Święty Michale Archaniele, broń nas w walce…

Ś

Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzisiaj w Diecezji Warszawsko – Praskiej obchodzone jest święto rocznicy poświęcenia kościoła katedralnego, a święto Archaniołów przeniesione jest na 3 października. Ja jednak pozwolę sobie zamieścić wpis o Archaniołach właśnie, mając na uwadze większość moich Czytelników. W zeszłym roku pisałem o katedrze i w przyszłości zapewne też tak będę robił. Ale dzisiaj – pójdźmy za głosem większości… 
           Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Święto
Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała,
do czytań z
t. VI Lekcjonarza:  Ap 12,7–12a;  J 1,47–51
CZYTANIE Z KSIĘGI APOKALIPSY ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:
Nastąpiła
walka w niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do
walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w
niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż Starodawny, który się
zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na
ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.
I
usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: „Teraz nastało zbawienie, potęga i
królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych
został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni
zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali
dusz swych aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa oraz ich mieszkańcy”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA: 
Jezus
ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: „Patrz, to
prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Powiedział do Niego Natanael:
„Skąd mnie znasz?” Odrzekł mu Jezus: „Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip,
gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś
Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz,
że powiedziałem ci: «Widziałem cię pod drzewem figowym»? Zobaczysz jeszcze
więcej niż to”.
Potem
powiedział do niego: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa
otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”.
Papież Grzegorz Wielki, w
jednym ze swoich komentarzy, tak opisał funkcję i posłannictwo aniołów w
historii świata i człowieka: „Należy wiedzieć, że imię „anioł” nie oznacza natury, lecz zadanie. Duchy święte w
niebie są wprawdzie zawsze duchami, ale nie zawsze można nazywać je aniołami,
lecz tylko wówczas, kiedy przybywają, by
coś oznajmić.
Duchy, które zwiastują sprawy mniejszej wagi, nazywają się
aniołami, te zaś, które zapowiadają
wydarzenia najbardziej doniosłe – archaniołami.
Stąd właśnie do Dziewicy
Maryi nie został posłany jakikolwiek
anioł, ale Archanioł Gabriel.
Dla wypełnienia tego zadania słusznie wysłany
został anioł najważniejszy, aby oznajmić wydarzenie spośród wszystkich
najdonioślejsze.
Ponadto niektórzy z nich
mają imiona własne, aby już w samych
imionach uwidaczniał się rodzaj powierzonej posługi.
Imion własnych nie
otrzymują w owym Świętym Mieście, jak gdyby bez ich pomocy nie mogli być
rozpoznani. Tam bowiem ma miejsce doskonałe
poznanie
wynikające z oglądania Boga. Imiona wskazujące na określone ich
zadania otrzymują od nas, gdy przybywają
dla świadczenia jakiejś posługi.
Tak więc imię Michał oznacza: „Któż jak Bóg”;
Gabriel – „Moc Boża”; Rafał – „Bóg uzdrawia”.
Toteż ilekroć istnieje potrzeba
dokonania czegoś wielkiego, posyłany jest Michał,
aby z samego czynu oraz imienia można było pojąć, że nikt nie może uczynić tego,
co należy do samego Boga.
[…]
Do Maryi zaś wysłany został Archanioł imieniem Gabriel, które oznacza: „Moc Boża”.
Przybył, aby zwiastować Tego, który zechciał się objawić w postaci sługi, by
zapanować nad mocami zła. […]
Imię Rafał oznacza, jak powiedzieliśmy: „Bóg uzdrawia”. Uwolnił bowiem oczy
Tobiasza od ciemności dotknąwszy ich, niejako w geście uzdrawiania. Słusznie
przeto ten, który przybył, aby uzdrowić z choroby, tak właśnie został nazwany.”
Tyle z komentarza Papieża Grzegorza Wielkiego.
A my oddajemy cześć duchom świętym, których Pan posyła, aby nas
strzegli i prowadzili.
Moi Drodzy, musimy sobie jasno uświadomić, że
aniołowie i archaniołowie – to nie jest
czyjś baśniowy wymysł,
to się są jakieś dobre duszki z bajek, tylko istoty,
które Bóg stworzył, aby Mu służyły, a ludziom
– pomagały w osiągnięciu zbawienia.
Przypomnijmy sobie dzisiaj, czego
uczyliśmy się na ich temat na lekcjach religii, wczytajmy się uważnie w Boże Słowo, które w wielu miejscach
odwołuje się do obecności i aktywności różnych aniołów i archaniołów – niech
chociażby dzisiejsze czytania będą tu przykładem.
Aniołowie są bardzo aktywni
w prowadzeniu nas do Nieba – na nich
naprawdę zawsze możemy liczyć!
Przeto odwołujmy się do nich jak
najczęściej. Módlmy się do nich i prośmy o pomoc! Kochani, to naprawdę nie są jakieś pobożne bajki! Zapewne dopiero w
przyszłym życiu i w przyszłym świecie okaże się, ile tak naprawdę zawdzięczamy tym duchom czystym i dobrym. Ale też
przekonamy się z całą mocą, jak bardzo
szkodziły nam inne duchy, owi źli aniołowie,
którzy w swoim czasie
zbuntowali się przeciwko Bogu i odeszli od Niego, starając się także odciągnąć
jak najwięcej ludzi.
To właśnie od ich zakusów i
działań broni nas moc Boża, realizująca się także przez posługę aniołów i
archaniołów. Dlatego – żeby to jeszcze raz z wielką mocą powtórzyć – zwracajmy
się do nich jak najczęściej, chociażby słowami tej dobrze znanej nam modlitwy,
tak często przez nas odmawianej: „Święty
Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego
ducha, bądź nam obroną. Niech mu rozkaże Bóg, pokornie prosimy. A Ty, Książę wojska
niebieskiego, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą
Bożą strąć do piekła. Amen”
Także słowami modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój…”, oraz innymi – wzywajmy codziennie na pomoc
świat anielski, aby w ten sposób nasza droga do zbawienia stawała się prostsza i bezpieczniejsza
W tym kontekście zastanówmy
się:
·       
Jak
często modlę się do aniołów i archaniołów?
·       
Czy
poważnie traktuję prawdę o aniołach, czy trochę jak bajkę?
·       
Czy
tak, jak aniołowie, staram się aktywnie służyć Bogu?
Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów
Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego
!

