gorący,
nie
myślimy o Biskupie Wspólnoty wierzących z Laodycei sprzed dwóch
tysięcy lat, ale słowa te odnosimy
wprost do siebie. To
jest, moi Drodzy, jeszcze jeden z
wymiarów wspólnotowości Kościoła:
kolejne doświadczenia, które zdobywają konkretni ludzie, dzięki
Bożemu działaniu – służą
wszystkim.
samo, kiedy słyszymy lub powtarzamy słowa: Obyś
był zimny albo gorący,
nie
myślimy o Biskupie Wspólnoty wierzących z Laodycei sprzed dwóch
tysięcy lat, ale słowa te odnosimy
wprost do siebie. To
jest, moi Drodzy, jeszcze jeden z
wymiarów wspólnotowości Kościoła:
kolejne doświadczenia, które zdobywają konkretni ludzie, dzięki
Bożemu działaniu – służą
wszystkim.
Podobnie,
jak wygłoszone
przy tej okazji Boże
pouczenia służą wszystkim,
i
jak
służą wszystkim, i pomnażają wielkie duchowe dobro Kościoła
wszelkie
dobre
uczynki,
ale też wszystkie
cierpienia i duchowe ofiary,
składane przez członków Kościoła na ołtarzach Pana.
jak wygłoszone
przy tej okazji Boże
pouczenia służą wszystkim,
i
jak
służą wszystkim, i pomnażają wielkie duchowe dobro Kościoła
wszelkie
dobre
uczynki,
ale też wszystkie
cierpienia i duchowe ofiary,
składane przez członków Kościoła na ołtarzach Pana.
Niestety,
w drugą stronę to oddziaływanie
także się dokonuje: Kościołowi
szkodzą wszelkie złe uczynki,
wszystkie
grzechy, upadki i niewierności jego wyznawców.
w drugą stronę to oddziaływanie
także się dokonuje: Kościołowi
szkodzą wszelkie złe uczynki,
wszystkie
grzechy, upadki i niewierności jego wyznawców.
Pamiętajmy
zatem, że będąc w Kościele, jesteśmy – mamy być – dla
siebie nawzajem darem.
I pamiętajmy, że nasze konkretne doświadczenia, przemyślenia, ale
też modlitwy i dobre uczynki, jak wreszcie także cierpienia i
godnie
niesione krzyże
– tworzą
wielkie duchowe dobro Kościoła.
A grzechy i upór, z jakim w nich trwamy – stanowią
dla
Kościoła duchową
szkodę. Również
często niemałą.
zatem, że będąc w Kościele, jesteśmy – mamy być – dla
siebie nawzajem darem.
I pamiętajmy, że nasze konkretne doświadczenia, przemyślenia, ale
też modlitwy i dobre uczynki, jak wreszcie także cierpienia i
godnie
niesione krzyże
– tworzą
wielkie duchowe dobro Kościoła.
A grzechy i upór, z jakim w nich trwamy – stanowią
dla
Kościoła duchową
szkodę. Również
często niemałą.
Pomyślmy
zatem:
zatem:
–
Czy
w rozmowach z ludźmi dzielę się swoim przeżywaniem wiary i czy
moje życiowe doświadczenia są dla innych pomocą w jej rozwoju?
Czy
w rozmowach z ludźmi dzielę się swoim przeżywaniem wiary i czy
moje życiowe doświadczenia są dla innych pomocą w jej rozwoju?
–
Czy
potrafię wyciągać wnioski z własnych błędów?
Czy
potrafię wyciągać wnioski z własnych błędów?
–
Czy
uważam się za katolika zimnego, czy gorącego – czy może
letniego?
Czy
uważam się za katolika zimnego, czy gorącego – czy może
letniego?
Dziś
zbawienie stało się udziałem tego domu!
zbawienie stało się udziałem tego domu!