5 komentarzy

  • Poemat Boga-Człowieka, Maria Valtorta

    Czuwajcie. Wy, pasterze, znacie zwyczaje wilka. On jest równie przebiegły, jak proste i niewinne są owieczki. Zbliża się cicho po zaobserwowaniu z góry zwyczajów stada, podchodzi, przemykając się pomiędzy krzewami. Aby nie przyciągnąć uwagi, stoi nieruchomy jak skała. Czyż nie wydaje się wielkim zaokrąglonym głazem pośród zieleni? Jednak potem, gdy jest pewien, że nikt nie czuwa, rzuca się i chwyta zębami. Tak samo czyni szatan. Obserwuje was, by poznać wasze słabe strony, krąży wokół was, wydaje się nieszkodliwy i nieobecny, zwrócony gdzie indziej, a tymczasem nie spuszcza was z oka. Potem rzuca się niespodziewanie, aby was wciągnąć w grzech i czasem mu się to udaje. Jednak przy was jest lekarz i współczujący przyjaciel: Bóg i wasz anioł. Gdy jesteście zranieni, gdy jesteście chorzy, nie oddalajcie się od nich, jak czyni wściekły pies. Przeciwnie, wołajcie do nich z płaczem: “Pomocy!” Bóg przebacza temu, kto się nawraca, a wasz anioł jest gotów błagać Boga za wami i z wami.

    Dasiek

  • Anioł to taka niewidzialna ręka, niosąca pomoc każdemu z nas.
    Nie możemy jej złapać, widzieć, czy dotknąć. Nawet w odruchu najprostszego dziękuję.
    Nie możemy też myśleć, że aniołowie pomagają nam, bo muszą, bo są posłane, bo boją się swojego Pana. Myślę, że aiołowie cieszą się i radują. Większa jest radość w niebie z jednego grzesznika niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, mówi ewangelista. A jeśli w niebie tzn. pośród chórów anielskich i już zbawionych.
    Aniołowie cieszą się z tego, że mogą nieść pomoc. To stanowi jedną płaszczyznę ich istnienia. Ale jest jeszcze druga płaszczyzna, chyba o wiele ważniejsza, to fakt, że wpatrują nieustannie w Boga i oddają Mu cześć i chwałę. A czynią to jednocześnie. Ich obowiązki nie przeszkadzają w najmniejszym stopniu w tej kontemplacji i uwielbieniu Boga.
    Aniołowie znają sens swego istnienia, a to prowadzi do doświadczenia spełnienia i ogromnej radości. Oczywiście, że one też nie są w stanie całkiem do końca poznać zamiarów Boga, ale w zawierzeniu dają Bogu zielone swiatło, gdyż nawet nie rozumiejąc wierzą, że Bóg ma większy zasięg. Jak wiele przemian w naszym zyciu się dokonuje, gdy jest w nim sens.
    Jednak utrata sensu prowadzi do unicestwienia. Jeśli nie wiemy kim jesteśmy i co robimy, to po co istniejemy ? Zapomnienie o wymiarze duchowym naszego życia, o aniołach i tego, czego one nas uczą na pewno prowadzi powoli do poczucia bezsensu.

    Aniołowie – ludzie, tak często spotykani na naszych życiowych zakrętach.
    Aniołami są Ci ludzie którzy promieniują dobrem.
    Pojawienie się ich wnosi radość, piękno, dobro. To co było umarłe, powraca do życia. To Oni sa prawdziwymi ludźmi, z ciała i krwi, im świat zawdzięcza swoją równowagę. W kontkakcie z nimi odczuwa się odrobinę tej niezgłębionej tajemnicy Dobra, które poprzez wszystko zmierza do człowieka. W tych ludziach odczuwalna jest Miłość która pragnie nas objąć, kiedy mamy problemy i jesteśmy bezradni.
    Mówimy czasem ludziom '' Ty jesteś moim aniołem'' To nie ma znaczenia, czy to jest mężczyzna, czy kobieta. Tak samo ani wiek, ani pochodzenie też nie mają żadnego znaczenia. Doswiadczamy ludzkiej dobroci,a to zawsze jest czymś wspaniałym, bo rozjaśnia horyzonty często naszego smutnego życia, usuwa zmartwienie, dodaje nam otuchy w zwątpieniu.
    Pamiętajmy jednak, że aniołowie nie przychodzą na zamówienie.
    Pojawiają się niespodziewanie. Czasami ledwie zauważeni, wkażą nam drogę i znikają. Bywa i tak, że zatrzymują się na środku ulicy, wychodzą spośród wielkiej gromady ludzi, podają pomocną dłóń, rozwiązują problem, i znowu znikają w wirze ulicy, bezimienni aniołowie nie oczekujący podziękowania.
    Powinniśmy dziękować Bogu, że tacy aniołowie są jeszcze wśród nas.
    Niestety , jest ich bardzo mało, stanowczo zbyt mało. Stąd pewnie tyle nieszczęść, zła, i biedy wokół nas.
    W XXI wieku nadal Bóg szuka aniołów wśród nas. Prawda jest taka, że wielu ludzi ignoruje ten fakt, nie zwraca uwagi na wezwanie Boga.
    Spróbujmy w naszej trudnej codzienności usłyszeć głos Boga
    Człowieku bądż aniołem w twoim otoczeniu.

  • Piękne to słowa, ale z kapłańskiego obowiązku chcę tylko uściślić, że – w tym drugim wymiarze – mamy do czynienia z przenośnią, bowiem człowiek będzie zawsze człowiekiem i nigdy – co do swej natury – nie zmieni się w anioła. W tym kontekście pisanie na nagrobkach dzieci: "Powiększył grono aniołków" jest błędem! Ale to tylko takie dopowiedzenie, w niczym nie ujmujące piękna wypowiedzi Domownika… Ks. Jacek

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.